Ron DeSantis zrezygnował z wyścigu o fotel prezydencki. Oznacza to, że walka w Partii Republikańskiej rozstrzygnie się pomiędzy Nikki Haley a Donaldem Trumpem.
Gubernator Florydy Ron DeSantis postanowił wycofać się z prawyborów i poprzeć Donalda Trumpa w dalszej kampanii wewnątrz partii. Swojej kandydatury nie wycofała Nikki Haley. Co więcej zapowiedziała, że nie będzie chciała się ubiegać o stanowisko wiceprezydenta w przypadku, gdyby Donald Trump uzyskał nominację ze strony republikanów.
Czytaj też
“Success is not final, failure is not fatal: it is the courage to continue that counts.”
— Ron DeSantis (@RonDeSantis) January 21, 2024
- Winston Churchill pic.twitter.com/ECoR8YeiMm
Jak wynika z sondażu CNN/University of New Hampshire, były prezydent jest pierwszym wyborem dla 50 proc. prawdopodobnych wyborców Partii Republikańskiej w prawyborach, co zwiększa jego przewagę nad Nikki Haley, która obecnie ma poparcie 39 proc. DeSantis dostał w tym sondażu tylko 6 proc. głosów.
Sondaż pokazał, że Trump zyskał zwolenników od początku stycznia, kiedy 39 proc. ankietowanych stwierdziło, że oddałoby na niego głos. Poziom poparcia dla Haley również wzrósł – z 32 proc. we wcześniejszym sondażu, po tym jak inni republikanie odpadli z wyścigu.
rwd
I oni chcieli rywalizować z Trumpem, marzyciele. Zmiotły ich prawybory w pierwszym stanie, Amerykanie chcą zmian i Trump jest gwarantem nadchodzącego tsunami.
bezreklam
Wierze ze i tk jak zechcaca to zalatwi trmpa - jak nie prawinie to jak Keneddego - na ulicy