Siły zbrojne
Zapad 2021: Rosja i Białoruś szykują ćwiczenia blisko Polski [RAPORT]
W Rosji i na Białorusi trwają przygotowania do cyklicznych ćwiczeń Zapad-2021, które będą realizowane na wielu poligonach w tych państwach, w tym także w pobliżu granic Polski. Warto przyjrzeć się bliżej miejscom i zakresowi ćwiczeń, a także uczestniczącym w nim jednostkom.
Dla każdej armii świata najważniejszą czynnością czasu pokoju jest szkolenie. Odbywa się ono na różnych poziomach, od pojedynczego żołnierza do całych sił zbrojnych kraju lub szeregu państw jak ma to miejsce w czasie ćwiczeń międzynarodowych. W zależności od wielkości i skali ćwiczenia mogą odbywać się w jednym miejscu, a czasami w wielu równocześnie. Często poszczególne epizody ćwiczeń, odbywające się w odległych miejscach, są ze sobą powiązane. Planowanie i przygotowywanie dużych manewrów jest procesem długotrwałym. W NATO zaczyna się to co najmniej na rok przed ich rozpoczęciem. Nie inaczej jest w Rosji.
Po kilkunastu latach zastoju szkoleniowego Siły Zbrojne Rosji obecnie zwiększają intensywność szkolenia. Dotyczy to zarówno szkoleń w garnizonach, jak na poligonach i w sztabach. Skala i rozmach tych przedsięwzięć systematycznie rośnie. Odbywają się one cyklicznie. W małej skali przeważnie dotyczą jednego rodzaju sił zbrojnych lub wojsk, a w większej są to ćwiczenia działań połączonych. Ze względu na rozległość geograficzną Rosji, w ostatnich latach coraz większego znaczenia nabierają ćwiczenia związane z terenem ewentualnych działań zbrojnych. Zgodnie z taką koncepcją ewentualnych działań zbrojnych do końca minionego roku Rosja była podzielona na cztery okręgi wojskowe. Z dniem 1 stycznia 2021 roku taki status otrzymała również Flota Północna pomimo, iż nie zmieniła ona nazwy na okręg wojskowy. Już wcześniej flota ta pełniła rolę wydzielonego dowództwa strategicznego kierunku Arktyka, ale dopiero obecnie przejęła w pełni pozostałe zadania okręgu wojskowego.
Tereny okręgów wojskowych odzwierciedlają główne ewentualne rosyjskie teatry działań wojennych. Zgodnie z tym podziałem w ostatnich latach cyklicznie odbywają się bardzo ważne manewry. Ich kryptonimy są zgodne z terytorium na którym się odbywają czyli Kawkaz, Zapad, Wostok i Centr. Każdego roku odbywa się jedno takie kompleksowe ćwiczenie, powtarzane na tym samym obszarze co cztery lata. Ostatnio ćwiczenia Kawkaz odbyły się w 2008, 2012, 2016 i 2020 roku, Zapad w 2009, 2013 i 2017 roku, Wostok w 2010, 2014 i 2018 roku, a Centr w 2011, 2015 i 2019. Jak łatwo zauważyć w tym roku wypada pora na ćwiczenia Zapad-2021.
Oficjalnie są to strategiczne ćwiczenia dowódczo-sztabowe z użyciem wojsk, co oznacza prowadzenie ich na poligonach, w terenie przygodnym oraz ważny element czyli przerzut sił pomiędzy miejscami stałej dyslokacji, a miejscami szkolenia (poligonami). Zapad-2021 jest przedsięwzięciem kompleksowym. Wezmą w nich udział jednostki lądowe, powietrzne i morskie Zachodniego Okręgu Wojskowego, który jest ich terytorialnym gospodarzem oraz jednostki centralnego podporządkowania, jak choćby wojsk powietrzno-desantowych. Dodatkowo wezmą w nich udział przedstawiciele (grupy operacyjne) Centralnego i Wschodniego Okręgu Wojskowego. Ćwiczenia będą międzynarodowe z udziałem żołnierzy z Białorusi i Kazachstanu. Ich międzynarodowy zasięg dotyczy również terenu, ponieważ cześć epizodów będzie odbywała się właśnie na Białorusi.
