Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Czwartek z Defence24.pl: UE debatuje o nadchodzącym kryzysie migracyjnym; Wywiad z gen. Bieńkiem; Amerykańska broń w rękach talibów; Bojownicy z Doliny Panczszir odmówili poddania się władzy talibów

Fot. US Army
Fot. US Army

Czwartkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Michał Potocki, Dziennik Gazeta Prawna, „Europa szykuje się na nowy kryzys migracyjny”: Ze względu na postawę białoruskich władz rośnie prawdopodobieństw i ryzyko, że większość imigrantów z Afganistanu wybierze drogę lądową i spróbuje przekroczyć granicę z Litwą, Łotwą lub Polską. „Unia Europejska naradza się, co zrobić z falą uchodźców z Afganistanu. W porównaniu z kryzysem migracyjnym z 2015 r. nastroje są znacznie bardziej minorowe [...] O otwarciu granic nie ma mowy, za to prezydent Francji Emmanuel Macron mówi, że wprawdzie Europa powinna chronić tych Afgańczyków, których życie jest zagrożone ze strony talibów, ale musi się też przygotować na powstrzymanie <<niekontrolowanego napływu>> cudzoziemców.”


Hubert Kowalski, Gazeta Polska Codziennie, „Imigranci u bram RP”: Od początku tego roku do 2 sierpnia na polsko-białoruskim odcinku granicy ochranianym przez funkcjonariuszy podlaskiego oddziału Straży Granicznej zatrzymano 389 nielegalnych imigrantów. „Z Białorusi do Polski próbuje przedostać się coraz więcej migrantów pochodzących m.in. z Bliskiego Wschodu. Białoruskie służby kierują cudzoziemców w stronę swoich zachodnich granic. W efekcie tylko w sierpniu tego roku polską granicę próbowało przekroczyć ok. 2 tyś. osób. 6-8 sierpnia na granicy zatrzymano 349 cudzoziemców, którzy pochodzili głównie z Iraku i Afganistanu. [...] Pomagająca uchodźcom Fundacja Ocalenie informowała wczoraj, że białoruscy pogranicznicy wypychają cudzoziemców z terytorium Białorusi. Ci próbują więc przedostać się na polską stronę. Grupa migrantów koczowała wczoraj po białoruskiej stronie w okolicach miejscowości Usnarz Górny. Polscy strażnicy graniczni pilnowali, aby nie doszło do nielegalnego przekroczenia granicy, przekazywali również żywność koczującym.”


Beata Czuma, Fakt, „Nie wierzę w to, co mówią talibowie”: Wywiad z generałem Mieczysławem Bieńkiem. „Czy sytuacja kobiet w dużych miastach, takich jak Kabul, zmieni się po przejęciu rządów przez talibów? - Bardzo się zmieni, będą musiały się inaczej ubierać, nie wiadomo, czy będą mogły prowadzić teraz swoje firmy, sklepy, uczyć się, być nauczycielkami czy zasiadać w parlamencie, sądzie, być wójtami i burmistrzami. Talibowie obiecują, że tak będzie, ale ja w to nie wierzę.”


Joanna Klimowicz, Gazeta Wyborcza, „Uchodźcy idą przez Podlaskie”: Relacja z polskiej granicy, przez którą przechodzą uchodźcy z Bliskiego Wschodu. „Na pasie granicznym między Polską a Białorusią koczuje 50-osobowa grupa imigrantów. Pilnują ich uzbrojeni strażnicy - nie wpuszczają do Polski, nie zawracają na Białoruś [...] Nad spokojną do niedawna okolicą latają śmigłowce, nocami przeczesują lasy i łąki reflektorami. Wszędzie samochody Straży Granicznej i wojska. Ci, którzy zetknęli się z uchodźcami, mówią, że Białorusini podwożą ich pod granicę wojskowymi samochodami i przerzucają przez graniczną rzekę Świsłocz na prowizorycznych drewnianych kładkach. Jeśli migranci zwlekają, by na nie wejść - ze strachu i z niepewności - są ponaglani strzałami nad głową, w niebo. Ludzie w Krynkach słyszą strzały z kałasznikowa i wiedzą: to na pewno nie nasi. Afgańczycy, Irańczycy, Irakijczycy, Syryjczycy idą przez podlaskie przygraniczne gminy w grupach, nie bardzo wiedząc dokąd, nie rozumiejąc, co się dzieje.”


