Reklama

Geopolityka

Dwa nowe „niewidzialne” chińskie myśliwce?

Chińczycy podobno pracują nad dwoma nowymi samolotami stealth: J-23 i J-25 – fot. www.chinasmack.com
Chińczycy podobno pracują nad dwoma nowymi samolotami stealth: J-23 i J-25 – fot. www.chinasmack.com

Chiński przemysł lotniczy podobno pracuje nad dwoma nowymi samolotami myśliwskimi zbudowanymi w technice stealth J-23 i J-25.

Informacje o chińskich pracach nad nowymi statkami powietrznymi przekazała izraelska agencja israeldefense.com. Według opublikowanych tam danych poza znajdującymi się już w trakcie badań samolotami J-20 i J-31 Chiny chcą zbudować nowe myśliwce J-23 i J-25, które pozwolą im uzyskać przewagę nad Amerykanami w rejonie Pacyfiku.

W przypadku myśliwca J-23 wszystko wskazuje na to, że pracujące nad nim zakłady lotnicze Shenyang Aircraft Corporation wzięły sobie na wzór amerykański samolot F-22. Raptor.

Natomiast opracowywany przez korporację Chengdu Aircraft Corporation samolot J-25 (zaliczany według chińskiej klasyfikacji do samolotów IV generacji) już w tym momencie został uznany za najbardziej podporządkowany technikom stealth myśliwiec na świecie i otrzymał nazwę „Ghost Bird”.

O ile rzeczywiście te samoloty są budowane.

Reklama

Komentarze (4)

  1. Wojtekus

    No jak widac Chiny na razie uzyskali graficzna przewage nad USA na pacifiku! Samolot F-16 na tym rysunku nie pojawil sie przypadkowo. Szkoda jednak ze te chinskie mysliwce musza az tak z bliska atakowac nieprzyjaciela. Wiem to tylko propaganda!

    1. 234124253

      To jest japoński F-2 a nie F-16

  2. banshee

    Wszystko z papieru i skleiki. Tak kiedys brytyjczycy mysleli o amerykanach. Ciekawe, czy tak mysla dzisiaj i przez ostatnie 80 lat.

  3. gosc

    Chiny nie potrafią same opracowac takiej technologi. Ich przemysł zbrojeniowy opiera się na rozwiązaniach rosyjskich. Zbudowanie silników do tych maszyn jest w Chinach niemożliwe, dlatego chcą kupic licencje od Rosjan na silniki od su-33, a bez nich te maszyny nigdzie nie polecą.

  4. Szopenfeldziarz

    Myślę, że w dalszej perspektywie jest to powód do troski. Nie naszej jednak - nie ta połka. Nieprzespane noce z tego powodu mogą czekać Rosję i USA. A dla nas? Po pierwsze - na szczęście daleko, po drugie - zalecam naukę chińskiego.

Reklama