Reklama

Siły zbrojne

BBN odpowiada MON ws. systemu dowodzenia [News Defence24.pl]

Paweł Soloch, Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Fot. BBN
Paweł Soloch, Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Fot. BBN

BBN podtrzymało dotychczasowe stanowisko w sprawie systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. W poniedziałek pismo w tej sprawie zostało wysłane do MON – poinformował Defence24.pl szef Biura Paweł Soloch.

To pismo ma charakter bardziej szczegółowy. Podtrzymaliśmy nasze stanowisko i daliśmy jego szczegółową wykładnię. Staraliśmy się wyjaśnić wszystkie nieporozumienia dotyczące np. rzekomego rozdwojenia dowództwa – powiedział prezydencki minister w rozmowie z Defence24.pl.

Jak poinformował, odpowiedź została wysłana w poniedziałek. O tym, że BBN podtrzyma swoje stanowisko Defence24.pl informowało jako pierwsze 21 września.

Czytaj więcej: BBN podtrzymuje stanowisko ws. systemu dowodzenia [News Defence24.pl]

Jesteśmy gotowi do roboczych rozmów w sprawie systemu kierowania i dowodzenia. Zdajemy sobie sprawę, że analiza tego, co przedstawiliśmy zajmie trochę czasu, ale mamy nadzieję, że dalej będziemy się konsultować i dojdzie do rozstrzygających ustaleń – zapewnił Soloch.

Propozycję nowego systemu dowodzenia MON przedstawiło w maju, prezentując Koncepcję Obronną RP, jawną część raportu z przeprowadzonego w resorcie Strategicznego Przeglądu Obronnego. Wraz z pełną wersją raportu do BBN został przesłany także projekt ustawy zmieniającej obecny system dowodzenia.

MON zaproponowało m.in. przywrócenie szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego roli naczelnego dowódcy na czas wojny, odtworzenie osobnych dowództw rodzajów sił zbrojnych oraz powołanie w ramach SG WP Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia.

BBN zgadza się z pierwszymi dwoma punktami, ale w odpowiedzi na projekt MON zamiast Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia zaproponowało powołanie Dowództwa Sił Połączonych na szczeblu operacyjnym. Na to pismo MON odpowiedziało, uzasadniając – jak relacjonował BBN – wariant przyjęty pierwotnie w SPO.

Jest różnica zdań w zakresie poziomu operacyjnego, ale będziemy szukali wspólnych rozwiązań – zadeklarował w środę Soloch.

W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla tygodnika "Sieci" szef MON Antoni Macierewicz ocenił, że kadra BBN "po okresie Donalda Tuska ciągle jeszcze nie została zmieniona i jest obarczona wszystkimi cechami charakterystycznymi dla rządów III RP".

Pytany o te wypowiedź Soloch podkreślił, że oczekiwałby konstruktywnego dialogu zamiast prób dezawuowania Biura.

Działania ośrodka prezydenckiego i działania MON ze względu na takie a nie inne uwarunkowania konstytucyjne są ściśle ze sobą powiązane. Należy mimo oczywistych napięć, które teraz są widoczne, dążyć do wypracowania takiej formuły, żeby jednak pewne rzeczy, w tym reformy wojska i decyzje personalne były posuwane naprzód. Im mniej będzie się to odbywało przy salwach medialnych, schodzących czasami poniżej pewnego poziomu, tym lepiej dla kraju – powiedział szef BBN.

Zdaniem szefa MON Antoniego Macierewicza proponowany przez BBN kształt systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi doprowadziłby do tego, że "będą tworzone różnorodne ciała pośrednie, które doprowadzą do tego, że wciąż armia będzie rozdwojona". – Zamiast trzech rywalizujących z sobą dowództw z nachodzącymi na siebie kompetencjami będą dwa zwalczające się dowództwa. Taka armia będzie nadal podzielona, niezdolna do skutecznego działania. A przy okazji stworzy się dziesiątki, jeśli nie więcej, stanowisk dla ludzi, którzy niekoniecznie coś polepszą. Tradycja przerostu biurokracji zostanie utrzymana – powiedział szef MON tygodnikowi "Sieci".

Czytaj więcej: Szef MON o śmigłowcach: musimy wzmocnić siłę ognia

Wcześniej podobne zarzuty wobec propozycji BBN przedstawił w rozmowie z Defence24.pl doradca pełnomocnika MON ds. SPO i zastępca dyrektora Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych MON prof. Hubert Królikowski. Jego zdaniem utworzenie proponowanego przez BBN Dowództwa Sił Połączonych doprowadzi do dwuwładzy w wojsku. – W pracach nad Strategicznym Przeglądem Obronnym za najbardziej optymalne uznano zorganizowanie jednego dowództwa na poziomie strategicznym, a nie tworzenie większej liczby dowództw o sztucznie i niefunkcjonalnie podzielonych kompetencjach – powiedział Królikowski.

Czytaj więcej: Królikowski: powołanie Dowództwa Sił Połączonych będzie oznaczało dwuwładzę [WYWIAD]

Natomiast dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w BBN gen. bryg. Jarosław Kraszewski przekonywał w programie SKANER Defence24.pl, że nałożenie na Sztab Generalny Wojska Polskiego zadań na poziomie operacyjnym grozi przeciążeniem tej instytucji. – Potrzebne jest Dowództwo Sił Połączonych, które zajęłoby się planowaniem i prowadzeniem operacji – powiedział generał. Podkreślił, że takie dowództwo mogłoby w razie konfliktu kierować siłami NATO w Polsce i państwach bałtyckich.

Czytaj więcej: Gen. Kraszewski: bez Dowództwa Sił Połączonych Sztabowi Generalnemu WP grozi przeciążenie [SKANER Defence24]

Z reformą systemu kierowania i dowodzenia wojskiem wiąże się też kwestia nominacji generalskich. Przed obchodzonym 15 sierpnia świętem Wojska Polskiego BBN poinformowało, że prezydent Duda zdecydował, ze tego dnia nie odbędzie się uroczystość wręczenia nominacji generalskich i admiralskich. Jako powód BBN podało wówczas trwające prace i brak uzgodnień dotyczących nowego systemu dowodzenia, co – jak zaznaczono – nie stwarzało warunków do merytorycznej oraz uwzględniającej potrzeby armii oceny kandydatur.

Macierewicz w poniedziałkowym wywiadzie dla "Sieci" podkreślił, że kandydatury nie są związane ze Strategicznym Przeglądem Obronnym. – System dowodzenia armią nie został jeszcze przez pana prezydenta zaaprobowany i dopóki nie zostanie zaakceptowany, to żadne nominacje w tej sprawie nie będą przygotowywane – zadeklarował minister.

W poniedziałek wiceszef Biura Dariusz Gwizdała poinformował PAP, że do prezydenta wpłynęły z MON wnioski o awans na stopnie generalskie 14 oficerów. Jak dodał, trwa analiza kandydatur pod kątem spełniania wymogów formalnych, doświadczenia oficerów i ich przygotowania merytorycznego, a "prezydent nie podjął jeszcze decyzji, co do daty ewentualnego wręczenia nominacji".

Czytaj więcej: 14 wniosków o awans generalski u prezydenta. BBN: Trwa analiza kandydatur

Prezydent oczekuje, że polityka kadrowa w siłach zbrojnych będzie przejrzysta i przewidywalna, stąd kandydatury są oceniane również w kontekście potrzeb sił zbrojnych, a także trwających prac nad zmianami w systemie kierowania i dowodzenia – powiedział Gwizdała.

Zobacz także: Wiceszef BBN dla Defence24.pl: SPO to jedynie wstęp do dyskusji

Natomiast prezydent Andrzej Duda, pytany o nominacje generalskie w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy", odpowiedział: – To jest bardzo poważna sprawa, te kandydatury wymagają analizy i poprosiłem BBN o spokojne jej dokonanie, zwłaszcza że w tej chwili procedowane są bardzo ważne zmiany. Chodzi o stworzenie nowego systemu dowodzenia polską armią. Zapewniam jednak, że jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to z nominacjami zdążymy na czas.

Prezydent mówił także, że współpraca z Ministerstwem Obrony Narodowej jest trudna i przez zapisy konstytucji dochodzi od różnego rodzaju kolizji. – Są zachowania i decyzje MON, z którymi trudno mi jako prezydentowi się pogodzić oraz których na pewno nie zaakceptuję tak jak nie akceptował ich śp. prezydent Lech Kaczyński – podkreślił.

Czytaj także: Prezydent: są decyzje MON, których nie zaakceptuję

Z kolei premier Beata Szydło powiedziała w poniedziałek, że nie dostrzega złych relacji między prezydentem a szefem MON, lecz widzi różnicę zdań w przypadku poszczególnych projektów i dyskusji.

Czytaj więcej: Szydło: nie dostrzegam złych relacji prezydenta z szefem MON

Reklama

Komentarze (12)

  1. paproch

    "Dowództwo Sił Połączonych zajęłoby się planowaniem i prowadzeniem operacji" - to czym będzie zajmował się "przeciążony" Sztab Generalny? Jeśli w "ten deseń" mamy organizować WP, to niech Soloch & co. nie ustają i tworzą w każdej kompanii Dowództwo Plutonów Połączonych i etc. (we wszystkich pododdziałach, oddziałach i związkach)

    1. say69mat

      Sztab Generalny będzie syntetyzował, proces szkolenia i modernizacji technicznej sił zbrojnych w odniesieniu do aktualnych potrzeb operacyjnych i potencjału konkurencji. Z kolei DSP będzie planowało i realizowało operacje bojowe z wykorzystaniem potencjału wszystkich formacji sił zbrojnych RP.

  2. say69mat

    @def24.pl: Zdaniem szefa MON Antoniego Macierewicza proponowany przez BBN kształt systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi doprowadziłby do tego, że "będą tworzone różnorodne ciała pośrednie, które doprowadzą do tego, że wciąż armia będzie rozdwojona". – Zamiast trzech rywalizujących z sobą dowództw z nachodzącymi na siebie kompetencjami będą dwa zwalczające się dowództwa. Taka armia będzie nadal podzielona, niezdolna do skutecznego działania. A przy okazji stworzy się dziesiątki, jeśli nie więcej, stanowisk dla ludzi, którzy niekoniecznie coś polepszą. Tradycja przerostu biurokracji zostanie utrzymana – powiedział szef MON tygodnikowi "Sieci". say69mat: Ponad wszelką wątpliwość, nawet biorąc pod uwagę doskonałą intuicję polityka. Mam wrażenie, że temat reformy systemu dowodzenia jest tematem zastrzeżonym wyłącznie dla specjalistów od komunikacji społecznej, psychologów, informatyków oraz wojskowych. Ponieważ to wojskowi będą w wypadku kryzysu militarnego wykorzystywać w praktyce rzeczone dzieło specjalistów od komunikacji społecznej, psychologów, informatyków. Z kolei politykom, należy przypominać błędy popełnione w czasach II RP, które w efekcie doprowadziły do katastrofy militarnej i narodowej gehenny.

  3. Adaś

    Sami eksperci. To teraz pytanie do ekspertów. Którą operacją wojsk amerykańskich dowodził najwyższy rangą wojskowy USA? I która z takich operacji nie była dowodzona przez sztab połączony?

