Wojna na Ukrainie
Zimowa zbiórka na pomoc ukraińskim żołnierzom
Kolejne państwowe pakiety pomocy wojskowej dla ukraińskiej armii stanowią element widoczny dla wielu z nas, jednak jej potrzeby są i będą znacznie większe. O naszą pomoc proszą m.in. żołnierze z 406. Samodzielnej Brygady Artylerii dla których od pewnego czasu trwa zbiórka funduszy na zakup najpotrzebniejszego sprzętu.
Codzienna walka ukraińskich żołnierzy z rosyjskim okupantem to czas, który każdy z nich mógłby poświęcić na coś innego, gdyby nie decyzja pewnego człowieka w oddalonej o setki kilometrów Moskwie. Potrzebują oni stałych dostaw amunicji, wyposażenia osobistego, dronów, racji żywnościowych i wielu innych kluczowych dla codziennych działań rzeczy. Zima za naszymi oknami na pojawiła się nie tak dawno temu, jednak na Ukrainie trwa od dłuższego czasu. Oprócz warunków pogodowych Ukraińcom doskwiera coraz mocniejszy nacisk ze strony rosyjskiej armii, która nie bacząc (jak zawsze) na straty, stara się naciskać na front i przełamywać opór. Tutaj pojawia się ich prośba o wsparcie, ponieważ to, co otrzymują to za mało, aby skutecznie przeciwstawiać się rosyjskiemu najeźdźcy.
Zbiórka, o której teraz będzie mowa, przeznaczona jest dla żołnierzy z 406. Samodzielnej Brygady Artylerii, a dokładniej z grupy rozpoznawczej dowodzonej przez Mychaiło Savytskiego, która już otrzymała wiele pomocy dzięki dotychczasowemu wsparciu darczyńców. Organizatorem jest Aldona Hartwińska, za której sprawą udało się przekuć ideę wsparcia walczących o wolność ludzi w czyn. Dotychczas dzięki zbiórce funduszy dla brygady udało się pozyskać m.in. różnego typu bezzałogowce, śpiwory, wyposażenie osobiste czy samochód terenowy Nissan Patrol Y60. Celem zbiórki jest możliwość kontynuowania kupowania potrzebnego im wyposażenia, które szczególnie teraz będzie im potrzebne.
Link do zbiórki znajdziecie Państwo tutaj.
Warto tutaj przytoczyć chwalebny epizod z historii jednostki, która znacząco zasłużyła się w walce z Rosjanami. Żołnierze wchodzący w jej skład są odpowiedzialni za namierzenie i zatopienie rosyjskiego krążownika rakietowego Moskwa, który to stał się symbolem próżności Floty Czarnomorskiej traktującej lekceważąco przeciwników.
Czytaj też
Dowódcą wspieranej grupy jest Mychaiło, który przed inwazją zajmował się występami teatralnymi i muzyką. Oprócz tego pasjonuje go sztuka broni białej, do której wiele włożyli Polacy, jak i Ukraińcy w czasie istnienia I Rzeczypospolitej. Wojna spowodowała jednak, że skrzypce musiał zamienić na karabin, a scenę teatralną na zimne okopy, które stale są ostrzeliwane przez rosyjską artylerię. On sam ma polskie korzenie (jego dziadek pochodził spod Warszawy) i jak mówi, fascynuje go nasza historia i kultura.
slykov
Oligarchowie ukrainscy maja miliardy dolarow, mysle ze nie bedzie to dla nich problemem aby pomoc swoim zolnierzom broniacym Ukrainy. Pozdrawiam
Polak Mały
Dobrze byłoby stworzyć zbiórkę która obejmowała by zakup polskiego sprzętu. Pomagamy w ten sposób Ukrainie oraz reklamujemy i wspieramy w ten sposób polski przemysł.