Wtorkowy przegląd prasy: F-16 już lecą do Polski, Czas się obudzić i zbroić, Polski internet zalewa rosyjska propaganda, PeGaZ to wielka szansa dla zbrojeniówki, NATO mniej atrakcyjne dla Polaków, Niemcy stawiają na sankcje

Rzeczpospolita, F-16 już lecą do Polski: Do czwartku ma przylecieć w sumie 12 amerykańskich myśliwców, samoloty transportowe oraz 300-osobowy personel. To już kolejna zmiana amerykańskich sił powietrznych w Polsce. Obecność i amerykańskiej armii ma związek z ćwiczeniami aviation detachment. Na wstępie były planowane na mniejszą skalę i miały dotyczyć lotnictwa transportowego. Jednak wobec sytuacji na Ukrainie Polska wystąpiła do Amerykanów, by ćwiczenia przyspieszyć i przeprowadzić w większym zakresie.

Gazeta Polska Codziennie, Przemysław Żurawski vel Grajewski, Czas się obudzić i zbroić: (...) W Polsce, podkreślana przy każdej okazji reguła budżetowa 1,95 proc. PKB na zbrojenia nie jest wykonywana. Niedobór środków (ok. 3,393 mld zł) wystąpił w budżecie MON-u już w 2008 r. Doszło wówczas do złamania ustawy, a wydatki Polski na obronność osiągnęły poziom 1,67 proc. PKB. W efekcie powstałego zadłużenia, jego spłacanie w kolejnym roku pochłonęło ok. 2,1 mld zł i w połączeniu z decyzją rządu o blokadzie wydatków MON-u na kwotę 1,743 mld zł negatywnie odbiło się na realizacji programu modernizacji technicznej sił zbrojnych. Wykonanie budżetu MON-u ponownie naruszało ustawę, gdyż osiągnęło poziom jedynie 1,81 proc. PKB. Sytuacja ta powtórzyła się w 2010 r., gdy wykonany budżet obronny osiągnął poziom 1,88 proc. PKB. Podobnie, z drobnymi zmianami, było w kolejnych latach. W roku 2011 wykonany budżet obrony narodowej był mniejszy od zaplanowanego o 892,1 mln zł, zaś w roku 2012 o 1 408,6 mln zł. W roku tym największych blokad wydatków budżetowych dokonano właśnie w zakresie obronności (842,1 mln zł). Na wszystkich tych cięciach ucierpiał Plan Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych, z którego nie wydatkowano 14 proc. środków, tj. 984,2 mln zł. W 2013 r. w wyniku nowelizacji budżetu w połowie roku budżetowego, wydatki MON-u obcięto o 3,34 mld zł, znów nie dotrzymując reguły 1,95 proc. PKB. 

Dziennik Gazeta Prawna, Skrzydła NATO nad Polską: W związku z napiętą sytuacją na Ukrainie NATO wyśle samolot zwiadowczy AWACS nad Polskę i Rumunię. Jego zadaniem ma być monitorowanie sytuacji za naszą wschodnią granicą. A najpóźniej do czwartku dotrze do nas 12 amerykańskich myśliwców F-16 oraz 300 żołnierzy. Na wyposażeniu naszej armii jest już 48 talach maszyn (36 jedno-miejscowych i 12 dwumiejscowych).
To odpowiedź na naszą prośbę. W zeszłym tygodniu zwróciliśmy się do USA by przyspieszyć i zwiększyć ćwiczenia planowane na marzec. Jak informował szef MON Tomasz Siemoniak, w środę przyszła pozytywna odpowiedź USA - Bardzo doceniamy to, że reakcja była tak szybka i znacząca - skomentował

Rzeczpospolita, PeGaZ to wielka szansa dla polskiej zbrojeniówki, Jacek Libucha: Wydarzenia ostatnich dni dobitnie pokazują, że Polska potrzebuje spójnego systemu bezpieczeństwa, w którym ważną rolę odgrywał będzie sprawny i efektywny przemysł zbrojeniowy. Integracja sektora obronnego i powołanie Polskiej Grupy Zbrojeniowej może takie zaplecze zapewnić. (...) Lista priorytetów to punkt wyjścia do zaprojektowania struktury nowo powstającej firmy w taki sposób, żeby wzmacniała pożądane zachowania i eliminowała dezintegracyjne. Jak powinna wyglądać lista priorytetów Grupy. Mamy do czynienia z kilkoma nadrzędnymi, nie zawsze wzajemnie wspierającymi się, celami. Dostarczanie najlepszego sprzętu dla MON po atrakcyjnych cenach, które wiąże się z koniecznością zintensyfikowania prac badawczo-rozwojowych i promowania działań innowacyjnych. Integracja przynosi zagrożenie, że oferty, jakie MON będzie otrzymywał od polskich firm zbrojeniowych, będą droższe, ponieważ dotychczasowi konkurenci, którzy do niedawna walczyli cenami, po integracji staną po tej samej stronie barykady (...) Zwiększenie efektywności firm zbrojeniowych, poprawa wyników finansowych i przekazywanie zysków do właściciela. Nowa firma powinna generować zyski, które pozwolą pokryć koszty utrzymania majątku i zasobów oraz inwestycji w prace badawczo--rozwojowe. Osiągnięcie tego celu oznaczałoby konieczność ograniczania kosztów przy jednoczesnym poszukiwaniu synergii, które mogłyby przełożyć się na wzrost przychodów grupy

RZ, Koncern elektroniczno-zbrojeniowy Thales zakończył dialog techniczny w MON związany z przyszłym przetargiem na bezzałogowe samoloty zwiadowcze (BSL) dla polskiej armii. Wojsko planuje zakup 82 zestawy dronów za blisko 3 mld zł. Bezpilotowiec wyposażony w rozbudowany zestaw sensorów, zdolny do 16-godzinnych misji w dowolnych warunkach atmosferycznych, jest także jedynym dronem w swojej klasie dopuszczonym do lotów w przestrzeni powietrznej Zjednoczonego Królestwa.

GPC, Zaufani przyjaciele FSB: Wysyp prorosyjskich komentarzy na forach, na których dyskutuje się na temat wydarzeń na Ukrainie, świadczy o coraz bardziej intensywnych działaniach rosyjskich służb wspierających działania Kremla. (...) O zainteresowaniu rosyjskich służb specjalnych społecznościami internetowymi pisano niejednokrotnie. W sierpniu 2012 r. w „Kom-miersancie" ukazał się artykuł o oprogramowaniu komputerowym, które zamówiła Rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego (SWR). Miało ono służyć do inwigilowania i kontrolowania blo-gosfery i sieci społecznościowych. Jak informował rosyjski dziennik, wywiad rozpisał przetarg na trzy programy o kryptonimach: „Sztorm-12", „Monitor-3" i „Debata". Celem projektu było opracowanie metod kształtowania opinii publicznej za pośrednictwem platform blogowych i sieci społecznościowych. System został uruchomiony na początku 2013 r. Najpierw blogosferę monitoruje system „Debata". Uzyskane informacje analizuje system „Monitor-3". Program ten wypracowuje metody organizacji i sterowania społecznościami internetowymi. Na tym etapie decyzje są podejmowane przez zespół ekspertów, który formułuje zadania i kontroluje ich wykonywanie. Na podstawie uzyskanych danych trzeci program, o kryptonimie „Sztorm-12", wrzuca do sieci odpowiednie informacje.

Gazeta Wyborcza, NATO mniej atrakcyjne dla Polaków, Agnieszka Kublik: Trzech na czterech Polaków jest przekonanych o doniosłości przystąpienia Polski do NATO. Ale patrzymy na ten sojusz z mniejszym optymizmem, niż kiedy do niego wstępowaliśmy. W 1998 r. 85 proc. Polaków było przekonanych, że to wyjątkowa chwila w historii Polski, w tym 44 proc. mówiło o "przełomowym, historycznym" znaczeniu tego, co się stało. Przez te 15 lat to historyczne znacznie zmalało - teraz jest to przełom dla 28 proc. Może dlatego, że nieco zmniejszyła się grupa Polaków - z 55 do 51 proc. - którzy uważają, że przynależność do NATO zapewnia nam pokój i bezpieczeństwo. Wzrosła - niewiele, ale jednak - grupa osób, które oceniają, że przynależność do Sojuszu "zwiększa możliwość uwikłania Polski w konflikt zbrojny" (wzrost z 27 do 30 proc.).

RZ, Niemcy stawiają na sankcje, Piotr Jendroszczyk: Pomiędzy Berlinem a Moskwą epoka lodowcowa nasłała jeszcze przed kryzysem ukraińskim. Teraz Niemcy chcą sankcji. Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier nie kryje, że jest zwolennikiem sankcji dla Rosji I i to jak najszybciej, jeżeli negocjacje z Moskwą nie dadzą rezultatów. Dla Steinmeiera zarówno przyśpieszenie terminu referendum na Krymie, jak i przyjęcie projektu ustawy przez Dumę Państwową o gotowości włączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej jest "dolewaniem oliwy do ognia". Dlatego też jego zdaniem sankcje powinny zacząć działać już przed niedzielą 16 marca, terminem krymskiego referendum. Warto przypomnieć, że Steinmeier był zaufanym człowiekiem kanclerza Gerharda Schródera (SPD), który prowadził politykę zacieśniania więzi z Rosją, a także z "krystalicznie czystym" demokratą, jak ówczesny szef niemieckiego rządu nazywał Putina.