Skala corocznych ćwiczeń Kawkaz, Zapad, Wostok i Centr jest duża. Jednakże Rosjanie przestrzegają aby ich część odbywająca się w Europie nie podlegała obowiązkowi zapraszania obserwatorów z innych państw czyli NATO. Podpisany w 2011 roku Dokument Wiedeński, który nadal jest (oficjalnie) przestrzegany przez Rosję, wymaga aby takich obserwatorów zapraszać na wszystkie elementy prowadzonej działalności wojskowej, w czasie której:
- liczebność wojsk przekroczy 13 000 żołnierzy lub
- liczba zaangażowanego sprzętu przekroczy 300 czołgów lub 500 bojowych wozów opancerzonych lub 250 środków ogniowych artylerii lub
- przewiduje się 200 samoloto-wylotów lub gdy w desancie amfibijnym, śmigłowcowym lub samolotowym weźmie udział więcej niż 3.500 żołnierzy.
Dlatego np. w Zapad-2017 oficjalnie wzięło udział 12.700 żołnierzy, około 680 sztuk uzbrojenia i techniki wojskowej, około 70 samolotów i śmigłowców oraz 10 okrętów. W Zapad-2013 i 2009 oficjalnie wzięło udział po 11 900 żołnierzy, w Kawkaz-2008 i 2012 po 8 000, a w Kawkaz-2016 już 12 500 żołnierzy. Rosja nie musi przejmować się limitem żołnierzy ćwiczących za Uralem i dlatego w Wostok-2010 brało udział 20 000 żołnierzy, a w Wostok-2014 aż 100 000 żołnierzy. Trochę bardziej skomplikowana jest sytuacja z ćwiczeniami Centr, ponieważ Centralny Okręg Wojskowy obejmuje tereny po obu stronach Uralu. Gdy ćwiczenia Centr-2011 miały miejsce tylko w europejskiej części okręgu brało w nich udział oficjalnie 12 000 żołnierzy.
Natomiast rozległe terytorialnie ćwiczenie Centr-2015 obejmowało aż 95 000 żołnierzy, 7000 egzemplarzy techniki wojskowej i 170 samolotów, z których w Europie ćwiczyło tylko 12 000 żołnierzy, 90 czołgów, 250 bojowych wozów piechoty, 130 transporterów opancerzonych i 20 środków artyleryjskich. Wszystko po to, by nie wzięli w nich udziału zagraniczni obserwatorzy z NATO. Oczywiście Rosja oficjalnie wcześniej zgłasza takie ćwiczenia, ponieważ Dokument Wiedeński obliguje ją do takiej czynności przy ćwiczeniach powyżej 9 000 żołnierzy.
Zapad-2021 nie będzie zatem liczny żołnierzami ani sprzętem, ale będzie za to prowadzony z rozmachem na wielu poligonach. Będą to cztery poligony białoruskie (Obóz-Leśniowski, Brześć, Domanowo i Różana) położone w zachodniej części kraju przy granicy z Polską w obwodzie brzeskim. Natomiast w Rosji będzie to aż dziewięć poligonów (Kiriłłowski, Strugi Krasnyje, Mulino, Pogonowo, Chmielewka, Prawdiński, Dobrowolski, Dorogobuż, Bolski). Cześć z nich znajduje się w obwodzie kaliningradzkim jak poligon Dobrowolski przy granicy z Litwą, czy Chmielewska poligon morski Floty Bałtyckiej, na wybrzeżu Bałtyku w okolicach Primorska. Ten rozmach lokalizacyjny to chyba kluczowy element tych manewrów.
Ćwiczenie przerzutu wojsk i jednostek logistyki na terenie Rosji, a dodatkowo do Białorusi, jest od lat stałym elementem szkoleniowym. Dodatkowo ma to bardzo duży aspekt propagandowy. Rosjanie nie ukrywają licznych kolejowych i drogowych transportów techniki wojskowej na ćwiczenia Zapad-2021. Wręcz robią dużo aby było o tym głośno. Media społecznościowe pełne są zdjęć i filmów przejeżdżających składów kolejowych, wypełnionych czołgami, transporterami i innymi pojazdami wojskowymi. Do ćwiczeń jeszcze kilka tygodni, a już prasa i portale internetowe relacjonują przygotowania do Zapad-2021. Oczywiście możliwe są relacje i analizy na podstawie tego co widać, a przede wszystkim tego co Rosjanie chcą pokazać.
Wspomniana maksymalna liczebność wojsk rosyjskich w tych ćwiczeniach powoduje, iż wezmą w nich udział prawdopodobnie wybrane elementy większych jednostek. Tym bardziej, iż będą to zarówno jednostki wojsk lądowych, jak i lotnictwa i marynarki wojennej. Zachodni Okręg Wojskowy jest najważniejszym i najsilniejszym z rosyjskich okręgów. Trudno oszacować jego liczebność, ale może to być około 100 tys. żołnierzy jednostek lądowych plus 6. Armia Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej i Flota Bałtycka. Łącznie sto kilkadziesiąt tysięcy wojskowych. Stacjonują tam trzy armie lądowe: 1. Gwardyjska Armia Pancerna, 6. Armia Ogólnowojskowa i 20. Gwardyjska Armia Ogólnowojskowa. Najsilniejsza jest 1.Armia, która liczy około 28 tys. żołnierzy i składa się z:
- 2. Gwardyjskiej Tamańskiej Dywizji Zmechanizowanej im. M. I. Kalinina;
- 4. Gwardyjskiej Kantemirowskiej Dywizji Pancernej im. J. W. Andropowa;
- 6. Samodzielnej Częstochowskiej Brygady Pancernej;
- 27. Samodzielnej Gwardyjskiej Sewastopolskiej Brygady Zmechanizowanej im. 60-lecia ZSRR;
- 96. Samodzielnej Brygady Rozpoznawczej;
- 112 .Gwardyjskiej Noworossijskiej Brygady Rakietowej;
- 288. Warszawsko-Brandenburskiej Brygady Artylerii;
- 49. Brygady Rakiet Przeciwlotniczych;
- 60. Brygady Dowodzenia;
- mniejszych jednostek rodzajów wojsk i wsparcia logistycznego.
1. Armia jest oczkiem w głowie kierownictwa Sił Zbrojnych i jest zdecydowanie najsilniejszą spośród 12 rosyjskich armii. Jej podstawowe uzbrojenie czasu pokojowego jest oceniane na ponad 500 czołgów, 600 bojowych wozów piechoty, 300 transporterów opancerzonych i 430 środków artyleryjskich kalibru ponad 100 mm. Armijna 112. Brygada Rakietowa dysponuje 12 wyrzutniami rakiet operacyjno-taktycznych Iskander.
To właśnie pierwsze pododdziały 1. Armii trafiają z dużym rozgłosem na Białoruś. Są nimi grupy żołnierzy z jednostek inżynieryjnych, artyleryjskich i zabezpieczenia materiałowo-technicznego 2. i 4. dywizji, pododdziały 60. Brygady Dowodzenia. Według oficjalnych białoruskich danych w tym kraju będzie ćwiczyło około 2 500 rosyjskich żołnierzy. Zważywszy, że jeden rosyjski pułk czołgów to w czasie pokoju od 1 300 do 1 600 żołnierzy, a rosyjski pułk zmechanizowany to od 2.000 do 2.500, to będą tam raczej pojedyncze bataliony, kompanie i baterie. Ale ważniejsze dla armii rosyjskiej jest systematyczne ćwiczenie przemieszczania się na teren Białorusi i testowanie zabezpieczenia logistycznego. Na stałe na Białorusi stacjonuje tylko około 50 rosyjskich żołnierzy, obsługujących stację łączności dalekiego zasięgu rosyjskiej MW.
Takie ćwiczenia jak Zapad mają pokazać światu możliwość w miarę szybkiego przemieszczenia wojsk na Białoruś. Obecne tamtejsze władze, są bardzo zainteresowane pogłębianiem wojskowej współpracy białorusko-rosyjskiej. W efekcie antydemokratycznych poczynań białoruskich władz, kraj ten znajduje się w głębokiej izolacji. Dlatego wszelkie przejawy sojuszu z Rosją są tak dla nich ważne, zarówno w aspekcie wewnętrznym jak i międzynarodowym. Do czasu gdy zajdą na Białorusi demokratyczne przemiany, tamtejszy reżim ze względu na bardzo słabą pozycję międzynarodową, zawsze będzie uległy polityce Rosji.
Obecna białoruska armia nie jest wielka. Szacuje się jej liczebność na 50 do 60 tys. żołnierzy w czasie pokoju. Wojska lądowe składają się z dwóch dowództw operacyjnych, którym podlegają łącznie cztery brygady zmechanizowane, dwie brygady artylerii, brygada inżynieryjna oraz mniejsze jednostki wsparcia i zabezpieczenia. W centralnym podporządkowaniu są dodatkowo brygada rakietowa, brygada artylerii, brygada artylerii rakietowej, dwie brygady inżynieryjne, trzy brygady łączności, brygada radiotechniczna specjalnego przeznaczenia oraz brygada ochrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej. Z dużych jednostek zabezpieczenia armia białoruska dysponuje również brygadą kolejową, brygadą drogowo-mostową i brygadą samochodową.
Dowództwu Operacji Specjalnych podporządkowane są brygada desantowo-szturmowa, brygada powietrznodesantowa i brygada specjalnego przeznaczenia. Natomiast Dowództwo Sił Powietrznych i Wojsk Obrony Powietrznej dysponuje bazą lotnictwa myśliwskiego, bazą lotnictwa szturmowego, bazą lotnictwa mieszanego (transportowego i szkolnego) oraz dwoma brygadami i sześcioma pułkami rakiet przeciwlotniczych. Oprócz wymienionych brygad w składzie wojsk białoruskich jest jeszcze trochę mniejszych jednostek wsparcia i zabezpieczenia szczebla pułku i samodzielnego batalionu. Po rozpadzie ZSRR nowo powstająca Białoruś przejęła ogromną ilość uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Tylko mała jego cześć jest obecnie w użyciu.
Dużo egzemplarzy wycofano ze względu na zużycie techniczne, a sporo wyeksportowano do krajów nadal używających poradziecką broń. Trudno jest oszacować jaka część uzbrojenia zdatnego do użycia znajduje się w różnych miejscach składowania z przeznaczeniem do mobilizacyjnego rozwinięcia. Przykładowe szacunki mówią o tym, iż Białoruś nadal posiada około 1.200 czołgów, ale w jednostkach jest ich tylko około 300. Pozostałe albo nie nadają się już do eksploatacji albo stanowią rezerwę na uzupełnienie ewentualnych strat bojowych albo zostaną użyte na czas wojny do sformowania nowych brygad. Tak samo jest z bojowymi wozami piechoty, transporterami opancerzonymi czy artylerią. Oczywiście nie są znane białoruskie plany mobilizacyjne. Niektóre informacje wskazują tylko na możliwość sformowania na czas wojny dwóch lub trzech dodatkowych brygad zmechanizowanych i szeregu innych jednostek. Ewentualna mobilizacja wymaga nie tylko zdatnego do użycia sprzętu ale również zasobów ludzkich oraz sporych pieniędzy, wydawanych w czasie pokoju na utrzymanie zdolności mobilizacyjnych.
