Reklama

Wojna na Ukrainie

Zachodni efektor nie sprawdził się na Ukrainie

Wizualizacja wystrzelenia pocisku GLSDB z bombą szybującą GBU-39/B Small Diameter Bomb.
Wizualizacja wystrzelenia pocisku GLSDB z bombą szybującą GBU-39/B Small Diameter Bomb.
Autor. Saab

Amerykański Podsekretarz Obrony ds. Zakupów i Zrównoważonego Rozwoju William LaPlante podał informację, że wystrzeliwane z wyrzutni M142 HIMARS/M270 pociski GLSDB okazały się w dużej mierze nieskuteczne w działaniach na Ukrainie.

Dostawy rakiet (czy raczej bomb szybujących z napędem rakietowym) GLDSB na Ukrainę zaliczyły kilkumiesięczne opóźnienie, co odbiło się na skuteczności tych efektorów w atakach na rosyjskie pozycje. Z racji na to, że są one naprowadzane za pomocą sygnału GPS, stały się one dość łatwym, do zakłócania przez rosyjskie systemy WRE, środkiem walki. Opóźnienie w dostawach spowodowało to, że Rosjanie po prostu lepiej się przygotowali na zwalczanie ukraińskich efektorów, naprowadzanych GPS-em. Tym samym, podobnie jak w przypadku pocisków artyleryjskich Excalibur, ich efektywność znacząco spadła. Coraz większa skuteczność środków zakłócania, połączona z małymi dostawami GLSDB, tym samym przełożyła się zapewne na opinię wypowiedzianą przez amerykańskiego podsekretarza obrony.

Reklama

Jest to informacja bardzo zła dla Ukrainy, ponieważ wspomniany typ efektorów mógł być dobrym uzupełnieniem znacznie potężniejszych rakiet jak ATACMS, których w ostatnich miesiącach mieli naprawdę niewiele. Tym samym konieczne jest ich ulepszenie lub zarzucenie kupowania ich na potrzeby Ukrainy, a poszukanie czegoś o większej skuteczności. Dla producentów GLSDB w postaci Saaba oraz Boeinga informacja ta oznacza duży problem,w tym wizerunkowy. Wychodzi tutaj przewaga innych rozwiązań w zakresie naprowadzania efektorów np. na odbite światło lasera stosowane m.in. we francuskich bombach lotniczych AASM.

Czytaj też

GLSDB (Ground-Launched Small Diameter Bomb) to amunicja precyzyjnego rażenia o napędzie rakietowym stworzona we współpracy firm Boeing i Saab. Powstaje z połączenia sekcji napędowej wycofywanych z użycia niekierowanych pocisków rakietowych kalibru 227 mm (używanych m.in. przez systemy M142 HIMARS i M270 MLRS) z bombą szybującą GBU-39, stosowaną zamiast „tradycyjnej” głowicy bojowej. Po wystrzeleniu i zużyciu paliwa bomba odłącza się, pokonując resztę drogi do celu lotem ślizgowym. To nadało tej amunicji zasięg rażenia ok. 150 km. Dzięki naprowadzaniu satelitarnym (GPS) oraz wyposażeniu w system nawigacji bezwładnościowej GLSDB może precyzyjne razić wskazany cel znacznie dalej od standardowych pocisków rakietowych GMLRS kalibru 227 mm, które dysponują zasięgiem ok. 80 km. Masa kompletnej bomby szybującej GLSDB wynosi ok. 130 kg, czyli o 40 kg więcej, niż waży głowica bojowa GMLRS, którymi zwykle strzelają M142 HIMARS i M270 MLRS.

Czytaj też

Autor. Saab Defence and Security
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (14)

  1. Tani2

    O taka ciekawostka kasetowy atcm ma 950 podpociskòw ocenia się promień rażenia na ok350m.

    1. kaczkodan

      Czyli jeden podpocisk przypada średnio na kawałek 20x20 metrów (405 m2). Może zniszczyć nieokopaną piechotę i nieopancerzone pojazdy, nic więcej.

  2. kaczkodan

    Najwyższy czas wprowadzić obok GPS-a LPS. - uaktywniany wyłącznie na moment ataków. W skrajnym wypadku wprowadzić odwrotną triangulację, za pomocą nadajnika umieszczonego w pocisku odsyłając informację zwrotną o jego położeniu.

  3. młodygrzyb

    W tych okolicznościach chyba już nikogo nie zdziwi upublicznienie raportu departamentu obrony jaki ujawnia że skuteczność pocisków M982 Excalibur to całe 6%. Za taki sukces pocisków za 100k zielonych sztuka odpowiadać maja rosyjskie systemy WRE.

  4. Saymon

    .............................. Prawdziwy game changer to T-84 Oplot M. Ponoć do dziś nie został zniszczony żaden Oplot ........................................ Faktycznie to super czołg. Taki dobry ze az nie uzywany. A ukraincy mają ich całe 17 sztuk, tylko na defilady.

    1. Tani2

      16 bo jednego zdobyli sowieci w Mariupolu i potym był na wystawie czyli dzisiaj jest Kubinka lub Patriot i minus dwa bo USA kupiło dwa i obydwa zostały wysłane Z tych 14 teoretycznie żaden na chodzie. Ten w Mariupolu zdobyty był nòwką nieśmiganą Azow go nie zniszczył tylko zaminował. Zdobyli go po zajęciu Azowstali.

  5. Tani2

    On się w żadnym nie sprawdził. Na całe szczęście tych systemòw ruscy nie mają dużo ale z miesiąca na m-c więcej. No i rozśrodkowanie czyli powierzchowne rozproszenie ludzi. Strzelanie do okopu z czterema zającami himarsem czy innym podobnym jest delikatnie pisząc nieekonomiczne. Bo zrzut 500 kg kab -a jużtak. Cena /efekt na rzecz kaba

    1. Saymon

      Jaka cena? Dostali za darmo to nie szanują. Darmo to dobra cena.

    2. Tani2

      Cena sponsora= darmo czyli mało

  6. Wewo

    Problemem ma nie być zakłócanie GPS, tylko nieodłączanie się sekcji napędowej.

  7. Zygazyg

    No i tak to jest z politykami. I po co było gadać . Robić swoje po cichu a nie paplać co kiedy i gdzie i jak działa .

  8. młodygrzyb

    Prawie mi cię żal Davienku. Tyle się zwaliło na twą głowę. Tyle bajek jakie opowiadałeś o cudowności amerykańskiej broni okazało się faktycznie bajkami. Do łez mnie rozbawiło jak jednocześnie opowiadałeś pod jednym artykułem że rosyjskie samoloty nie maja czym strącić amerykańskich F-16, a pod drugim w ramach argumentu udowadniałeś że F-15 nad Jemenem to został strącony nie porosyjskim systemem OPL a starym R-27 wystrzelonym do tego z ziemi. Podziwiam twą swoistą logikę i nieprzyjmowanie do wiedzy faktów. Prawda ci w ogóle nie przeszkadza w głoszeniu swych wymysłów. Miłego dnia.

  9. Tani2

    Wyjdzie w praniu tak do 14 maja. Na razie polują na ruską opl. W sumie ruscy nie narzekają bo zostawili w spokoju ich wojska. Za dwa tygodnie będziemy wiedzieli ile są warte te rakiety. Ja sportowo obstawiam opl. Aaaa jeśli zachodowi to uderzenie nie wyjdzie do końca maja będą F-16.

