- Wiadomości
Ukraina: improwizowane działo samobieżne dalej na froncie
Potrzeba matką wynalazku, zwłaszcza na wojnie podczas której e nigdy nie ma się dość sprzętu do prowadzenia walk, dlatego Ukraińcy latem zdecydowali się na stworzenie improwizowanych dział samobieżnych/niszczycieli czołgów, których wygląd wzbudzał skojarzenia z II Wojną Światową. Jak widać mimo upływu już dobrych kilku miesięcy, dalej co najmniej jedno z nich bierze udział w walkach.

Improwizowane pojazdy bojowe pojawiają się po obu stronach konfliktu, pozwalając na wykorzystanie dostępnych środków w celu maksymalizacji swojej potencjalnej efektowności. Przykładem tego jest wspominane działo samobieżne stworzone przez Ukraińców w przynajmniej dwóch egzemplarzach. Tym razem widzimy wykorzystanie zapewne pierwszego egzemplarza (brak osłon bocznych działa) w roli środka wsparcia ogniem pośrednim. Widać jak siła odrzutu działa powoduje ruch całego pojazdu, który dzięki dość prostym pracom z transportera opancerzonego stał się improwizowanym pojazdem bojowym o znacznie lepszych zdolnościach pokonywania trudnego terenu od np. samobieżnych armatohaubic czy zachodnich transporterów opancerzonych.
Zobacz też
#Ukraine/#Russia 🇺🇦🇷🇺:
— 𝕻𝖗𝖆𝖎𝖘𝖊 𝕿𝖍𝖊 𝕾𝖙𝖊𝖕𝖍 (@praisethesteph) January 13, 2023
🇺🇦#Ukrainian 100mm MT-LB-12 self-propelled gun of the 59th Brigade.https://t.co/t2lWO0WFSQ pic.twitter.com/W6uxihlq1w
Na dachu transportera opancerzonego MT-LB osadzono holowaną gładkolufową armatę przeciwpancerną MT-12 Rapira kal. 100 mm. Jest ona wersją rozwojową systemu T-12 przyjętego do uzbrojenia wojsk radzieckich w 1961 r. W dalszym ciągu znajduje się ona na uzbrojeniu państw postsowieckich i stanowi istotny element obrony przeciwpancernej ukraińskich związków taktycznych. Nie jest to najskuteczniejsza broń w zakresie możliwości niszczenia czołgów przy użyciu standardowej amunicji, ale nie oznacza to, że jest nieprzydatna na polu walki.
Zobacz też
Ukraina ma posiadać na stanie około 500 tego typu armat, stosowanych zarówno do niszczenia celów opancerzonych jak ostrzeliwania piechoty/pozycji umocnionych za pomocą pocisków odłamkowo-burzących na dystansie do 8200 m. Amunicja przeciwpancerna używana do niej umożliwia przebicie od 180 do 225 mm stali pancernej na dystansie 1000 m lub 400 mm za pomocą amunicji kumulacyjnej 3BK16M/3UBK8. Można zatem przy jej użyciu eliminować każdy rosyjski bojowy wóz piechoty czy kołowy transporter opancerzony, a nawet czołgi T-62 przy strzale w przedni pancerz. W przypadku nowszych czołgów dalej jest to możliwe, ale przy trafieniu w burty lub tył kadłuba/wieży.
Zobacz też
Sprawa zmienia się jednak przy zastosowaniu dedykowanych do niej przeciwpancernych pocisków kierowanych 9M117 Bastion, stosowanych w niektórych, zmodernizowanych wersjach tej armaty, które mogą przebijać pancerze o grubości 550 mm RHA, lub nawet 600 mm RHA, zatem są w stanie zwalczać rosyjskie czołgi starszego typu jak T-80B nawet przy trafieniu w ich najmocniejszy pancerz znajdujący się w przedniej półsferze pojazdu.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS