Reklama

Siły zbrojne

Atak powietrzny na Syrię: omówienie sił

Fot. www.af.mil
Fot. www.af.mil

Serwis The Aviationist poinformował o prawdopodobnym składzie sił powietrznych wyznaczonych do ataku na syryjskie instalacje związane z produkcją broni chemicznej i jej wykorzystaniem podczas ataków na ośrodki cywilne. Dane o ataku podał również Pentagon.

Jak informuje serwis The Aviationist - opierając się na materiałach ogólnodostępnych - "ograniczona" operacja powietrzna, której celem były syryjskie instalacje związane z produkcją i przechowywaniem broni chemicznej, rozpoczęła się na kilkanaście godzin przed właściwym uderzeniem, gdy rozmaite systemy nadzoru elektronicznego i kontroli przestrzeni powietrznej rozpoczęły dokładne monitorowanie syryjskiego nieba. Szczególne znaczenie miał mieć tutaj dron RQ-4 Global Hawk przebywający w pobliżu wybrzeży libańskich i syryjskich na kilka godzin przed uderzeniem z powietrza. Maszyna współdziałała następnie z samolotem RC-135V.

Siły francuskiego lotnictwa, biorące udział w nalotach, zidentyfikowano jako samoloty Dassault Rafale stacjonujące na co dzień w bazie sił powietrznych Saint Dizier (wykonywały one tankowanie powietrzne w drodze do strefy działań). Z briefingu Pentagonu wynika, że użyto także myśliwców Mirage 2000. Towarzyszyły im zbiornikowce C-135FR oraz samoloty Tornado GR4 lotnictwa brytyjskiego, startujące z bazy RAF Akrotiri na Cyprze. Jak podkreślają analitycy The Aviationist identyfikacja tych maszyn nastąpiła na podstawie niekodowanej korespondencji radiowej z cywilnymi służbami kontroli obszaru powietrznego.

Amerykanie - obok trzech okrętów nawodnych i jednego podwodnego, z łącznie 66 Tomahawkami - wykorzystali bombowce B-1B. Pentagon potwierdził, że te bombowce użyły pocisków JASSM-ER, był to ich chrzest bojowy. Wystrzelono 19 takich pocisków. Zarówno Francuzi, Brytyjczycy jak i Amerykanie osłaniali swoje samoloty wyznaczone do wykonywania uderzeń maszynami pełniącymi rolę myśliwców eskortowych. Z danych przekazywanych przez Pentagon można wywnioskować, że maszynom Tornado towarzyszyły samoloty Eurofighter Typhoon. B-1B były osłaniane przez myśliwce F-15 i F-16. 

Całość sił wspierana była przez kilkanaście powietrznych zbiornikowców KC-135 i KC-10. Eksperci The Aviationist piszą o 13 maszynach tego rodzaju przebywających jednocześnie w powietrzu we wschodniej części Morza Śródziemnego.

Dodatkowo zanotowano również obecność bardzo wyspecjalizowanego samolotu - Bombardiera E-11A z 430. ekspedycyjnej eskadry walki elektronicznej, stacjonującego zazwyczaj w bazie Kandahar w Afganistanie. Samolot tego typu wyposażony jest w sprzęt pozwalający na wymianę danych taktycznych i komunikowanie się samolotom posiadającym niekompatybilne systemy łączności i łącza danych. Dzięki jego wykorzystaniu możliwe było zapewnienie łączności pomiędzy wszystkimi samolotami biorącymi udział w misji. Pentagon zapewnił o użyciu szerokiego zakresu środków walki elektronicznej i środków rozpoznawczych, również w celu oceny skutków uderzenia.

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. wasko

    A tak z innej beczki, ciekawe ile kosztowała całkowicie ta akcja. I czy warto było... Chyba że to początek do pokonania Asada.

    1. Nieździwiony

      Tu nie jako przy okazji chodziło o sprawdzenie nowego sprzętu. Jak widać udalo się

    2. sdf

      Dla USA zawsze warto. Zamówią nowe, przemysł się nakręci, firma zarobi, dopracuje produkt, zareklamuje skuteczność na rynku itd. Szkoda że ruscy nie zestrzeliwali swoimi zestawami. Pewnie sami przeliczyli ceny swoich rakiet i stwierdzili że nie warto, bo z kasą i bez tego krucho.

    3. bender

      Warto było. Trump zachował twarz jako przywódca supermocarstwa, a Putin po raz kolejny ją stracił. Ciekawe, czy Putin wciąż wierzy swoim wojskowym jak mu obiecują \"strącanie rakiet i ich nośników\", czy właśnie przestał...

