Rebelianci Huti wystrzelili pocisk rakietowy w kierunku miasta Dżizan położonego na południu Arabii Saudyjskiej - podała w sobotę, znajdująca się pod kontrolą Huti, stacja telewizyjna Al Masirah. Źródła saudyjskie nie potwierdziły tego wydarzenia.
Pocisk miał zostać wystrzelony z wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej Badr 1, nie podano jednak ani informacji o stratach materialnych czy osobowych, ani czasu ataku. Jedyne informacje których udzielono dotyczą celu, którym miała być dzielnica przemysłowa 130-tysięcznego Dżizanu. Ostrzał miał być odwetem za ataki rakietowe koalicji pod wodzą Arabii Saudyjskiej na cele w Jemenie znajdujące się pod kontrolą rebeliantów Huti. Rebelianci wystrzeliwują pociski balistyczne w kierunku Arabii Saudyjskiej od listopada 2017 roku, ale większość rakiet jest przechwytywana przez saudyjską obronę przeciwlotniczą.
Czytaj też: Saudyjczycy zestrzelili pocisk balistyczny Huti
Wg agencji Reuters zasadniczym celem mogła być rafineria będąca pod kontrolą saudyjskiej firmy SaudiAramco. Kompletny ciąg technologiczny, tworzony przez rafinerię, ropociąg oraz terminal stanowią jedną z największych strategicznych inwestycji koncernu. Rozruch jest przewidziany na 2019 rok, zakład ma mieć możliwość przerobu 400 tys. baryłek ropy dziennie.
Rebelianci atakują też cele w południowej części Jemenu, która zamieszkiwana jest przez ludność sunnicką i jest kontrolowana przez legalnie wybranego, obecnego prezydenta Jemenu Abda ar-Rab Mansura al-Hadiego.
Siły koalicji dowodzonej przez Rijad starają się powstrzymać Huti przed dalszymi atakami, ale naloty często nie są skuteczne wobec celów wojskowych i powodują ofiary wśród cywilów. W ataku przeprowadzonym przez siły koalicji pod wodzą Arabii Saudyjskiej 9 sierpnia w Jemenie zginęło łącznie 51 osób, w tym 40 dzieci, a rany odniosło 79 osób. Atak ten był odpowiedzią na akcję rebeliantów Huti, którzy w przeddzień wystrzelili pocisk rakietowy na Dżizan. W ataku tym zginęła jedna osoba cywilna, a 11 zostało rannych.
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczęła Arabia Saudyjska i jej sojusznicy: Bahrajn, Bangladesz, Egipt, Jordania, Katar, Kuwejt, Maroko, Senegal, Sudan i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie