Geopolityka
Chiny dostarczają Rosji drony. Chińska „kroplówka” dla rosyjskiej armii [KOMENTARZ]
Chiny dostarczyły Rosji drony i osprzęt do nich o wartości ponad 12 mln dolarów, co wskazuje na cichą współpracę między tymi państwami - napisał we wtorek dziennik „New York Times”.
Amerykańskie sankcje wobec Rosji wprowadzone po jej inwazji na Ukrainę nie zdołały powstrzymać importu dronów przez ten kraj - napisał "NYT".
Administracja prezydenta Joe Bidena obiecała rozprawienie się z firmami, które sprzedają krytyczne technologie Rosji, jednak stały napływ chińskich BSP do Rosji wskazuje, że będzie to trudne.
Czytaj też
Nie wiadomo, czy chińskie drony zawierają technologie, które naruszałyby amerykańskie przepisy - napisała gazeta. Według gazety sprzedaż dotyczyła mieszanki produktów firmy DJI, najbardziej znanego na świecie producenta dronów, oraz szeregu mniejszych firm. Skomplikowane kanały sprzedaży i niejasne opisy produktów w danych eksportowych utrudniają ustalenie, czy w chińskich produktach znajdują się amerykańskie komponenty, co mogłoby stanowić naruszenie amerykańskiej kontroli eksportu. A oficjalna sprzedaż jest prawdopodobnie tylko częścią większego przepływu technologii przez nieoficjalne kanały i inne kraje przyjazne Rosji, takie jak Kazachstan, Pakistan i Białoruś.
Efektem tego jest stały napływ nowych bezzałogowych platform do Rosji, które kraj ten wykorzystuje w wojnie. Uzupełnianie zapasów nawet najbardziej podstawowych modeli dronów stało się tak samo ważne jak uzupełnianie amunicji - pisze "New York Times".
Czytaj też
Jak podaje dalej gazeta „w sumie prawie 70 chińskich eksporterów sprzedało do Rosji 26 różnych marek chińskich dronów od czasu inwazji. Drugą co do wielkości sprzedaną marką był Autel, chiński producent dronów posiadający spółki zależne w Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Włoszech; eksporterzy sprzedali za prawie 2 miliony dolarów jego drony, przy czym ostatnia partia została wysłana w lutym. Na swojej stronie internetowej firma reklamuje sprzedaż dla amerykańskich sił policyjnych."
Chiny stały się największym sojusznikiem Rosji pod względem militarnym, dyplomatycznym i ekonomicznym. Są jednym z największych nabywców rosyjskiej ropy, co pomaga w finansowaniu inwazji na Ukrainę. Przywódca Chin, Xi Jinping, spotkał się w tym tygodniu z prezydentem Putinem, co według amerykańskich analityków może oznaczać, że Chiny nadal rozważają sprzedawanie Rosjanom broni. Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział w poniedziałek, że wizyta chińskiego lidera jest dla Rosji "dyplomatyczną przykrywką", a Rosja popełnia i będzie nadal popełniać zbrodnie wojenne.
Czytaj też
Choć Stany Zjednoczone starają się to ograniczać, świat pozostaje w dużym stopniu uzależniony od chińskich producentów elektroniki i montowni sprzętu - podał "New York Times". "Stanowi to wyzwanie dla kontroli eksportu: to samo urządzenie może być używane przez ludzi z branży nieruchomości do ich oceny i może być używany na Ukrainie do celów wywiadowczych" - powiedział William A. Reinsch z Center for Strategic and International Studies w Waszyngtonie, cytowany przez gazetę.
Komentarz
Informacje New York Times wskazują po raz kolejny, że pomoc z Chin płynie do Rosji i jest „kroplówką", która pomaga Rosjanom utrzymanie zdolności bojowych armii, koniecznych w działaniach wojennych na Ukrainie. Jak należy sprzedaż dronów odbierać? Moim zdanie jest to jawna pomoc, jak do tej pory mieliśmy informacje o lornetkach, krótkofalówkach czy urządzeniach podwójnego zastosowania, które Chiny przekazywały Rosji. Obecnie Chiny decydują się na wysyłanie dronów, które jak uważa wielu ekspertów czy wojskowych stanowią obok broni wszelkiego rodzaju czy amunicji narzędzie w wojnie zapewniające rozpoznanie czy niszczenie celów (drony kamikaze, amunicja krążąca). Jak na razie są to przede wszystkim dorny cywilne, które mogą posłużyć głownie do obserwacji, działań dywersyjnych czy jako kamikaze.
