Polityka obronna
Wojsko pomoże szczepić Polaków
W czasie dzisiejszego posiedzenia Sejmowej Komisji Obrony Narodowej dyskutowano nad udziałem polskich żołnierzy w zwalczaniu epidemii koronawirusa. Przedstawiona na ten temat informacja szefa MON była jednoznacznie pozytwana. Zdaniem opozycji jest dokładnie odwrotnie…
Informację w imieniu MON przedstawił sekretarz stanu Wojciech Skurkiewicz, który na wstępie ocenił, że działalność wojska była zdecydowana i ograniczyła rozmiar katastrofy. Jak poinformował każdego dnia w działania walki z epidemią bezpośrednio zaangażowanych jest 10 tys. żołnierzy, a drugie tyle pozostaje w gotowości do natychmiastowego udzielenia im wsparcia”. W działaniach bierze udział codziennie 2500 członków wojskowego personelu medycznego. W celu przeciwdziałania skutkom pandemii rozpoczęto dwie operacje: Tarcza, prowadzoną przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (większość działań przypadła na pierwszą połowę br.) i Odporna Wiosna, zastąpioną potem przez Trwałą Odporność, prowadzoną przez Wojska Obrony Terytorialnej.
Żołnierze wspierają obecnie budowę 17 szpitali tymczasowych, zbudowali ponad 50 izolatoriów i ponad 20 polowych izb przyjęć. Na terenie 1. Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie budowany jest szpital polowy dla 250 pacjentów, dwa kolejne szpitale kontenerowe pozostają w gotowości, a przy Wojskowym Instytucie Medycznym powstaje halowy szpital, w którym wszystkie łóżka będą wyposażone w respiratory.
Jak podkreślił wiceminister, żołnierze odciążają z pracy personel medyczny na terenie kraju i pomagają policji w egzekwowaniu przestrzegania kwarantanny. Obecnie wspierają łącznie 700 szpitali i 173 stacje sanitarno-epidemiologiczne – w centrach krwiodawstwa, przy prowadzeniu wywiadów epidemiologicznych, transporcie krwi i osocza, wspierają 21 centrów krwiodawstwa. W 400 szpitalach żołnierze WOT pomagają przy wprowadzaniu danych do systemu komputerowego ELC, co – jak powiedział Skurkiewicz – było ciężką pracą i zostało niesłusznie wyśmiane przez „polskojęzyczne” media. Poinformował też, że nadal ponad 20 szpitali „wzbrania się” przed pomocą wojskową „obciążając swój personel”.
Żołnierze pobierają ponadto ok. 55 tys. wymazów tygodniowo w 200 punktach przyszpitalnych i działając w ponad 300 mobilnych zespołach wymazowych. Prowadza też kilkadziesiąt punktów kontrolnych typu drive thru.
Skurkiewicz poinformował też, że wojsko gotowe jest zaangażować się w akcje szczepienia polskiej populacji. „Wojsko Polskie gotowe jest do tego zadania i ma odpowiednie doświadczenie, kompetencje i zasoby” – powiedział.
Poinformował też, że powołana zostanie na nowo – zlikwidowana w 2002 roku – Wojskowa Akademia Medyczna. Pytania zadawali poseł Paweł Krutul i Czesław Mroczek. Pierwszy z nich pytał o doniesienia nt. złych warunków bytowych żołnierzy 1. Brygady Pancernej z Wesołej na poligonie. „20-30” jej żołnierzy miało zarazić się koronawirusem i poseł otrzymał doniesienia o złych warunkach bytowania i wyżywienia żołnerzy oraz niewystarczającej opiece dla tych którzy zachorowali. Wiceminister Skurkiewicz odniósł się do kwestii warunków bytowych mówiąc, że wojsko ma być zdolne do działania niezależnie od panującej pogody i to jest jego zadaniem. Zapewnił też, że chorzy zostali odizolowani i są traktowani zgodnie z procedurami przewidzianymi przez prawo. Poinformował też, ze obecnie chorych na COVID-19 jest około 930 żołnierzy, wliczając w to WOT. Ocenił, ze nie zagraża to funkcjonowaniu sił zbrojnych.
Poseł Czesław Mroczek zarzucał rządzącym, że nie przygotowali Sił Zbrojnych do walki z epidemią, na co ripostował Wojciech Skurkiewicz mówiąc, że zrobiono bardzo wiele. Powstał spór, a główna kością niezgody było to czy wojsko powinno stworzyć 1000 dodatkowych szpitali wojskowych czy nie. Obaj politycy zarzucali sobie brak kompetencji. Mimo to sam wysiłek żołnierzy został oceniony wysoko.