- Wiadomości
„2,3% PKB na obronność i 120 000 żołnierzy w armii czynnej”. Konwencja PiS o Siłach Zbrojnych
Partia Prawo i Sprawiedliwość zapowiada, że w wypadku objęcia władzy po jesiennych wyborach parlamentarnych zdecyduje się na podwyższenie wydatków obronnych do poziomu nie mniej niż 2,3% PKB. Zgodnie z programem PiS liczebność zawodowych Sił Zbrojnych ma zostać zwiększona do 120 000 żołnierzy z perspektywą podwyższenia o dalsze „kilkadziesiąt”. Ponadto, „odbudowany” ma zostać system rezerw osobowych włącznie ze stworzeniem systemu obrony terytorialnej.

Plany Prawa i Sprawiedliwości w zakresie obronności zostały przedstawione podczas drugiego dnia konwencji programowej PiS i zjednoczonej prawicy, jaka miała miejsce w dniach od 3 do 5 lipca w Katowicach. Ogólne zarysy programu PiS i zjednoczonej prawicy w zakresie obronności zostały przedstawione przez Ryszarda Czarneckiego.
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego poinformował podczas konwencji, że program PiS i zjednoczonej prawicy przewiduje zwiększenie wydatków obronnych do co najmniej 2,3% PKB. Europoseł zaznaczył, że dodatkowe fundusze miałyby zostać przeznaczone na zakupy sprzętu, odnowienie zapasów amunicji i środków materiałowych oraz podwyższenie stopnia gotowości bojowej wojsk, drogą prowadzenia ćwiczeń. We wpisie na blogu Ryszard Czarnecki stwierdził, że docelowo nakłady na obronę miałyby wynosić według PiS 2,5% PKB, aczkolwiek poziom ma być osiągany stopniowo.
Ryszard Czarnecki zwrócił uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość zamierza podwyższyć liczebność czynnych jednostek Sił Zbrojnych do 120 000 żołnierzy, z perspektywą jej zwiększenia o dalsze kilkadziesiąt. Poseł podkreślił, że musi istnieć możliwość znaczącego zwiększenia liczebności „operacyjnych” sił zbrojnych czasu pokoju w wypadku zagrożenia.
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europelskiego zapowiedział również, że zgodnie z założeniami PiS docelowo w Wojsku Polskim ma się znajdować „36 brygad ogólnowojskowych”. Poseł zaznaczył, że siły regularne (a także jednostki sojusznicze, prowadzące działania w wypadku ewentualnej kolektywnej operacji obronnej) powinny być wspierane przez siły terytorialne (Armii Krajowej), bazujące na naborze ochotniczym.
Ryszard Czarnecki zwrócił również uwagę na konieczność przyśpieszenia niektórych programów modernizacyjnych, jak zakupy systemów obrony przeciwlotniczej czy wozów bojowych, a także konieczność pozyskania lekkiej broni przeciwpancernej. Poseł wskazał również na plany stworzenia w Policji i Straży Granicznej oddziałów manewrowych, przeznaczonych do walki z terroryzmem i dywersją. Ryszard Czarnecki zwrócił uwagę także na konieczność reformy Inspektoratu Uzbrojenia, odpowiedzialnego za pozyskiwanie sprzętu dla Sił Zbrojnych, a także na konieczność wypracowania instytucjonalnych mechanizmów współpracy gestora z przemysłem obronnym.
Jednocześnie podkreślił, że w przypadku pozyskiwania uzbrojenia za granicą preferowani będą ci dostawcy, którzy będą przedstawiać ofertę przemysłową, obejmującą m.in. koprodukcję sprzętu. Zaznaczył, że w jego opinii Polska Grupa Zbrojeniowa nie jest gotowa na fuzję z Airbus lub innym zagranicznym koncernem, gdyż kilka procent udziałów nie da odpowiedniej kontroli nad zasobami PGZ, które stanowią istotne elementy w procesie modernizacji Wojska Polskiego.
Odbudowa systemu rezerw, budowa systemu obrony terytorialnej
Jednym z kluczowych elementów programu PiS w zakresie obronności jest odbudowa systemu rezerw osobowych Wojska Polskiego, wraz ze stworzeniem systemu obrony terytorialnej. Stosowna koncepcja została przedstawiona przez dr Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego.
Dr Żurawski vel Grajewski poinformował we wstępie, że od zawieszenia obowiązkowej służby wojskowej w Polsce występuje znaczny niedobór w zakresie rezerw osobowych. Zwrócił uwagę że proponowane przez PiS i zjednoczoną prawicę działania w zakresie odbudowy systemu rezerw powinny spełniać 3 założenia: zapewniać niezbędne zdolności w stopniu co najmniej dostatecznym dla systemu obronnego, umożliwić wzrost potencjału w relatywnie krótkim horyzoncie czasowym (z założeniem budowy docelowych struktur) oraz być akceptowalne dla społeczeństwa.
Według dr Żurawskiego vel Grajewskiego w pierwszej kolejności powinno się objąć służbą wojskową mężczyzn - kandydatów do pracy lub służby w formacjach mundurowych, uprawnionych do używania środków przymusu bezpośredniego (jak Policja, Straż Graniczna, a także np. Straż Ochrony Kolei czy Straż Leśna). W ten sposób w relatywnie krótkim okresie czasu miałby zostać uzyskany wzrost potencjału mobilizacyjnego.
Z kolei docelowy model polskiego systemu rezerw miałby zostać oparty na rozwiązaniach, funkcjonujących w British Army. W dużym stopniu zostałby on związany z jednostkami armii czynnej. Dr Żurawski vel Grajewski zapowiedział ustanowienie obok zawodowej służby wojskowej również służby kontraktowej, po zakończeniu której żołnierze przechodziliby do rezerwy wojsk operacyjnych.
Oddzielnym elementem koncepcji systemu rezerw byłaby obrona terytorialna, wzorowana na rozwiązaniach brytyjskich, tj. w oparciu o system ochotniczy. Miałaby się składać z trzech elementów: żołnierzy, którzy wyrazili chęć służby i podpisali odpowiednie kontrakty – zarówno w systemie krajowym, jak i regionalnym, funkcjonariuszy i pracowników służb mundurowych stanowiących „rdzeń podoficerski” oraz studentów zgłaszających chęć odbycia stosownego przeszkolenia, otrzymujących stypendia bądź zwrot opłat na prywatnych uczelniach.
Dr Żurawski vel Grajewski zwrócił uwagę na konieczność regularnego szkolenia żołnierzy rezerw, wskazując np. że ćwiczenia dla żołnierzy obrony terytorialnej powinny trwać nie krócej niż 30 dni w ciągu roku, przy czym wojskowi z sił terytorialnych powinni brać udział w zajęciach poligonowych. Zaznaczył również, że w obecnej sytuacji geopolitycznej podstawową misją Sił Zbrojnych jest obrona terytorium kraju, choć wcześniej większy nacisk kładzono na działania ekspedycyjne.
Reforma dyslokacji, systemu dowodzenia i współpracy przemysłowej
Podczas konferencji PiS i zjednoczonej prawicy Lech Wojciechowski zapowiedział także przeprowadzenie zmian w systemie dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi. Stwierdził, iż pożądane jego uproszczenie, dążąc do przywrócenia systemu, w którym naczelnemu dowódcy sił zbrojnych – odpowiadającemu przed cywilnymi zwierzchnikami byliby podporządkowani dowódcy rodzajów sił zbrojnych.
Krytyce poddał natomiast obecny system, w którym funkcjonują Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Zadeklarował również zmiany dyslokacji wojsk, w celu zwiększenia zdolności do reagowania na zagrożenia w obszarze Gdańsk-Warszawa-Terespol-Suwałki.
Poseł Bartosz Kownacki wskazał z kolei, że Polska musi dysponować pełną kontrolą nad pozyskiwanymi systemami uzbrojenia. Podkreślił, że w ramach zdolności obronnych musi zostać zbudowana również zdolność do wykonywania działań zaczepnych, czego przykładem są pociski manewrujące na okrętach podwodnych. Poddał z kolei krytyce pozyskiwanie uzbrojenia „z półki”, wskazując że potencjał przemysłowo-obronny jest istotnym elementem zdolności obronnej kraju. Poseł zapowiedział stworzenie w tym zakresie rozwiązań prawnych, wskazując m.in. na możliwości zapewniane przez artykuł 346 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Z kolei Ryszard Czarnecki poinformował, że plan Jarosława Kaczyńskiego odnośnie stworzenia funduszu o wartości 100 mld euro na inwestycje w zakresie bezpieczeństwa pozostaje aktualny.
Bezpieczeństwo międzynarodowe
Przedstawiciele PiS i Zjednoczonej Prawicy zapowiedzieli także podejmowanie działań na rzecz wzmocnienia obecności Sojuszu Północnoatlantyckiego w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej. Poseł Ryszard Czarnecki stwierdził, że pożądanym byłoby podjęcie przez NATO na szczycie w Warszawie decyzji o ustanowieniu stałej obecności w Polsce wojsk lądowych wielkości brygady (docelowo dwóch), przy czym podobny kontyngent miałby zostać rozmieszczony również w krajach bałtyckich (także z udziałem polskich żołnierzy). W jego opinii pożądane również jest podjęcie decyzji o sprzedaży broni Ukrainie przez Sojusz.
Przewodniczący senackiej Komisji Obrony Narodowej Wojciech Skurkiewicz zwrócił również uwagę na plany zacieśniania współpracy z państwami nordyckimi i krajami bałtyckimi – m.in. z uwagi na wspólną percepcję zagrożeń, a także z Rumunią i Kanadą. Zaznaczył, że w jego opinii konieczne jest wzmocnienie działań polskiej dyplomacji w kluczowych stolicach państw NATO, aby zapewnić zrozumienie dla obaw o bezpieczeństwo w Europie Środkowo-Wschodniej. Wojciech Skurkiewicz podkreślił, że tego typu działania są niezbędne nawet, jeżeli będą powodować wzrost kosztów.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS