Reklama

Siły zbrojne

Wojsko Polskie kupi lasery przeciwko dronom

Laserowy system rażenia opaty na konstrukcji armaty 27 mm. Fot. Defence24.pl.
Laserowy system rażenia opaty na konstrukcji armaty 27 mm. Fot. Defence24.pl.

Inspektorat Uzbrojenia ogłosił zapytanie o informację (RFI) pod kryptonimem LASER. W ramach prac analityczno-koncepcyjnych chce sprawdzić możliwości pozyskania dla polskiego wojska broni laserowej do zwalczania bezzałogowych statków powietrznych (BSP).

W piątek Inspektorat Uzbrojenia MON opublikował zapytanie o informację (RFI) w sprawie systemu uzbrojenia o nazwie: "Zwiększenie możliwości rażenia BSP za pomocą laserowych systemów broni skierowanej energii (LSBSE) kr. LASER". W ramach zapytania Inspektorat chce przekazać informacje o realizowanym w ramach fazy analityczno-koncepcyjnej zadaniu pozyskania broni potencjalnym wykonawcom, zidentyfikować ich, a także uzyskać ogólne informacje na temat broni, której poszukuje i jego dostępności na rynku.

Jak podano w informacji celem zadania jest pozyskanie LSBSE do zwalczania bezzałogowych statków powietrznych. Zadaniem LSBSE ma być "efektywne uszkodzenie i eliminacja obiektu z pola walki". Inspektorat wspomina w ogłoszeniu, że poszukuje broni o możliwościach "precyzyjnego nakierowania", w której wstępne naprowadzanie na cel ma być realizowane na podstawie informacji z systemów radarowych lub "wizualnej obserwacji pola walki". Kluczową techniką naprowadzania i śledzenia ma być "precyzyjny system celowania wykorzystujący promieniowanie laserowe".

Broń na być skonstruowana z wykorzystaniem "wysokowydajnych źródeł energii o dużej pojemności" oraz "układów natychmiastowego przekazywania energii". LSBSE ze względu na "wykonywanie zadań taktycznych" powinien charakteryzować się "dużą skutecznością rażenia". Inspektorat wyjaśnia, że chodzi o uszkodzenie BSP, aż do jego zniszczenia przez przepalenie kadłuba. Ponadto, poszukiwana broń ma mieć nie tylko dużą moc wyjściową "efektora laserowego", ale też duży zasięg rażenia. Ma mieć także możliwość śledzenia ruchu obiektu podczas rażenia.

Poszukiwana broń laserowa musi mieć możliwość wykonania swojej misji w bardzo krótkim czasie. Krótki ma być też odstęp czasu do następnego rażenia impulsem. System laserowy ma być odporny na zakłócenia, w tym "w szczególności mylenie sytemu obserwacji". Pożądana cechą jest też zdolność rażenia nieopancerzonych celów naziemnych. System broni musi też umożliwiać "bezpieczną rejestrację pozyskanych danych" oraz "bezpieczną i odporną na zakłócenia transmisję informacji obrazowej i danych telemetrycznych". Format obrazu i danych powinien być zgodny z narodowymi systemami dowodzenia i łączności.

Docelowo Inspektorat przewiduje, że poszukiwana broń będzie umieszczona na mobilnej platformie kołowej lub gąsienicowej. Oczekuje też, że będzie można ją z łatwością transportować na duże odległości, drogą powietrzną, morską i lądową, "bez konieczności stosowania skomplikowanych zabiegów organizacyjnych oraz procedur załadunkowych".

Inspektorat zakłada, że broń laserowa zostanie pozyskana wraz z niezbędnym oprogramowaniem, które już w chwili jej pozyskania umożliwi współpracę z systemami będącymi na wyposażeniu polskich sił zbrojnych. Pozyskane ma też być wyposażenie do serwisowania broni. Przeglądy techniczne, czynności obsługowe, badania, kalibracja oraz konserwacja nowej broni musi być możliwa do przeprowadzenia przez personel techniczny Sił Zbrojnych RP.

Inspektorat dopuszcza różne formy pozyskania wspomnianego sprzętu wojskowego - wymienia: "zakup, zakup z dostosowaniem, wykonanie pracy rozwojowej". Potencjalni wykonawcy, którzy mają w swojej ofercie broń spełniającą ogólne wymagania przedstawione przez Inspektorat, albo są w stanie dostosować swoje oferty od tych wymagań, bądź deklarują wykonanie pracy rozwojowej, w wyniku której broń powstanie, powinni zgłosić się do Inspektoratu Uzbrojenia do 31 lipca 2019 r.

Na razie nie wiadomo szerzej, kto zgłosi się do analizy rynku. Warto jednak przypomnieć, że w ramach NCBR od połowy obecnej dekady realizowany jest projekt „Nowe systemy uzbrojenia i obrony w zakresie energii skierowanej”, obejmujący m.in. laserowe systemy rażenia. Choć jego szczegóły nie są szerzej znane, to wiadomo że poszczególne projekty realizowano w ścisłej współpracy zarówno firm, jak i placówek naukowo-badawczych. Biorąc pod uwagę tendencje rozwojowe systemów obrony powietrznej, należy oczekiwać że laserowy system rażenia powinien stać się elementem architektury przyszłej obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu.

PAP/JP

Reklama

Komentarze (25)

  1. etytu

    lasery to jedna sprawa. Druga wazna to zrodlo energii - pradu do ich zasilania. Lasery to nowa jakość w wojsku - trzeba będzie się przygotować na nowy rodzaj wojen. Dlatego niezwykle wazne jest zbudowanie od podstaw sieci elektro energetycznej na ich potrzeby. Jeżeli w trosce o jakość pradu wojsko zbuduje na terenie Polski 7 średnich elektrowni wodnych , będzie moglo korzystać z sieci energetycznej bez zniszczenia jakości prądu w przypadku ataku i "zabrania" prądu z sieci. To oczywiście najlatwiej może być uzyte w odleglosci 10 km od elektrowni , zakladow przemyslowych - tam gdzie ostateczne "kontakty" mają dużą wartość. Jeżeli jednak brak będzie dobrej sieci podziemnej elektrycznej, lasery będą musiały korzystać z przewożnych generatorow, akumulatorów itd.

    1. Lukasz

      nie można by było ładować lasera z kontenerowego ogniwa paliwowego, skoro może ono napędzać okręty to dlaczego nie laser. Przecież taka infrastruktura jak siec elektoenergetyczna będzie niszczona w pierwszej kolejności.

  2. eytu3

    aby zlapac takiego zartownisia trzeba zrobić zasadzkę. trzeba zbudować drona - czyli helikopter w skali 1:10 z dwoma niezaleznymi silnikami ( obowiązek lotu nad miastem dwusilnikowca), umiescic w nim mocne glosniki idealnie nasladujace halas smiglowcowy, mocne kamery i reflektory na podczerwien . jak zartwonis uslyszy halas helikoptera bedzie chcial go oslepic. Poniewaz nie wiadomo kiedy bedzie chcial to zrobic, trzeba lot odbywac raz dziennie. Kiedy go oslepi drony bedzie mozna go zlapać.

  3. eytu2

    aby zacząć prace nad polskim laserem trzeba powolac w instytucjach wojskowych specjalny zespol. czym sie ma zajmować? przede wszystkim zbudowaniem bazy wiedzy na temat laserow - potrzebni będą fizycy optyczni, fizycy fal, mechatronicy. trzeba także wybrać polski klaster mający na celu zbudowanie polskiego laseru dużej mocy. nie da się tego bez zaawansowanej technologii, to tak jakbyśmy chcieli zbudować superkomputer z polskich tranzystorów - można sprobowac ale i tak ten nasz superkomputer będzie miał wyniki superkomputera sprzed 30 lat. podobnie niestety będzie z laserem . bez zaawansowanej technologii można jedynie kupować gotowe produkty. ale aby nie brzmiało to beznadziejnie - trzeba przynajmniej zbudować podstawy tego przemyslu. nawet jakby były 30 lat do tylu .

    1. Marek

      A skyshieldy mają napędy? Otóż nie mają. One nie mają nawet własnych kółek. Trzeba je wozić ciężarówkami na pakach.

  4. eytu

    kolejne oślepienie laserem smiglowca lpr - jak przeciwdzialac takim wybrykom ? trzeba zmienić prawo - zrownac atak laserem na smiglowiec tak jakby to była wystrzelona rakieta przeciwlotnicza. Trzeba także zastosować na każdym smiglowcu po dwa aparaty dobrej jakości polaczone z internetem i specjalna komorka w wojsku od spraw atakow na smiglowce laserem. alarm - wojskowy dostanie zdjecie wysokiej jakości - nalozy to na zdjęcia miasta - i otrzyma dokładną lokalizację atakującego. trzeba to robićbardzo szybko wiec w ciągu 5 minut od ataku najblizsza jednostka policji dostanie informację o zartownisiu i będzie mogla go bardzo szybko zaaresztować.

    1. -CB-

      A co i kiedy niby "zastosowano" w MW?

    2. ;)))))

      yyyyy, a o jakim ty "zastosowaniu" w MW piszesz..?

    3. czepialski

      Tryton

  5. say69mat

    Skoro projekt amerykańskich FFG zakłada integrację laserowych systemów uzbrojenia, czy prowadzone są jakiekolwiek prace koncepcyjne na temat integracji uzbrojenia laserowego z okrętami na wyposażeniu naszej MW???

    1. Sternik

      Na prawdziwe lasery bojowe, takie do zwalczania rakiet i samolotów nas nie stać a niewielkie drony "z ręki" na morzu nie stanowią zagrożenia. Nie ta liga. Większe drony natomiast warto już atakować Gromami.

  6. MAZU

    Bardzo dobry ruch. Lasery wysokiej mocy, w szczególności pulsacyjne lasery plazmowe (tak Davien, są takie) to przyszłość obrony przeciw lotniczej i przeciw rakietowej. Dobrze też palą piechotę i nieopancerzony sprzęt zmechanizowany. Istotne jest aby to były lasery zbudowany w Polsce, bo musi być ich naprawdę dużo. Wszelkiej "maści" lasery od stacjonarnych po karabiny laserowe do oślepiania optroniki czołgów i śmigłowców. Bojowe lasery to przyszłość , a już w latach 70-ych na warszawskiej politechnice je budowaliśmy. Brak tylko decyzji politycznej, bo zarówno Ruscy, Niemcy i Starsi chcą Polski słabej i bezbronnej. Czas to zmienić. M

    1. Wojciech

      Nie ma czegoś takiego jak laser plazmowy. Od 20 lat zajmuję się konstruowaniem urządzeń laserowych i poza reklamami urządzeń dermatologicznych nigdy nie spotkałem żadnego "lasera plazmowego". Od razu podpowiem, że w medycynie estetycznej używa się wielu terminów które nie mają NIC wspólnego z rzeczywistością ale robią wrażenie na klientkach. Nigdy nie budowaliśmy żadnych laserów bojowych ani " na warszawskiej politechnice", ani na WAT-ie ani na PWr gdzie się uczyłem u profesora Plińskiego. Polska w ogóle nie ma ŻADNYCH technologicznych możliwości budowania laserów, poza laserkami CO2 budowanymi w ramach ćwiczeń lub innymi niskiej mocy.

    2. Doktor lis

      Dobry lekarz kosztuje to prawda i kolejki są dlugie. Naprawdę nie warto oszczędzać. Dobry psycholog doradzi a nawet wysłucha. Sesje nie są aż tak kosztowne. Warto pochodzić. Są odpowiednie grupy możesz coś spokojnie dobrać.

    3. Cogito ergo sum

      Polska ma takie możliwości, chociaż ostatni pozyskany przez WAT laser dużej mocy jest zagraniczny. A opracowali go na zachodzie naukowcy pochodzący zza naszej wschodniej, dalszej granicy. I oni dominują w tych technologiach na świecie. Zapraszam do Instytutu Optoelektroniki w WAT.

  7. dim

    Producentów - póki co - jest tylko kilku na świecie. Czyli wiedzą nie podzielą się, poza samopochwałami. Co już powstaje, to w prototypach lub bardzo małych seriach przedwstępnych. A określenie "dialog techniczny" i tak kojarzy się z MON jak pusty PR i cała para w gwizdek.

  8. Dalej patrzący

    W takim razie niech to będzie laser do zwalczania także samolotów i śmigłowców - przynajmniej na poziomie VSHORAD - i laser C-RAM. I to także dla PMW. Moce laserów 50+ kW już są dostępne. A radziłbym raczej 100+ kW. Zwłaszcza, że szybkość rozwoju mocy laserów [i zasięgu] przekracza szybkość procedowania przez IU i MON. Żeby się nie okazało, że wybiorą przestarzały laser o słabych parametrach - wg przestarzałych wymagań.

    1. Sternik

      Są dostępne w Niemczech modułowe lasery gdzie każdy moduł to 125kW i można je ze sobą sumować.

  9. Trefniś

    Narew z Wisłą leży i kwiczy, a im się lasery marzą... najpierw niech się zajmą tym co niezbędne i od lat obiecywane armii, a potem możemy myśleć o laserach, zresztą na bazie polskiego przemysłu i zaplecza akademickiego sami w horyzoncie czasowym nie dalszym niż lat 5 możemy zbudować i wprowadzić na uzbrojenie.

    1. Wojciech

      Nie możemy. Nie mamy żadnego zaplecza technologicznego. Chyba, że kupimy całą technologię.

  10. Wojciech

    Z samego zapytania wynika gigantyczny poziom ignorancji polskiego wojska. Lasery nie "strzelają" impulsami jak to sobie wyobrażają filmowcy i wychowani na gwiezdnych wojnach półinteligenci. Lasery niszczą cel poprzez "naświetlanie" celu skolimowaną wiązką co trwa do czasu uzyskania zniszczenia. Czas takiego działania jest zależny od rodzaju celu, odległości i mocy lasera. Podpowiem naszym geniuszom że poniżej 100kW mocy wyjściowej to nie ma co się bawić.

  11. Rzyt

    A co z szybką modernizacja mi 24?juz rok minął a szybkiej modernizacji nie ma...ktora miała być pomostem do Kruka...kupia to i tamto i nic nie ma prócz 100 generalow

  12. Wesołek

    Niech pomyślę, Honkery nie mają następcy, bo MON nie umie kupić pospolitych pick-up'ów? Hm. Lasery? A, to nie problem, z tym NA PEWNO nasz supersprawny, efektywny, racjonalny MON sobie poradzi, na pewno..... Kurde, czyżbym się czegoś najadł, jakiegoś szaleju jadowitego czy lulka czarnego, że takie brednie wpisuję, że niby MON sobie poradzi z laserami??? A może jeszcze śpię i czas żeby przestać majaczyć?

  13. laserowicz

    Szanowni panowie z IU wybierzcie się na wycieczkę do WAT. Ta uczelnia też jest w Warszawie i tam dowiecie się dużo ciekawych rzeczy które tak was nurtują przy ogłaszaniu zapytania o informację. W razie zapytania o informację to informuje, że mieści się na Bemowie przy ul. Kaliskiego 2.

  14. hi

    Na czym by tu jeszcze przekręcic kase. Kupmy transformersy bojowe!!!

  15. Przemek

    Tyle krzyku nić nie kupią nić nie kupią.Ale patrioty kupili i w 2018 i 2019 planują spłacic 11 mld zł z sumy 16.5 mld zł. Spłacili takie tam 48 f16. W tym czasie spłacili dywizjon Homarów. Zamuwili i w tym roku odbiorą wszystkie 64 Raki plus sprzęt dowodzenia i wozy pomocnicze. Kraby trafiają na czas. Kupują karabiny msbs. Zestawy pilica. Radary i sprzęt pomoczniczy. Za rok spłacą Wisłę. Kolejne 6 dywizjonów będzie tańsze. W 1 serii kupili cały system IBCS dla ośmiu. Kupują gromy pioruny mundury wozy dla rozpoznania. Mogli by lepiej i szybciej. Ale w porównaniu z Mon za Siemoniaka i Klicha jest dużo lepiej. Wystarczy zapytać pracowników zbrojeniówki. Sprzedają sprzęt który był nikomu nie potrzebny. Modernizują Leopardy. Program pirat wszedł w fazę prototypu. Spokojnie może być lepiej ale gorzej już było. Widać że się chociaż starają. Powoli też się uczą.Robią programy które odtwarzają potencjał produkcyjny. Modernizacja t72. To głównie wsparcie dla PCO i Bumaru.

    1. Wead

      I po co te kłamstwa? Modernizacja T72? Nie podpisano żadnej umowy ba nie wybrano nawet zakresu modernizacji. Pirat w fazie prototypu jest już od 5 lat i końca nie widać. Kupili dwie baterie Wisły ale ich raty kolego rozłożone są w czasie do 2023 roku. Było o tym nawet napisane w NTW. Kraby i Raki tak. To umowy wypracowane za poprzedników. Fajnie że są ale gdzie jest do nich amunicja bo bez niej to sprzęt paradny. MSBS? Niedopracowany karabin kupiony dla WOT. Czysta propaganda. HIMARS? To jakieś ŻARTY?. Jeden dywizjon bez znaczenia kupiony na raty. Jak można wypisywać takie kłamstwa?

    2. Szyderca

      Nieźle musieli Ci zapłacić za te bzdury chyba. Połowa to nieprawda, a połowa prawdy to działania Siemioniaka właśnie. Najlepsza jest ta modernizacja T-72. Tu parsknąłem szczerym śmiechem :D

    3. Ok bajdur

      F16 to spłacilo jeszcze peło. ten krok był bardzo dobry bo skorzystali z silnego złotego.

  16. Grredo

    Niech kupują i to szybko . Rozpoznanie artyleryjskie federacji dało pokaz siły w Donbasie.

  17. Adam

    Od czego jest WAT w Polsce? W takich dziedzinach jak np broń laserowa to MON powinien dzisiaj tylko szukać wykonawcy który z gotowych projektów zrobionych na uczelniach wojskowych zbuduje prototyp. A jak nie, to po co to utrzymywać?

  18. r

    Tak się zastanawiam; jakby oświetlić tym laserem kabinę wrogiego śmigłowca lub samolotu to też musiałby przerwać atak

    1. luka

      Takie zastosowanie broni laserowej jest zakazane w "Konwencji o zakazie lub ograniczeniu użycia pewnych broni konwencjonalnych które mogą być uważane za powodujące nadmierne cierpienia lub mające niekontrolowane skutki" z Genewy z 1980 roku

    2. lol

      Doprawdy? A ruscy z Donbasu ponieśli jakieś konsekwencje za oślepianie laserem żołnierzy Ukraińskich obserwujących front? Konwencjami to można się podetrzeć w czasie konfliktu.

    3. Patryk

      A kogo to będzie obchodzić w czasie wojny?

  19. Olo

    Kabaret. MON do tej pory nie wie do czego mogą być mu potrzebne rakiety przeciwpancerne, nie wie czy warto w rakiety uzbrajac śmigłowce bwp i okrety w wy tu o laserach.......śmiech.

  20. Michał

    "Kupi"... toz to dialog dopiero... stąd do zakupu to jeszcze ze dwie zmiany wymagań i co najmniej wybory

    1. Lechu

      To zapytanie dopiero. Do dialogu to jeszcze lata całe.

    2. lol

      No i bardzo dobrze. Ty myślisz, że nasze zakłady to z szuflady i szafy wyciągną w jedną chwilę taki laser? Wojsko powinno wiele lat wcześniej planować i informować o kierunkach rozwoju, żeby nasze zakłady miały szansę coś zaprojektować przez ten czas, lub wejść w jakąś kooperację z zagranicznym podmiotem. A puki co to mamy sytuację, że jakiś polityk zobaczył za granicą i stwierdził, że może się przydać(na paradę), nasze zakłady mają rękę w nocniku, więc towar będzie na 100% zza granicy.

  21. Gryzipiór

    To może jeszcze Gwiezdne Wrota, Tunel Czasoprzestrzeni. Czapkę Niewidkę i Skafander Iron Mena. I tak biurokraci zaczną produkować papiery żeby dostać wypłatę , tylko kto tu będzie szukał następcy Honkera.

  22. He he

    Wojsko polskie to na pewno - nie kupi - żadnych laserów. Na 100%! No chyba, że ogłoszą nowy program np. "wredne oczy Putina" określą harmonogram na 'nie dalej niż 25 lat' i oszacują koszty na nie mniej niż 25 miliardów PLN. A to wtedy, to tak. Wtedy na 10 000% "zaczną intensywne prace analityczne" tak jak przy Orce, Homarze, Harpii, Płomykówce, Rybitwie, Pegazie, Mustangu, Karabeli, Wilku, Gepardzie, Baobabie, Kleszczu, Piracie, i tych o których nie wiem, że "są intensywnie prowadzone przez MON"!!!

  23. NIck

    Kupić samochodów terenowych nie umiemy a za lasery się bierzemy. Nie wiem czy śmiać się jeszcze czy płakać już.

    1. kjhkjhgkhjk

      Wbrew pozorom laser może być prostszą i łatwiejszą do zakupu i wdrożenia konstrukcją niż samochód terenowy

    2. Adam

      Przecież wiadomo, że nic nie kupią. To tylko takie bicie piany jak zwykle. A nawet jak kupią to tak ze cztery sztuki żeby wielki sukces odtrąbić.

  24. pomz

    To pewnie kupią. Zastanówmy sie nad tym ile SZTUK kupią i jak to wyeksponować na defiladach?

  25. Ja

    MON to i zrobi dialog techniczny na" Gwiazdę Śmierci" - skutek taki sam : po 2 latach dialogu nic nie kupi.

Reklama