Reklama

Polityka obronna

Zapad 2017: Myśliwce nowej generacji na Białorusi. "Powrót do baz"

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Według rosyjskiego ministerstwa obrony samoloty biorące udział w ćwiczeniach Zapad-2017, w przeciągu 48 godzin wrócą do miejsc swojego stacjonowania. Resort obrony przyznał, że w szkoleniu na Białorusi wzięły udział samoloty nowej generacji.

Według agencji rosyjskie samoloty zaczęły już opuszczać Białoruś. W komunikacie rosyjskiego resortu obrony zwraca uwagę fakt, że w epizodach ćwiczenia Zapad 2017 wykorzystano szereg samolotów bojowych nowej generacji o dużych możliwościach bojowych, jak np. Su-35S czy Su-30SM, czy wprowadzanych stopniowo śmigłowców Mi-28N i Ka-52. Jest to kolejne potwierdzenie trwającego procesu modernizacji rosyjskiego lotnictwa. Wszystkie wymienione wyżej maszyny zostały pierwszy raz użyte bojowo w Syrii.

Samoloty Su-35S, MiG-31BM, MiG-29SMT, Su-30SM, Su-24M, Su-25, śmigłowce Mi-28N, Mi-35, Mi-8 i Ka-52, które uczestniczyły w różnych epizodach manewrów, w tym na terytorium Białorusi, w ciągu dwóch dni powrócą na swoje lotniska stałego stacjonowania.

Rosyjski resort obrony

Według oficjalnych informacji na terytorium Białorusi ćwiczyło w sumie 3100 rosyjskich żołnierzy i ponad 260 jednostek sprzętu wojskowego. Wszystkie wojska i sprzęt mają – według zapowiedzi białoruskiego ministerstwa obrony – powrócić do swoich jednostek w Rosji najpóźniej do 30 września. Powtórzył to w podczas wizyty na poligonie Borysowskim prezydent Alaksandr Łukaszenka. 

Zgodnie z szacunkami ekspertów ogólna liczba żołnierzy biorących udział w ćwiczeniach zintegrowanych z Zapad-2017 (w ramach jednego scenariusza) mogła przekraczać nawet 100 tysięcy. Podobne dane podała między innymi minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen. Szkolenie odbywało się zarówno w Rosji, jak i na Białorusi.

Czytaj też: Rosyjsko-chińskie manewry morskie na Dalekim Wschodzie

Część niezależnych ekspertów wojskowych, a także politycy z państw sąsiadujących z Białorusią mówili o ryzyku pozostawienia przez Rosję swoich żołnierzy i sprzętu na terenie tego kraju po zakończeniu manewrów. O podobnym ryzyku mówił także dowódca US Army Europe gen. Ben Hodges.

JP/PAP

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Orm Bywaly

    >>Myśliwce nowej generacji na Białorusi.<< Która to już generacja rosyjskich myśliwców 7 ,czy 7+

  2. jan22

    Czyli wyszło jak wyszło - ideologicznie nie sprawdziły się zapowiedzi i obawy że Rosja - pozostawi na Białorusi swój sprzęt wykorzystany na manewrach - ZAPAD 2017 . Można jedynie spojrzeć z zazdrością że ten BANKRUT ( owoc rozważań forowiczów ) - unowocześnia sam sprzęt jak i metodę ćwiczeń samego żołnierza ? No ale trzeba mieć na czym ćwiczyć jak i częstotliwość tych ćwiczeń na dodatek wprowadzają nowe jednostki lub zrewolucjonizowany sprzęt stary ( unowocześnianie do standartu obecnie obowiązującego ) - trzeba przy tym zaznaczyć że sprzęt (CCCP ) Rosji jest samodzielnym dla prowadzenia wojny nie zależnie od wyniku ? Przeciwna strona czyli najczęściej pokazywana jako USA już nie ma takich rozwiazań w broni pancernej czy rakietowej ? Jako mocarstwo zamorskie - polega na lotniskowcach i morskich statkach różnego zastosowania wykorzystując broń do ofensywnego ataku na ziemie przeciwnika z morza i powietrza ? Na polu lądowym mam wątpliwości przy starciu tych dwóch wojsk o wynik jaki nas by satysfakcjonował !

    1. wania

      Was Rosjan satysfakcjonowałby wynik korzystny dla was. Ale Nie sądzę, żeby tak się stało. Armia USA ma o wiele większe możliwości i doświadczenie w walkach na lądzie niż Rosja. A do zapowiedzi rosyjskiego ministerstwa można podchodzić jak do wiadomości radia Erewań. Chociażby ostatnia ich wypowiedź na temat ostrzelania rakietami przez Ka-52. Sprzęt modernizują ale mówienie o zmodernizowanych jako o nowej generacji samolotach jest w stylu rosyjskiego MON. Na rosyjskiej klawiaturze znak zapytania jest tam gdzie normalnie kropka?

    2. Kiks

      Każdy ekonomista powie ci, że praktycznie państwo nie może zbankrutować. Przynajmniej nie w takim klasycznym rozumieniu. Natomiast podupaść może jak najbardziej co zresztą dzieje się w CCCP od 20 kilku lat. Jakoś nie widzę wędrówki ludów do tego "raju". Ale humor zawsze sobie mozna poprawić, prawda?

    3. bender

      Co prawda niezwykle trudno pojac o co Ci chodzi, ale podobne jak Ty widze ewolucje w rosyjskich metodach szkolenia. Musze przyznac, ze element dodatkowego realizmu wprowadzony poprzez wywolywanie strat wsrod widzow czy osob postronnych jest niezwykle efektowny. Nikt nie powie, ze strzelaja slepakami. http://www.defence24.pl/665028,zapad-2017-smiglowiec-ka-52-ostrzelal-widzow-resort-obrony-rosji-prowokacja A na zacofanym militarnie Zachodzie systemy laserowe na czolgach i karabinach, paintball i ASG oraz zadnych strat wsrod cywili. Ba wirtualne strzelnice jak nasz Snieznik czy nawet kompletna symulacja strzelania rakietami jak w polskich Masterach (nazwanych po naszemu Bielikami). Zadnego strzelania do przechodniow z NPR. Rosja faktycznie nam ucieka w tym temacie i postuluje, zeby w ogole, nigdy przenigdy jej nie gonic :-D

  3. As

    Mają rozmach Rosjanie i żadne wyszukiwanie potknięć przez Polskich dziennikarzy, żadne nagłaśnianie błędów tego nie zmieni. Jeśli się rozwija, jeśli się ćwiczy to zdarzają się wpadki. Można ich uniknąć naszą rodzimą metodą, czyli poprzez brak ruchu, rozwoju technologicznego i ćwiczeń. Jak się raz na jakiś czas wyświęca karabinek to i o błędy trudno.

  4. b

    Czyli SU 27 Forever.

Reklama