Z militarnego punktu widzenia samodzielnie Siły Zbrojne Białorusi nie stanowią potencjalnego zagrożenia zdolnego w czasie ewentualnych działań zbrojnych do pokonania Sił Zbrojnych RP. Zdecydowanie ważniejszym jest spojrzenie na Białoruś jako drogi ewentualnego przemarszu wojsk Zachodniego Okręgu Wojskowego. Dlatego udział rosyjskich jednostek w ćwiczeniach Zapad-2021 na terenie Białorusi musi być przez nas bacznie obserwowany. Nie liczy się przy tym liczba tych jednostek i żołnierzy czyli skala ćwiczeń, ale sprawność ich przemieszczania i logistyka. Na terenie Białorusi znajduje się sporo poradzieckich baz logistycznych, w dużej części nadal wykorzystywanych przez Białorusinów. Ze względu na zbliżone typy i rodziny sprzętu wojskowego obu armii zapewne bazy te mogą być punktami zaopatrzenia materiałowego i warsztatami remontowymi dla wojsk rosyjskich. Również wspólna szerokość torów kolejowych na Białorusi i w Rosji jest istotnym ułatwieniem przemieszczania się pociągów wojskowych. Nie tylko tory kolejowe, ale sprawność całej infrastruktury komunikacyjnej na terenie Białorusi ma kluczowe znaczenie. Zarówno dla ewentualnego transportu wojsk, ale również dla transportu zaopatrzenia materiałowo-technicznego i powrotnego transportu uszkodzonego sprzętu czy rannych.
Czytaj też: Modernizacja armii po białorusku [ANALIZA]
Widać, iż pogłębiający się sojusz wojskowo-polityczny Białorusi i Rosji połączony ze skrajnie niedemokratycznym postępowaniem w sprawach wewnętrznych nie jest dla Polski korzystny. Sytuację na Białorusi trzeba dokładnie obserwować i wierzyć, iż kiedyś w przyszłości stanie się ona krajem w pełni demokratycznym i będą tam odbywały się wolne wybory. Tylko wtedy, z punktu widzenia Polski, można będzie liczyć na to, iż wejście wojsk rosyjskich na teren tego kraju nie będzie takie oczywiste. W obecnej sytuacji to chyba bardziej Białorusi zależy na stacjonowaniu u nich większych jednostek rosyjskich. Obecnie Rosja bardziej koncentruje się na ćwiczeniu przegrupowywania wojsk, logistyce i współpracy wojskowej. Możliwe, iż Rosja obawia się, że stałe stacjonowanie na terenie Białorusi może być wykorzystywane przez tamtejsze władze w sprawach wewnętrznych.
Z naszego punktu widzenia w ćwiczeniu Zapad-2021 ważne będą nie tylko epizody białoruskie. Równie ważne będą działania w obwodzie kaliningradzkim. Ta rosyjska enklawa jest mocno zmilitaryzowana, ale bez wzmocnienia z reszty rosyjskiego terytorium, stacjonujące tam siły nie są w stanie samodzielnie prowadzić potencjalnych działań lądowych na terenie Polski. Stacjonująca w Czerniachowsku 152. Gwardyjska Brzesko-Warszawska Brygada Rakietowa ma na uzbrojeniu 12 wyrzutni rakiet operacyjno-taktycznych Iskander. Można nimi dokonać uderzenia na praktycznie dowolny obiekt na znacznym terytorium Polski. Jest to jeden z powodów, dla których tak ważna jest budowa nowego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Polski. Tymczasem obwód kaliningradzki ma stosunkowo silną obronę w postaci stacjonujących tam 34. Dywizji Lotnictwa Mieszanego i 44. Dywizji Obrony Powietrznej. Ta ostatnia składa się z dwóch pułków wyposażonych w dywizjony wyrzutni rakiet przeciwlotniczych S-400 i S-300PS oraz pułku radiotechnicznego kontrolującego radiolokacyjną sytuację nad obszarem obwodu i terenów przyległych Polski, Litwy i Morza Bałtyckiego.
W czasie ćwiczeń Zapad-2021 możliwy jest taktyczny desant morski na poligonie Chmielewka. Nie będzie to nic nowego ponieważ 336. Samodzielna Gwardyjska Białostocka Brygada Piechoty Morskiej z Bałtijska trenuje to wielokrotnie, każdego roku. Brygada ta jest pierwszoliniową rosyjską jednostką o wysokim stopniu ukompletowania w czasie pokoju. Liczy prawie 3.000 żołnierzy mających do dyspozycji 140 transporterów rodziny BTR-80A/82A wspartych stosunkowo silną artylerią. Jeden z jej batalionów szkoli się dodatkowo w działaniach powietrzno-szturmowych z wykorzystaniem do desantowania śmigłowców i samolotów, zamiast jednostek pływających. Tych ostatnich Flota Bałtycka nie ma za dużo, aby skutecznie w jednym rzucie przewieźć nawet desant o skali taktycznej.
Stacjonująca również w Bałtijsku 71. Brygada Okrętów Desantowych ma zaledwie cztery duże okręty desantowe projektu 775 (Ropucha), dwa poduszkowce desantowe projektu 12322 Żubr (Pomornik) oraz trzy kutry desantowe projektu 1176 i trzy projektu 11770. Łącznie w jednym rzucie okręty te (jeśli wszystkie będą sprawne) nie są w stanie przewieźć więcej niż jeden batalion piechoty morskiej. Nawet wzmocnienie okrętowych sił desantowych cywilnymi jednostkami handlowymi nie pomoże w czasie desantu na nieuzbrojony brzeg. Mogą one zostać wykorzystane do wyładunku wojska dopiero w zdobytym porcie lub w ewentualnej próbie przeładunku na morzu.
Ostatnio Rosjanie pokazywali bardzo kontrowersyjne ćwiczenia polegające na wyładunku dźwigiem statkowym transportera BTR na morzu, który bezpośrednio po wodowaniu uruchamiał swój napęd i udawał się w kierunku brzegu. Jednak taka operacja wymaga stosunkowo dobrego stanu morza i całkowitego panowania w powietrzu, umożliwiającego długotrwały proces rozładunku. Ale warto zwrócić uwagę na taką możliwość desantowania. Po raz kolejny, tym razem przy sprawach związanych z desantem morskim, kłania się nieustanne ćwiczenie przez Rosjan przerzutu swoich sił. W tym roku w czasie ćwiczeń na Morzu Czarnym do stosunkowo małego desantu morskiego użyto okrętów desantowych Floty Czarnomorskiej, ale również okrętów projektu 775 (Ropucha) ściągniętych z Floty Północnej i Floty Bałtyckiej oraz kutrów desantowych z Flotylli Kaspijskiej.
Bardzo ciekawym będzie obserwacja dostępnych materiałów fotograficznych z ewentualnego desantu na poligonie Chmielewska w czasie ćwiczeń Zapad-2021. Ostatnie rosyjskie przekazy informują, iż 336. Brygada spodziewa się otrzymać jeszcze w 2021 roku pierwszą partię bojowych wozów piechoty BMP-3F, specjalnie przystosowaną do potrzeb desantu morskiego. Jako pierwsze takie wozy otrzymały 155. Brygada Piechoty Morskiej z Floty Oceanu Spokojnego (w kwietniu 2021 roku) i 810. Brygada Piechoty Morskiej Floty Czarnomorskiej (w lipcu 2021 roku).