  2. rexc

    Broń Boże przed więcej JAASM. Są za drogie, nieekonomiczne, niestety nieautonomiczne i odpowiednie na Syrię a nie Rosję z rozbudowaną radiolokacją, Pancyrami, Bukami, S300/400. Te miliardy zainwestujmy w HOMARa, Narew, własne projekty pocisków samosterujących a nawet w AARGM którego sami nie zbudujemy. 40+70 w wersji ER spokojnie wystarczy do ew. precyzyjnego punktowego uderzenia w głębokie zaplecze, w godzinę W, F16 choć nie polatają na linii frontu i tak będą miały inne zadania niż zrzucanie JAASMów które musi być realizowane z określonego pułapu. Musimy mieć pociski balistyczne i samosteruące odpalane z ziemi to oczywiste. Pierwsze uderzenie i tak pójdzie na bazy w Łasku, Krzesinach, Powidzu itp. i trzeba będzie je przyjąć. DOLi nie ma za dużo może się okazać że będą JAASMy a nie będzie środków przenoszenia.

    1. Marcin Zbrojnik

      Masz rację . Taką broń mieliśmy do lat 90 . A potem .... na złom :( . I dziś ..... nie mamy nic! A to właśnie takie rakiety odpalane z ziemi są najlepszą bronią odstraszania . O ich skuteczności ( i jednocześnie o słabości Patriot którego kupiła Polska ) najlepiej świadczy wojna w Jemienie . Arabia Saudyjska ma wiele więcej Patriot niż Polska ..będzie mieć a jemeńskie rakiety latają sobie jak chcą i gdzie chcą :) . Oczywiście nikt tego nie przyzna oficjalnie ......

  3. Maksim

    Francuskie MdCN zamiast HOMARa ? śmiech na sali. Po pierwsze gdyby nie MBDA i brytyjski Storm Shadow nie byłoby francuskiego pocisku samosterującego. Po drugie głowica 300kg nie jest przeznaczona do niszczenia celów umocnionych. Po trzecie ten pocisk nie ma nic wspólnego z funkcjonalnością stealth. Ktoś kto uważał że Orka z MdCN była ważniejsza od HOMARa i zdolności odstraszania balistycznego musiał naprawdę źle życzyć polskim zdolnościom obronnym. Po czwarte i to jest chyba najważniejsze, Polska jest w stanie sama skonstruować pocisk samosterujący a zeszłozeszłoroczne próby z imitatorem Jet2 (2x silnik 200N), prędkość > 500km/godz, pułap ponad 5000m i zasięg do 500km napawają optymizmem. Słowem HOMAR + własne pociski samosterujące a nie pakowanie kilkudziesięciu miliardów zł Francuzom by zyskać zdolność do odpalenia 20x3 pocisków. A teraz wyobraźmy sobie że mamy ok 80 rakiet balistycznych o zasięgu ponad 300km, kilkaset odpowiedników Tornado (odpowiednik Extra o zasięgu 150km z opcją 300) oraz własne pociski samosterujące (mniejsze niż MdCN ale tańsze i o wiele więcej !).

    1. Darek S.

      Bez wątpienia lepiej mieć swoje tańsze, ale w większej ilosci

    2. ktos

      Jezeli juz sobie fantazjujemy to osobiscie uwazam ze Gwiazda Śmierci to jest to co nam potrzeba. rozumiem ze nasi naukowcy w dwa dni opanuja technike ktora inne kraje rozwijaly od dekad? Ciesze sie z twojego optymizmu.

    3. Davien

      Po pierwsze panie Maksim, MdCN wywodzi sie ze SCALP EG a nie od Storm Shadowa, po drugie zeby nie francuski Apache to nie byłoby ani Storm Shadow ani SCALP EG . Po trzecie nie ma obecnie manewrujacych odpalania morskiego w technologi pełnego stealth, a Storm Shadow i SCALP sa pociskami stealth Skonstruowanie własnego pocisku manewrującego jest nierealne, nie mamy ani technologi ani dostepu do niej wiec panie Maksim.... Rozumiem że ten pocisk co go chcesz zrobic to taki odpowiednik V-1 sprzed ponad 70 lat:)

  4. De Retour

    Jeżeli chodzi o Francję, to tylko Rafale były uzbrojone w Scalpy. Mirage 2000 osłaniały tankowce i AWACSy. Dwa francuskie AWACS zapewniały koordynację i kontrole taktyczną całej koalicji. Do tego 6 tankowców C 130. 10 godzin lotu w warunkach bojowych. 3 tankowania w drodze do celu, 2 w powrotnej. Na morzu 5 fregat. 3 FREMM, jedna OPL i jedna do zwalczania OP. Do tego tankowiec i okręt wsparcia i dowodzenia. Czyli pełna autonomia i kontrola strefy w trzech wymiarach. Rosjanie byli pasywni i ograniczyli się do obserwacji. Skuteczność OPL Syrii zerowa. Opowieści Syrii i Rosji o przebiegu operacji pozwoliły by się trochę pośmiać na konferencji prasowej F. Parly i gen.  Lecointre.

    1. i tyle w temacie

      @De Retous :) filmiki z przechwytywania i niszczenia rakiet manewrujących dostępne są w internecie Ok. 70 rakiet manewrujących trafiło w instytut badawczy :) oczywiście przy zerowych stratach. Chociaż by głowica miała 454 kg * 70 rakiet da to ile ? Detonacja takiej ilości materiału wybuchowego w jednym rejonie spowodowała by krater głębokości rowu mariańskiego, a nie stertę gruzu i resztek konstrukcji. Jeżeli by tam znajdowała się broń chemiczna, to wytruto by mieszkańców w promieniu kilku kilometrów lub w pasie ciągu powietrza, zwłaszcza, że detonacje rozpraszały by środek toksyczny. Reasumując: wojna propagandowa, pokazówka i bujda na resorach.... eżeli Rosjanie obserwowali i nie stwierdzili zagrożenia to po co mieli by zestrzeliwywać, no po co ??

    2. De Retour

      Po co ? Bo obiecali ??? Fakt, że to nie powód, bo już dawno nikt w propagande Rosji nie wierzy...

    3. Andriey

      Ani jedna z rakiet nie została strącona a gdyby ruscy tak jak się przechwalali zaczęli do nich strzelać skutecznie to musieliby zacząć inwestować już w nowe baterie bo z tamtych zostałaby kupa gruzu. Raczej myślę, że wpadli ruscy w stupor, bo wcześniej byli przekonani, że jak zawetują akcję w swoim propagandowym stylu w radzie bezpieczeństwa ONZ to się Trump wystraszy jak jego poprzednicy. A tu taki seprajz. Nie na darmo p-tin po ostrzale wypowiedział się, że rosja musi udoskonalić systemy s-300 i s-400 bo sam widział, że są za słabe na 32 letnie tomahawki ale z nowymi nakładkami sterującymi. No to jak ruscy pojechali wspierać Asada a przy ataku się przyglądali jak mu rujnują potencjał zbrojeniowy. Ale się Asadowi trafił sojusznik. Chyba to obserwator a nie sojusznik. Po co tam siedzą aby obserwować loty amerykańskich rakiet. Spadówa do domu.

  5. ret

    Ten nalot to przyczynek do określenia sensu posiadana 3 op z jakimiś rakietami podobnego lub tożsamego typu. Policzmy 3 op, łączne 36 pocisków na pokładzie za razem 3 - 6 mld zł (raczej więcej niż mniej) . Na atomowe mocarstwo ! Taż wydane ich na samoloty i nawet JAASM-y jest sensowniejsze !

    1. kronan

      Ale zdaje pan sobie sprawę że porównuje pan nas bieda z nędzą potencjał lotniczy z USA czy Francją?Jak ja to widzę łatwiej było by skrycie podejść 3 OP z rakietami samosterującymi i je odpalić do celów niż wysłanie jakiejś ilości samolotów toż samo uzbrojonych(w jakiej liczbie patrząc na nasz kraj?100 to nadal bardzo mało...200?Stać nas?)Tak czy siak jest to droga zabawa niestety.I nadal nie mamy porównania co by było gdyby atak podobny do tego w Syrii trafił by jednak na silna skoncentrowaną opl.Tutaj ewidentnie opl był symboliczna czyli żadna.Ile potrzebowalibyśmy samolotów by spenetrować opl Rosji?Wie pan to może?:-)

    2. kim1

      Dokładnie tak. Za taką kwotę mamy możliwość dokupienia dużej ilości rakiet JASSM-ER i 6 samolotów F-16.

    3. W3 - pl

      A jak by ruscy postrzelali odwetem? Fregaty czy tym bardziej o. Podwodnym - szukali by czy lotniska locked and loaded

  6. qaz

    Wszystkie strony konfliktu mają świetną lekcje poglądową, jak to może wyglądać w przyszłości i jak się na przyszłość do takiej imprezy przygotować, zwłaszcza jeśli chodzi o obronę bierną, lub aktywną. Irańscy analitycy i taktycy pewnie właśnie szarpią nadgodziny nad świeżym materiałem hehehe.