    1. paproch

      Porównujesz nieporównywalne. Jak będziemy dysponować korpusami a nie brygadami i będziemy stacjonować i operować na całym Bożym świecie to i Dowództwo Sił (czy Sztabów) Połączonych nam się przyda. Na razie jest to przerost formy nad mikroTREŚCIĄ :o)))

  4. Zoomer

    W gruncie rzeczy argumentacja ani jednej, ani drugiej strony mnie nie przekonuje. Diabeł, jak zwykle, tkwi w tzw. szczegółach (choć szczegółami on wcale nie są) - w nowych strukturach, limitach zatrudnienia nowych instytucji, budżecie, kompetncjach i podziale zadań. Osobiście, jesem zwolennikiem koncepcji BBN, bo odpowieda ona koncepcji największych partnerów NATO i w związku z tym łatiwej możnaby nawiązać z nimi wspólny język, komunikować się, czy używać wypracowanych procedur i rozwiązań. Prawda jest jednak taka, że jakiekolwiek rozwiązanie zostanie przyjęte, będzie ono lepsze od stanu obecnego.

  5. Łukasz

    "Zamiast trzech rywalizujących z sobą dowództw z nachodzącymi na siebie kompetencjami będą dwa zwalczające się dowództwa. Taka armia będzie nadal podzielona, niezdolna do skutecznego działania. A przy okazji stworzy się dziesiątki, jeśli nie więcej, stanowisk dla ludzi, którzy niekoniecznie coś polepszą. Tradycja przerostu biurokracji zostanie utrzymana" w czterech zdaniach dobra analiza propozycji, BBN powinien zająć się polityką obronną (czyli tym co w nazwie - Bezpieczeństwo Narodowe), a nie małą jej częścią czyli organizacją i dowodzenie wojskiem

    1. Pablo

      Taaak... W całym NATO działa system force user-force provider i się sprawdza, tylko w Polsce się nie sprawdzi bo będą- "dwa rywalizujące ze sobą dowództwa...

  6. s.p.r

    A DSP nie może być organem wykonawczym SG i podlegać jego szefowi ?

  7. DoktorCebula

    Duda otoczony tymi samymi ludzmi co Komorowski stoi na takim samym stanowisku jak jego poprzednik. Nie po to fatygowałem się na wybory żeby nic się nie zmieniło. Dwuwładza w wojsku proponowana przez BBN jest czymś przeciwko czemu głosowałem. Nie podoba mi się to i zapamiętam to sobie do następnych wyborów.

    1. Antykomunista

      w pełni podzielam twoją opinię

    2. Kontraktowy

      Jaka dwuwładza? Wiesz w ogóle czym jest model force user-force provider?

    3. Olaf

      Nie głosowałem na Dudę ale tu go popieram. Nie można oddać pełni władzy nad armią komuś takiemu jak Macierewicz. Zresztą pani Szydło w kampanii wyborczej obiecywała że Macierewicz nie będzie ministrem ON. Więc dotrzymujcie obietnic PiSowcy...

  8. 11/10/2017JA

    Zdawaloby sie dorosli ludzie i instytucje a nie potrafia sie dogadac na etatach w sluzbie publicznej.

  9. janek

    Podobno system jednoosobowego kierowania wojskiem został sprawdzony w SPO poprzez GRY wojenne. Czy w związku z tym, można ten system wdrożyć zgodnie z koncepcją MON a potem, poprzez kolejne ćwiczenia i praktykę faktycznie potwierdzić jego PRZYDATNOŚĆ? Kolejne dowództwo zawsze można utworzyć. Eeeech, to co jest proste zawsze u naszych gienierałów jest gordyjskie.....albo gwardyjskie:))))) Ale to nie jest śmieszne.

  10. Guy Fawkes

    Stanowisko Solocha określiłbym jako szczęście w nieszczęściu. Nieszczęściem jest, że ten specjalista od straży pożarnej zajmuje się sprawami o których nie ma zielonego pojęcia, ale dobrze, że nie zajmuje się pożarami.:))

    1. Miś na miarę naszych możliwości

      Znasz przebieg kariery Solocha? Czytałeś choć jedną jego analizę? To właściwy człowiek na właściwym miejscu.

  11. andy

    w co gra BBN ...? - bezpieczeństwo to działania dla dobra wspólnego a nie pokazywanie kto tu jest ważny ... a ja tak odbieram postawę BBN

  12. Gość

    Postawa szefa BBN jest dla mnie dwuznaczna.

Reklama