Reklama

Technologie

Rakiety CAMM zintegrowane z IBCS

Fot. MBDA
Fot. MBDA

Koncern Northrop Grumman poinformował, że zintegrował pocisk MBDA CAMM z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS. Ten ostatni został zakupiony przez Siły Zbrojne RP wraz z pierwszą fazą programu Wisła, natomiast CAMM jest proponowany dla systemu obrony powietrznej kr. Narew.

Z komunikatu Northrop Grumman wynika, że w ramach współpracy z MBDA zintegrowano pocisk CAMM z systemem zarządzania zintegrowaną obroną powietrzną i przeciwrakietową (ang. Integrated Air and Missile Defence - IAMD) typu Integrated Battle Command System (IBCS) dostarczanym przez ten koncern. Przeprowadzona – według spółki - z powodzeniem integracja została sfinansowana z funduszy obu firm, a CAMM jest pierwszym nieamerykańskim systemem rakietowym współdziałającym z IBCS.

Prace zostały przeprowadzone za zgodą Departamentu Obrony USA i brytyjskiego Ministerstwa Obrony. W ich ramach zrealizowano funkcjonalną integrację pełnego łańcucha kierowania i kontroli ognia rakietami CAMM przez IBCS. Oznacza to – jak podkreślono w komunikacie – że osiągnięto wszystkie cele badawczo-rozwojowe związane z integracją CAMM z IBCS, a jednocześnie ograniczono ryzyko związane z pełną integracją.

Przedstawiciele obu firm zwracają uwagę na korzyści związane z tym krokiem. Dyrketor działu International Battle Management Bill Lamb z Northrop Grumman stwierdził, że jest to kolejna demonstracja architektury IBCS działającej na zasadzie “każdy sensor, każdy pocisk” i pozwalającej na integrację uzbrojenia w krótkim czasie oraz relatywnie niskim kosztem. Z kolei Michael Meaw, szef programów naziemnej obrony powietrznej w MBDA stwierdził, że ta integracja jest dowodem, iż CAMM został od początku zaprojektowany w celu integracji z różnymi sieciami zintegrowanej obrony powietrznej i przeciwrakietowej, w tym także z systemami zarządzania walką i sensorami dostarczonymi przez podmioty zewnętrzne.

IBCS to system zarządzania obroną powietrzną, opracowywany przez Northrop Grumman dla US Army, w celu połączenia różnych elementów obrony powietrznej, w tym na przykład zestawów średniego zasięgu Patriot i radarów oraz efektorów krótkiego zasięgu. Pozwoli on na przykład na wskazywanie celów bateriom Patriot przez radary krótkiego zasięgu Sentinel, w przyszłości także przez inne elementy. Z kolei dzięki integracji pocisku CAMM z IBCS możliwe stanie się stworzenie warstwowej „tarczy” z ich udziałem – jeżeli np. dany cel zostanie wykryty przez radar Patriota, a będzie w zasięgu wyrzutni CAMM, do zniszczenia go zostanie wykorzystany tańszy pocisk krótkiego zasięgu.

IBCS został pozyskany przez Polskę w ramach pierwszej fazy programu Wisła  a Warszawa jest jego pierwszym użytkownikiem eksportowym. Przewiduje się, że w drugiej fazie Wisły transfer technologii IBCS będzie poszerzony, pozwalając na integrację z nim polskich komponentów (np. radarów).

Z kolei CAMM/CAMM-ER jest oferowany Polsce w ramach programu obrony powietrznej Narew. To modułowy pocisk przeciwlotniczy, odpalany metodą „zimnego startu” z pionowych wyrzutni rakietowych, kierowany aktywnie radarowo. Jest już rozmieszczony na modernizowanych brytyjskich fregatach typu 23, wkrótce trafi też to tamtejszych wojsk lądowych w systemie Sky Sabre, zastępując zestawy Rapier. W opracowaniu jest też wersja CAMM-ER o zasięgu wydłużonym do 40-50 km, wstępnie przewidziana do wprowadzenia na uzbrojenie przez włoskie siły zbrojne.

Integracja systemu CAMM z IBCS jest korzystna z punktu widzenia oferty MBDA, bo umożliwia łatwiejsze współdziałanie zestawów Narew z systemem Wisła. Na razie jednak żadne decyzje związane z programem Narew, wstępnie zaplanowanym do realizacji przez polski przemysł obronny w roli lidera nie zostały podjęte i rozważane są różne możliwości. – Ministerstwo Obrony Narodowej jest zdeterminowane, by możliwie szybko zakończyć fazę analityczno-koncepcyjną dla wymagania operacyjnego NAREW oraz rozpocząć fazę realizacyjną. W programie NAREW rozważa się powierzenie wiodącej roli w jego realizacji polskiemu przemysłowi obronnemu. Jednakże ostateczna decyzja zostanie podjęta po zakończeniu fazy analityczno-koncepcyjnej – poinformował niedawno w odpowiedzi na pytania Defence24.pl Wydział Prasowy CO MON.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (16)

  1. adams

    Już Macierewicz mówił że Narew tuż,tuż i że to będą raczej brytyjskie rakiety,ile już nie urzęduje w MON.... A dalej fazy analityczno-koncepcyjne trwają w najlepsze.Oni w tym MONie myślą naprawdę że Polacy są tacy durni nabiorą się na ich niby modernizację.

    1. chateaux

      No i co im zrobisz? Nawet dziennikarze nie dopytują na jakim etapie są te analizy, ani dlaczego nie są jeszcze zakończone po X-latach trwania, a nawet jedne sa anulowane i zaczynane drugie od początku.

    2. Imperial Palace

      Oczywiście, każdego dnia i przy każdych wyborach są utwierdzeni w tym że Polacy są tacy durni. Tylko niewielki odsetek ludzi jest faktycznie zainteresowanych tematem obronności i posiada odpowiednią wiedzę. Reszta ma to albo doprawdy gdzieś albo zadowala się jedną paradą w roku by wmówić sobie jak wszystko jest super. Państwowe media przekażą że Armia jest silna, zwarta i gotowa a przeciętny Kowalski pokiwa z uznaniem głową nad ruchomymi obrazkami z magicznego pudełka i jest ukontentowany. Ludzi interesuje socjal, zapomogi i ceny w sklepie, potem jakiś skandal czy jazda po pijaku gwiazdki ekranu klasy B. Wojsko i obronność znajduje się bardzo daleko na liści jeżeli znajduje się wogóle.

  2. Gość

    Powinniśmy mieć prawa własności intelektualnej i te rakiety produkować u siebie w całości. Jeżeli z USA nie można się dogadać, to wybrałbym CAMM.

    1. prawieanonim

      Póki co USA nie mają w swojej ofercie odpowiednika dla pocisku CAMM. Taki pocisk dopiero powstaje a Brytyjczycy w ramach niedawno podpisanej umowy z Polską o współpracy wojskowej i wywiadowczej są gotowi udostępnić Polsce wrażliwe technologie dotyczące produkcji rakiet CAMM. Z tego co czytałem są to pociski zaprojektowane z myślą o walce z zaawansowanym technologicznie przeciwnikiem więc jak najszybciej powinny się znaleźć w polskim arsenale i to w dużej ilości i być może się znajdą skoro NG ogłosił że zostały zintegrowane z IBCS.

    2. Davien

      Z tego co sie orientuje to juz chyba AMRAAM-ER powstał, choc istotnie cenowo to CAMM bij go na głowę Akurat tez byłbym za CAMM albo za nowymi ESSM block II ale tu jeszcze musielibysmy poczekać a czasu nie ma. Jest jeszcze IRIS-T SL ale ten pocisk widziałbym raczej jako modernizacje do OS/KuB-ów, byłoby dośc ciekawe,

    3. prawieanonim

      IRIS-T SL wymaga podświetlania radarem naziemnym. Pytanie tylko jak długo i po jakim czasie głowica IIR "złapie" cel. Ponoć CAMM potrzebuje tylko 1-2 sekund podświetlania w momencie wyrzucania z wyrzutni a potem już naprowadza się samodzielnie.

  3. prawieanonim

    Dalej patrzący - przyjacielu. Ile znaczą rosyjskie bański antydostępowe to świat przekonał się w Syrii gdzie samoloty kilkunastu krajów uczestniczących w koalicji robi nad Syrią to co chce i kiedy chce. Co do saturacji to polega ona na przeciążeniu systemu tylko jak przeciążyć system w którym efektor nie potrzebuje danych o celu z zewnątrz a jego radar ma zasięg równy zasięgowi samego pocisku. Po za tym nawet dla kogoś takiego jak Rosja atak saturacyjny jest niemożliwy do wykonania z przyczyn finansowych jak i logistycznych.