    1. robo

      szarpią nadgodziny od zawsze ... 1982r Syria i \"strzelanie do indyków nad doliną Bekaa\" z wynikiem 86 Migów/Suchoji : 0 oraz 29 z 30 nowoczesnych baterii sowieckich pocisków plot zniszczonych w mniej niż 120 minut? Szok w Moskwie wizyta marsz Kutakowa w Damaszku w celu śledztwa i panika że NATO może to samo zrobić w Europie. 1991r Irak, 1995-1999 Jugosławia , 2003 Bagdad gdzie Saddam ściągnął obronę plot z całego kraju i zbudował najsilniejszy system wielowarstwowej obrony na świecie, zmodernizowany przez Rosjan kosztem $1mld ... zneutralizowany w kilkanaście minut ? Obecnie Syria gdzie Izrael w ostatnich 3 latach wykonał ponad 100 nalotów w jednym przypadku cel jedynie 15 km od rosyjskiej baterii S-400?

    2. kim1

      No właśnie jak? Jeżeli nawet Rosjanie zachowywali się pasywnie to oczekujesz od Iranu? Przy dzisiejszej przewadze technologicznej zachodu w środkach walki radioelektronicznej i rozpoznania to jest bardzo trudne do wykonania.

    3. realista

      I się dowiedzą, że w razie \"W\" należy natychmiast wiać.

  7. xexo

    jak widac ruskie opl nie jest takie swietne.

  8. Olo

    Z wielkiej chmury...żałośnie mały deszcz !

    1. Ignorant

      To nie deszcz, to szopka! Dla gawiedzi. Wyglada na to, ze dynamika prawdziwych wydarzen i teatr dla gawiedzi to sa dwie zupelnie rozne rzeczywistosci.

    2. żałosne

      oj tak... Rosjanie \"dużo gadali\" i... nic z tego nie wyszło...

    3. bebo

      zgadza sie s300/s400/pancyr sobie nie poradzily.

  9. Jur.

    Militarny technik!a dwa dni przed to niewidziałeś!jak ktoś taki jak Regan. Tramp. Jak coś mówi to zrobi!mam70+i nie ucz mnie źycia!

  10. zyg

    Czyż nie jest znamienne że tą dosyć ograniczoną w skali operację wspierało przez kilka godzin więcej tankowców i maszyn AWACS/AEW&C NATO niż Rosja ma na stanie zdolnych do lotów ?

  11. AWU

    Precyzja planowania logistycznego i egzekucji ataku wykazuje jaka przepaść dzieli Rosję od NATO. Setki statków powietrznych plus flota nawodna i Virginia, a wszystkie pociski doleciały do wyznaczonych celów niemal jednocześnie. Jak podkreślił gen McKenzie od pierwszego do ostatniego \"jedynie kilka minut\" Stąd też ok 1.5 godz po ataku Syria ogłosiła triumfalnie zestrzelenie \"13 pocisków\" prawdopodobnie sądzili iż uderzyło jedynie kilkadziesiąt pocisków. Gdy Pentagon potwierdził że wystrzelono ponad 100 Rosjanie zdecydowali się \" zweryfikować\" liczbę do 71. Pentagon potwierdził iż Syryjczycy wystrzelili ok 40 pocisków SAM kilkanaście minut po zakończeniu ataku, co jest co najmniej niemądre gdyż pociski wystrzelone na ślepo muszą gdzieś spaść?

  12. Smuteczek

    Bardzo ciekawe, ale to wskazuje ze operacja nie miała wcale skrytego charakteru. Trudno przypuszczac by Rosjanie nie wykryli kilkunastu duzych tankowców powietrznych. Laczac to z wczesniejsza ewakuacja ludzi i sprzetu z zagrozonych celow potwierdza to teze ze paleta celow byla dokladnie dogadana z Rosjanami tak by faktyczny efekt \"ataku\" był tylko propagandowy i pozwalał zachowac twaz Trumpowi po ostatnich tweetach

    1. ot co, ot co

      Tak a wielcy Rosjanie byli zbyt mądrzy aby spełnić swoje groźby zaatakowania pocisków i okrętów.

    2. Rex

      Rosjanie którzy chwalili się, że swoimi nowymi systemami opl potrafią wszystko zestrzelić w tym rakiety manewrujace... dostają cynk od USA i zamiast zestrzeliwać to ewakuacją co mogą! Dla mnie to nie jest ratowanie twarzy przez Trumpa tylko poddanie partii przez Rosjan gdy Trump powiedział \"sprawdzam\".

    3. Tomo

      A w jaki sposób Rosjanie mieli by te latające cysterny wykryć? Raczej nikt nie wpadł na pomysł żeby nimi wlecieć w zasięg rosyjskich radarów stacjonujących w Syrii. A wcześniejsza ewakuacja raczej dowodzi ze Rosjanie mają świadomość ze ich i syryjski OPL nie miał najmniejszych szans i spakowali swoje zabawki i uciekli zanim Tomahawki spadły im na głowę.