Reklama

Siły zbrojne

Szturmowe A-10 przyleciały do Estonii

Fot. Tech. Sgt. Danielle Johnston/USAF.
Fot. Tech. Sgt. Danielle Johnston/USAF.

Samoloty szturmowe A-10 Thunderbolt II należące do amerykańskich sił powietrznych zostały rozmieszczone w Estonii, gdzie wezmą udział w ćwiczeniach w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO.

Tym razem do estońskiej bazy Ämari przemieszczono osiem szturmowych A-10, wydzielonych przez 303. Eskadrę z 442. Skrzydła Myśliwskiego. Samoloty będą brały udział w ćwiczeniach z Estończykami, a także w oddzielnym szkoleniu z udziałem sił zbrojnych Finlandii. Łącznie A-10 będą prowadzić działania w Estonii przez trzy tygodnie.

Zgodnie z oficjalnym komunikatem celem ćwiczenia jest zwiększenie interoperacyjności i zademonstrowanie zaangażowania USA w celu utrzymania bezpieczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej. W ramach manewrów będą się odbywać między innymi loty na niewielkich wysokościach.

Samoloty A-10 Thunderbolt II zostały rozmieszczone w Estonii po raz kolejny w tym roku. Wcześniej z Ämari prowadziły działania maszyny, które trafiły do Europy w ramach Theater Security Package. Jak wiadomo, amerykańskie szturmowce były obecne również w Polsce.

Rozmieszczenie w Estonii szturmowców A-10 Thunderbolt II zbiega się w czasie z ograniczeniem przez NATO misji Baltic Air Policing, choć w Ämari ma nadal stacjonować kontyngent (od września wydzielony przez Luftwaffe). Warto zauważyć, że działania podejmowane przez Amerykanów (czasowe rozmieszczanie elementów sił lotniczych) nabierają w tym kontekście dodatkowego znaczenia jako środek wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu.

Czytaj więcej: NATO wycofa samoloty z państw bałtyckich? „Zły sygnał dla Moskwy”

Oficjalnie siły zbrojne Stanów Zjednoczonych wciąż planują wycofanie szturmowych A-10 ze służby. Sprzeciwia się temu jednak zarówno znaczna część przedstawicieli Kongresu, jak i sił powietrznych. Warto zauważyć, że od pierwszego ujęcia w planach wycofania szturmowców zdążyły one wziąć w – nieplanowanych wcześniej – nalotach na pozycje IS, jak i szkoleniach w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO.

Czytaj więcej: A-10 wracają z Polski do USA. Sprzeciw wobec planów wycofania szturmowców

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. ww

    Boeing i Ogden wymieniaja skrzydła i wzmacniają kadłuby w 173 A-10 co zwiekszy ich resursy o 10000-12000 godzin co pozwali z nich korzystać do 2040 roku .

  2. ww

    Potrzebna jest stała baza A-10 nie w Spangdahlem a w Polsce !

    1. Franz

      dokladnie tak! i to nie jakies NATO tylko amerykanska Air Force a najlepiej wraz ze stala baza US Army. Dlaczego nie? Panika w niemczech i rosji najlepiej swiadczy o ich prawdziwych zamiarach wzgledem Polski.

    2. slawus1

      Czułem się dużo bezpieczniej jak w Łasku stacjonowało 12szt.A-10 ! Było super ! Wracajcie !

  3. paw

    ,,działania podejmowane przez Amerykanów (czasowe rozmieszczanie elementów sił lotniczych) nabierają w tym kontekście dodatkowego znaczenia jako środek wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu.'' - słownie ośmioma samolotami , a takie szumne słowa.

    1. say69mat

      Czy na tym etapie konfrontacji, rozmieszczenie ośmiu samolotów jest formą dialogu??? Czy też kampanii wojennej???