W zeszłym tygodniu telewizja CNN informowała, że siły ukraińskie zestrzeliły nad Donbasem komercyjny dron Mugin-5, wyprodukowany w Chinach. CNN wskazywało, że jest to kolejny w trakcie inwazji rosyjskiej przykład użycia cywilnego bezzałogowca, który zmodernizowano i uzbrojono. Jak dodaje, jest to oznaką szybkich przemian w sposobach prowadzenia działań zbrojnych.
Czytaj też
W ostatnich dniach pojawiły się także informacje, że znaleziono na Ukrainie pociski pochodzące z Chin, ponieważ wskazuje na to ich konstrukcja. Jednak nie ma bezpośrednich dowodów na jawne wsparcie ze strony Pekinu. Można podejrzewać, że pociski się tam znalazły przez państwo trzecie, które albo sprzedało je Moskwie ze swoich magazynów lub Rosja otrzymał je od Chin ale za pośrednictwem trzeciego państwa. Jak wiemy z doniesień Politico, który przyjrzało się danym urzędów celnych, chińskie firmy eksportowały do Rosji przez Turcję i Zjednoczone Emiraty Arabskie karabiny, kamizelki kuloodporne i części dronów. Dostawy takie miały miejsce od czerwca do grudnia 2022 roku. China North Industries Group, jedno z największych państwowych przedsiębiorstw zbrojeniowych w ChRL, wysłało w czerwcu 2022 roku rosyjskiej firmie Techkrim 1000 karabinków szturmowych CQ-A, wzorowanych na amerykańskich M16, ale opisanych jako "cywilna broń myśliwska". Rosyjskie firmy otrzymały też 12 transportów części dronów i ponad 12 ton kamizelek kuloodpornych, wysłanych z Chin przez Turcję.
Czytaj też
Chińskie wsparcie, podobnie jak krajów zachodu dla Ukrainy, nabiera rozpędu od drobnych rzeczy podwójnego zastosowania. Kwestią otwartą zostaje decyzja Chin czy zdecydują się na broń śmiercionośną by utrzymać Putina "przy życiu". Według Avrila Hainesa, dyrektor Wywiadu Narodowego w gabinecie prezydenta USA, który w grudniu 2022 przedstawił informacje na temat szacunkowych danych o prowadzonych przez Rosję działaniach, Rosjanie codziennie wystrzeliwują na froncie ok. 20 tys. pocisków artyleryjskich (choć inne dane mówią o około 20-60 tys. pocisków dziennie), i tego zużycia nie potrafi zaspokoić przemysł krajowy. Dlatego też Rosjanie zaczęli m.in. odpalać rakiety pozbawione głowic bojowych.
Można spekulować, że jeśli sytuacja w kwestii amunicji będzie się pogarszać i zacznie jej brakować na froncie, Putin poprosi Chińczyków o amunicję. Czy Chiny się na to zgodzą? Mogą nie mieć wyjścia, gdyż w ich interesie jest utrzymywanie słabej Rosji ale jednak przy życiu. Spotkanie miedzy Putinem a Xi Jinpingiem pokazało, że Rosja jest w pozycji „młodszego brata". Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby określił relację obu państw jako "małżeństwo z rozsądku", a nie sojusz i dodał, że Rosja jest w nim słabszym partnerem. Stwierdził, że o ile Xi widzi w Putinie "przeciwwagę dla amerykańskich wpływów" w Europie i na świecie, to Putin widzi w Xi "potencjalnego stronnika".
