David Cameron zapowiedział, że do Iraku polecą kolejni brytyjscy żołnierze. Wojskowi ze Zjednoczonego Królestwa nie będą jednak brali udziału w misjach bojowych przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu.
Premier rządu brytyjskiego David Cameron zapowiedział, że do Iraku wysłani wkrótce zostaną dodatkowi żołnierze brytyjscy. Ma to być odpowiedź na, ponawiane raz po raz, prośby ze strony irackiego premiera Hajdara al-Abadiego, wzywającego do zwiększenia pomocy wojskowej dla jego rządu. Obecna zapowiedź padła w trakcie szczytu grupy G7, odbywającego się w Bawarii, w Republice Federalnej Niemiec. Sam Cameron scharakteryzował zagrożenie płynące z działań tzw. Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie, jako największe wyzwanie, z którym mierzy się obecnie zarówno Zjednoczone Królestwo, jak i wspólnota międzynarodowa. Podkreślił jednocześnie, że Wielka Brytania jest drugim co do wielkości uczestnikiem koalicji, wymierzonej w tzw. Państwo Islamskie, biorąc pod uwagę ataki lotnicze w Iraku. Cameron stwierdził również, że Zjednoczone Królestwo jest aktywnym orędownikiem sprawy, o którą walczy syryjska opozycja.
125 nowych żołnierzy, wzmacniających funkcjonujące już w Iraku siły brytyjskie, ma trafić do baz zlokalizowanych w głównej mierze w rejonie Bagdadu. Dotychczas brytyjscy instruktorzy byli przede wszystkim aktywni w Irbilu, a więc w regionie administrowanym przez władze kurdyjskie.
Brytyjscy wojskowi mają za zadanie przede wszystkim przyspieszyć i wzmocnić szkolenie sił irackich w zakresie wykrywania oraz neutralizacji improwizowanych ładunków wybuchowych, tzw. IED. Szacuje się, że w szkolenie saperskie zostanie zaangażowanych nawet do stu nowych instruktorów, pochodzących ze Zjednoczonego Królestwa. To właśnie improwizowane ładunki wybuchowe są przyczyną znacznej części strat bojowych koalicji pod wodzą Stanów Zjednoczonych, poniesionych w trakcie okupacji Iraku począwszy od 2003 r. Obecnie stanowią wielkie zagrożenie dla wojsk lojalnych wobec władzy w Bagdadzie, zwalczających terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego. Oprócz szkolenia sił irackich w zakresie rozbrajania ładunków wybuchowych, część nowych żołnierzy brytyjskich zostanie przydzielona do działań w zakresie poprawy sieci logistycznych wojsk irackich oraz ich sojuszników z różnych formacji lokalnych. W tym zakresie do obowiązków Brytyjczyków będzie należało, chociażby, przygotowywanie przepraw, czy remonty kluczowych mostów. Władze w Londynie zastrzegły, że żołnierze brytyjscy nie będą uczestniczyć w patrolach bojowych wraz ze szkolonymi żołnierzami irackimi.
Jacek Raubo
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie