Reklama

Wojna na Ukrainie

„Siatkowy Krab” walczy w obwodzie donieckim

Ukraina wojna Krab
Ukraiński Krab z dodatkową osłoną siatkową należący do 26. Brygady Artylerii.
Autor. 26. Brygada Artylerii

W serwisie X opublikowano zdjęcia ukraińskiej armatohaubicy Krab należącej do 26. Brygady Artylerii, podczas ostrzału rosyjskich pozycji w obwodzie donieckim. Pojazd ten otrzymał dodatkową osłonę siatkową.

Polskie Kraby stały się jednym z najważniejszych systemów artyleryjskich (po ukraińskiej stronie), jakie biorą udział w trwającej za naszą wschodnią granicą wojnie w jej pełnoskalowym etapie. Początkowo do Kijowa przekazanych zostało 18 egzemplarzy w ramach donacji, a kolejne 54 Ukraina zakupiła za około 3 mld złotych. Z czasem jednak donacja polska miała ulec zwiększeniu do 54 armatohaubic, w efekcie czego Kijów pozyskał łącznie 108 tych gąsienicowych armatohaubic. Teraz jeden z wyprodukowanych w Hucie Stalowa Wola „skorupiaków” został uchwycony podczas ostrzału rosyjskich pozycji w obwodzie donieckim.

Również na Krabach zaczęto montować dodatkowe osłony siatkowe i prętowe mające je ochronić przed pojedynczymi głowicami kumulacyjnymi stosowanymi m.in. w dronach FPV. Przykładem takiego rozwiązania jest egzemplarz należący do 26. Brygady Artylerii. O sukcesie polskiej produkcji artylerii na Ukrainie przesądziło wiele czynników, począwszy od jej wysokiej skuteczności bojowej (dzięki m.in. Zautomatyzowanemu Zestawowi Kierowania Ogniem Topaz od Grupy WB), wytrzymałości na ekstremalne warunki, dużej liczby dostarczonych wozów (licząc donację oraz pojazdy zakupione przez Kijów), a kończąc na tak istotnym stałym zabezpieczeniu ich eksploatacji przez polskiego producenta.

Reklama

AHS Krab to polski gąsienicowy system artyleryjski opracowany w 2001 roku jako następca postsowieckich 2S1 Goździk. Uzbrojenie główne wozu stanowi armatohaubica kal. 155 mm L/52 z zapasem amunicji wynoszącym 40 nabojów wraz z ładunkami miotającymi. Może ona razić cele na dystansie ponad 40 km przy zachowaniu wysokiej celności prowadzonego ognia dzięki implementacji Zautomatyzowanego Zestawu Kierowania Ogniem Topaz. Do samoobrony służy wielkokalibrowy karabin maszynowy WKM-B umieszczony na obrotnicy w stropie wieży.Wieża jest zmodernizowanym rozwiązaniem zaczerpniętym od brytyjskiego AS-90, który wygrał w postępowaniu przetargowym dotyczącym wyboru systemu wieżowego dla nowej polskiej armatohaubicy.

Czytaj też

Podwozie początkowo stanowiło UPG-NG wyprodukowane przez OBRUM, jednak z powodów wielu usterek oraz problemów konstrukcyjnych zdecydowano na jego wymianę. Jako nową bazę wybrano podwozie południowokoreańskiej haubicy K9, które zostało dostosowane do polskich wymogów i określone jako K9P. Tym samym Krab napędzany jest przez silnik MTU MT 881 Ka 500 o mocy 1000 KM połączony z przekładnią Allisona X1100-5A3. Pozwala to na rozpędzenie tego ważącego 48 ton pojazdu do 60 km/h. Załoga licząca pięć osób chroniona jest pancerz o grubości do 16 mm. Obecnie jest on używany jedynie przez Siły Zbrojne RP oraz Ukrainy.

Ukraina wojna Krab
Ukraiński Krab z dodatkową osłoną siatkową należący do 26. Brygady Artylerii.
Autor. 26. Brygada Artylerii
Reklama

Komentarze (4)

  1. bc

    Krab pod brożkiem. Jak nie ma systemów ASOP to muszą się ratować siatkami i era na czym się da, w dodatku pojawia się coraz więcej dronów FPV sterowanych po światłowodzie więc zagłuszarki nie działają.

    1. Davien3

      bc Po pierwsze żaden dron FPV nie doleci do Kraba po drugie żaden obecnie ASOP nie zwalcza dronów i amunicji krązacej, po trzecie drony sterowane światłowodem maja jedną poważną wadę: minimalny zasięg kilku kilometrów

    2. bc

      Trophy już niszczy, w kolejnych wersjach pewnie dodadzą kolejne czujniki z innego zakresu widma, by je jeszcze lepiej wykrywać. FPV dolatują już na kilkanaście km, do tego Lancety, czy pewnie za chwilę jakiś klon naszych Warmate. Myślę że większy dron z większą liczbą wirników uniesie całkiem sporą/długą szpulę światłowodu, a że rozwija się z drona a nie z "wyżutni" i dużo wolniej niż w rakiecie to nie ma problemu ze zrywaniem.

  2. bmc3i

    Na początku wojny, gdy Polska produkowała jeszcze Kraby, cały zachód mówił o Krabach na Ukrainie. Odkąd Błaszczak zdecydował o zamknięciu produkcji Krabów i zastąpieniu ich przez koreańskie K9, pies z kulawą nogą na zachodzie nawet nie wspomina o uczestnictwie Krabów w wojnie na Ukraine.

    1. DEK542

      Cały zachód patrzy na nasze kraby i to co powie Błaszczak.

  3. WSK74PL

    Dużo zalet, dobre opinie.Niemniej następca powinien być już na testach z pancerzem 30 mm i silnikiem 1500 KM, automatem ładowania, zagłuszarką i innymi elementami zwi.ększającymi przeżywalność. Pytanie, czy koreańskie podwozie jest na tyle dobre, by go nie zmieniać i tym samym zaprzepaścić szanse Kraba? Czy ciężki BWP i AHS 155mm mogą bazować na tym samym podwoziu?

    1. w-t

      Wzmacnianie pancerza jest zbędne. Silnik też ma spory zapas mocy. Tym czego potrzeba jest budowany w kraju albo razem z Koreańczykami ASOP hard kill oraz soft kill. Dobry początek w postaci wielospektralnych sensorów już jest, i to nie tylko Obra ale też te użyte na Bobrze. Teraz trzeba poprawić wykrywanie celów w powietrzu, dodać zagłuszarkę, i opracować coś aktywnego - można WKM zastąpić ZSMU z km, a może dodać jak to testują w Korei kierunkowo odpalane granaty odłamkowe.

    2. szczebelek

      Nie na samym podwoziu tylko na jego komponentach napędowych i zawieszeniu .

    3. Extern.

      Zagłuszarki niedługo można będzie sobie darować, już na Ukrainie powoli przestają działać bo drony są coraz bardziej samodzielne. Na razie w fazie ataku, a już niedługo i w wyborze celu. Gdy będzie ta nasza wojna drony będą już zupełnie autonomiczne. Trzeba więc iść w multispektralne maskowanie oraz systemy soft i Hard Kill. Siatki też do rozważenia, wygląda głupio ale to skuteczny tani i prosty pomysł.

  4. shooter01

    No i dobrze, ze Kraby walcza na Ukrainie. W walkach wyszly zarowno ich zalety jak i ich slabosci. Nastepne pokolenie polskich armatohaubic czyli Krab 2, powinno byc pozbawione slabosci Krabow.

Reklama