Również pozostałe elementy Zapad-2021 odbywające się na rosyjskich poligonach będą bardzo interesujące. Jak zawsze oprócz celów czysto wojskowo-szkoleniowych będą miały duży wymiar propagandowy. Zapewne zostaną zlustrowane przez staranie wyselekcjonowany zestaw rosyjskich oficjeli. Jak zawsze w takich przypadkach ćwiczenia będą intensywnie nagłaśniane i pokazywane w rożnych środkach masowego przekazu. Oczywiście wszystkie relacje będą pozytywne i optymistyczne. Co prawda nie można spodziewać się udziału jakiś nowych i nieznanych typów broni, ale zostanie pokazany cały przegląd podstawowego uzbrojenia lądowego i lotniczego. Jako, że Zachodni Okręg Wojskowy ma wszystko co najnowocześniejsze w rosyjskiej armii to nieustanie będą pokazywane (oczywiście w ograniczonej do skali manewrów liczbie) czołgi rodzin T-90, T-80, T-72 w najnowszych wersjach w rodzaju T-90M, T-80BWM czy T-72B3M, bojowe wozy piechoty BMP-3 i BMP-2, transportery BTR-80A i BTR-82A oraz bóg wojny czyli artyleria. Ta ostatnia zaprezentuje swoje spore możliwości zarówno w ostrzale artyleryjskim, moździerzowym jak i w wykonaniu wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych kalibru 300, 220 i 122 mm.
Obecnie rosyjskie wojsko duże znaczenie przywiązuje do bojowego zabezpieczenia i wsparcia działań. Nadal w Rosji istnieje sporo rozwiniętych jednostek obrony przeciwlotniczej wojsk, inżynieryjno-saperskich i obrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej. Na szeroką skalę będzie stosowane maskowanie inżynieryjne. Obecnie Rosjanie mają nawet jednostkę szczebla pułku zajmującą się tymi sprawami i jest nią 45. Samodzielny Pułk Maskowania Inżynieryjnego, stacjonujący niedaleko Moskwy i podlegający właśnie Dowództwu Zachodniego Okręgu Wojskowego.
Niewątpliwie ważnym, ale mocno skrytym, elementem ćwiczeń Zapad-2021 będą działania specjalne, rozpoznanie radioelektroniczne oraz walka radioelektroniczna. Już za czasów ZSRR jednostek zajmujących się tymi zadaniami było tam bardzo dużo. O ile w jednostkach specjalnych najważniejsze było wyszkolenie, o tyle w pozostałych było to wyposażenie. Zacofanie w rozwoju radzieckiej elektroniki nie pozwalało w pełni rozwinąć wszelkich ówczesnych koncepcji. Obecnie gdy dostęp rosyjskich firm do światowej wiedzy i rozwiązań oraz zakup lub produkcja potrzebnych podzespołów elektronicznych nie jest już problemem, przygotowanie się do walki elektronicznej nabiera tempa.
Dowództwo Zachodniego Okręgu Wojskowego ma obecnie do dyspozycji 82. i 146. Samodzielną Brygadę Radiotechniczną Specjalnego Przeznaczenia zajmujące się głównie przechwytywaniem, lokalizacją i namierzaniem źródeł łączności radiowych i emisji promieniowania radioelektronicznego. Zakłócaniem na szczeblu okręgu zajmuje się 16. Samodzielna Brygada Walki Radioelektronicznej. Do fizycznych działań specjalnych przeznaczone są natomiast 2 i 16. Samodzielne Brygady Specjalnego Przeznaczenia. Na niższym szczeblu armijnym znajdują się natomiast po samodzielnym batalionie radiowym specjalnego przeznaczenia (rozpoznanie), samodzielnym batalionie walki radioelektronicznej oraz centrum dowodzenia rozpoznaniem.
Obok jednostek lądowych i morskich ogromne znaczenie we wszystkich ćwiczeniach i przewidywanych działaniach rosyjskich odgrywa lotnictwo. Jest przeznaczone do wywalczenia przewagi w powietrzu w rejonie walk, osłony własnych wojsk oraz - najważniejsze - wsparcia własnych działań lądowych. Realizują to zarówno samoloty i śmigłowce zgrupowane razem z jednostkami rakietowej obrony powietrznej w 6. Armię Lotniczą i Obrony Powietrznej. Zgrupowanie wszystkich wymienionych sił w jeden związek operacyjny na danym terenie i podporządkowanie go dowódcy okręgu wojskowego jest nowym rozwiązaniem w historii rosyjskiej wojskowości. Do takich zmian organizacyjnych doprowadziło wiele czynników, ale chyba najważniejszym była wielka redukcja liczbowa lotnictwa w ostatnich latach. Armia rosyjska nie ma już do dyspozycji nieprzebranej liczby pułków lotnictwa, jak miało to miejsce w ZSRR.
