Reklama
  • Wiadomości

„Spalona ziemia”. Masowa grabież Rosjan - od dziecięcej ciuchci i pralek do wież telekomunikacyjnych

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy raportuje, że z obwodu chersońskiego Rosjanie masowo wywożą sprzęt AGD i materiały budowlane. Demontowane są nawet wieże łączności komórkowej, wysadzane linie energetyczne. Rosjanie grabią i stosują taktykę „spalonej ziemi”.

Autor. GoncharenkoUA/twitter
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Czołgi objuczone pralkami i lodówkami, żołnierze kradnący nawet deski klozetowe – to obrazy stale pojawiające się w przekazach z patologicznych działań rosyjskich wojsk inwazyjnych na Ukrainie. Groteskowy obraz dopełniają relacje o kradzieży dziecięcego pociągu z Chersonia. Pociąg był ciągnięty w kolumnie wyjeżdżającej z Chersonia.

„Rosjanie "ewakuowali" (ukradli) dziecięcy pociąg z Chersonia. Nie tylko pomniki i prochy Potiomkina (Rosjanie zrabowali w Chersoniu grób Grigorija Potiomkina, XVIII-wiecznego księcia - przyp.). Jesteśmy już przyzwyczajeni do pralek. Ale przenieśli to na wyższy poziom" - pisze Anton Geraszczenko, ukraiński polityk.

Reklama
Reklama

Regionalne muzeum w Chersoniu zostało obrabowane. Rosjanie wywieźli stamtąd nie tylko zbiory, ale także meble i sprzęty. Czego nie mogą ukraść – niszczą, zwłaszcza na zachodnim brzegu Dniepru. To kolejny – po wywózkach mieszkańców, sygnał, że wojska inwazyjne uznały utrzymanie pozycji na zachodniej stronie Dniepru za beznadziejne. Otwartą kwestią pozostaje w zasadzie tylko los Chersonia – czy jest szykowany jako bastion walki czy nie, pokaże przyszłość. W okolicach Chersonia sytuacja wydaje się bardziej jednoznaczna. Choćby w Berysławiu wysadzono linie energetyczne i zniszczono elektrownię słoneczną. Raportowano o porzucanych przez Rosjan wioskach i miejscowościach na tym brzegu Dniepru.

Zobacz też

Rosyjscy żołnierze nie tylko niszczą infrastrukturę, ale również kradną sprzęt AGD. Zrabowane dobra wysyłają w paczkach do domu. Już w maju „The Moscow Times" pisał powołując się na dziennikarskie śledztwo serwisu Mediazone, że rosyjscy żołnierzy wysłali do Rosji zrabowane dobra ważące łącznie 58 ton. W paczka wysyłano m.in. ukradzione buty, konserwy, telewizory, opony, namioty.

Reklama
Reklama

Z jednej strony masowe rabunki i niszczenie infrastruktury, z drugiej kompromitujące wręcz frontowe klęski. Jak informuje ukraińska strona, Komitet Śledczy Rosji ma zbadać wysokie straty 155. Brygady Piechoty Morskiej, która została zmasakrowana w nieudolnych szturmach na Pawłiwkę w Donbasie. Żołnierzom rozkazano szturmować ukraińskie pozycje przez błoto, które sięgało po kolana. W błocie grzęzły nawet bojowe wozy piechoty. Ukraina może publikować relacje rosyjskich żołnierzy, ponieważ są one dostępne wśród samych Rosjan. Pochodzą ze składanych skarg w rosyjskich instytucjach, zwłaszcza rękami rodzin żołnierzy.

Zobacz też

Reklama

Zobacz również

WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama