Reklama

Chińscy i serbscy komandosi razem! NATO ma powody do obaw?

komandosi chiny i serbia
Pierwsze wspólne ćwiczenia wojsk specjalnych z Chin i Serbii
Autor. Serbian Armed Forces, CC BY 3.0 RS, www.vs.rs

Serbskie ministerstwo obrony poinformowało o wspólnych ćwiczeniach sił operacji specjalnych z Serbii i Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL). Operatorzy z obu państw szkolili się w chińskiej prowincji Hebei. Jest to jeden z wielu przykładów dobrych relacji wojskowych między Serbią i ChRL w ostatnich latach.

Oficjalny komunikat serbskich sił zbrojnych (Vojske Srbije) wskazał, że komandosi z 72. Brygady Operacji Specjalnych przeprowadzili wspólne ćwiczenia z komandosami z nieokreślonej jednostki Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ChALW). Miały one trwać od 19 do 28 lipca we wspomnianej już prowincji Hebei.

$

Podczas szkolenia mieszane zespoły bojowe realizowały zadania taktyczne w terenie miejskim i interiorze. Należy odnotować, że komandosi w swoich działaniach korzystali szeroko ze wsparcia systemów bezzałogowych (w tym UGV i UAS). W w/w komunikacie zaznaczono, że mocno koncentrowano się na taktyce wykorzystania dronów podczas wykonywania zadań sił operacji specjalnych we współczesnych realiach. Oprócz tego mowa była o specjalistycznym szkoleniu strzeleckim, a także technikach alpinistycznych, itp. elementach taktyki czarnej i podstawowych zadaniach wykonywanych przez siły operacji specjalnych. Serbowie podziękowali przy tym stronie chińskiej za wielki profesjonalizm oraz możliwość wymiany doświadczeń i porównanie taktyki, technik oraz stosowanych na co dzień w obu armiach procedur.

Reklama

Czytaj też

Pierwsze ćwiczenia tego typu

Chiński resort obrony wskazał, że ćwiczenia odbywały się pk. Peace Guardian 2025. Ma to być pierwsze tego rodzaju wspólne przedsięwzięcie szkoleniowe sił zbrojnych obu państw. Jednakże, śmiało można postawić hipotezę, że nie ostatnie. Szczególnie, iż siły operacji specjalnych są czymś w rodzaju forpoczty do rozszerzania kooperacji szkoleniowej. Obecne ćwiczenia komandosów z Serbii w ChRL są lokowane również w kontekście niedawnej kooperacji szkoleniowej sił ChALW z ich białoruskimi partnerami niejako u wrót wschodniej flanki NATO. Przy czym, trzeba zaznaczyć, że w obu przypadkach ważne są bojowe epizody ćwiczeń. Przede wszystkim dlatego, że dotychczas w przypadku obecności ChALW w państwach europejskich najbardziej widoczne były raczej kwestie współpracy medycznej i na rzecz operacji pokojowych. Symboliczne były wydarzenia z 2019 r., gdzie po raz pierwszy cały oddział medyczny z ChALW wraz z wyposażeniem wziął udział w ćwiczeniach w Niemczech, na zaproszenie ze strony Bundeswehr (ćwiczenia pk. Combined Aid 2019 w Bezirk Feldkirchen).

taktyka czarna cwiczenia chinsko-serbskie
Komandosi z Serbii wykonywali szereg scenariuszy z zakresu taktyki czarnej w mieszanych zespołach bojowych ze swoimi chińskimi gospodarzami
Autor. Serbian Armed Forces, CC BY 3.0 RS, www.vs.rs

