Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina potroiła produkcję uzbrojenia w 2023 roku

Bohdana 2.0.
Bohdana 2.0.
Autor. АРМІЯ.INFORM

W 2023 roku Ukraina potroiła produkcję broni i sprzętu wojskowego - poinformował w środę w mediach społecznościowych Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski; w przemyśle zbrojeniowo-obronnym pracuje 300 tys. Ukraińców.

Reklama

„Obecnie nasz przemysł obronny zatrudnia ponad 300 tys. osób. Jestem wdzięczny każdej z nich - wszystkim tym, którzy produkują to, co dla nas ważne, którzy unowocześniają przedsiębiorstwa, którzy pracują niemal przez całą dobę” - napisał Zełenski na swoim profilu na platformie X. Poinformował też, że w środę na spotkaniu z przedstawicielami dyrekcji przedsiębiorstw przemysłu zbrojeniowo-obronnego (zarówno prywatnych, jak i państwowych) wręczał nagrody i ordery.

Reklama

„Ukraina jest i zawsze będzie częścią wolnego świata. Oznacza to, że nasz przemysł obronny będzie częścią znacznie większego systemu obronnego. Zawarliśmy już porozumienia z wieloma wiodącymi krajami i firmami w sprawie wspólnej produkcji. Będzie więcej takich porozumień (…) więcej wspólnego wytwarzania broni z krajami wiodącymi w tej dziedzinie” - dodał ukraiński przywódca i zapowiedział, że Ukraina może wejść do pierwszej dziesiątki państw - producentów broni.

Czytaj też

„Zadanie Ukrainy jest bardzo jasne: musimy spowodować, by nasz kraj był na tyle silny i skutecznym, by Rosja wiedziała, że każde jej uderzenie spotka się z naszą odpowiedzią. Można to osiągnąć tylko dzięki wystarczającej produkcji naszej broni” - podsumował Wołodymyr Zełenski.

Reklama

Czytaj też

Stugna-P (zdjęcie poglądowe).
Stugna-P (zdjęcie poglądowe).
Autor. VoidWanderer/Wikipedia
Reklama

Komentarze (2)

  1. rwd

    Teraz niech potroją produkcję dzieci. Za 18 lat mogą się przydać.

    1. Monkey

      @rwd: Będzie o to trudno. Wiele kobiet wyjechało za granicę.

  2. Chasim

    I dalej beda sprzedawac do Rosji tak jak po zajęciu Krymu? Biznes is biznes?

    1. Monkey

      Oby wreszcie się czegoś nauczyli. Jak z tymi fregatami projektu 1135.6 dla Indii. Zbudowane w Rosji, a napęd ukraiński. Owszem, sami także zarobili pieniążki na tym interesie, ale także dali skorzystać Rosjanom. A działo się to już podczas konfliktu obu państw... Troche to przypomina II RP, gdzie w latach 30-tych P-24 szedł na eksport tak jak i P-43, a nasi lotnicy latali podczas kampanii w 1939 na P-11 i P-23. Podobnie było z przeciwlotniczymi Boforsami 40mm. szły do UK, a przecież sami ich potrzebowaliśmy.

Reklama