Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Wtorek z Defence24.pl: Atak Rosji na Ukrainę kwestią czasu?; Frontex wspiera Polskę; Powrót idei europejskiej armii; Eksperci o nowym kształcie SZ RP

Fot. MON
Fot. MON

Wtorkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Petar Petrovic, Gazeta Polska Codziennie, „Rosja szykuje się do uderzenia na Ukrainę”: Ukraińskie władze przekonują, że atak Rosji na Ukrainę jest tylko kwestią czasu. „Rosja przygotowuje się do przeprowadzenia ataku na Ukrainę z kilku kierunków na początku przyszłego roku - przekonują władze w Kijowie. Państwa zachodnie przyznają, że taki scenariusz jest możliwy, i ostrzegają Moskwę. […] Naczelnik głównego zarządu wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy Kyryło Budanow powiedział portalowi Military Times, że Rosja ma ponad 92 tys. żołnierzy przy ukraińskich granicach i przygotowuje się do ataku, który miałby obejmować naloty powietrzne, ataki artyleryjskie i pancerne, a także ataki powietrznodesantowe na wschodzie, desanty morskie w Odessie i Mariupolu oraz wtargnięcie przez Białoruś. <<Atak ten byłby znacznie bardziej niszczycielski niż wszystko, co dotychczas zaobserwowano w ramach konfliktu trwającego od 2014 r., w którym zginęło ok. 14 tys. Ukraińców>> - podkreślił Budanow.”


Joanna Kowalkowska, Gazeta Polska Codziennie, „Polska liderem obrony granic UE”: Szef Frontexu nie szczędził pochwał pod adresem polskich służb zabezpieczających granicę polsko-białoruską i podziękował za zaangażowanie 25 tysięcy polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz tysięcy policjantów. „Dyrektor wykonawczy Frontexu Fabrice Leggeri oświadczył, że unijna agencja ściśle współpracuje z Warszawą w celu odesłania do ojczyzny imigrantów forsujących wschodnią granicę UE. Jednocześnie premier RP Mateusz Morawiecki koordynuje działania służb z krajami bałtyckimi i V4. […] Sytuacja na granicy Unii Europejskiej powinna otworzyć oczy wszystkim tym, którzy jeszcze nie zrozumieli, że przepływy migracyjne można wykorzystać do celów politycznych, przeciwko UE, aby coś w ten sposób uzyskać - powiedział dyrektor wykonawczy unijnej agencji Frontex Fabrice Leggeri, dodając, że wkrótce na pokładach lotów czarterowych do Iraku wróci ok. 1700 imigrantów.”


Rafał Stefaniuk, Nasz Dziennik, „Wątpliwa inicjatywa”: Unia Europejska wraca do pomysłu powołania europejskiej armii. „W ostatnich dniach światło dziennie ujrzała unijna strategia obronna <<Kompas strategiczny UE>>. Liczący 28 stron dokument, który w założeniu miał być poufny, zakłada, że do 2025 r. powołana zostanie armia Unii Europejskiej. Ma liczyć 5 tys. żołnierzy. W ocenie ekspertów jej utworzenie będzie kolejnym krokiem w kierunku federalizacji UE i doprowadzi do nieuprawnionego poszerzenia jej kompetencji. […] Szczegóły propozycji przedstawiał Josep Borrell, wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Finalny kształt dokumentu ma być dopracowany do marca 2022 r. Dodatkowo dokument zawiera ocenę aktualnych zagrożeń i wyzwań, które stoją przed Wspólnotą w kwestii bezpieczeństwa.”


Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Rosja rozumie tylko argument siły”: Wywiad z dr. Danielem Szeligowskim, koordynatorem programu Europa Wschodnia w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. „Ostatnia koncentracja i ruchy wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą wywołują niepokój. Zaostrza się przy tym sytuacja na Donbasie, a retoryka Moskwy w stosunku do Kijowa staje się coraz bardziej agresywna. To budzi uzasadnione obawy, że na Kremlu rozpatruje się scenariusz ponownego użycia wojsk przeciwko Ukrainie. [...] Choć w moim przekonaniu decyzja na Kremlu jeszcze nie zapadła.”


Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Nadmuchany balonik, konkretów brak”: Opinie ekspertów na temat planowanych zmian w Siłach Zbrojnych RP. „Przede wszystkim podoba mi się to, że nakłady na armię mają wzrosnąć. Pozytywnie oceniam też rozwiązania dotyczące szczegółów służby wojskowej m.in. pierwszeństwa w powołaniu do zawodowej służby wojskowej żołnierzy, którzy odbyli służbę dobrowolną, oraz to, że byli wojskowi mają mieć pierwszeństwo w zatrudnianiu w administracji publicznej. Dobrym rozwiązaniem jest też stworzenie systemu obrony prawnej dla żołnierzy zawodowych, którzy zostali poszkodowani czy są skarżeni za wydarzenia wynikłe podczas służby. Nie budzi też mojego sprzeciwu to, by armia liczyła 300 tys. żołnierzy...”


Reklama

Komentarze

    Reklama