- Ważne
- Wiadomości
Debiut bojowy F-35. Sygnał dla Iranu [KOMENTARZ]
Dowódca izraelskich sił powietrznych generał Amikam Norkin poinformował, że Izrael jest pierwszym krajem na świecie, który użył w warunkach bojowych myśliwców 5. generacji Lockheed Martin F-35. Najprawodopodobniej debiut amerykańskiego samolotu miał miejsce nad Syrią. Należy przy tym zakładać, że głównym celem działań izraelskich zarówno w wymiarze operacyjnym, jak i propagandowym związanym z udowodnieniem gotowości bojowej F-35, było zahamowanie rosnących wpływów Iranu w regionie.

Izraelski generał nie poinformował w swoim wpisie na Twitterze, gdzie i kiedy dokładnie użyto bojowo F-35I Adir (pol. Potężny). Należy jednak domniemywać, że mogło to mieć miejsce podczas jednego z izraelskich rajdów nad terytorium Syrii, gdzie atakowano między innymi pozycje irańskich sił Al-Kuds, bazy Hezbollahu oraz syryjskie systemy obrony przeciwlotniczej.
Media izraelskie cytują przy tym przemówienie dowódcy izraelskich sił powietrznych do dwudziestu dowódców z sił zbrojnych innych krajów, którzy spotkali się w Izraelu. Powiedział on m.in. "latamy F-35 po całym Bliskim Wschodzie i zaatakowaliśmy już dwa razy na dwóch różnych frontach". Generał Norkin pokazał przy okazji zdjęcie izraelskiego F-35 lecącego nad Bejrutem nie precyzując jednak kiedy wykonano fotografię. Warto w tym kontekście wspomnieć także o niepotwierdzonych do dziś informacjach podanych przez kuwejcką gazetę Al-Jarida na początku kwietnia 2018 roku o rzekomych lotach F-35 nawet nad terytorium Iranu.
Pierwsze plotki o użyciu bojowym F-35I pojawiły się już na jesieni zeszłego roku m.in. po tym jak jedna z maszyn tego typu miała zostać uziemiona po zderzeniu z ptakami (a niektórzy komentatorzy wskazywali, że może chodzić o uszkodzenia odniesione w wyniku działań bojowych nad Syrią). Na wiosnę br. doszło natomiast do poważnej eksalacji izraelskich działań przeciwko Iranowi i Syrii.
10 maja izraelskie siły powietrzne dokonały największego nalotu od momentu rozpoczęcia wojny domowej w Syrii w 2011 roku. 28 myśliwców miało wystrzelić ponad 70 pocisków na kilkadziesiąt celów, przede wszystkim bazy irańskich sił Al-Kuds oraz pięć syryjskich wyrzutni rakiet przeciwlotniczych próbujących przeciwdziałać atakowi. W tym ataku Adiry miały jednak nie brać udziału.
Z kolei 8 kwietnia w dużym nalocie na syryjską bazę lotniczą T4 miało zginąć kilkunastu żołnierzy syryjskich i irańskich. F-35 mogły też zostać użyte do bardziej tajnych akcji izraelskiego lotnictwa, a więc ataków na bojowników Państwa Islamskiego na należącym do Egiptu półwyspie Synaj czy też związane z Hezbollahem i Hamasem cele w Sudanie. Na taką ewentualność wskazuje wypowiedź generała Norkina o użyciu F-35 na dwóch różnych frontach.
Izraelskie maszyny F-35I osiągnęły gotowość operacyjną w grudniu 2017 roku, gdy na Bliskim Wchodzie było ich już 9 egzemplarzy. W sumie izraelskie siły powietrzne zamówiły natomiast 50 samolotów tego typu. Myśliwce F-35I stacjonują w bazie lotniczej Nevatim na pustyni Negew na południu kraju. Maszyny wchodzą w skład 140. eskadry "Golden Eagles". Kolejna eskadra ma zostać sformowana w tej samej bazie wraz z przybyciem nowych samolotów. Jak informowały w grudniu 2017 roku izraelskie siły powietrzne na bieżący rok planowana była dostawa sześciu egzemplarzy. Pierwotnie Izraelczycy planowali pozyskanie nie mniej niż 75 myśliwców (dla trzech pełnych eskadr) 5. generacji produkowanych przez Lockheed Martina ale ostatnio pojawiły się doniesienia, ze dowódcy sił powietrznych preferują nie dysponujące właśnościami stealth ale za to przenoszące znacznie więcej uzbrojenia F-15.
Czytaj też: Izrael stawia na F-15
Samolot F-35I Adir to lokalna modyfikacja wersji F-35A. Izraelska wersja myśliwca 5. generacji odróżnia się od standardowych samolotów poprzez zainstalowanie na jego pokładzie unikalnych, izraelskich systemów walki elektronicznej, wyświetlaczy nahełmowych oraz możliwość przenoszenia produkowanego na miejscu uzbrojenia. Izraelczycy nie wykluczają także zbudowania dwumiejscowego F-35I.
To, że izraelskie siły powietrzne jako pierwsze na świecie przetestowały F-35 nie jest zaskoczeniem. Maszyny tego typu miały stanowić przeciwwagę dla rosnących irańskich wpływów na Bliskim Wschodzie i możliwość wykorzystania ich właśnie przeciwko temu krajowi była bardzo ważna dla realizacji izraelskich interesów na Bliskim Wschodzie. Izraelskie Siły Obronne pokazały więc, że mają i to w pełnej gotowości operacyjnej maszyny 5. generacji znacznie przewyższające osiągami bojowymi jakiekolwiek samoloty syryjskie czy irańskie oraz pozwalające na skryte penetrowanie nieprzyjacielskiej obrony przeciwlotniczej, w tym tej stworzonej z nowoczesnych systemów produkcji rosyjskich jak S-300 czy Pancyr. Na skierowanie F-35 do boju mogła też mieć wpływ pierwsza izraelska strata bojowa nad Syrią poniesiona w lutym tego roku, gdy syryjska rakieta dosięgła F-16 podczas akcji przeciwko celom irańskim. Użycie maszyn stealth ma zminimalizować ryzyko tego typu incydentów w przyszłości i pozwolić Izraelowi na penetrowanie terytoriów krajów ościennych, a być może także Iranu. Ta ostatnia ewentualność ma niebagatelne znaczenie w związku z możliwością wznowienia irańskiego programu jądrowego po wycofaniu się USA z porozumienia nuklearnego.
Warto przy tym wspomnieć, że Izrael pozostanie zapewne na długo jedynym, obok należącej do NATO - choć coraz bardziej oddalającej się od Sojuszu - Turcji krajem Bliskiego Wschodu dysponującym F-35. Na razie USA właśnie w związku z naciskami ze strony władz izraelskich nie zgodziły się na sprzedaż tych samolotów nawet do tak ważnych i bogatych sojuszników jak Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Oba te kraje zgłaszały chęć zakupu F-35, i to podobnie jak Izrael jak przeciwwagę dla wpływów irańskich w regionie.
Czytaj też: ZEA: rozmowy w sprawie kupna F-35
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS