Reklama
  • W centrum uwagi
  • Ważne
  • Wiadomości

Czterech nowych generałów i jeden admirał. Prezydent: z pożałowaniem przyjmuję krytykę nieudaczników

Od środy Wojsko Polskie ma czterech nowych generałów brygady i jednego nowego kontradmirała. Oficerowie odebrali nominacje w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. – Z pożałowaniem przyjmuję krytykę ze strony tych, którzy nie mieli odwagi podejmować decyzji i okazali się nieudacznikami – powiedział przy tej okazji prezydent Andrzej Duda.

Od lewej: generałowie brygady Karol Molenda i Robert Cierniak, szef MON Mariusz Błaszczak, prezydent Andrzej Duda, generałowie brygady Norbert Iwanowski i Andrzej Dąbrowski oraz kontradmirał Mirosław Jurkowlaniec. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Od lewej: generałowie brygady Karol Molenda i Robert Cierniak, szef MON Mariusz Błaszczak, prezydent Andrzej Duda, generałowie brygady Norbert Iwanowski i Andrzej Dąbrowski oraz kontradmirał Mirosław Jurkowlaniec. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Nominacje zostały wręczone dzień po 20. rocznicy przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Był to już ostatni punkt obchodów, które rozpoczęły się w ubiegły poniedziałek pod hasłem "Tydzień NATO" ("NATO Week").

Na liście awansowanych są dwaj oficerowie Sił Powietrznych, po jednym z Wojsk Lądowych i Marynarki Wojennej, a także jeden funkcjonariusz Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Prezydent awansował następujących oficerów:

  • gen. bryg. pil. Robert Cierniak – szef Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów w Poznaniu i przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego;
  • gen. bryg. Andrzej Dąbrowski – dowódca 3 Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej w Sochaczewie;
  • gen. bryg. Norbert Iwanowski – dowódca 15 brygady Zmechanizowanej w Giżycku;
  • kadm. Mirosław Jurkowlaniec – dowódca 3 Flotylli Okrętów w Gdyni;
  • gen. bryg. Karol Molenda – pełnomocnik MON ds. utworzenia wojsk obrony cyberprzestrzeni.

W przemówieniu prezydent podkreślił, że dziś nie jest łatwo objąć wysokie stanowisko w wojsku i awansować na wysoki stopień. – Z jednej strony to jest jakieś podsumowanie panów dotychczasowej służby, pokazanie, że była to służba bardzo dobra czy wręcz wzorowa, że była to służba, która została oceniona rzeczywiście jako służba dla Rzeczypospolitej Polskiej, nie dla własnej korzyści czy prywaty (...). Z drugiej strony i przede wszystkim to wielkie zobowiązanie i chciałbym, żebyście panowie to przyjęli – do jeszcze lepszej służby, do jeszcze bardziej wytężonego myślenia każdego dnia, jak doprowadzić do tego, by polskie wojsko stało się jedną z najlepszych armii w Europie – powiedział Duda do awansowanych oficerów.

Do generałów przemawia prezydent Andrzej Duda. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Do generałów przemawia prezydent Andrzej Duda. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Duda podkreślił, że armia musi całkowicie odejść od sprzętu odziedziczonego po poprzedniej epoce i "wejść w to, w czym powinniśmy być już dawno". – Musimy tego dokonać, żebyśmy dokonać, żebyśmy mogli mówić, że polska armia jest rzeczywiście armią nowoczesną – ocenił prezydent. Dodał, że to ogromne wyzwanie będzie oznaczało także ogromne koszty i to pod każdym względem – zarówno zakupów, jak i wyszkolenia żołnierzy.

Jednocześnie zwierzchnik sił zbrojnych zaznaczył, że wie, iż "są tacy, którzy już dzisiaj krytykują".