Czytaj też

Serbia od lat stanowi ważne ogniwo w działaniach ChRL w Europie właśnie w przestrzeni wojskowej i przemysłu wojskowego. Świadczą o tym zakupy serbskie dokonywane w chińskiej zbrojeniówce. Najbardziej widoczne są oczywiście kwestie pozyskania dla serbskich sił zbrojnych systemów opl FK-3. Chińskie baterie rakiet przeciwlotniczych FK-3 są eksportową wersją systemu HQ-22 i służą do rażenia zróżnicowanych celów powietrznych od załogowych i bezzałogowych statków powietrznych, do pocisków balistycznych oraz manewrujących. W tym miejscu należy dodać, że sprawa obrony powietrznej jest dla obu państw niejako symboliczna w ich relacjach wojskowych. W 1999 r., w trakcie operacji NATO pk. Allied Force zbombardowano (z użyciem Joint Direct Attack Munition; JDAM) budynek ówczesnej ambasady chińskiej w Belgradzie. Śmierć poniosło trzech obywateli ChRL, a cały incydent wywołał liczne napięcia i jest do dziś mocno akcentowany przez Chińczyków i Serbów. Co więcej, właśnie operacja Allied Force z 1999 r. była dokładnie studiowana przez stronę chińską wywiadowczo oraz analitycznie. Owocem tego miało być najprawdopodobniej pozyskanie części informacji od Serbów w zakresie strąconej przez nich amerykańskiej maszyny F-117 opracowanej w technologii stealth. Jednakże, sprawa operacji NATO miała o wiele szerszy również doktrynalny wpływ na ChALW, a przede wszystkim jej podejście do procesów modernizacyjnych w sferze zdolności obronnych i ofensywnych.

Reklama

Chiński pokaz możliwości w Europie

Zauważmy, że przy dostawach sprzętu do Serbii, w tym najprawdopodobniej systemów FK-3, ChALW w 2022 r. pokazała swoje możliwości transportu strategicznego drogą powietrzną. Do Belgradu (międzynarodowy port lotniczy im. Nikoli Tesli oraz baza sił powietrznych Batajnica) skierowano wówczas sześć maszyn transportowych Xian Y-20 jednego dnia. Operacja była z jednej strony pokazem nowych zdolności ChALW, ale i ważnym elementem pozyskania nowych doświadczeń w tego rodzaju działaniach na kontynencie europejskim. Jednocześnie, dla obu państw ważne ma być wdrożenie w serbskich siłach zbrojnych chińskich bsp CH-92A oraz CH-95. Co więcej, obie zbrojeniówki mogą sobie oferować szereg możliwości kooperacji w kolejnych latach, patrząc przede wszystkim z perspektywy rosnącej siły ChRL na tym rynku, kosztem rozwiązań rosyjskich. Trzeba również nadmienić, że strona serbska ma dobre rozpoznanie części rynków zbrojeniowych, które są wrażliwe, ale mogą generować zainteresowanie chińskich producentów.

Czytaj też

komandosi z serbii na cwiczeniach w chinach
Ważnym elementem ćwiczeń chińsko-serbskich było zastosowanie platform bezzałogowych w działaniach specjalnych
Autor. Serbian Armed Forces, CC BY 3.0 RS, www.vs.rs

Jednym z ważniejszych orędowników współpracy z ChRL jest prezydent Serbii Aleksandar Vucic, sprawujący ten urząd od 2017 r. Dla obu stron jednym z krytycznych elementów ich agendy politycznej jest sprawa sprzeciwiania się tzw. separatyzmowi. W przypadku serbskim chodzi o wsparcie chińskie dla krytyki uznawania Kosowa za podmiot suwerenny na arenie międzynarodowej, a dla ChRL chodzi o wsparcie serbskie dla polityki jednych Chin. Innym zakresem ważnej współpracy są działania osłony kontrwywiadowczej skierowanej przeciwko tzw. kolorowym rewolucjom, które są postrzegane przez oba państwa za bezpośrednie zagrożenie dla wewnętrznej stabilności. Zauważmy, że dotyczy to wymiany informacji służb specjalnych, ale także doświadczeń. W trakcie jednej z wizyt serbskiej delegacji rządowej w ChRL można było zauważyć, że wskazano na bardzo owocne linie kooperacji między chińskim Ministerstwem Bezpieczeństwa Państwowego (słynny MSS) i serbską agencją wywiadowczą BIA (Bezbednosno-informativna agencija). Jest to sygnał o bardzo komfortowej przestrzeni dla działań operacyjnych, jaką dzięki współpracy z Serbami mogą mieć funkcjonariusze chińscy w całej Europie. Zaś dla BIA jest to możliwość uzyskiwania danych z coraz większych zasobów wieloźródłowych strony chińskiej, w tym np. w bardzo zaawansowanych środkach technicznych obejmujących SIGINT czy IMINT (w tym SATINT). Dla strony serbskiej ważne jest także posiadanie dostępu do rozwiązań technologicznych, w tym w zakresie potencjalnie całego kompleksu C5ISTAR pozbawionego możliwości ingerencji ze strony państw zachodnich (mając na uwadze kazus Kosowa i obecność zachodnich rozwiązań w państwach regionu).

