Reklama
  • Wiadomości

Chińskie i pakistańskie okręty płyną do Zatoki Perskiej

Chińska Republika Ludowa (ChRL) oraz Pakistan zamierzają wysłać swoje okręty wojenne w rejon Bliskiego Wschodu – pisze IHS Jane’s. Oficjalnym powodem takiej decyzji jest zapewnienie ochrony żeglugi morskiej, z prawem międzynarodowym.

Fot. Andrzej Nitka/Defence24.pl.
Fot. Andrzej Nitka/Defence24.pl.

Chiny już od dawna chcą rozszerzyć swój zasięg morskiego oddziaływania i mają w tym rejonie ważne interesy strategiczne związane m.in. z dostawami surowców energetycznych przez Zatokę Perską. Około 43 procent całkowitego importu ropy naftowej Chin pochodzi z tamtego obszaru. Jednak widomym jest, że zasadniczy wpływ na obecne decyzje ma napięta sytuacja na linii Waszyngton-Teheran. Jak oficjalnie jest to podawane wysłane okręty mają operować w Zatoce Perskiej i Omańskiej.

Jak podaje IHS Jane’s, Pakistan wydzielił do operacji fregatę rakietową PNS Saif (253) typu Zulfiquar (F-22P), której zadaniem będzie eskorta cywilnych jednostek, zwalczanie piractwa morskiego i prowadzenie tzw. rutynowych patroli morskich. Dla ChRL operowanie własnych okrętów wojennych w rejonie Zatoki Perskiej ma na celu zabezpieczenie interesów własnej żeglugi. Już wcześniej Pekin rozważał opcje dołączenia do operacji eskortowej kierowanej przez USA (Operation Sentinel), a w obecnej sytuacji chce rozpocząć własną. Trzeba też otwarcie przyznać, że dla chińskich władz obecna sytuacja to okazja do wprowadzenia swoich sił w rejon dotychczas zdominowany przez amerykańską architekturę bezpieczeństwa.

Skład chińskiego zespołu zadaniowego nie jest jak na razie znany, ale prawdopodobnie będą to jeden-dwa niszczyciele typu 052C lub 052D, fregaty typu 054A oraz zbiornikowiec zaopatrzeniowy floty typu 903. Możliwe, że zapadnie decyzja o wysłaniu również okrętu desantowego typu 071, z pododdziałem piechoty morskiej, szkolonej już do operowania w takich warunkach.

Warto dodać, że Chiny i Pakistan realizują od niedawna wspólne ćwiczenia na Morzu Arabskim, manewry pod kryptonimem Sea Guardians 2020 rozpoczęły się formalnie 6 stycznia. Uczestniczące okręty – w razie potrzeby – mogłyby więc przejść z ćwiczeń do wspólnego patrolowania zagrożonych rejonów.

Pekin niedawno poparł też proponowane przez Rosję porozumienie o bezpieczeństwie zbiorowym w Zatoce Perskiej. Rosnące interesy gospodarcze Chin i chęć zwiększenia ich zdolności do zabezpieczenia tych interesów oznaczają, że korzyści wynikające z większego zaangażowania w bezpieczeństwo na niestabilnym Bliskim Wschodzie przeważają nad potencjalnymi ryzykami takich kroków.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama