Reklama

Siły zbrojne

Cele pozorne w Siłach Zbrojnych RP - tylko dla Wisły i Narwi

Fot. M.Dura
Fot. M.Dura

Sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Wojciech Skurkiewicz odpowiedział na interpelację poseł Anny Siarkowskiej w sprawie systemów ochrony wojsk własnych, a w szczególności wykorzystania atrap odwzorowujących sprzęt wizualnie i w pasmach termowizyjnym, noktowizyjnym i radiolokacyjnym. Interpelacja dotyczyła następujących rodzajów sprzętu: samolotów myśliwsko-szturmowych F-16C/D Jastrząb, samolotów patrolowych M28 Bryza, śmigłowców wielozadaniowych W-3 Sokół, wyrzutni Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego, radiolokatorów Liwiec, armatohaubic Krab, zestawów przeciwlotniczych Poprad, wyrzutni rakietowych WR-40 Langusta, wozów łączności i dowodzenia, czołgów Leopard, PT-91 Twardy i KTO Rosomak.

Dodatkowo poseł Anna Sierakowska pytała, czy Siły Zbrojne RP zamierzają wdrożyć podobne cele pozorne dla sprzętu planowanego do pozyskania, w szczególności śmigłowców uderzeniowych Kruk, wyrzutni rakietowych Homar, zestawów przeciwlotniczych Wisła i Narew.

W odpowiedzi sekretarz stanu w MON Wojciech Skurkiewicz stwierdził, że w SZ RP nie wdrożono celów pozornych sprzętu wojskowego już znajdującego się w służbie, za wyjątkiem jednej makiety imitatora Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego.

Zarząd Inżynierii Wojskowej Inspektoratu Rodzajów Wojsk Dowództwa Generalnego RSZ w ramach Wymagania Operacyjnego pn. System ochrony i obrony rejonu szczebla taktycznego kr. JARZĘBINA-F zdefiniował jednak potrzebę pozyskania systemu pozorowania, który obejmowałby zbiór elementów biorących udział w budowie (urządzaniu) obiektów (rejonów) pozornych, imitowania działań taktycznych wojsk, imitowania połączeń radiowych, radioliniowych w systemach łączności między stanowiskami dowodzenia szczebla taktycznego i operacyjnego oraz imitowania sieci przewodowych, zasilania na stanowiskach dowodzenia szczebla taktycznego i operacyjnego.

Jednocześnie Inspektorat Uzbrojenia - choć zamierza korzystać z doradztwa podmiotów krajowych, mających doświadczenie w zakresie produkcji i eksploatacji makiet-celów pozornych, w celu opracowywania m.in. specyfikacji technicznej dla tych wyrobów oraz wniosków w sprawie sposobu ich pozyskania - obecnie nie prowadzi prac rozwojowych dotyczących systemów, dla których nie ma obecnie opracowanych atrap.

W przypadku sprzętu planowanego do pozyskania, w ramach zadania Wisła zidentyfikowano konieczność pozyskania makiety radaru wielofunkcyjnego i wyrzutni symulujących sprzęt wojskowy w zakresie widzialnym oraz widma termicznego i elektromagnetycznego, podobnie w przypadku zadania Narew zdefiniowano wymagania związane z potrzebą pozyskania makiet radarów oraz kabin kierowania walką.

W odpowiedzi znalazło się też stwierdzenie, że w SZ RP wykorzystywane są obecnie dwa rodzaje siatek maskujących wielospektralnie (maskowanie sprzętu i uzbrojenia w zakresie optycznym, termalnym oraz radiolokacyjnym), tj. wielozakresowe pokrycie maskujące BERBERYS oraz wersja zimowa BERBERYS-S.

Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. zdegusto

    Podobno na świecie nie ma przypadków, są tylko znaki....

  2. arona

    Trochę martwi takie podejście MON-u do tego zagadnienia. W czasach słusznie minionych w WOPK funkcjonowała specjalna kompania rtech. posiadająca wycofane ze służby radary. W razie czego miały one wyjść w pole i siać ile wlezie aż jakaś łasica się na nie połakomi. No a w czasach nieco bliższych, podczas konfliktu na Bałkanach, lotnicy NATO zmarnowali sporo rakiet m.in. na makiety Serbskich MiG-29.

    1. Zirytowany

      Takie praktyki były już stosowane w czasie WWII, w Afryce stworzono nawet makietę całego miasta przez co niemieckie bombowce bombardowały pustynię,w czasie lądowania w Normandii też stworzono tekturową armię,by Niemcy myśleli że atak nadejdzie z innego kierunku ale u nas ważniejsza jest partyzantka....

  3. OPI

    Według niektórych polityków wszystko ma być jawne-co, gdzie, ile itd.

    1. Olo

      Nie, tylko czy się zamawia czy się nie zamawia.

    2. Zirytowany

      Lepiej żeby publiczne pieniądze rozpływały się w powietrzu i nikt nie śmiał zapytać na co poszły...Panu marzy się powrót do PRL?

  4. Marek1

    Zadziwiający jest paranoiczny wręcz upór z jakim kolejny juz MON konsekwentnie odmawia pozyskania u polskiego producenta większych ilości multispektralnych pokryć maskujących(zwłaszcza mobilnych). To samo dotyczy produkcji tzw. false target na potrzeby WP, pomimo, że ze strony wojska są sygnały o takich potrzebach. IU/MON po prostu je konsekwentnie od lat IGNORUJE(tak jak wiele innych) i nawet nie próbuje tłumaczyć DLACZEGO.

    1. MadMax

      Też się zastanawiam. I wychodzi mi obca agentura. Inaczej tego wytłumaczyć się nie da. Cicha, ale wydajna w sprawach które powinny być dawno załatwione, a nie są. Ba, spadają zawsze z budżetów i harmonogramów. Za dużo przypadków od 10 lat.

  5. Astro

    Panie redaktorze, nie tak do końca. Ostatnie zdanie odpowiedzi na interpelację 16311 brzmi, cyt.: \"Jednocześnie informuję, że w ramach realizowanej umowy na dostawy w latach 2018-2022 samobieżnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych POPRAD, planowane jest ich ukompletowanie również w wielozakresowe pokrycia maskujące BERBERYS.\"

    1. Marek1

      Astro - czyżby dla monowskich \"orłów\" stojak z 4 Gromami/Piorunami(MANPADS) na pace 4x4 był najcenniejszym sprzętem w WP ?? \"Nieistotne drobiazgi\" typu np. pojazdy/radary NDR, SH Krab, SM Rak, MBT/BWP/KTO jedn. panc/zmot już na mobilnego Berberysa wg. MON NIE zasługują ?

  6. King

    Bez sensu. Atrapy i makiety powinny być standardowym wyposażeniem wielu jednostek. Sprawdzało się to przy KAŻDYM konflikcie. A koszt>efekt jest najlepszy.

  7. Chomik

    Dla kogo pani poseł pozyskuje te informacje?

    1. rozczochrany

      Dla polskich podatników.

    2. Alex

      Dla naszego MON, by wiedział co jest do poprawienia.

  8. Grs

    Dlaczego nadbrzeżny system widoczny na zdjeciu mozna bylo kupic szybko na kozystnych warunkach dokonac polonizacji...czy nie lepiej wspolpracowac z tego typu girmami?

    1. Infernoav

      Zakupiono go i spolonizowani, ponieważ dla tej firmy był to duży kontrakt. Dlafirm z USA, zakup w wysokości 15mld USD rozbitym na około 10 lat to już taki mniejszy kontrakt. Poza tym ICBS daje nam potem możliwości dołączania własnych radarów i efektorów=wyrzutni. Dzięki temu możemy potem negocjować z dostawcami.

  9. bartek

    czy nasze Mon czasen nie jest az za nadto publiczne?

  10. DRAGON

    Podobno każdy konflikt zbrojny to przedmiot analiz i cenna lekcja dla wojskowych - widać wojna w Jugosławii gdzie stosowano cele pozorne nic nie dała do myślenia naszym wojskowym . Szkoda bo mniej kosztownie jest uczyć na błędach innych.

  11. Pepe

    Któremu państwu ma służyć taka interpelacja? Nie mogę się nadziwić.

    1. Prawnik

      Tez to jest dla mnie dziwne......Nawet Jak taka interpelacja by dostala skierowana do MON to ze wzgledu na bezpieczenstwo panstwa powinna Nie ujrzec swiatla dziennego .....Wystarcza pilnie sledzic artykuly na DF 24..... I czytac artykuly np Pana Dury ....badz co badz bylego zolnierza zawodowego ......przy calym szacunku dla fachowosci autora

    2. Polanski

      Interpelacja jak interpelacja ale odpowiedź powinna być właściwa. A potem w razie \"W\" tysiące sprzętu na polach. Taka informacja to najściślej strzeżona tajemnica.

    3. zxcvb

      U nas jest taka pseudo-transparentność. Z jednej strony o wojsku możesz dowiedzieć prawie wszystkiego, z drugiej jak jest przetarg w gminie to się robią problemy i się zasłaniają różnymi tajemnicami. BTW. To słabo, że nie mamy żadnych środków dezinformacji o rozlokowaniu sił