    1. Aecjusz

      Taka najprostsza saturacja może zwyczajnie polegać na wysłaniu takich ilości środków napadu, że będzie większa od jednorazowej dostępnej ilości efektorów środków obrony. Moim zdaniem z takim właśnie zagrożeniem w razie ewentualnego konfliktu z Rosją musimy się liczyć, bo potencjał tego państwa na krótką skalę lokalnego konfliktu z Polską jest do tego wystarczający. Mają też odpowiednie planowanie. Dlatego obecny i planowany system p.lot Polski jest za słaby nawet po uwzględnieniu tych kilku baterii Patriot. Tu potrzebna mocna, wielowarstwowa obrona, ale to truizmy.

    2. Davien

      Aecjusz masowego ataku pociskami z wyrzutni BM-21 czy Smiercz nikt nie będzie przechwytywał bo to jest nierealne. Patrioty maja zwalczać pociski Iskander, czy samoloty wroga ale nie rakiety niekierowane. Nawet Izrael mający specjalne, dedykowane zwalczaniu własnie pocisków tego typu efektory Tamir nie planuje nimi przechwytywać nawały ogniowej z BM-21.

    3. Atak saturacyjny, z wykorzystaniem szerokiego wachlarza środków napadu, krótkotrwały, ale dający znaczący lewar operacyjny jest obecnie możliwy w wykonaniu Rosji. Taki atak zniszczyłby lub obezwładnił najważniejsze elementy polskiej obrony, a na pewno lotnictwo, szczególnie w kształcie, w jakim jest teraz.

  4. Gość

    Jeżeli USA robią problemy ze SkyCeptor, to powinniśmy dogadać się co do CAMM.

    1. Davien

      Gosc , skyceptor to ponad 200km zsięgu, CAMM maks 50, Skyceptor może zwalczać balistyczne, CAMM nie, widzisz taka mała róznice?

    2. prawieanonim

      Całkowita racja jednak to nie zmienia faktu że powinniśmy je pozyskać przy takiej ofercie Brytyjczyków. Idealne do wymiatania lotnictwa oraz pocisków manewrujących, których to będzie najwięcej podczas potencjalnego ataku ze wschodu. Skoro NG poinformował oficjalnie o ich integracji z IBCS to być może już wiedzą że wybierzemy je do Narwi. Moja osobista preferencja to pocisk klasy ESSM block 2 wyrzucany pneumatycznie z wyrzutni i z układem naprowadzania eliminującym potrzebę użycia radaru naziemnego tak jak ma CAMM.

    3. Davien

      Akurat całkowicie się zgadzam, ale nie do Wisły ale jako pocisk do Narwi. Akurat tu darowałbym sobie skróconego SkyCeptora głownie z powodu ceny. Dla mnie akurat na Narew byłby idealny albo NASAMS 2 z pociskami AMRAAM-ER/AIM-9X( ale ta cena) albo paradoksalnie SAMP/T z Aster-15. ESSM block II ma podwójy układ naprowadzania: głowicaw pasmieX i półaktywne, choc tu tez dobry byłby IRIS-T SL z całkowicie pasywnym, odpornym na zakłócenia inne niz aktywne naprowadzaniem IIR. Co do manewrujacych to tu zawsze możemy zostawic zwykłe Osy na 3M14 wystarczą w zupełnosci.

  5. Matura z Wf-u

    Rumuni kupią z półki, My 8 lat stracimy na analizy, sympozja, dialog techniczny itp

    1. Box123

      Jesli dzięki temu rozwiniemy własne technologie rakietowe to jak najbardziej jest to dobre rozwiązanie. Rzeczy z półki już wystarczająco dużo bierzemy. Własne technologie rakietowe muszą być priorytetem

    2. -CB-

      A w jaki niby sposób rozwiniemy, skoro kupujemy wszystko praktycznie bez żadnych offsetów i praw serwisowych?

    3. prawieanonim

      a skąd to wiesz skoro w pierwszej fazie Wisły jest offset a w drugiej ma być znacznie większy. Jeżeli będzie offset od Amerykanów na wrażliwe technologie to się w życiu o tym nie dowiemy.

