Reklama

Wojna na Ukrainie

Zimowa czy letnia ofensywa? Batalion „Syberia” i plany Kremla

Autor. Nexta/Twitter

Awdijiwka nadal się broni. Instytut Studiów nad Wojną prognozuje, że wraz z zamarznięciem gruntów Rosjanie rzucą wojska do natarcia. Ma to mieć wymiar taktyczny, a nie strategiczny. Z analiz ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR wynika, że Rosjanie nie mają potencjału do operacji zaczepnej na wielu kierunkach. Do odparcia wojsk Putina szykują się… Rosjanie z Batalionu Syberyjskiego.

Reklama

Na liście ochotniczych formacji złożonych z Rosjan służących w obronie Ukrainy pojawił się trzeci narodowy oddział. Po Legionie Wolnej Rosji oraz Rosyjskim Korpusie Ochotniczym do walk w okopach na zimowym polu bitwy przygotowuje się Batalion Syberyjski. To oddział, który miał zostać sformowany bezpośrednio w strukturze Sił Zbrojnych Ukrainy. Niebawem jego żołnierze będą mieli wiele rozkazów, ponieważ rosyjscy mil-blogerzy oraz zachodni eksperci prognozują między końcem stycznia a początkiem lutego intensyfikację działań Federacji Rosyjskiej.

Reklama

Letnia czy zimowa ofensywa?

„W nadchodzących tygodniach, gdy zamarznięty grunt będzie sprzyjał działaniom wojsk zmechanizowanych, rosyjskie siły prawdopodobnie zintensyfikują operacje ofensywne na wschodzie Ukrainy; jednak te wysiłki nie przyniosą przełomu na froncie” – czytamy w raporcie ISW. Celem rosyjskiej zimowej ofensywy ma być wschodnia Ukraina oraz zgniecenie ukraińskich przyczółków na wschodnim brzegu Dniepru, pod Chersoniem.

Czytaj też

Paradoksalnie zarówno wywiad wojskowy Ukrainy, ISW, jak i mil-blogerzy znad Wołgi są zgodni, że Rosja nie ma możliwości przeprowadzenia obecnie tak zakrojonej ofensywy. „Rezerwa jednak nie wystarczy do przeprowadzenia potężnych operacji ofensywnych na dwóch lub trzech kierunkach, czyli tych, o których mówi Putin, straszący społeczność europejską otwarciem drugiego frontu” – zauważył generał HUR Wadym Skibicki cytowany przez portal Suspilne. Rosja jest w stanie rotować liniowe jednostki tkwiące w okopach, ale ma być pozbawiona rezerw do strategicznego natarcia.

Reklama

Co prawda „Financial Times” prognozuje, że prawdziwa rosyjska ofensywa rozpocznie się latem, ale wybory prezydenckie w Rosji są już w marcu. W dniach 15-17 marca odbędzie się plebiscyt prezydencki w Rosji. Rzecz jasna, przy pomocy fałszerstw i propagandy zwycięży Władimir Putin. Choć może on być spokojny o wynik, to pod znakiem zapytania stoją nastroje wśród jego najtwardszego elektoratu, czyli tzw. Z-patriotów. Klęski frontowe w 2022 roku nadwątliły zaufanie do rzekomego geniuszu wojennego wodza, a dzięki pieniądzom Jewgienija Prigożyna w latach 2022-2023 rozwinął się cały ruch wszechrosyjskich imperialistów kontestujących obecny układ na Kremlu. Dlatego za wiarygodne należy uznać te prognozy, które wskazują, że przed wyborczym plebiscytem gensztab będzie próbował odnieść sukces na froncie.

Czytaj też

Ostatnie tygodnie obnażyły problemy jakie są w Rosji: protest Baszkirów, brak prądu, zamarznięte klatki schodowe wyglądające jak zimowe groty, płonące magazyny i zakłady przemysłowe. To wszystko uwydatni, że wysokie poparcie dla Putina jest efektem fałszerstw, choć nie łudźmy się, że Putin nie ma poparcia wśród Rosjan. Brak zwycięstw na froncie jest kolejnym z czynników studzących polityczną euforię Kremla. Co ciekawe, trzy dni poświęcone na wybory oznaczają, że Kreml chce zwiększyć frekwencję. Ponadto wybory w obwodach graniczących z Rosją, a także na terenach okupowanych, przy rosyjskiej logistyce potrzebują więcej czasu.

