Reklama

Geopolityka

Błaszczak: projekty UE powinny stanowić uzupełnienie projektów NATO

Uczestnicy sesji ministrów obrony UE, z udziałem ministrów spraw zagranicznych i obrony państw UE i G-5 Sahel / Fot.  gov.pl/web/obrona-narodowa
Uczestnicy sesji ministrów obrony UE, z udziałem ministrów spraw zagranicznych i obrony państw UE i G-5 Sahel / Fot. gov.pl/web/obrona-narodowa

- Polska jest aktywna na forum Unii Europejskiej oraz w Sojuszu Północnoatlantyckim. Nasze stanowisko jest jasne i precyzyjne. Projekty unijne powinny stanowić uzupełnienie do projektów NATO – powiedział szef MON Mariusz Błaszczak po posiedzeniu ministrów obrony państw UE.

Jak informuje resort obrony, w dniach 13 i 14 maja szef MON przebywał z wizytą w Brukseli, gdzie wziął udział w roboczej kolacji ministrów obrony państw Grupy Wyszehradzkiej (V4) z udziałem ministrów Francji i Niemiec oraz posiedzeniu ministrów obrony państw Unii Europejskiej w formule Rady UE ds. Zagranicznych.

Minister Mariusz Błaszczak zaznaczył, że rozmowy dotyczyły przede wszystkim programów PESCO, doświadczeń przy ich realizacji oraz współpracy UE – NATO. Jak zaznaczył, jedną z istotnych kwestii była dyskusja na temat udziału w programach państw trzecich. Stanowisko Polski jest znane. W projektach powinny uczestniczyć państwa trzecie, przede wszystkim państwa NATO, które nie wchodzą w skład UE. Co do zasady, projekty PESCO powinny uzupełniać projekty NATO – mówił minister. Szef MON przypomniał, że w dwóch edycjach powstały 34 projekty. Polska uczestniczy w 18 z nich.

Minister poinformował także, że otwiera się trzecia transza projektów w ramach PESCO. - W tej chwili trwają analizy. Jesteśmy zainteresowani projektem dotyczącym czołgu nowej generacji – dodał szef MON. We wtorek w Brukseli odbyła się także sesja ministrów obrony UE, z udziałem ministrów spraw zagranicznych i obrony państw UE i G-5 Sahel (Burkina Faso, Czad, Mali, Mauretania i Niger) poświęcona Sahelowi.

Lepiej niwelować przeszkody i interweniować wtedy, kiedy problemy są z dala od Unii Europejskiej, niż wtedy, kiedy musimy reagować, bo te problemy stanowią realne zagrożenie. Dlatego Polska kontrybuuje, gdy chodzi o donację amunicji do Czadu

Szef MON, Mariusz Błaszczak

Przypomnijmy, że PESCO (permanent structured cooperation) - stała współpraca strukturalna w dziedzinie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony. Umożliwia  państwom członkowskim UE ściślejszą współpracę w zakresie bezpieczeństwa i obrony, wspólny rozwój potencjału obronnego, inwestowanie w te same projekty lub zwiększenie udziału i gotowości operacyjnej sił zbrojnych.

image
Szef MON z wizytą w Brukseli / Fot. Leszek Chemperek/CO MON

W poniedziałek szef MON wziął udział w roboczej kolacji ministrów obrony państw Grupy Wyszehradzkiej (V4) z udziałem ministrów Francji i Niemiec.

W trakcie spotkania ministrowie omówili m.in. kwestie rozwoju unijnych inicjatyw obronnych oraz problematykę wzmocnienia flanki wschodniej Sojuszu.

Przygotowania grupy bojowej zostały już zakończone, czekamy na certyfikację. Jeszcze w tym tygodniu żołnierze V4 będą gotowi, aby reagować w sytuacji zagrożenia. Jestem spokojny, to bardzo dobre wojsko. Odwiedzałem 6. Brygadę Powietrznodesantową. Rozmawiałem z żołnierzami, są profesjonalistami są gotowi do reagowania w sytuacji kryzysowej – powiedział Mariusz Błaszczak minister obrony narodowej w Brukseli. Szef MON po spotkaniu ministrów obrony V4 z udziałem ministrów Francji i Niemiec stwierdził, że współpraca państw Grupy Wyszehradzkiej układa się bardzo dobrze. (...)Rozmawialiśmy z ministrami o tej współpracy oraz o współpracy w ramach Unii Europejskiej, na przykład w ramach projektów PESCO – stałej współpracy strukturalnej, która służy też modernizacji polskiego wojska. Polska uczestniczy w 18 z 34 projektów PESCO. Rozmawialiśmy o tym z udziałem minister obrony Niemiec oraz Francji

Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej o współpracy międzypaństwowej w ramach V4 i PESCO

 Minister podkreślił, że wspólne działania państw UE nie powinny zmierzać w kierunku powołania konkurencyjnej wobec NATO formacji wojskowej.

Stanowisko Polski jest jednoznaczne. Przede wszystkim rozwijamy potencjał Wojska Polskiego. Unia Europejska nie może konkurować, jeśli chodzi o sferę obronną, z Sojuszem Północnoatlantyckim. Byłoby to bez sensu, gdyby dochodziło to takiej rywalizacji. Wszystkie projekty UE muszą być ukierunkowane na wzmacnianie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Takie jest stanowisko Polski i cieszę się, że jest ono podzielane przez większość państw

Mriusz Błaszczak, minister obrony narodowej o powoływaniu tzw. Armii Europejskiej

Szef MON zapowiedział również, że Polsce zależy na wzmacnianiu zdolności obronnych NATO, między innymi poprzez rozwój sfery bezpieczeństwa dzięki Partnerstwu Wschodniemu. Szef MON uznał, że należy wzmacniać relacje z państwami, takimi jak Gruzja i Ukraina.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Zbigniew

    W naszej Unii państwa pozwoliły na zdominowanie przez Niemcy i Francję wraz z podczepionymi grupami interesów i osobnikami pokroju Tuska. Nie można na to pozwalać bo grozi imperialne dogadanie się Niemiec z Rosją!

    1. barkas

      Każdy twór polityczny, działajacy na zasadzie wzajemnego porozumienia jest niejednorodny, to normalne. Tak samo jest wewnatrz Polski - np Warszawa różni sie od miejscowosci na terenie ściany wschodniej (i nie tylko).

  2. Zbigniew

    Nie ma sensu ukrywać nasz punkt widzenia na uwarunkowania pełnego zabezpieczenia wschodniej flanki NATO; pożądane, potrzebne i efektywne byłoby polityczne i militarne przyłączenie Białorusi do idei Międzymorza i Grupy Wyszehradzkiej. Ograniczylibyśmy ruchy Rosji i uzyskalibyśmy głębię operacyjną na wypadek konfliktu. Kły nasze miałyby zasięg aż za Smoleńsk.

  3. Bolo

    Trump powiedział że UE to wróg USA, co ty na to Błaszczak?

    1. jkljkhl

      Trump powiedział to w sensie konkurencji biznesowej. Wszystkie państwa przemysłowe konkurują ze sobą w pewnym stopniu. Przykładem moga być Francja i Niemcy wewnątrz Unii, choćby w branży samochodowej.

  4. Xenon

    Okazuje się, że UE co by o niej nie mówić złego, zaczyna prawdopodobnie dorastać pod względem samodzielności. Dla USA niedipomślenia jest suwerenność obronna UE. A więc zaczęło się straszenie sankcjami a Polska, kraj zwasalizowany przez USA poszczekuje na UE. Koniec NATO jest bliski tak samo jak wszystkich sojuszy i porozumień zachodu. USA padły ofiarą własnej chciwości.

  5. grzesiek

    Bardzo dobre stanowisko polskiego rządu. Nie ma zgody na NATO BIS.

  6. Rzyt

    A zakupy mon winny wspierać obronnośc Polski.

Reklama