Reklama

System Lynx może być uzbrojony w rakiety Accular, Extra i Predator Hawk, a także pociski kalibru 122 mm. Został zaprojektowany z myślą o umożliwieniu wykorzystania dowolnej amunicji, jaka zostanie wybrana przez siły zbrojne.

System Lynx od momentu opracowania korzystał z pocisków 122 mm różnych typów i pochodzenia, z różnymi głowicami. Charakteryzuje go modułowa budowa, która umożliwia wykorzystanie wskazanych przez użytkownika rakiet. Aby strzelać wybraną amunicją potrzebna jest specyfikacja techniczna i balistyczna pocisku. Natomiast integracja danego pocisku jest zależna od jego typu i długości.

Wymiary pojazdu, zabudowy i samych modułów bojowych zależą od długości największego używanego pocisku. Masa pojedynczego modułu jest podobna dla różnych rakiet, ale zależnie od kalibru zmienia się liczba pocisków w module. Na przykład dla 122 mm są to dwa moduły po 20 rakiet, czyli łącznie 40. Dla porównania, w kontenerze znajdują się dwie rakiety Predator Hawk o zasięgu do 300 km, więc na wyrzutni mogą się znajdować 4 pociski tego typu.

Potencjalnie istnieje możliwość jednoczesnego użycia na jednym pojeździe dwóch rodzajów rakiet, ale z deklaracji producenta wynika, że głównie ze względów bezpieczeństwa, nie korzysta się z tego rozwiązania. Istnieje bowiem ryzyko, że załoga obsługująca może ustawić parametry dla jednego typu rakiet, a odpalić przez pomyłkę drugi.

Lynx
Fot. IMI Systems.

Lynx znajduje się obecnie na uzbrojeniu 12 krajów, w różnych konfiguracjach. Wszystkie oferowane rakiety są używane przez armię Izraela, ale ze względów geograficznych nie ma warunków na strzelanie operacyjne niektórymi pociskami.

Wszystkie rakiety oraz wyrzutnie produkowane są w Izraelu, co według deklaracji IMI Systems zapewnia niezależność w ich opracowaniu i rozwoju. Cechy części bojowych, w tym sposób działania czy rodzaj i wielkość odłamków, mogą być dostosowane do potrzeb klienta.

Pierwszy typ to klasyczne odłamkowo-burzące. Izraelczycy opracowali różne rodzaje odłamków. Mogą być one stalowe lub wolframowe, a także mieszane, w wybranej przez użytkownika proporcji, w zależności od pożądanych siły i pola rażenia pocisków.

Oferowane są też penetrujące, przeznaczone do rażenia umocnionych celów. Mogą one eksplodować dopiero po przebiciu ściany lub kilku przeszkód. Mają możliwość penetracji kilku kondygnacji, a przy tym utrzymują prostoliniowy tor lotu. Po przebiciu przeszkody, możliwe jest ustawienie detonacji po uderzeniu nie w pierwszą, ale w kolejną przeszkodę w celu skutecznego porażenia. Według informacji producenta odchylenie pocisków od celu wynosi poniżej 10 m, co ma zapewnić precyzję rażenia i ograniczenie strat ubocznych.

Firma IMI Systems, mimo, że posiada technologię i linię produkcyjną, nie wytwarza pocisków typu cargo ze względu na obostrzenia prawa międzynarodowego. Przedstawiciele spółki wskazują jednak, że ich oferta obejmuje rozwiązania dające porównywane efekty, bez stosowania subamunicji.

Czytaj więcej: Lynx – modułowa oferta dla Homara z Izraela

IMI Systems deklaruje, że po wyborze jej propozycji w programie Homar firma przekaże technologie, tak aby produkcja systemu mogła odbywać się w Polsce. Posiada ona prawa do całości know-how i może zdecydować o jego sprzedaży. Władze Izraela wyraziły już zgodę na jego przekazanie. Izraelczycy zapewniają, że decyzja o zakresie transferu technologii będzie zależeć od strony polskiej. Zaznaczają jednocześnie, że są gotowi na rozwój pozyskanej przez Polskę, łącznie z prowadzeniem wspólnych inwestycji w dalszy rozwój systemu.

W celu ustanowienia współpracy, z wizytą w Tel-Awiwie przebywał zespół z Polski, złożony z przedstawicieli m.in. HSW, WB Electronics i Mesko oraz innych firm zaangażowanych w program Homar. Członkowie delegacji mogli zapoznać się z liniami produkcyjnymi, działaniem systemu oraz możliwościami jakie oferuje IMI. Strona izraelska zadeklarowała pełną swobodę decyzji o zakresie transferu technologii dla polskiego przemysłu.

Zgodnie z założeniami, pierwsze systemy będą mogły zostać dostarczone przez IMI Systems wraz z HSW po dwóch latach od podpisania umowy. Mają one powstawać w kooperacji i z rosnącym udziałem polskiego przemysłu aż do osiągnięcia pełnej polonizacji, z wyjątkiem elementów, co do których przeniesienie produkcji zostanie uznane za nieuzasadnione z przyczyn ekonomicznych lub technologicznych. Podobne założenia dotyczą produkcji amunicji przez zakłady Mesko. Harmonogram transferu możliwości produkcyjnych ma być zależny od możliwości strony polskiej.

Oprócz wersji lądowej osadzonej na samochodzie ciężarowym, istnieją jeszcze dwa inne warianty wyrzutni Lynx – stacjonarny i morski. We wszystkich używa się tej samej bazy systemowej. Wersja stacjonarna może być przewożona i rozmieszczana, na przykład do wzmocnienia obrony wybrzeża. Istnieje też wariant okrętowy, który może być instalowany na stosunkowo niewielkich jednostkach (np. klasy korweta). System Lynx w wersji morskiej jest już eksploatowany operacyjnie przez nieujawnionego użytkownika zagranicznego, którego znaczną część granicy stanowi wybrzeże morskie.

Jakub Palowski, Juliusz Sabak

Reklama
Reklama

Komentarze (32)

  1. anakonda

    polska powinna opracowac wlasnego satelite(juz sa pierwsze kroki robione w tym kierunku) jak i powinna byc rozpoczeta praca nad satelita niszczycielem innych satelit (wiadomo jakich) wrogich oczywiscie w celu oslepienia przeciwnika.

  2. Emeryt z Intelligence

    Jeszcze 1 dzień takiej dyskusji i dowiemy się ,że Rosjanie odkupią od Izraela "kody" i nasze rakiety będą po wystrzeleniu zawracać i razić nasze cele. Widać ,że większość na tym forum to miłośnicy gier komputerowych. Poziom niektórych wypowiedzi utwierdza mnie w przekonaniu ,że wypowiadają się również tu gimnazjaliści. Teoretycznie zakłócić można każde urządzenie, ale trzeba mieć do tego środki i wiedzę. Stan rosyjskiej EW zatrzymał się ćwierć wieku temu. Jak Rosjanie zaczną coś zakłócać, to zakłócą przede wszystkim swoje środki w promieniu 30 km, nie pomijając napromieniowania swoich ludzi, bo liczą jedynie na moc, silę a nie na precyzję. Dlatego uważają ,że jedna rakieta balistyczna 300 MT równoważy całą flotyllę amerykańskich OP wyposażonych w kilkaset głowic precyzyjnego rażenia po 100 kT. I niech tak zostanie.

    1. Ernest Treywasz

      Jeśli będą znali kody samozniszczenia, a każda eksportowana broń precyzyjna ma takie kody, znane jedynie producentowi, to żadna z tych rakiet nie trafi w cel.