  6. Dalej patrzący

    CAMM-ER to dobry efektor - ale NIE dla Polski - a konkretnie - NIE na Polski Teatr Wojny. Bo Polska leży w strefie geostrategicznego zgniotu - TUTAJ poprzeczka saturacji projekcji siły [i jakości tej siły] TAKIEGO nieprzyjaciela jest na najwyższym poziomie zagrożenia. Czyli dla Polski zagrożeniem numer 1 nie są samoloty - tylko rakiety. Rakiety, których skuteczność Rosja zabezpiecza bąblem A2/AD Kaliningradu, a wkrótce [3-5 lat] zbuduje A2/AD na Białorusi. I zepnie sieciocentrycznie wszystkie efektory i sensory obu tych "bastionów" w jedną połączoną strefę antydostępową A2/AD. CAMM-ER zwyczajnie NIE SPEŁNIAJĄ wymogów Polskiego Teatru Wojny. Zbyt drogie przy zbyt wąskim zakresie zadaniowym. I zasięg - 50 km dla CAMM-ER - zdecydowanie zbyt mały dla saturacyjnego zwielokrotnienia pokrycia obrony CAŁOKRAJOWEJ [a nie - obrony punktowo-wycinkowej]. Dla Polski potrzebą strategiczną i priorytetową w TAKIEJ sytuacji geostrategicznej i wobec TAKIEGO przeciwnika [w sytuacji i wymaganiach NARZUCONYCH przez nieprzyjaciela - niezwykle wysoko] jest budowa SILNIEJSZEJ A2/AD Tarczy Polski. W pierwszej generacji opartej o 2 tys efektorów PAC-3MSE - czyli uniwersalnej, zunifikowanej, zestandaryzowanej obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej w jednym systemie. Gdzie koszt 1 PAC-3MSE [zwłaszcza po obniżkach hurtowych zakupów i efektu skali produkcji] - jest i tak o rząd wielkości mniejszy od kosztu samolotu bojowego czy śmigłowca bojowego [nawet transportowego]. Czyli - najważniejsza kalkulacja koszt-efekt - jest i tak po naszej stronie dla efektywnego kosztowo i operacyjnie użycia PAC-3 MSE. W pierwszej generacji na IBCS i pewnie amerykańskich radarach. Tylko wtedy całość Wojska Polskiego będzie w stanie W OGÓLE operować - bezpiecznie i skutecznie pod parasolem naszej A2/AD Tarczy Polski. Inaczej - zostaniemy wybici w pierwszym dniu, a nasze sprzętowe aktywa strategiczne - w pierwszym kwadransie - co byłoby nieuchronne przy wymiataniu i prześwietlaniu i przy PEŁNEJ KONTROLI nieprzyjaciela non-stop- i real-time - kontroli Polski na wylot przez sieciocentryczny połączony "bastion" A2/AD Kaliningradu i Białorusi [już bez cieni radarowych i z pełnym pokryciem całej powierzchni Polski i systemami ofensywnymi [Kalibry i Iskandery - już zmodernizowane, plus Cyrkony 9 Mach] i "defensywnymi" - czyli zmodernizowanymi w efektorach, już sieciocentrycznymi S-300 i S-400 i nowymi, od początku sieciocentrycznymi S-350 i S-500. Bo nasze Kraby [i Kryle - te widzę jako bardziej perspektywiczne - bo zdecydowanie bardziej mobilne i znacznie tańsze] mogą z APR klasy Nammo 3 Mach 130 km zlikwidować wszystkie cele w Obwodzie Kaliningradzkim - i przynajmniej na 100+ km zlikwidować i odepchnąć podstawę operacyjna i wszelkie efektory i sensory A2/ADna Białorusi - ale najpierw muszą bezpiecznie wyjść z koszar, bezpiecznie dotrzeć do stanowisk ogniowych, mieć ten NADRZĘDNY i KONIECZNY parasol cały czas ze strony A2/AD Tarczy Polski [parasol i na rakiety i na samoloty] - i mieć sieciocentryczną, pozahoryzontalną świadomość sytuacyjną i pozycjonowanie celów real-time - a te wszystkie rzeczy może zapewnić jedynie A2/AD Tarcza Polski - która jednocześnie "na dzień dobry" zapewni W OGÓLE operacyjność i użycie [efektywne i optymalne] wszystkich sił zbrojnych wojska Polskiego. Która "na dzień dobry" oślepi w WRE sensory i łączność i cyberprzestrzeń przeciwnika. A wtedy nieprzyjaciel sam wycofa nieskuteczne i oślepione sensory i efektory [jak to już robi z okrętami z Obwodu Kaliningradzkiego] - bo