Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina: Francja nie da nam Mirage, potrzebujemy lepszych myśliwców

Autor. Smudge 9000/flickr/CC BY 2.0

Dziękuję francuskim mediom za to, że wspierają Ukrainę, ale doniesienia o rzekomym przekazaniu nam przez Paryż myśliwców Mirage 2000 nie są prawdziwe - oznajmił w środę ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow podczas wspólnej konferencji prasowej ze swoim chorwackim odpowiednikiem Mario Banożiciem. Dodał, że Mirage 2000 mają podobne parametry co MiGi-29. Najprawdopodobniej więc chodzi o maszyny wczesnych wersji, przykładowo Mirage 2000C, które mają dość ograniczone parametry, a nie nowsze Mirage 2000-5 o dużo większych możliwościach.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Chciałbym to wyjaśnić z punktu widzenia techniki (wojskowej). Mamy obecnie do dyspozycji myśliwce MiG-29, których radary +dostrzegają+ (obiekty) oddalone o 60 km. Taki samolot jest zdolny do rażenia celów (znajdujących się) w odległości 30 km. Rosyjski Su-35 +widzi+ na odległość ponad 200 km i może ostrzeliwać cele oddalone o ponad 140 km. Parametry Mirage 2000 są takie, jak parametry MiG-ów" - zauważył minister podczas spotkania z Banożiciem w Odessie. Wypowiedź Reznikowa przytoczyła agencja UNIAN.

Czytaj też

Nowoczesne samoloty, których potrzebuje nasza armia, powinny "dostrzegać" obiekty przeciwnika z odległości ponad 200 km i być zdolne do skutecznego niszczenia celów oddalonych o ponad 150 km - dodał szef resortu obrony.

Reklama

Reznikow podkreślił, że pozyskanie takich maszyn przez Kijów i wyszkolenie pilotów w ich obsłudze może być długotrwałym procesem, dlatego "nadchodząca kontrofensywa (przeciwko rosyjskim wojskom) i dostawy samolotów to procesy, które nastąpią w różnym czasie".

Czytaj też

Polskie lub czeskie myśliwce MiG-29 pomogą naszej armii, ale nie stanowią znaczącego wsparcia, podobnie jak francuskie Mirage 2000 lub brytyjsko-niemiecko-włoskie Tornado. Pilnie potrzebujemy samolotów wielozadaniowych czwartej generacji i nowszych, takich jak amerykańskie F-16 - ocenił wcześniej w środę rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat.

Przedstawiciele władz wojskowych Ukrainy odnosili się najprawdopodobniej do możliwości otrzymania od Francji samolotów Mirage 2000 we wczesnej wersji Mirage 2000C, bo takie niedawno wycofała ze swojego lotnictwa Francja. Myśliwce te podobnie jak MiGi-29 dysponują jedynie rakietami powietrze-powietrze średniego zasięgu kierowanymi półaktywnie (Super 530), a więc działającymi na podobnej zasadzie jak pociski R-27R używane w MiGach-29 czy Su-27. Znacznie większe możliwości mają nowocześniejsze Mirage 2000-5 i pochodne, ale tych Francja ma stosunkowo niewiele i raczej będzie chciała je zachować dla własnych sił.

Czytaj też

Od lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej agresji na sąsiedni kraj, rząd w Kijowie apeluje do zachodnich partnerów o przekazanie samolotów bojowych. W dniach 16-17 marca władze Polski i Słowacji poinformowały, że dostarczą Ukrainie łącznie 17 myśliwców MiG-29. Część maszyn ofiarowanych przez stronę słowacką prawdopodobnie posłuży jako źródło części zamiennych.

Czytaj też

Stany Zjednoczone regularnie dementują doniesienia o możliwym udostępnieniu Ukrainie samolotów F-16. Dostawa maszyn piątej generacji, takich jak F-35, jest - w opinii większości ekspertów - nieprawdopodobna.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (11)

  1. rwd

    Wygląda na to, że Ukraińcy chcą walczyć z ruskimi do ostatniego zachodniego czołgu. samolotu czy haubicy i nie mają zamiaru latać na drzwiach od stodoły. Zamiast cieszyć się i dziękować za otrzymane MiGi pragną luksusów, które i na Zachodzie są rzadkością. Bo z wypowiedzi wynika, że stare wersje F-16 ich nie interesują.

