Reklama

Geopolityka

Chodorkowski o upadku Putina i możliwym rozpadzie Rosji

Putin parada
Autor. The Presidential Press and Information Office/Wikimedia Commons/CC4.0

Michaił Chodorkowski to rosyjski opozycjonista, były więzień kolonii karnej oraz współzałożyciel zniszczonego przez Kreml giganta surowcowego - firmę Jukos. Obecnie przebywa na politycznej emigracji. Udzielił w ostatnim czasie wielu głośnych wypowiedzi, gdzie komentował szanse na obalenie Putina, siłę frakcji na Kremlu oraz możliwe scenariusze w przyszłości.

Reklama

Najpierw przyjrzyjmy się długiemu wywiadowi, który udzielił serwisowi meduza.io. Fragmenty tego wywiadu są obecnie cytowane przez większość dużych portali internetowych. Pojawia się tam kilka ciekawych opinii. Czy Chodorkowski uważa rozpad Federacji Rosyjskiej za realny scenariusz?

Reklama

„Niestety tak. Uważam, że Putin doprowadził już dzisiaj do sytuacji, w której wiele regionów – nie powiem, że większość, ale wiele regionów – może postrzegać centrum federalne jako obciążenie. A przy osłabieniu centrum federalnego, które niewątpliwie nastąpi w przypadku klęski militarnej lub w trakcie zmiany władzy (co i tak jest nieuniknione) ludzie ci mogą, moim zdaniem, podjąć pochopną decyzję w wyniku której kraj się rozpadnie" – stwierdził opozycjonista. Chodorkowski analizując ten scenariusz dodaje, że wówczas pojawi się kwestia wielu granic państwowych, które wcześniej były tylko granicami administracyjnymi. „Powstaną nowe granice, które będą punktami zapalnymi, na wzór granic, które powstały po rozpadzie Związku Radzieckiego. Po obu stronach tych granic będzie broń jądrowa, ona przecież nie zniknie" – podkreślił.

Czytaj też

Czy Chodorkowski uważa, że Putin zostanie niezwłocznie obalony?

Reklama

„Czas mija. Czas płynie i jest nieubłagany. Z punktu widzenia mojej (...) prognozy reżim – gdy nie mówimy o Putinie osobiście, ale o reżimie – raczej nie zmieni się przed 2026 rokiem. Oczywiście, jakiś cud może się wydarzyć i stanie się to jutro. A może jest odwrotnie: (...) będzie trwał do 2035 roku lub nawet dłużej. Moja prognoza (...) jest zorientowana na rok 2026" – stwierdza w wywiadzie Rosjanin.

Rosyjski opozycjonista nie wyklucza zbrojnej rewolucji w Rosji jako formy zmiany władzy, ale uważa, że obecnie ona nie wybuchnie. „W naszych warunkach, z dużym prawdopodobieństwem, jest to walka zbrojna. To praktyczna walka o władzę. Dziś taka walka o władzę jest niezwykle ulotna. To nie może zająć lat. To są tygodnie, najgorzej miesiące, a może nawet dni. I jasne jest, że każda opozycja może zadać taki cios tylko wtedy, gdy sytuacja dojrzeje. Bo jeśli opozycja przegra, to sytuacja pogorszy się jeszcze przez wiele, wiele lat. Przykładem tego jest Białoruś. Oczywiste jest, że sytuacja w Rosji nie dojrzała jeszcze do tego przełomu" – podkreślił.

Czytaj też

Czytaj też

Rosyjski opozycjonista przemawiał także przed komisją ds. zagranicznych brytyjskiego parlamentu. Był cytowany przez brytyjskie media w tym przez „Guardiana". Potwierdził on ogromne wpływy oligarchy Jewgienija Prigożyna, założyciela tzw. grupy Wagnera, na Kremlu. Twierdzi on, że za mianowaniem „generała Armagedona", czyli Siergieja Surowikina na głównodowodzącego wojsk inwazyjnych stoi właśnie Prigożyn. Odpowiedzialność za klęski frontowe ma spaść na Siergieja Szojgu, obecnego szefa rosyjskiego resortu obrony. Szojgu miał popaść w niełaskę u Putina. Z podanych przez Chodorkowskiego danych wynika, że z Rosji uciekło 700 tys. osób, co ma być ciosem w rosyjską gospodarkę o wiele bardziej dotkliwym niż sankcje.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (2)

  1. Jaszczur

    Co do artykułu to UA ma szansę wygrać ta wojnę jednym strzałem. Wystarczy snajper w Putina i wojna domowa . Grupa Wagnera , regularna armia , kadyrowcy , lokalne kraje związkowe -podloze pod wojnę i walkę o władzę niczym benzyna rozlana w stodole wystarczy tylko iskra (śmierć Putina ) . No chyba rdzeń Kremla nie jest taki słaby jak go piszą

    1. Extern.

      Za wcześnie, władza centralna trzyma się jeszcze za mocno, a bunt na prowincjach jest jeszcze za mały. Ukraińcy muszą jeszcze z pół roku wytrzymać. Oddał bym im całą resztę naszej post PRLowskiej broni, albo i więcej, żeby tylko nie pękli.

  2. opozycja

    NAwalny ktory jest w wieziu w Rosji - to byla ciekawa rzecz- byl za granca, uciekl i - nagle przlecial do Moskwy z nienacka. Teza jest taka ze to agent CIA- dlatego ze w tym czasie Putin mial zaslabnac. O zaslabnieciu widzilo tylko CIA- dlatego nagly powart Nawalnego akurat dnia w ktortm Putin lezy, - uznano wiec ze to dowod ze jest sterwany lub prznajmij ma powiazania CIA - jako nastepny wladca Rosji.

    1. Jaszczur

      Nawalny to jest wyjście awaryjne elit Kremla . Trzymają go bo może się przydać . Jak by Putina zabrakło a wiatr wiał bardziej z zachodu jak wschodu . Gdyby było inaczej już dawno by go zabili eqnoe

    2. opozycja

      TAk. Dzis ktos mi wyslal wywiad z LEszkem Sykulskim - i tam byla ta teza. Byl dosc przekonwujacy.

    3. Extern.

      @Jaszczur: Niestety dla nas to nie była by zmiana na lepsze. Nawalny to jeszcze większy Wielkorus od Putina, a niestety jeszcze nie skompromitowany na zachodzie. Powinniśmy się więc my jako Polacy modlić o jak najlepsze zdrowie dla Putina. On wiele dobrego dla nas zrobił. Nawet bym się zastanowił nad jakimś medalem.

Reklama