Obecnie nadal dużymi, ale już nie ogromnymi siłami lotnictwa Rosjanie muszą gospodarzyć oszczędniej, czemu służy jednolite dowództwo. W składzie wspomnianej 6. Armii są obecnie 105. Gwardyjska Borisowsko-Pomorska Dywizja Lotnictwa Mieszanego (czteropułkowa), 33. Samodzielny Mieszany Pułk Lotnictwa Transportowego, 4. Samodzielna Eskadra Lotnictwa Rozpoznawczego, 15. Brygada Lotnictwa Wojsk Lądowych oraz 332. i 440. Samodzielny Pułk Śmigłowców. Łącznie jest to około 10 eskadr bojowych i rozpoznawczych samolotów (obecnie większośćrosyjskich pułków lotniczych składa się tylko z dwóch eskadr) liczących sto kilkadziesiąt samolotów, głównie MiG-31BM, Su-35S, Su-34, Su-30SM i Su-24MR. W brygadzie i dwóch pułkach śmigłowców jest około 9 eskadr śmigłowców, głównie Ka-52, Mi-28N, Mi-35M i różnych wersji Mi-8.
Daje to łącznie około 160 śmigłowców szturmowych i wsparcia bojowego. Łącznie samolotów i śmigłowców bojowych Zachodni Okręg Wojskowy nie ma mało pod warunkiem, że zostaną skoncentrowane na wybranych kierunkach działań. Dlatego uznano, że wspomniane jednorodne dowodzenie będzie najkorzystniejsze. Lotnictwo ze względu na swoją specyfikę bardzo dużą część szkolenia i ćwiczeń prowadzi odrębnie. Ćwiczenia jak Zapad-2021 są idealnym sposobem do skorelowania własnego toku szkolenia z innymi rodzajami sił zbrojnych, głównie z wojskami lądowymi. Na pewno będziemy mogli zobaczyć dużo epizodów ćwiczeń ze śmigłowcami uderzeniowymi, których użycie razem z manewrowymi ugrupowaniami pancerno-zmechanizowanymi nadal jest podstawową formą działań ofensywnych armii rosyjskiej w przewidywanym konflikcie pełnoskalowym.
Zapad-2021, jak co cztery lata, zakończy się na pewno pełnym sukcesem i potwierdzi z góry przygotowane koncepcje i scenariusze działań. Takie komunikaty będą oficjalnie przekazane po jego zakończeniu. Prawdziwych wniosków nigdy nie poznamy z otwartych źródeł. To samo przecież dotyczy manewrów NATO, w których Polska bierze udział, a co dopiero Rosji nadal osnutej kłębami tajemnic, niedomówień i specjalnie sfałszowanych przekazów. W związku z tym pozostaje nam bacznie przyglądać się docierającym informacjom i ich ostrożna analiza. Wiele aspektów współczesnych manewrów jest wykonywane dla widzów zewnętrznych. Obecny stan armii rosyjskiej nie pozwala nam lekceważyć jej możliwości i zdolności do prowadzenia działań, przegrupowania sił oraz mobilizacji wojska i gospodarki to tory produkcji wojennej. Z drugiej strony nie jest to już „niezwyciężona armia radziecka”, przed którą drżał z niepokojem cały świat. Musimy ją obserwować i wyciągać wnioski co należy zmieniać i rozwijać w Siłach Zbrojnych RP, aby jak najbardziej zniwelować różnicę liczebności pomiędzy armiami.
Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104