    1. chahras

      Po prostu mówią co jest potrzebne i bardzo dobrze, bo politycy aliantow chcieliby robić sobie PR zlomujac niepotrzebny sprzęt natomiast do walki z ruskimi siłami powietrznymi potrzeba sprzętu współczesnego. Jak dla mnie przejrzystość jest duża. Jak w wojsksch pancernych Rosja używa sprzętu sprzed 60 lat to i Ukraina nie kręci nosem jak dostaje stare czołgi, bo stare czołgi się przydadzą. Jednak jak Rosja wystawia samoloty z zasiefiem rażenia 150km to Ukraina mówi wprost że musi mieć podobne maszyny żeby się Rosji w powietrzu przeciwstawić zamiast złomować kolejne partie starych sprezentowanych sprzętów.

    2. Davien3

      chahras zasiegrazenia 150km to maja jedynie MiG 31BM z pociskami R-37 ale te pociski nie nadaja sie przeciwko myśliwcom. Su30/35 mają pociski r-77-1 o zasiegu balistycznym do 110km oparte o uklady elektroniczne sprzed 30 lat

    3. Wuc Naczelny

      W oparciu o układy elektroniczne sprzed 30 lat to moża spokojnie polecieć na Marsa trzy razy i wrócić.

  2. Darek S.

    Ukraińcom żal pilotów, bo gdyby kazali im latać na Mirage 2000, za chwilę by ich już nie mieli.

    1. Davien3

      @DarekS a ciekawe czym by im Rosja zagroziła jak dla jej najnowszych Su-35 smiertelnym zagrozeniem są antyczne MiG-29:))

  3. Ma_XX

    za tydzień będzie potrzeba dostarczenia 48 TIE fighter?

    1. chahras

      Jeśli Rosja wyciągnie x-wing, to tak. Tak to działa i nie rozumiem Wasze go oburzenia. Nie da się walczyć myśliwcem o zasięgu rażenia 30km z przeciwnikiem dysponującym 150km.

    2. Davien3

      chahras zasieg wykrycia radaru RDI z Mirage 2000 to minimum 93km dla celu typu mysliwiec a zasieg Matra Super 530 to 40km czyli o 20 km mniejszy od najnowszych MICA aha francuzi chca im zaoferowac najnowsze Mirage 2000-9

  4. PPPM

    Duszo szumu, mało faktów. Od początku było wiadomo, że Francja nie przekaże myśliwców. Z drugiej strony Ukraińcy powinni wdrożyć w swoje wypowiedzi trochę skromności. Ich roszczeniowy stosunek do przesyłanego uzbrojenia powoduje u mnie niechęć do pomocy militarnej. Myślę, że nie tylko u mnie.

    1. chahras

      jak Rosja zajmie Ukrainę, to w perspektywie 10-15 lat może sięgnąć po Europe środkowo wschodnia o ile USA będą zaangażowane w wojne na Pacyfiku. Urkaina walczy teraz o pokój w Europie, oni to wiedzą ale wie to też Europa dlatego naciski że strony Kijowa są może niewygodne, ale zasadne i POTRZEBNE.

    2. PGR

      To raczej Chiny sięgną po Rosje.

  5. szczebelek

    Gwiazdy śmierci potrzebują? Trochę nie rozumiem, bo to państwo jest w stanie wojny prawie od dekady i rządzący nie potrafili wzmocnić sił zbrojnych i to są fakty.

    1. chahras

      Zauwayles, że od roku skutecznie powstrzymują Rosję doprowadzjaax do tego, że Ci muszą wyciągać 60 letnie czołgi? Chłopie Ukraina jest w stanie wojny od dekady i mimo tego! daje rade powstrzymać ruskich przez ponad rok. To są czapki z głów a nie powód do marudzenia. A że potrzebują kolejnych partii sprzętów? Tak. Nowoczesne myśliwce to jest ogromny wysiłek dla Polski, która jest 30 lat do przodu w rozwoju w porównaniu do Ukrainy, która dodatkowo jest w stanie wojny, a Ty się czepiasz, że oni sobie tego do tej pory nie kupili. Ręce opadają.