Z pożałowaniem przyjmuję sytuację, kiedy krytykują ci, którzy sami nie mieli odwagi podejmować decyzji dotyczących zdobycia pieniędzy, których być może intelektualnie nie było na to stać, aby pozyskać środki dla polskiej armii, być może mieli za słabą pozycję, żeby te środki pozyskać. Tak czy siak w jakimś sensie można powiedzieć, że pod tym względem byli nieudacznikami.

prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych Andrzej Duda

Prezydent przyznał, że mamy mnóstwo starego posowieckiego sprzętu, który powinien już odejść do lamusa. Zaznaczy, że modernizacja armii jest nie tylko potrzebna, ale i absolutnie konieczna, zwłaszcza jeśli spojrzeć na sytuację bezpieczeństwa w naszej części Europy. – Musimy modernizować naszą armię, ona musi być większa, liczebniejsza, nowocześniejsza, lepiej wyposażona – powiedział Duda. Wymienił przy tym konieczność pozyskania samolotów wielozadaniowych 5. generacji i nowych śmigłowców, a także podpisane kontrakty na systemy Patriot i HIMARS.

Awansowany w środę gen. bryg. Karol Molenda jest funkcjonariuszem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Na początku lutego odebrał od ministra Mariusza Błaszczaka nominację na pełnomocnika MON ds. utworzenia wojsk obrony cyberprzestrzeni. Wkrótce ma też zostać dyrektorem Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni.

Molenda jest ekspertem z dziedziny cyberbezpieczeństwa. Specjalizuje się w reagowaniu na incydenty komputerowe, informatyce śledczej, bezpieczeństwie teleinformatycznym oraz poszukiwaniu ukierunkowanych zagrożeń. Od ponad 12 lat służy w SKW. W 2017 r. został zastępcą dyrektora Zarządu VI SKW. Jest absolwentem Wojskowej Akademii Technicznej oraz Wyższej Szkoły Menadżerskiej w Warszawie.

Gen. bryg. Karol Molenda odbiera pamiątkową szablę od szefa MON Mariusza Błaszczaka. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Gen. bryg. Karol Molenda odbiera pamiątkową szablę od szefa MON Mariusza Błaszczaka. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

W niedawnym wywiadzie dla CyberDefence24.pl gen. Molenda opowiadał m.in. o doświadczeniach z ćwiczenia Anakonda-16. – Wówczas to prawdopodobnie po raz pierwszy w historii NATO, prowadzone były operacje cyber w rzeczywistych systemach teleinformatycznych funkcjonujących na potrzeby ćwiczenia – powiedział pełnomocnik MON.

Po awansie generalskim Molenda stał się najwyższym stopniem oficerem SKW w służbie czynnej.

Gen. bryg. pil. Robert Cierniak od marca 2017 r. jest szefem Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów w Poznaniu. Z urzędu przewodniczy też Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Do inspektoratu przeszedł ze stanowiska zastępcy dowódcy 1 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie. Przez większość służby związany z wyposażoną w myśliwce MiG-29 23 Bazą Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim, gdzie trafił tuż po ukończeniu dęblińskiej "szkoły orląt". W 2005 r. został dowódcą 1 eskadry lotnictwa taktycznego, w 2007 r. – dowódcą mińskiej bazy. W 2006 r. dowodził Polskim Kontyngentem Wojskowym "Orlik", który nadzorował przestrzeń powietrzną państw bałtyckich. W latach 2010-13 był kolejno szefem dwóch oddziałów w Dowództwie Sił Powietrznych.

Legitymuje się nalotem ogólnym powyżej 3,5 tys. godzin. Podyplomowe studia polityki obronnej ukończył w 2014 r. w Szkole Sił Zbrojnych Kanady w Toronto. W listopadzie skończył 50 lat.

Prezydent Andrzej Duda wręcza nominację generalską gen. bryg. pil. Robertowi Cierniakowi. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Prezydent Andrzej Duda wręcza nominację generalską gen. bryg. pil. Robertowi Cierniakowi. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Po tym, jak we wtorek rano BBN ogłosiło listę nominowanych generałów, gen. Cierniak był jedynym oficerem, którego awans wywołał krytyczne komentarze polityków i publikacje w niektórych mediach. Chodzi bowiem o to, że kierowana przez Cierniaka komisja badania wypadków lotniczych do tej pory nie przedstawiła raportu z badania żadnej katastrofy lub poważnego incydentu, który miał miejsce od 2016 r. (a przynajmniej taki stan rzeczy utrzymywał się na październik 2018 r., kiedy MON przedstawiło statystyki na wniosek sejmowej komisji obrony). W tym okresie Siły Powietrzne utraciły cztery MiG-i-29, z czego trzy w locie. W jednej z tych katastrof zginął pilot. Trzeba jednak pamiętać, że komisja może wydawać zalecenia profilaktyczne bez czekania na zakończenie badania. Na to, że takie zalecenia były wydawane, może wskazywać fakt, że np. loty MiG-ów-29 wznawiano po okresach zwieszenia.

Gen. bryg. Andrzej Dąbrowski od 2015 r. dowodzi 3 Brygadą Rakietową Obrony Powietrznej w Sochaczewie, czyli jednostką, do której należą wszystkie dywizjony przeciwlotnicze Sił Powietrznych. Od 2013 r. służył w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych – najpierw w grupie organizującej tę instytucję, następnie jako szef oddziału operacyjnego w zarządzie obrony powietrznej i przeciwrakietowej.

Nominacja dla gen. bryg. Andrzeja Dąbrowskiego. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Nominacja dla gen. bryg. Andrzeja Dąbrowskiego. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

W latach 2008-12 był szefem oddziału uzbrojenia i sprzętu bojowego w Dowództwie Sił Powietrznych. Od 2006 do 2008 r. dowodził ówczesnym 78 pułkiem rakietowym obrony powietrznej w Mrzeżynie. Ma w dorobku także służbę m.in. na stanowiskach szefa sztabu brygady i dowódcy dywizjonu.

Jest absolwentem m.in. studiów "generalskich" w Akademii Obrony Narodowej. Jesienią skończył 52 lata.

Kadm. Mirosław Jurkowlaniec od czerwca 2018 r. dowodzi najsilniejszym związkiem taktycznym Marynarki Wojennej – 3 Flotyllą Okrętów w Gdyni. Wcześniej przez półtora roku kierował zarządem uzbrojenia w Inspektoracie Marynarki Wojennej w DGRSZ. W latach 2014-15 dowodził 6 Ośrodkiem Radioelektronicznym.

Awansuje kadm. Mirosław Jurkowlaniec. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Awansuje kadm. Mirosław Jurkowlaniec. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Służbę wojskową rozpoczął na okręcie rozpoznawczym ORP Nawigator. Pokonując kolejne szczeble, doszedł do stanowiska dowódcy tego okrętu. W tym czasie jednostka otrzymała tytuł najlepszego okrętu w Marynarce Wojennej. W 2002 r. objął stanowisko dowódcy grupy okrętów rozpoznawczych. Na tym stanowisku dwa razy odpowiadał za przygotowanie Jednostki Wojskowej Formoza do misji poza granicami kraju. W połowie 2007 r. został szefem szkolenia 3 Flotylli Okrętów, w tym czasie odpowiadał m.in. za największe ćwiczenia z ratowania okrętów podwodnych przeprowadzone przez Marynarkę Wojenną. W 2012 r. objął stanowisko w szefostwie szkolenia morskiego Dowództwa MW, w następnym roku został zastępcą szefa zarządu rozpoznania w tej samej instytucji.

Podyplomowe studia polityki obronnej ukończył na Akademii Obrony Narodowej w 2016 r.

Gen. bryg. Norbert Iwanowski od sierpnia 2018 r. dowodzi 15 Brygadą Zmechanizowaną w Giżycku. W przeszłości był m.in. szefem sztabu Centrum Operacji Lądowych – Dowództwa Komponentu Lądowego. Służył na misjach w Iraku i Afganistanie. W pierwszych latach po ukończeniu Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu służył w 17 Brygadzie Zmechanizowanej w Międzyrzeczu, a następnie w sztabie 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. Podyplomowe studia polityki obronnej ukończył na Akademii Sztuki Wojennej.

Nominację odbiera gen. bryg. Norbert Iwanowski. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Nominację odbiera gen. bryg. Norbert Iwanowski. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Postanowienia w sprawie nominacji generalskich i admiralskich prezydent podpisuje na wniosek szefa MON i z kontrasygnatą premiera.

Po raz ostatni nominacje generalskie zostały wręczone w grudniu 2018 r. Odebrało je wówczas trzech oficerów. Przez cały ubiegły rok prezydent awansował 42 generałów i admirałów, zarówno na pierwszy stopień generalski i admiralski, jak i na kolejne.

W liczącym ponad 100 tys. żołnierzy jest obecnie (a więc bez wyżej wymienionych oficerów) 73 generałów i admirałów. To zdecydowanie za mało. Powszechnie przyjętym standardem jest bowiem jeden generał na tysiąc żołnierzy.

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama