Wojna na Ukrainie
Ukraińskie Uragany atakują Rosjan pełną salwą
Ukraińskie ministerstwo obrony opublikowało w serwisie X (dawniej Twitter) nagranie przedstawiające strzelanie dwóch wieloprowadnicowych wyrzutni BM-27 Uragan w kierunku rosyjskich pozycji. Rodzi się przy tej okazji pytanie, skąd dalej Ukraina ma do nich amunicję?
Nie jest wiadome, czy opublikowane nagranie jest aktualne, chociaż skoro zostało udostępnione teraz, to zapewne jest. Widzimy na nim 2 ukraińskie Uragany, bez charakterystycznego malowania znanego z kijowskiej parady sprzed lat. Nagranie to (poza tym, czy jest aktualne) rodzi kilka pytań, a pierwszym z nich jest sam fakt ich dalszego wykorzystywania, ponieważ zapasy amunicji kal. 220 mm zostały raczej w znacznej większości zużyte. Tym samym można wnioskować, że albo Ukraińcom udało się stworzyć nowe pociski na bazie tych dawno wycofanych z użytku, lub są one produkowane od nowa na miejscu, lub w innym kraju. Ewentualnie udało się sojusznikom Kijowa pozyskać je od innych użytkowników skłonnych do ich sprzedaży jak np. Kazachstan, Mołdawia czy Angola.
The powerful hurricane hit the enemy positions.
— Defense of Ukraine (@DefenceU) June 3, 2024
🇺🇦 BM-27 Uragan (Hurricane) in action.
📹: @United24media pic.twitter.com/HTonkHoZxg
Przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji planowano wszystkie ukraińskie BM-27 zmodernizować do standardu BM-27 Buriewij, gdzie wymianie uległo m.in. podwozie tego systemu rakietowego. Do dnia rosyjskiej inwazji ukraińska armia miała posiadać na stanie swoich jednostek około 80 egzemplarzy WWR BM-27 Uragan/Buriewij. Warto wspomnieć, że Ukraina pracowała nad stworzeniem pocisków rakietowych o znacznie większej donośności dla wspomnianych WWR, określonych jako Tajfun-2 o donośności 65 km. Czy do pełnoskalowego ataku Rosjan udało się je wyprodukować? Nie wiadomo.
BM-27 Uragan to sowiecka wieloprowadnicowa wyrzutnia pocisków rakietowych kal. 220 mm wdrożona do Armii Radzieckiej w 1975 roku. System rakietowy został oparty o podwozie samochodu ciężarowego ZIŁ-135M, który napędzany jest za pomocą dwóch silników benzynowych V8, każdy o mocy 180 KM. Pozwalają one na rozpędzenie tej ważącej łącznie 20 ton samobieżnej wyrzutni rakiet do 65 km/h. Uzbrojenie systemu stanowi łącznie 16 rakiet kal. 220 mm umieszczonych w rurowych wyrzutniach. BM-27 może razić cele oddalone maksymalnie o 35 km, za pomocą rakiet o różnych typach głowic, od klasycznych odłamkowo-burzących, poprzez chemiczne\(dymne i oświetleniowe), kończąc na efektorach przenoszących miny przeciwpancerne lub przeciwpiechotne. Obecnie tego typu pojazdów używają armie m.in. takich krajów jak Rosja, Ukraina, Armenia, Białoruś, Kazachstan czy Syria.
Monkey
@Zam Bruder: Podejrzewam, że w obecnej sytuacji Ukraińcy nie chcą zbyt wiele ujawniać. Ale wiemy, iż ich zbrojeniówka wciąż funkcjonuje. Jakoś😬No, a gdyby sprowadzili te pociski dajmy na to z Kazachstanu, to zapewne tenże Kazachstan nie za bardzo chciałby żeby to Rosjanom Ukraińcy potwierdzili.
MiP
Ukraińska zbrojeniówka pomimo wojny funkcjonuje a nasza w czasach pokoju już dawno padła
Monkey
@MiP: Nie, jeszcze nie padła. Owszem, produkuje poniżej potrzeb naszej armii, a tym samym także eksportowych. Ale pomimo wysiłków naszych decydentów podejmowanych przez ostatnie 30 i kilka lat, dalej istnieje. Nie bój się, „jeszcze Polska nie zginęła”, pamiętaj👍🏻Nawet podążający za fukuyamowską myślą nie dali rady zniszczyć naszego przemysłu zbrojeniowego całkowicie. On się powoli odradza tak w prywatnej, jak i w państwowej postaci.
Zam Bruder
A co z Wilchami do Śmierszy? Też nic nie słychać.
Dr. Pavl Kopetzky
F16!!!