  10. radziomb

    Dlatego Ukraina dostanie teraz porządne ATCMS których USA ma ponad tysiąc a nie jakieś małe popierdułki... ;-)

  11. Zam Bruder

    Info o małej skuteczności środków bojowych naprowadzanych GPS skutkiem modyfikowania rosyjskich systemów WRE pojawiło się już w kilku miejscach - podobnie nowe informacje o kulisach wycofania Abramsów które jakoby miały być zbyt podatne na ataki dronów. Otóż ta druga sprawa juz taka jednoznaczna wcale nie jest i o ile to w ogóle prawda, że te czołgi zostały przez ukr. wycofane z frontu - to z zupełnie innych powodów, bo chyba tylko dwa pojazdy zostały wskutek uderzenia drona porażone i tylko jeden z nich to strata bezpiśrednia po takim ataku A zatem burza w stakańczyku wody ;))

    1. Davien3

      Ukraina zdementowała informacje o wycofaniu Abramsów. A i tu z GLSDB wcale nie musi chodzic o zakłócenia GPS bo do tej pory udawało to sie Rosjanom jedynie z cywilnym GPS.

    2. Chyżwar

      @Davien3 Nie tylko z cywilnym. Wojskowy GPS też potrafili zakłócić. GLSDB podobnie jak inne wcześniej używane efektory z GPSem pójdą do modyfikacji i tyle. Weź choćby Pioruny czy drony z WB. Jak pojechały na wojnę producenci z góry założyli, że je zmodyfikują i zaczęli to robić. Każdy rozsądny człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że ruscy czy inni Chińczycy, którym ruscy dostarczą próbki sprzętu debilami nie są.

    3. skition

      Jak mówił Aleksandr Michajłowicz Gorczakow "Nie wierzę w niezdementowane informacje_, SZU zdementowały a więc jest to prawda. Tak czy owak ten batalion Abramsów nie jest jakimś game changerem. Prawdziwy game changer to T-84 Oplot M. Ponoć do dziś nie został zniszczony żaden Oplot M.

  12. Czytelnik D24

    Trudno żeby sie sprawdził skoro ten pocisk projektowano w oparciu o najstarszy wariant SDB, wiele lat przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie. Jeszcze gdyby go zaprojektowano na bazie SDB 2 to pewnie by się sprawdził.

    1. Davien3

      Akurat bomba SDB w GLSDB moze byc każda tyle że z StormBreakerem cały pocisk jest znacznie drozszy

    2. Extern.

      Zrobiono tak z pełną premedytacją ponieważ SDB 2 ma głowicę z kamerą termiczną i dokładny obraz celu do zniszczenia jest wgrywany do niej przez samolot z jego systemów rozpoznania. W przypadku bomby rozpędzanej przez dolny człon rakiety ziemia-ziemia nie da się tak zrobić, wiec było logiczne że dla takiej aplikacji INS+GPS musi wystarczyć.

    3. Komandos PCK Shev Valdore

      Popatrzcie chłopcy, najpierw Abrams, teraz to. Źycie znowu weryfikuje waszą alternatywną rzeczywistość. Czekamy teraz na F-16.

  13. szczebelek

    To pokazuje, że naprowadzanie GPS jest dobre, ale na konflikty asymetryczne

    1. skition

      Niech się przestawią na astrolabium. Jeżeli satelita zna swoje położenie względem gwiazd to wysyłając fale radiowe o skrajnie niskiej częstotliwości da się określić położenie rakieto z dokładnością do metra.

    2. Extern.

      No nie koniecznie. Gdyby Ukraina miała F-16 i rakiety do niszczenia źródeł sygnałów, to by pogasiła te co silniejsze źródła emisji tych zagłuszeń i bomby dalej by celnie trafiały.

    3. Chyżwar

      To czemu ruskie efektory używane przeciwko Ukraińcom naprowadzają się satelitarnie? Obecna wojna na Ukrainie to pole do wyciągania wniosków. Tyle, że Ukraińcy nie dysponują całym arsenałem dostępnym w NATO. Tymczasem jest tak, że jeśli coś zagłusza GPSa, to można go namierzyć i skutecznie mu "....dolnąć". Układy naprowadzania na GPS to też urządzenia podlegające ewolucji.

  14. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

    Może M26 trzeba będzie zespolić z SDB-40?

Reklama