  6. RGB

    Bez F-16 (ogólnie samolotów 4 gen) Ukraińskie lotnictwo może jedynie operować w rejonach oddalonych nie mniej niż 150 km od frontu, bo jak zmniejszą dystans to Su-34 pośle ich od razu na na ziemię. Żeby lotnictwo ukraińskie mogło skutecznie wspierać odziały frontowe, musiałoby mieć możliwość nawiązania równorzędnej walki z ruskim lotnictwem. Migi 29 nie maja większego znaczenia, bo mogą latać jedynie na tyłach i to w cieniu własnej obrony przeciwlotniczej.

  7. bc

    Poprzekładać radary i pudełka awioniki od F16/F18/Gripena z pustyni/magazynu(nawet stare AIM120 by pomogły) do MiGów i Su na zworki i trytytki, to chyba jedyna opcja by obejść tych "rasowych" polityków wychowanych na cieplarnianym post zimnowojennym zachodzie.

    1. radziomb

      BC.pomysl dobry ale.. te migi są ju bardzo stare i jest ich niewiele.wykruszaja się.ukraina już straciła 50% samolotów. Im potrzeba ze 100 myśliwców.kto im to da? Mam nadzieję że przy najbliższym Rammstein będzie przełom podobny do czolgow bo inaczej to ta wojna potrwa długo..

  8. Kamyl

    Teraz to widać jak potrafią się domagać uzbrojenia jak to mało kto posiada. Od 2014 tylko gadali o zakupie nowych samolotów dzisiaj im daj najnowsze i zorganizuj im całą logistykę. Rozumiem ze tak mógł powiedzieć jakiś Czesiek, który nie zna się na realiach, ale takie słowa ze strony rządowej… to przegięcie. To tak jak by bezdomny żądał od przechodniów iPhone 16

  9. Jerzy

    Nawet jeżeli nie nadaje się do roli myśliwca przewagi powietrznej, to Mirage mogą być dobrymi nosicielami uzbrojenia i całkiem niezłymi maszynami szturmowymi, w której to roli wykorzystywali je z powodzeniem Izraelczycy, zatem jeżeli tylko mają dość wyszkolonych pilotów, to ja bym się na te samoloty nie zamykał.

  10. radziomb

    Super artykuł wyjaśniający że w końcu trafią na ukraine F16 lub np F18. Z dobrych informacji to to że przykład Wietnamu czy Afganistanu pokazuje że bez przewagi w lotnictwie też da rade wygrać wojnę choć trudniej.

  11. Macorr

    Ja bym się nie obrażał na wersje C. Większa ilość generalnie wzmocniłaby dostęp do własnego nieba i umożliwiłaby swobodne korzystanie z Su-25 (a może naszych su-22, które byłyby w stanie zwielokrotnić ilość misji CAS). Bo jak to się odbywa teraz to każda ofensywa Ukraińska zbliżająca się do linii styku jest bombardowana przez co prawda niecelny, ale zmasowany ostrzał artylerii ruskiej. Czasem to powoduje duże straty Ukraińskie. Stąd ofensywa na Izium często toczyła sie w nocy. Teraz oczywiście też tak może być, ale już kontrataki ruskie w dzień też by swój plon zebrały. A krążące nad polem walki lotnictwo, mogłoby od razu niszczyć ujawnione stanowiska artylerii. Oczywiście zagrożeniem tu byłyby środki plot. ale nadal, jak udało się zintegrować Harma z Migiem to uda się i Miraga. A wcześniejszy atak bezzałogowców osuszyłby teren z manpadsów. Myślę też że dałoby się w miarę szybko zintegrować Miraży z aktywnie naprowadzanymi pociskami plot, tym bardziej ze Francuzi mają swoje.

Reklama