Nasz Dziennik, „Black hawki w rękach talibów”: W zeszłym tygodniu islamscy bojownicy przejęli wart miliardy dolarów amerykański sprzęt militarny z lotniska w Kunduzie. „Talibowie przejęli w Afganistanie nowoczesny amerykański sprzęt wojskowy. Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA, przyznał wczoraj, że wojsko amerykańskie nie jest w stanie namierzyć <<sporej ilości>> wartego miliardy dolarów wyposażenia militarnego, które było przeznaczone dla armii afgańskiej. - Natomiast z pewnością spora jego ilość musiała trafić w ręce talibów i oczywiście nie spodziewamy się, że nam je chętnie oddadzą na lotnisku - dodał. Armia afgańska znacznie się zmniejszyła w ostatnich dniach podczas konfrontacji z talibami opanowującymi kraj, przez co mogli oni przejąć drony, odporne na miny wojskowe samochody terenowe oraz helikoptery Black Hawk - zauważył dziennik <<The Independent>>.”


Andrzej Łomanowski, Rzeczpospolita, „Nie wszyscy chcą złożyć broń”: Media informują o afgańskich przeciwnikach talibów, którzy podjęli walkę. „Bojownicy z legendarnej Doliny Panczszir odmówili poddania się władzy talibów i wznowili walkę z nimi. Islamiści nigdy nie zdobyli doliny, tak jak i sowiecka armia w czasie interwencji w kraju. [...] Indyjskie media twierdzą, że w kierunku Doliny uciekają tadżyccy żołnierze byłej armii afgańskiej, część podobno jedzie tam nawet wozami pancernymi i czołgami. Rosjanie zaś informują, że oddziały bojowników z Doliny już odbiły miasto i rejon Czarikar znajdujący się niecałe 100 km na północ od Kabulu. Mieli przeciąć w ten sposób drogę ze stolicy do największego miasta na północy kraju Mazar-i Szarif oraz głównego przejścia granicznego do Uzbekistanu. Nie ma jednak żadnego potwierdzenia tych informacji.”


Daniel Arciszewski, Super Express, „Zaraz byłby u nas cały Afganistan”: Wywiad z prof. Karolem Karskim, prawnikiem i politykiem Prawa i Sprawiedliwości. „Tak samo lub podobnie jak premier Gliński mówią politycy wielu państw, w tym amerykańscy czy niemieccy. W Afganistanie mamy do czynienia z procesem wcześniej uzgodnionego i pokojowego - jak na tamte warunki - przekazania władzy. Z rąk marionetkowego rządu stworzonego przez USA władza przechodzi w ręce talibów. Ci nie powstrzymują nikogo przed opuszczaniem kraju. Gołym okiem widać, że zawarto w tym zakresie porozumienie”


Krzysztof Bałękowski, Super Express, „Bądźmy solidarni z Afgańczykami”: Wywiad z Bogdanem Klichem, byłym szefem resortu obrony narodowej w rządzie Platformy Obywatelskiej. „Polski rząd powinien zastosować takie narzędzia, jakie zastosowali Litwini i Łotysze, czyli wzmocnić wschodnią granicę. Również dlatego, że jest to granica całej Unii Europejskiej, obszaru Schengen. Czymś innym jest przyjęcie Afgańczyków zasłużonych dla Polski, a czymś innym wzmocnienie ochrony naszej granicy przed nielegalnymi imigrantami.”


Reklama

Komentarze

    Reklama