ISW raportuje, że Rosjanie z mozołem przebijają się pod Awdijiwką. Miasta-fortecy nie zdobyli z marszu, więc starają się obejść pozycje od północy i południe, by zamknąć Awdijiwkę w kleszczach okrążenia. Podobną operację przeprowadzono w Bachmucie. Jak raportuje ISW, Rosjanie nieznacznie posuwają się naprzód, dotarli do ulicy Sobornej w południowej dzielnicy miasta.

Batalion Syberyjski na front

Tkanka miejska ulega nieustannej anihilacji przez artylerię lufową, rakietową i naloty Rosjan. Jeżeli Putin chce szybkiej zdobyczy terenowej przed wyborami, to postawi na Awdijiwkę (co obserwujemy) albo zgniecenie przyczółków na Dnieprze pod Chersoniem. Powołujący się na własnych informatorów na Ukrainie „Financial Times” zaznacza, że letnia ofensywa Rosji może być szeroko zakrojona, a jej celami poza dominacją w Donbasie i na Zaporożu mogą być ponownie Charków oraz Kijów. Póki co główną bitwą tej fazy wojny jest Awdijiwka. O koncentracji sił rosyjskich pod tym miastem alarmuje dowódca południowego frontu, generał Ołeksander Tarnawski. Rosjanie mają na tym kierunku angażować 40 tys. żołnierzy. Pośród niech jest wielu wagnerowców, którzy zniszczyli Bachmut.

Czytaj też

Ciekawym aspektem jest powołanie przez Kijów kolejnego oddziału zrzeszającego Rosjan. Batalion „Syberia” lub Batalion Syberyjski – bo taką nazwę nosi jednostka – to formacja ochotnicza zrzeszająca obywateli Federacji Rosyjskiej walczących przeciwko siłom inwazyjnym na Ukrainie. Początkowo miała zrzeszać nie-etnicznych Rosjan (stąd nazwa) pochodzących m.in. z Jakucji czy Buriacji. Obecnie ma ogólnorosyjski charakter. Jak wiele międzynarodowych legionów jest batalionem tylko z nazwy. W rzeczywistości to kadrowa, szkieletowa formacja, która dopiero może rozwinąć się do większej jednostki. Pojawiają się źródła wskazujące, że w batalionie służy już 60 ochotników (czyli to formacja w sile kompanii). „Nie ma bardziej faszystowskiego państwa niż obecna Rosja” – mówi Władysław Ammosow, dowódca formacji. Jest etnicznym Jakutem. Jak twierdzi, przez 15 lat służył w GRU, ale został zweryfikowany przez ukraińskie służby i dopuszczony do dowodzenia jednostką. Przyznaje, że wie, iż z uwagi na jego przeszłość Kijów będzie miał do niego ograniczone zaufanie. Dowód lojalności batalion ma dać na froncie. Jednostka chętnie rekrutuje Buriatów, Czeczenów, Jakutów i Baszkirów. Oznacza to, że w trudnych zimowych warunkach atmosferycznych powinni sobie poradzić.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Sorien

    Nie ma mowy o dużej ofensywie skoro ruskich takie same ilości jak ukraincow na froncie . Do skutecznej ofensywy przy braku przepaści technologicznej potrzebna jest przynajmniej trzykrotna przewaga liczebna . Jak jest 1 do 1 to co najwyżej walki zaczepne. Kreml nie chce dużej ofensywy , kreml chce dalej realizować wojnę materiałową i zmusić Ukrainę do mobilizacji licząc na zawirowania i pęknięcia wewnątrz UA . Liczy też na wytracenie amunicji itp . Chce ich po prostu zamęczyć

Reklama