Reklama

Nie tylko Rosja, ale też Chiny

Co więcej, Serbowie mają możliwość w swej grze względem Europy bazować na dwóch atutach, jakim są dobre relacje z Rosją i właśnie ChRL. Od lat stronę serbską oskarża się o sprzyjanie stronie rosyjskiej, przez co wiele państw stara się niejako przeciągnąć to państwo na stronę zachodnią. Lecz jednoczesne posiadanie silnej kooperacji polityczno-ekonomicznej, a teraz też wojskowej z ChRL daje władzom serbskim dodatkowe narzędzia wpływu. Jeszcze bardziej interesujący może być odbiór ćwiczeń serbskich komandosów w ChRL ze strony USA. W końcu, drugie globalne mocarstwo ma również rozwinięte relacje wojskowe (Gwardia Narodowa stanu Ohio jest dedykowana do współpracy z serbskimi partnerami) w zakresie szkoleniowym z Serbią, mające łagodzić historyczne animozje w relacjach obu państw. Co ciekawe, serbscy operatorzy mieli w przeszłości okazję poznać metody działań amerykańskich sił operacji specjalnych w toku wspólnych przedsięwzięć szkoleniowych (np. w 2021 r. przy kooperacji z Special Operations Command Europe).

Czytaj też

Komandosi z Chin i Serbii mogli zapoznać się z własnymi rozwiązaniami w zakresie taktyki oraz stosowanych na co dzień procedur oraz w zakresie wykorzystywanych elementów uzbrojenia i wyposażenia
Komandosi z Chin i Serbii mogli zapoznać się z własnymi rozwiązaniami w zakresie taktyki oraz stosowanych na co dzień procedur oraz w zakresie wykorzystywanych elementów uzbrojenia i wyposażenia
Autor. Serbian Armed Forces, CC BY 3.0 RS, www.vs.rs

Konkludując, szkolenie komandosów z Serbii w ChRL nie powinno przejść bez niezbędnej refleksji i analizy. Może oznaczać ekspansję innych przedsięwzięć w relacjach obu państw, właśnie w sferze wojskowej i bazować na już dotychczasowych formatach przemysłu zbrojeniowego oraz kultywowanych emocjach antynatowskich/antyzachodnich. Szczególnie, że siły operacji specjalnych są najczęściej bardzo użyteczną awangardą w rozwoju bardziej pogłębionej współpracy wojskowej. Przy czym, nie wolno jednak od razu snuć apokaliptycznych wizji rozwoju sytuacji. Albowiem, podobne przedsięwzięcia szkoleniowe, choć zapewne mniej skupiające uwagę w przestrzeni medialnej były podejmowane również np. na linii serbsko-amerykańskiej. Nie da się bowiem ukryć, że dla Serbii najprawdopodobniej z perspektywy obecnie rządzących, wysoce komfortową jest sytuacja grania na różnych kierunkach – od rosyjskiego, poprzez unijny, od amerykańskiego po chiński. Nie zmienia to jednak diagnozy, że dla ChRL posiadanie pewnego rodzaju punktu oparcia w bardzo ważnym europejskim regionie jest ważne. Zarówno od strony ekspansji przemysłowej i technologicznej, ale przede wszystkim pod względem możliwości wywiadowczych. Rośnie również asertywność ChALW jeśli chodzi o angażowanie się w szkolenia z partnerami europejskimi.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (2)

  1. Rusmongol

    Czy jeśli okaże się że taka Serbia zacznie za blisko wąchać się z Chinami czy Rosja, to w imię naszego bezpieczeństwa (na wzór Rosji w Ukrainie), NATO może Serbię zaatakować i zdemilitaryzowac? Pytanie kieruję do usłużnych Kremla...

    1. Suchar

      Przecież NATO już to zrobiło w 1999 r.

  2. Buczacza

    Nie ma. Po prostu Serbia nigdy nie będzie w EU i NATO...

Reklama