Obydwa kraje podpisały szereg umów o pogłębieniu wszechstronnego partnerstwa i współpracy strategicznej. Co wskazuje, że Moskwa kieruje się w stronę Pekinu w kwestiach zależności energetyki czy gospodarki i jest tak naprawdę na Chiny skazana. Jednak Xi nie zdecydował się na udzielenie wsparcia Rosji w wojnie z Ukrainą poza niejasnymi zapewnieniami dyplomatycznymi. Oczywiście oficjalnego poparcia ze strony prezydenta Chin nie należało się spodziewać, nie wiemy co zostało ustalone poza oficjalnymi dokumentami. Putin pewnie prosił swojego przyjaciela chińskiego o jakieś większe deklaracje i wsparcie w postaci amunicji czy broni przynajmniej z czasów ZSRR. Jednak Chiny zdają sobie sprawę z tego, że na oficjalne wsparcie nie mogą sobie pozwolić, ponieważ uderzyłoby to w ich długookresowe plany nie mówiąc o tym, że dyplomaci unijni jaki i amerykańscy ostrzegali Pekin przed przekroczeniem „czerwonej linii" w kwestii pomocy dla Rosji. W mojej ocenie w najbliższych tygodniach, a nawet i miesiącach będą się pojawiały informacje o coraz większej pomocy ze strony Chin w postaci produktów podwójnego zastosowania, a na froncie będziemy mogli ujrzeć zdjęcia czy nagrania chińskich produktów, które w pewnym stopniu będą mogły pomóc rosyjskiej armii. Chiny by nie zostać oskarżone o jawne wsparcie być może będą potajemnie sprzedawać zaawansowane technologicznie produkty, które mogą być wykorzystane do celów wojskowych czy to bezpośrednio czy to przez państwa trzecie. Na Defence24.pl redaktor Damian Ratka pisał, że w zasadzie cała elektronika wykorzystywana choćby w systemie kierowania ogniem "Kalina" w najnowocześniejszym czołgu rosyjskim T-90M oraz systemy optoelektroniczne są pochodzenia zagranicznego. Nic nie stoi na przeszkodzie by Rosja zakupiła te elektronikę ale w wersji chińskiej.
Czytaj też
Czytaj też
W mediach pojawiają się informacje, że prezydent Putin chcę przeprowadzić kolejną ofensywę, być może na wielu odcinkach frontu jednocześnie. Z drugiej strony Ukraina również się przygotowuje o rozpoczęcia wiosennej ofensywy, opierając ją na zaawansowanej technologicznie broni, uzyskanej od krajów zachodnich. Jak powiedział w rozmowie z CNN rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby „Stany Zjednoczone chcą zapewnić Ukraińcom możliwość obrony przed ponowną rosyjską ofensywą, a jednocześnie mieć możliwość przeprowadzania własnych operacji ofensywnych w wybranym przez siebie czasie i miejscu oraz na określoną przez siebie skalę". Można więc sądzić, że obydwie strony w najbliższym czasie, będą potrzebować dużej ilości amunicji, zwłaszcza strona rosyjska, która sięga już po najgłębiej zakopane rezerwy z czasów zimnej wojny, dlatego bez wsparcia ze strony Chin będzie ciężko. Pytanie jakie się pojawia w tej kwestii, co Chiny za wsparcie zażądają od Rosji. Ogólnie kontakty Rosji i Chin się w ostatnich miesiącach w związku z wojną zwiększyły się. Ogólny handel Chin z Rosją osiągnął rekordowy poziom 190 mld USD w 2022 r., to wzrost o 30% w porównaniu z rokiem poprzednim. Rosyjski import z Chin wzrósł o 13% do 76 mld USD, a eksport do Chin o 43% do 114 mld USD.
Był czas_3 dekady
No to pozamiatane. Wojna jeszcze długo potrwa.
Chinol
A ja juz sam nie wiem. Powoli mi emocje mijaja - i doprawdy sie zastwiam jak to sie skonczy jakby bardziej na luzie. Ale od opcji "Dlugo" do "krtko" do 3 wojny swiatwej. - a przyklad Pandemi pokazuje ze moze cos sie zaczac NAGLe i NAGLE skocnzyc.
Mario76
Nie potrwa długo. Zachód niedługo zacznie zmniejszać swoje wsparcie (magazyny już zaczynają świecić pustkami) i ruskie wezmą co będą chcieli.