- Wiadomości
Putin idzie na ustępstwa? Trump: „Jeszcze tylko kilka punktów”
Prezydent USA Donald Trump we wtorek przekazał, że wysyła swoich przedstawicieli do Rosji i do Ukrainy, by kontynuowali rozmowy o planie pokojowym dla Ukrainy. Według władz w Kijowie i Waszyngtonie do ustalenia pozostaje kilka punktów. Media podały, że chodzi o kluczowe kwestie, w tym terytorium.
Wtorek był kolejnym dniem rozmów dotyczących planu pokojowego dla Ukrainy. Trump poinformował, że do ustalenia pozostało kilka punktów spornych i zasugerował, że spotka się z przywódcami Rosji i Ukrainy, gdy pokój będzie bardzo blisko. Kijów potwierdził, że pierwotny projekt planu pokojowego został zmieniony i obecnie zawiera 19 punktów. Państwa europejskie rozmawiały o pokoju w ramach wideokonferencji tzw. koalicji chętnych, w której po raz pierwszy wziął udział sekretarz stanu USA Marco Rubio. Polskę reprezentował wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski.
Trump w swoim serwisie społecznościowym Truth Social napisał, że „pierwotny 28-punktowy plan pokojowy, opracowany przez Stany Zjednoczone, został dopracowany dzięki dodatkowym konsultacjom z obiema stronami i pozostało tylko kilka punktów spornych”. Polecił swojemu wysłannikowi Steve’owi Witkoffowi spotkać się z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, podczas gdy minister sił lądowych USA Dan Driscoll, który odwiedził Kijów w ubiegłym tygodniu, ma prowadzić rozmowy z Ukraińcami. Według strony ukraińskiej Driscoll ma przybyć do Kijowa jeszcze w tym tygodniu. Witkoff ma się spotkać z Putinem w Moskwie w następnym tygodniu.
Prezydent USA wyraził nadzieję, że wkrótce spotka się z przywódcami Rosji i Ukrainy, lecz zastrzegł, że odbędzie się to „tylko wtedy, gdy porozumienie kończące tę wojnę będzie ostateczne lub w końcowej fazie”. Władze Ukrainy sygnalizowały, że liczą na rychłe spotkanie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z Trumpem.
Wpis Trumpa to reakcja na wyniki rozmów przedstawicieli władz USA w Genewie z ukraińską delegacją oraz z przedstawicielami obu krajów w Abu Zabi. We wtorek zarówno przedstawiciele Kijowa, jak i Waszyngtonu sugerowali, że w wyniku rozmów i dopracowania 28-punktowego planu do ustalenia zostało już tylko kilka dodatkowych kwestii.
Wieczorem Trump przekazał dziennikarzom, że nie ma wyznaczonego ostatecznego terminu osiągnięcia porozumienia. „Nie mam deadline’u. Wiecie, jaki jest mój deadline? Gdy to się zakończy” - oświadczył. Wcześniej wyznaczył czwartek, gdy w USA obchodzone jest Święto Dziękczynienia, jako finalny termin na zaakceptowanie propozycji pokojowej przez Zełenskiego.
Trump zapewnił, że są postępy w negocjacjach, a Ukraina jest zadowolona z projektu planu. Poinformował, że trwają rozmowy na temat terytoriów i „robienia porządku na granicy”. Przekonywał, że „to jest dobre porozumienie dla obu stron”, a 28-punktowa propozycja zaprezentowana przez USA to tylko „mapa, koncepcja”, nad którą trwają prace. Zapowiedział też, że Europa będzie poważnie zaangażowana w gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Prezydent USA wyraził przy tym przekonanie, że Rosja „idzie na ustępstwa”, a głównym ustępstwem z jej strony jest, według niego, że zaprzestanie walki i nie będzie podbijać więcej terytorium.
Nieuzgodnione jeszcze sprawy należą do „tych trudnych” - powiedział niewymieniony z nazwiska negocjator ukraiński telewizji Newsmax. Do ustalenia pozostają kwestie dotyczące terytorium Ukrainy, zamrożonych rosyjskich aktywów państwowych, gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy oraz jej członkostwa w NATO - przekazało to źródło.
Szef biura Zełenskiego Andrij Jermak potwierdził, że pierwotny 28-punktowy plan pokojowy USA – który ocenił jako nie do przyjęcia – został zmieniony i zawiera 19 punktów. Ocenił też, że obecny tekst gwarancji bezpieczeństwa wygląda „bardzo solidnie”.
Według „Financial Times” Ukraina zgodziła się m.in. na ograniczenie liczebności swojej armii do 800 tys. żołnierzy, a do uzgodnienia między Zełenskim a Trumpem pozostają kwestie terytorialne i charakter gwarancji bezpieczeństwa. Gazeta zauważyła jednak, że szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow już zasygnalizował, że Moskwa odrzuci zmodyfikowany plan pokojowy, jeśli nie weźmie on pod uwagę od dawna wysuwanych przez nią żądań.