ich użycie będzie raz, że nieskuteczne, a dwa - skrajnie nieopłacalne w kalkulacji koszt-efekt. Wtedy nawet rozważania np. na temat skrajnego scenariusza użycia przez nieprzyjaciela twardej, zgniatającej Polskę siły lądowej - czyli niebezpieczeństwa rzucenia na Polskę tak z 10-15 tys czołgów [większość wyciągniętych ze składnic natychmiastowego użycia, w tym spora część w formacjach "Burza" czołgów-robotów zdalnie sterowanych] oraz użycia drugie tyle BWPów i BTRów - WTEDY, przy TAKIM spójnym uszykowaniu A2/AD Tarczy Polski i całej reszty dopiętych sieciocentrycznie sił WP - uszykowanych asymetrycznie na totalną obronę z elementami ofensywnymi [w tym i głowic odstraszania asymetrycznego operacji specjalnych] - WTEDY będziemy mieli i na to twarde i skuteczne do końca lekarstwo - powtarzam: przy przewadze A2/AD Tarczy Polski, prześwietlającej i wymiatającej nieprzyjaciela już w buforach dokoła Polski - i zapewniającej świadomość sytuacyjną i pozycjonowanie precyzyjne celów - większość tych czołgów, BWPów i BTRów, zostanie zniszczona na dystansie do 100 km od Polski - czyli na zapleczu i w wyjściowej podstawie operacyjnej do ataku. Oczywiście nie wszystkie - zawsze jakieś niedobitki przy takiej masie i tak będą parły do przodu na zasadzie "ślepego boksera" - bez łączności, bez świadomości sytuacyjnej, bez rozpoznania, bez przykrycia SKUTECZNĄ własną artylerią i wsparcia i osłony własnego lotnictwa. Ale to już rzecz dla kppanc, których na różnych nośnikach winniśmy mieć min 10 tys. [lepiej 15-20 tys]. Gdzie i te kppanc winny być najlepiej sieciocentryczne [podpięte pod A2/AD Tarczę Polski] i pozahoryzontalne. Mój typ to Brimstone 2 [ewentualnie uzupełniający MMP], a ostatni element - ręczne kppanc - tu widziałbym południowokoreański, najnowocześniejszy Raybolt. Zaś ostatnie "dożynki" to kwestia dla Raków i Goździków - ale z APR - no i żeby amunicja APR była skuteczna - to również koniecznie z podpięciem w pozahoryzontalne sieciocentryczne pozycjonowanie - z A2/AD Tarczy Polski. Generalnie - całość WP powinna być dopięta do A2/AD Tarczy Polski - jej bazy sensorów i efektorów obrony nieba [i "buławy zabójcy"] i jej C4ISR. Jeszcze taka uwaga - druga generację A2/AD Tarczy Polski - już po wdrożeniu pierwszej generacji na sprzęcie zasadniczo amerykańskim - powinna być na bazie wejścia Polski do południowokoreańskiego programu KAMD [zwłaszcza pozyskania licencji, produkcji i rozwoju L-SAM - 2 razy większy zasięg od PAC-3MSE i 2,5 raza większy pułap od PAC-3MSE] a także wejście w Eurosama [MBDA] zwłaszcza dla pozyskania pełnego transferu Aster 2 BMD. A także trzeba wejść jako udziałowiec w turecki program antyrakietowy SIPAR [Tarcza] - uruchomiony od końca 2018. Świadomie musimy zbudować suwerenne kompetencje produkcji i rozwoju - w ramach szerokiego udziału w silnej grupie technologicznej. Ktoś zapyta: a co, gdy poprzednia generacja się zestarzeje w kompetencjach antyrakietowych? Odpowiedź jest prosta - nadal ta generacja efektorów [i sensorów] będzie bez porównania lepsza do zadań przeciwlotniczych [i zwalczania wolniejszych uskrzydlonych pocisków manewrujących] - niż najlepsze rakiety plot. Plus - przy wyposażeniu w boostery i boczne stopnie dla wydłużenia zasięgu - można je użyć jako hipersoniczne, najbardziej precyzyjne i skuteczne z możliwych - efektory kinetyczne "hit-to-kill". Zwłaszcza na mobilne powierzchniowe cele najwyższej wagi - mobilne wyrzutnie rakiet, okręty na morzu, mobilne stanowiska dowodzenia, mobilne sensory [bo to nadchodzi] - nie mówiąc o celach bardziej stacjonarnych.

    1. logicznie patrząc

      Ale wiesz, że Putin zapowiedział, że atak na Rosję zagrażający jej bezpieczeństwu (czyli niszczący A2/AD) spotka się z odpowiedzią nuklearną? Przy pomocy S-300/400 czy Bastionów na Polskę napaść się nie da, więc zniszczenie tego zapowiadałoby agresywne zapędy NATO, przed którymi Rosja nie zawaha się użyć broni nuklearnej (bo nie ma innego wyjścia wobec przewagi NATO). Na samo zatrzymanie rosyjskich czołgów z Kaliningradu, zakładając (a trzeba być idiotą by tak zakładać, że Rosja chciałaby niesprowokowana napaść na Polskę gdy NATO i to bez Turcji, ma 26x większe nakłady na zbrojenia i miażdżącą przewagę w siłach konwencjonalnych względem Rosji, więc wytłumacz mi jak sobie wyobrażasz w takiej sytuacji chęć zajęcia Polski przez Putina?) wystarczą miny, ppk, drony, artyleria itd nie musimy do tego uprzedzająco niszczyć rosyjskiej A2/AD, tylko wystarczy nam uniemożliwienie latania rosyjskiego lotnictwa w naszej przestrzeni.

    2. dim

      Logicznie patrząc, to te 300/400 stanowią ochronę Iskanderów, Kalibrów i podobnych broni zaczepnych, nie znajdujących w europejskim NATO równie agresywnego odpowiednika. A nie ochronę Moskwy i Petersburga. Czyli będą zniszczone, gdy tylko wojna zacznie się. My jej nie zaczniemy tak czy owak.

    3. prawieanonim

      Putin nigdy nie użyje jako pierwszy atomówki z prostej przyczyny. Nie może za żadną cenę dopuścić do tego by Zachód miał racjonalny powód do ataku nuklearnego na Rosję.

  7. Wojciech

    Licencja na CAMMy z pełną polonizacją już powinna być w fazie wdrażania.

    1. Davien

      Wojciech rozumiem że w polsce jest baza sprzetowa do produkcji zaawansowanych głowic samonaprowadzających , nowoczesnego paliwa rakietowego i reszty osprzętu?? Panie Wojciech, nie potrafilismy zmodernizowac starych pocisków do Osy i Newy a tobie się maży pełna polonizacja CAMM-a??

    2. MateuszS

      Pan Wojciech miał pewnie na myśli postawienie zakładu\rozbudowę Mesko do tego stopnia żeby to ogarnąć. A to już tylko kwestia zakupu maszyn i szkoleń. To samo z paliwem do rakiet, które i tak trzeba pozyskać ( technologię). Grunt to z możliwością zmian i eksportu..

    3. Davien

      Panie Mateuszu, to teraz podlicz sobie ile będzie to kosztowało ze sprowadzeniem linii produkcyjnej dla CAMM i ASRAAM przszkolenie personelu, i stworzenie całej bazy produkcyjnej. CAMM jest tani bo bazuje na masowo produkowanym ASRAAM-ie u nas musiałbyś zaczynac od podstaw, wiec nie zdziw sie jak z jednego CAMM w pełnej polonizacji zapłaciśz jak za AIM-120D i dostaniesz je za 15 lat. Zobacz ile zajęło opanowanie produkcji prymitywnego w porównaniu do CAMM Groma.

  8. Cyber potolog

    Zintegrowanie oznacza że cena CAMMa dla Polski pomnoży się x 10.

  9. ciotka

    " MON jest zdeterminowane " , co to może znaczyć ?

  10. matrioszka

    Jaki CAMM/CAMM-ER , murzyńskość wobec hegemona nam na to nie pozwoli .

  11. xawer

    Do Matura z Wf-u: Rumuni już kupili Patrioty "z półki" bez IBCS i kupienie pocisków CAMM "z półki" nic im nie da(zintegrowanie CAMM ze starym Patriotem nie jest realnie możliwe) Takie są niestety skutki kupowania przestarzałych, nieperspektywicznych systemów "z półki":-)

  12. Gts

    Nie amerykanskie, za tanio, za szybko, nie spełnia założenia pływalności i nie ma ławek multimedialnych w zestawie.

  13. fXX

    No byłoby fajnie wziąć je do Narwi ale po pierwsze kasa się skończyła, a po drugie obawiam się że my musimy wziąć to co Raytheon/Lockheed wyprodukuje. Jakoś inni producenci nie mają szans u obecnej opcji politycznej ;)

  14. gege

    czyi kontrak na narew juz niedlugo.

  15. Paweł P.

    Łatwo poszło. Nie dziwi mnie to.

  16. tyle

    Ze wszystkich programów zbrojeniowych Narew powinna być w pierwszej trójce do realizacji.

Reklama