Geopolityka

Chiny popierają rosyjskie „gwarancje bezpieczeństwa”

Autor. mil.ru

Chiny popierają wysunięte przez Rosję żądania dotyczące gwarancji w sferze bezpieczeństwa - powiedział w środę doradca prezydenta Władimira Putina, Jurij Uszakow. Przedstawiciel Kremla wypowiadał się przed wizytą Putina w Chinach, zaplanowaną na 4 lutego.

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24

Uszakow podkreślił, że Pekin i Moskwa "mają podobne bądź zbieżne stanowiska w wielu kwestiach międzynarodowych" i nie akceptują stosowania jednostronnych sankcji. Podczas wizyty Putina przywódcy Chin i Rosji przyjmą wspólną deklarację dotyczącą stosunków międzynarodowych - zapowiedział Uszakow.

Czytaj też

Podkreślił także, że strony rosyjska i chińska przygotowują się do podpisania podczas wizyty ponad 15 umów i porozumień. W skład rosyjskiej delegacji wejdzie m.in. szef koncernu Rosnieft Igor Sieczyn.

Czytaj też

W najbliższy piątek, 4 lutego, Putin weźmie udział w ceremonii otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

Czytaj też

Źródło:PAP

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. DA(łn)VIEN

    Gratuluję...fabryka świata dogadała się z kopalnią świata. Już lepiej być nie może. Jakiś wielki to nie będzie problem...pod warunkiem,że społeczeństwa tzw.zachodu wezmą się za produkcję a nie usługi. Chińczycy podnosząc cenę gaci o 50 gr.... powodują,że dodatkowe dziesiątki miliardów iz tzw. zachodu dzie do Chin,które zaopatrują się w surowce z Rosji. Ale na dzień dzisiejszy mamy promocje Instagramerów i trendsetterek. Tu można dojść do Niemiec i ich zachowania względem Rosji i Chin ...może Niemcy nie chcą być po raz 3 w obozie,który przegrywa jeżeli chodzi o dominację w świecie.

    1. Amator

      Dokładnie. Z tym, że patrząc na "idiotyczne" zachowania części aktorów można dojść do wniosku, że państwa to naprawdę aktorzy a decyzje podejmuje się gdzie indziej. No bo jaki interes ma USA i Izrael w popychaniu Rosji w ramiona Chin? Wbrew pozorom politycy to nie idioci, idiota nie doszedł by do takiego stanowiska.

  2. Piotr Skarga

    He he. Chiny zagarniają co się da na wodach międzynarodowych twierdząc że to ich wody terytorialne, oraz szykują się zbrojnie na Tajwan ale "nie popierają sankcji"? A Rosja ukradła Krym i też "nie popiera sankcji" ?? BEZCZELNOŚĆ komunistów przekracza wszelkie granice!!

  3. Monkey

    I Chiny, i Rosja zostały ugodzone w ostatnich latach amerykańskimi sankcjami. Cóż dziwnego, że na dzień dzisiejszy postanowili powiedzieć Amerykanom: stop? Rosjanie są cwani, bez potwierdzenia by takiego balonika nie wypuścili. Ciekawym, co uzgodnią. Ale jedno wiem. Dla Polski nic dobrego z tego nie wyniknie.

  4. Patrzący z boku

    To, co powiedział doradca prezydenta Putina, a to, co mówią sami Chińczycy, może mówiąc delikatnie trochę się różnić.

    1. HeHe

      Putin i Xi to nie Morawiecki a więc różnicy nie będzie :)

    2. Valdore

      @Hehe, istotnie, Putin powie co mu każe Xi:))

    3. Hrabia Monte Christo

      Możliwe choć chyba mało prawdopodobne, ale przecież wystarczy poczekać do jutra, ew. do soboty (zamiast jak niektóre wiadome "błazenki" bełkotać co "Putinowi każe Xi""). Co przyniesie to spotkanie za dwa, trzy dni dowiemy się z bezpośrednich źródeł ale obawiam się, że mogą to być informacje niezbyt korzystne dla Europy. Oby nie.

  5. x95

    W całej tej sytuacji z Ukraina jeden zwycięzca jest pewien: nie Ukraina, nie Rosja, nie USA, ale CHINY :)

    1. Valdore

      Ciekawa teoria spiskowa, wiec to nei Putin prze na Ukraine ale Xi mu kazał?:))

    2. x95

      Tutaj nie ma żadnej teorii spiskowej - to wynik obiektywnej analizy wielu specjalistów. Z pewnością Xi niczego Putinowi nie kazał, ale Chiny mają szanse skorzystać z okazji na zasadzie - gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. W każdym razie skorzystają najwięcej.

  6. MK

    Rosja testuje Zachód, Chiny obserwują. Jeśli teraz Zachód/NATO okaże słabość wobec Rosji to w przyszłości zarówno Rosja jak i Chiny będą stawiały nowe żądania. Twarda postawa NATO może być też pewnym hamulcem wobec postawy Chin względem Tajwanu w przyszłości.