Ławrow powiedział też, że zmieniony plan pokojowy dla Ukrainy musi odzwierciedlać „ducha i literę” porozumienia osiągniętego między Putinem a Trumpem na sierpniowym szczycie na Alasce. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył z kolei, że projekt planu pokojowego Trumpa może stać się dobrą podstawą do dalszych rozmów.
Na wtorkowej wideokonferencji koalicji chętnych przywódcy europejscy zadeklarowali, że wkrótce uruchomiona zostanie pomoc finansowa dla Kijowa na bazie zamrożonych rosyjskich aktywów. Zażądali solidnych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy i zachowania silnej ukraińskiej armii. Przywódcy Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec we wspólnym oświadczeniu wyrazili poparcie dla wysiłków Trumpa na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie, zastrzegli jednak, że jakiekolwiek rozwiązanie musi być opracowane przy udziale Ukrainy.
Podczas wideokonferencji Zełenski powiedział, że jest gotów omówić „wrażliwe punkty” planu pokojowego z Trumpem, a w rozmowie powinni wziąć udział także europejscy przywódcy. Wezwał ich do opracowania ram programu rozlokowania w Ukrainie tzw. sił reasekuracyjnych oraz dalszego wspierania Kijowa, „dopóki Moskwa nie wykaże woli zakończenia wojny”.
Szef MSZ Radosław Sikorski, odnosząc się do perspektywy pokoju w Ukrainie, ocenił we wtorek, że idzie to „w lepszym kierunku”, ale sceptycznie ocenił gotowość Putina do zawarcia pokoju na warunkach do przyjęcia dla Ukrainy. „Żadnych decyzji o nas bez nas” – podkreślił.
Również we wtorek wiceszef MON Paweł Zalewski podczas wizyty w USA zapewnił, że Polska i wschodnia flanka NATO nie będą ofiarami ewentualnego porozumienia pokojowego kończącego wojnę w Ukrainie. Poinformował, że podczas spotkania z wiceszefem Pentagonu Elbridge’em Colbym przedstawił polskie zastrzeżenia dotyczące części zapisów w pierwotnej propozycji USA. – Sekretarz Colby potwierdził nasz punkt widzenia i (…) te punkty zostały wyeliminowane z tych propozycji, które są dzisiaj na stole. Nie ma żadnego punktu dotyczącego tego, że europejskie myśliwce będą stacjonowały w Polsce – podkreślił. Zwrócił uwagę, że takie kwestie zależą nie od uzgodnień, w których będzie brała udział Rosja, ale od decyzji Polski i sojuszników.
„Wall Street Journal” podał, że Trump polecił sporządzenie planu pokojowego zespołowi ds. bezpieczeństwa narodowego w październiku. Według gazety na brzmienie projektu wpłynął wysłannik Kremla Kiriłł Dmitrijew. Po ujawnieniu szczegółów planu Biały Dom stanął wobec kryzysu z powodu zawartych w nim warunków, odebranych jako sprzyjające Rosji, a Rubio odbierał telefony od rozgniewanych europejskich urzędników - przekazały źródła gazety.
Według mediów Rubio, Witkoff i zięć Trumpa Jared Kushner pospiesznie zorganizowali spotkanie z przedstawicielami Ukrainy i krajów europejskich w niedzielę w Genewie i zgodzili się na zmiany w planie, aby uczynić go bardziej akceptowalnym dla Kijowa.
Dzień później na marginesie szczytu UE-Unia Afrykańska odbyło się nieformalne spotkanie przywódców państw UE poświęcone wysiłkom na rzecz pokoju. W środę temat zakończenia wojny omówią ministrowie spraw zagranicznych na posiedzeniu online, któremu przewodniczyć będzie szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas.
Szerokim echem odbiła się wtorkowa publikacja agencji Bloomberga, która podała, że otrzymała zapis październikowej rozmowy Witkoffa z doradcą Putina Jurijem Uszakowem. Z rozmowy wynika, że Witkoff radził Rosjaninowi, jak podejść do Trumpa przed jego spotkaniem z Zełenskim, i sugerował, by Putin zadzwonił do Trumpa. Witkoff miał też powiedzieć, że ma głęboki szacunek dla Putina i wierzy, że Rosja zawsze chciała układu pokojowego. Poradził Uszakowowi, by Putin pogratulował Trumpowi zawarcia pokoju w Strefie Gazy, pochwalił go jako „człowieka pokoju” i zaproponował, by podobny plan zastosować w sprawie Ukrainy. Uszakow zgodził się z częścią tych porad.

WIDEO: Norweskie F-35 i polskie F-16 w Krzesinach