Reklama

Wojna na Ukrainie

Zachodnie wszędołazy na ukraińskich stepach i błotach

Fot. BAE Systems
Fot. BAE Systems

Szwedzkiej produkcji wszędołazy rodziny BvS 10 słyną ze swojej bardzo dobrej dzielności terenowej, która bez problemu radzi sobie z ukraińskim błotem. Pojazdy te w najbliższym czasie będą bardzo cenne dla ukraińskich żołnierzy zważywszy na zbliżające się jesienne błota oraz zimę.

Reklama

BvS 10 to sprawdzone pojazdy opracowane przez niegdysiejsze przedsiębiorstwo Hägglunds (obecnie część BAE Systems), które miały okazje być używane w bardzo zróżnicowanych strefach klimatycznych, od pustynnego i stepowego Afganistanu, kończąc na skutym lodem kole podbiegunowym. Zdolności tego wszędołazu są bardzo cenne dla ukraińskiej armii, która używa tych pojazdów, często do przewozu kluczowego dla działań wyposażenia. Najważniejszy moment ich służby jednak dopiero przed nimi, mowa tutaj o zbliżających się jesiennych deszczach oraz zimie, kiedy do dzielność terenowa tych pojazdów będzie nieoceniona. W tej kwestii będzie mógł się z nimi równać jedynie starszego wszędołaz typu BvS 206 oraz transporter MT-LB z poszerzonymi gąsienicami. Ukraina otrzymała łącznie 28 egzemplarzy wspomnianych wszędołazów BvS 10 pochodzących z holenderskiej armii. Oprócz nich przekazanych jej zostanie ponad 65 BvS 206 w ramach pomocy wojskowej od Niemiec i Włoch.

Reklama
Reklama

BvS 10(BandvagnS 10) to trzecia generacja gąsienicowych przegubowych transporterów/wszędołazów opracowana w latach 90. XX w. przez firmę Hägglunds, jako wewnętrzny projekt firmy. Wóz ten składa się z dwóch gąsienicowych członów połączonych przegubem. Może przewozić na swoim pokładzie oprócz kierowcy także do 12 żołnierzy lub sprzęt specjalistyczny. Napęd zapewnia silnik wysokoprężny Cummins ISBe o pojemności 6,7 litra, mocy 210 kW/285 KM oraz momencie obrotowym 950 Nm, współpracujący z 6-biegową przekładnią automatyczną Allison 3000SP, pozwala on osiągnąć prędkość maksymalną 70 km/h (5 km/h w wodzie) i zasięg 300 KM.

Czytaj też

Do samoobrony wszędołazu może służyć uniwersalny/wielkokalibrowy karabin maszynowy 5,56/12,7 mm lub granatnik automatyczny kal. 40 mm umieszczony w obrotnicy na stropie kadłuba pierwszego przegubu. BvS 10 jest obecnie wykorzystywany przez Austrię, Francję, Holandię, Szwecję i Wielką Brytanię. Beowulf firmy BAE Systems, nieopancerzony wariant BvS10, zdobył nagrodę U.S. Army dla programu Cold Weather All-Terrain Vehicle (CATV).

BvS10 (zdjęcie poglądowe).
BvS10 (zdjęcie poglądowe).
Autor. Allied Joint Force Command Brunssum/ Wikipedia
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Ein

    Doskonały sprzęt, który świetnie się sprawdza na stepie po opadach i roztopach, a także w czasie gdy sypie i łatwo się zakopać. Tylko oni tego potrzebują 3-4 razy tyle. Wtedy takie wszędołazy pozwolą zyskiwać teren, prowadzić zaskakujące wypady, ataki wtedy, gdy najpoważniejsze zagrożenie... pola minowe nie będą tak skuteczne. Bo albo miny spłyną, albo zamarzną, sprzęt do ich stawiania nie będzie mógł działać. Raszystowski odpowiednik to wielka szafa, łatwa do porażenia, poza tym mało tego kloaka ma i dobrze.

    1. Tani2

      Chyba nie, bo kupili licencje czyli technologie wykonania. Kto im sprzedał producent a rząd zaklepał. A Szwecki czy Szwedzki bo już się gubię.

  2. user_1049282

    Mysmy za PRL mieli jeden taki w pułku. Trzymany był w garażu drzwi były plombowane. Oficer co miał go na stanie to spać nie mógł. Jak przeliczyć jego cene na złote to ho, ho. Myśmy zarabiali wtedy ok 4 dollarow na czarnym rynku.

  3. Rusmongol

    Mijałem swego czasu transport tych pojazdów na a4. Wyglądały jak nówki. Oby posłużyły Ukrainie dobrze do wyplenienia rosyjskiego faszyzmu.

Reklama