  3. Realista

    kłócicie się o zasięg i głowice ok nie zabronię... ale czym chcecie wykryć cel określić jego pozycje ??? partyjka w statki... potrzeba do tego typu zabawek zwiadu satelitarnego robi 3-4 zdjęcia analizują na kolanie dzwonią do sztabu ten punkt tu tu masz węzeł logistyczny tu łączność tu masz radar tu baterie artylerii tu się WRE rozstawia ... no chyba że wolicie kapelana aby wam z biblii wydedukował gdzie się rozstawili ... wiadomo ze pójdzie na gps ale po co lekarzowi skalpel jak ten konował nie odróżnia tętnicy od żyły ...PROSTE co jest alternatywa ryzykować F-16 ... po łączu danych ze zdjęci z zasobnika zwłaszcza jak 98 % lotu nie będzie latał wyżej niż 40 m żeby go bateria sam nie odstrzeliła

  4. ArtiDiTu

    Poległem przy " Istnieje bowiem ryzyko, że załoga obsługująca może ustawić parametry dla jednego typu rakiet, a odpalić przez pomyłkę drugi." Istnieje również ryzyko, że załoga przez pomyłkę ostrzela własną stolicę ( dlatego zdejmijmy głowicę bojową ) , a ryzyko,że załoga przez pomyłkę w ogóle odpali rakiety chcąc np. włączyć klimatyzację eliminuje konieczność instalowania rakiet .I taki najnowocześniejszy i bezpieczny zestaw rakietowy Lynx.PL proponuje zakupić od Izraela, w ilości 3 mln wyrzutni dostosowanych do wszelkiego typu rakiet kalibru od 20-20.000 mm , a żeby nie zaistniało "ryzyko, że załoga chcąc otworzyć okno wjedzie pojazdem w budynek" wymontujemy też silnik.

  5. zLoad

    Zadnej wspolpracy. Polski kontrwywiad w zyciu nie zabezpieczy owocow takiej pracy. Najpierw jedna rzecz ucieknie, potem druga, trzecia i cala praca pojdzie na marne. Na dodatek zostaniemy skloceni z Izraelem bo nie bedzie wiadomo gdzie nastapil wyciek.

  6. Darek S.

    Fajnie kupimy rakiety w Izraelu, to może lepiej od razu w Rosji. Przecież Izrael z Rosją już nie jeden raz się dogadywał. To już lepiej może kupić w Chinach. Gorsze, ale nikt ich nam jednym guzikiem nie wyłączy.

  7. fryz5

    Nie ma obaw, jakoś Rosjanie nie potrafili zakłócić pocisków GROM w Gruzji, choć są one rozwinięciem radzieckiej IGŁY. Kupno pełnej dokumentacji technicznej daje możliwości wszelkich zmian w sprzęcie oraz rozwijanie i konstruowanie zupełnie nowych możliwości na tej bazie. Podkreślę słowo PEŁNEJ, czyli włącznie ze specyfikacją dedykowanych układów scalonych (zamawianych u producentów tychże).

  8. kanonier flaszeczka

    jestem ciekaw jaki jest stan "rozpracowania" państwa izrael przez rosjan. państwo, armia, przemysł wojskowy, nowe technologie....itd... przecież po upadku rosji sowieckiej, wyjechało z rosji do izraela gdzieś z pół miliona żydów ?!!!

    1. KrzysiekS

      Powiem przewrotnie a jaki jest stan rozpracowania Rosji przez Izrael może to przemyśl "Kanonier Flaszeczka"

    2. Podpułkownik Wareda

      kanonier flaszeczka! "Jestem ciekaw, jaki jest stan <rozpracowania> Państwa Izrael przez Rosjan ... ". Tego raczej nigdy się nie dowiesz! Natomiast z drugiej strony, Twoje pytanie jest bardzo zasadne. Pamiętajmy o tym, że wywiad rosyjski (jeszcze od czasów carskiej "OCHRANY") należy do najbardziej skutecznych i operatywnych wywiadów świata. Rosjanie wielokrotnie udowodnili, że są mistrzami w przeprowadzaniu najbardziej skomplikowanych operacji i gier wywiadowczych w skali globalnej. Chłopcy z CIA i MI6 oraz dziewczyny z MOSADU mogą to potwierdzić. Z wywiadem rosyjskim, mogą konkurować jedynie dwie równorzędne służby wywiadowcze na świecie, tj. wywiad brytyjski i izraelski. Pozostałe służby wywiadowcze - mogą jedynie kibicować tym, które wymieniłem wyżej. I na koniec, jedno sprostowanie: po upadku ZSRR w 1991 roku, do Izraela wyjechało łącznie ok. jednego miliona byłych obywateli radzieckich. Byli to głównie Żydzi rosyjscy, ukraińscy oraz z byłych republik nadbałtyckich, ale nie tylko. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę fakt, że w chwili obecnej w Izraelu zamieszkuje niespełna ok. 9 milionów ludzi.

  9. z ukosa

    Po Gruzji cokolwiek izraelskiego na export z elektroniką, nie może być produkowane w Izraelu. To jest pierwszy podstawowy punkt negocjacji. Inaczej jest to towar nienabywalny.

  10. Ebony

    "Mają one powstawać w kooperacji i z rosnącym udziałem polskiego przemysłu aż do osiągnięcia pełnej polonizacji, z wyjątkiem elementów, co do których przeniesienie produkcji zostanie uznane za nieuzasadnione z przyczyn ekonomicznych lub technologicznych." - Tyle w temacie. Polacy pewnie będą klepać korpusy, być może głowice, ale reszta najważniejszych i kluczowych podzespołów pozostanie w rękach Żydów. Jak można być tak naiwnym myśląc, że przekażą nam najbardziej istotny know-how...

  11. Gameness

    Co tu myśleć? Brać ofertę Izraelską z powodu najlepszych warunków choćby. Męska decyzja w MON mile widziana.

    1. KrzysiekS

      Też tak myślę na pewno lepsza oferta niż z USA.

  12. cotozaroznica

    By wybrali, kupili i mieli współpracę. Na co oni czekają ?

  13. poznaniak

    Wiadomo,że przy takich przetargach jest ryzyko sprzedaży danych technologicznych obcemu wywiadowi ale tutaj znaczna część produkcji czy nawet całość ma odbywać się u nas więc takie ryzyko zmniejszy się do minimum.Nie jesteśmy w stanie sami opracować Homara więc musimy poszukiwać takiego systemu który jest w miarę tani no i amunicja do niego też jest tania ,a taki jest Lynx.Potrzebujemy takiego środka ogniowego w dużej ilości by odeprzeć potencjalny masowy atak ze Wschodu.Przy okazji wizyty w Izraelu panowie z naszej zbrojeniówki mogli również dogadać się w sprawie izraelskich systemów opl. bo ta sprawa jakoś dziwnie ucichła a to równie ważny zakup jak Homar.

  14. gosc

    Skoro te izraelskie rakiety sa tak wspaniale to dlaczego Izrael zamowil w USA w ramach FMS amerykanskie rakiety GMLRS? "Lockheed Martin otrzymał zamówienie od US Army na produkcję kolejnej transzy kierowanych pocisków rakietowych MLRS. Kontrakt dotyczy produkcji rakiet GMLRS Alternative Warhead, GMLRS Unitary, a także pocisków szkolnych o zmniejszonym zasięgu (Reduced-Range Practice Rockets, RRPR). Ich odbiorcami będą US Army, US Marine Corps oraz Finlandia, Izrael, Jordania i Singapuru (w ramach programu Foreign Military Sales)."

    1. ahmed von cyferblat

      Bo Izrael dostaje od USA kasę na uzbrojenie ale muszą ją w stanach wydać.

  15. Gość

    Myślę że gdyby warunki ekonomiczne były do przyjęcia ,to warto z Izraelem współpracować. My potrzebujemy technologi by mieć niezależność w chwili konfliktu. Izrael oprócz korzyści ekonomicznych z kontraktu miałby również korzyści technologiczne, bo ciężar nowych rozwiązań rozłożyłby się po połowie.

    1. maruda

      w razie konfliktu to IU nie zdazy nawet dialogu technicznego rozpisac

  16. Płk Zuber

    ..aż do osiągnięcia pełnej polonizacji, z wyjątkiem elementów, co do których przeniesienie produkcji zostanie uznane za nieuzasadnione z przyczyn ekonomicznych lub technologicznych. .. I tu jest to słowo klucz, że bardzo możliwe że polonizacja się nigdy nie uda ze względów technologicznych i słynne kody pozostaną w Izraelu. Ja tam im nie ufam po numerze z Gruzją.

    1. wczorajszy

      A jak można kody przenieść do produkcji bo nie rozumiem? Jeśli programujesz laptopa to u siebie program na licencji próbujesz od nowa robić? Te mityczne kody to raczej niepotrzebne do tych rakiet. A żyd nam nie wyłączy elektroniki. Do szwedzkich rakiet RBS-15M3 kupolwaiśmy parę lat moduł naprowadzania satelitarnego ale tylko dlatego że to był sprzęt USA i stosowne pozwolenia musieliśmy mieć. Czy nam teraz to wyłączą? Niemożliwe. Żyd tym bardziej nie wyłączy jeszcze bardziej prostą rakietkę.

    2. Costi

      Bzdury piszecie, pod własna teorię Znafca i Płk Zuber - "z wyjątkiem elementów, co do których przeniesienie produkcji zostanie uznane za nieuzasadnione z przyczyn ekonomicznych lub technologicznych". - Taką ocenę to Polska będzie podejmować. Jak znam Izraelczyków, to oni chętnie sprzedadzą do nas produkcję wszystkiego, bo za każdą taką linię produkcyjną wezmą grubą kasę. Ale bzdurą jest uruchamiać produkcję np. drogich rakiet balistyczych jak kupimy ich kilkadziesiąt. Bo koszt za sztukę wyjdzie 5-10 razy wyższy niż przy kupieniu gotowych. Co innego z wyrzutniami, rakietami 105, 150 i 122 mm. Tego produkcja pójdzie w tysiące sztuk i ma sens. Jakoś jak amerykanie nie proponują nam produkcji PAC-3MSE do Patriota to się nikt nie bulwersuje... Bo to amerykanie, nasz nowy wielki brat. Nie to co Izrael. Jak się kupuje sprzęt wojskowy to trzeba liczyć nie tylko parametry ale i koszty. I niestety polityków i takich farbowanych Płk. samomianowanych autorytetów z internetów głos lepiej słychać niż ekspertów. Dlatego kupimy pewnie amerykańskie z LM, zamiast uruchomić produkcję z rozwojem technologii od IMI. Bo tamto takie śliczne, amerykańskie, a to żydowski geszeft.

  17. maruda

    Powinnismy zakupic ten sam system co Bialorus, Polonez z Chin.

  18. miki

    Powiem szczerze-nie czytałem nawet do końca tak się zdenerwowałem....... Jak można brać taki kraj w ogóle pod uwagę......Przypomnijcie sobie Gruzję i jej problemy..... Natanjahu w ciągu ostatnich 12 miesięcy chyba z 5 razy był w Moskwie. O czym to świadczy? Ano że jeździ tam w interesach! Strategicznych! I że bardzo mu na nich zależy! I co myślicie że on się nami będzie przejmował? Sprzeda nas w pierwszym rzucie, dorzuci do czegokolwiek opcję opóźniania tegoż programu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Proszę o rozsądek!

    1. Bleble

      A co takiego stało się w Gruzji? Wszyscy powtarzają jak mantrę ze Izrael udostępnił kody ... ale czy są na to dowody. Jakie były konsekwencje

  19. tadek

    Wspólny - czytaj: Izrael zaprojektuje i wyprodukuje, Polska kupi za grubą kasę i będzie używać.

  20. xyz407

    Wspólny rozwój to ściema, ale ten Lynx to według mnie bardzo, bardzo interesująca propozycja. Ja osobiście uważam ja za najbardziej dopasowaną do polskich potrzeb, zarówno od strony wojskowej, jak i gospodarczej.

  21. LL

    Wygląda pięknie, ale gdzie jest haczyk? Trochę zbyt to piękne. Jedyny minus to troszkę mała głowica w pociskach o największym zasięgu, ale zawsze coś za coś. Jeśli cena byłaby znacząco niższa od konkurencji, to można wysłać więcej rakiet na ten sam cel.

    1. arza

      "z rosnącym udziałem polskiego przemysłu aż do osiągnięcia pełnej polonizacji, z wyjątkiem elementów, co do których przeniesienie produkcji zostanie uznane za nieuzasadnione z przyczyn ekonomicznych lub technologicznych. Podobne założenia dotyczą produkcji amunicji przez zakłady Mesko. " "z wyjątkiem elementów," to może być ten haczyk ale nie musi

    2. wczorajszy

      Nie ma haczyka. Zrozumcie teraz dokładnie to co napiszę. Rakiety i system wybiera HSW. Nie IU. Więc jak HSW pojechał to już czujcie lynxa.

  22. znafca

    >do osiągnięcia pełnej polonizacji, z wyjątkiem elementów, co do których przeniesienie produkcji zostanie uznane za nieuzasadnione z przyczyn ekonomicznych lub technologicznych.< I wszystko jasne. Polski przemysł nie postawi kropki nad "i". Kropkę postawi zakład/producent/twórca izraelski. A zatem nie wszędzie, nie według swoich zasad Polska będzie mogła wykorzystać technologię.

  23. olek

    Tak, jeśli coś jest dobre i istnieje możliwość transferu technologii do Polski, to warto to rozważyć.

  24. Afgan

    Brać od Izraela tego Lynxa bo jest znacznie bardziej uniwersalny niż HIMARS, ponadto USA nigdy się nie zgodzi na taki transfer technologi jaki oferuje nam Izrael.

    1. a

      brać ...??? tylko za jakie pieniądze i czy wydanie ich przyniesie jakiekolwiek korzyści jeżeli "kody" eliminujące w praktyce zdolności bojowe rakiet znajdą się w posiadaniu Rosjan w zamian za wspólne interesy polityczne Rosji i Izraela w relacji do Polski lub za " kody" do rosyjskiej broni będącej w posiadaniu śmiertelnych wrogów Izraela z Iranu Syrii itp.

  25. Ojciec 6+ dzieci

    Czy nie lepiej i bezpieczniej współpracować z Norwegami i kupić od nich lądową wersję systemu już wdrożonego w polskiej marynarce wojennej? Izrael nie ma wspólnego wroga z Polską i ich motywacja jest wyłącznie komercyjna, co oznacza, że za pieniądze mogą sprzedać wszystko każdemu i to nie będzie zdradą. Natomiast Norwegowie nie mogą sprzedać rakiet ani związanych z nimi informacji do Rosji, bo to byłaby u nich zdrada państwa.

    1. Afgan

      Systemy NSM i Lynx to całkiem inna kategoria uzbrojenia jakbyś nie wiedział. NSM korzysta z kosmicznie drogich pocisków manewrujących o obniżonej wykrywalności, a Lynx to nic innego jak dalekonośna artyleria rakietowa. Oczywiście można mieć "lądową" wersje NSM, ale strzelanie tym do zgrupowań wojska, czy kolumn zmechanizowanych itp. się po prostu NIE OPŁACA, bo NSM jest za drogi i zbyt skomplikowany i 1 rakieta kosztuje znacznie więcej niż na przykład czołg T-72 czy haubica 2S3 Akacja! Chcesz używać droższej amunicji niż cele które ma ona niszczyć !? Co do kodów i obawy że Żydzi je sprzedadzą to bzdury piszesz albo nie przeczytałeś tekstu dokładnie, bo jest tam wyraźnie mowa o PEŁNEJ POLONIZACJI TEGO SYSTEMU I PRZENIESIENIE CAŁOŚCI PRODUKCJI TO POLSKI.