Reklama

Wojna na Ukrainie

Rośnie sceptycyzm amerykański ws. szkolenia Ukraińców na F-16

fot. Sgt. David Salanitri/U.S. Air Force
fot. Sgt. David Salanitri/U.S. Air Force

Stany Zjednoczone nie tylko nie zgadzają się na przekazanie Ukrainie samolotów wielozadaniowych F-16, ale także sprzeciwiają się szkoleniom ukraińskich pilotów w obsłudze tych maszyn, które mogłyby być realizowane na F-16 należących do europejskich państw NATO - ujawnił w nocy ze środy na czwartek amerykański dziennik „New York Times”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Kilka krajów Europy rozważa przekazanie Ukrainie swoich samolotów F-16, ale takie transakcje musiałby wcześniej zatwierdzić Waszyngton. Władze USA, przynajmniej na razie, nie chcą się na to zgodzić. W ocenie Amerykanów F-16 to drogi i bardzo zaawansowany pod względem technologicznym sprzęt, wymagający długotrwałego szkolenia. Ponadto istnieje ryzyko, że amerykańskie maszyny dostarczone Ukrainie mogłoby zostać przejęte przez Rosjan, a tego Waszyngton chciałby uniknąć - powiadomił "NYT", powołując się na własne źródła we władzach USA i Ukrainy.

Czytaj też

Jak dodano, w Stanach Zjednoczonych panuje przekonanie, że F-16 - wbrew temu, co twierdzi rząd w Kijowie - nie są kluczowym rodzajem uzbrojenia, który mógłby okazać się szczególnie przydatny Ukrainie podczas zapowiadanej kontrofensywy przeciwko rosyjskiej armii. Biorąc pod uwagę i tak już nadwerężony budżet wojskowy na rzecz pomocy Kijowowi, długi czas szkoleń, a także fakt, że samoloty dotarłyby na pole walki najwcześniej za kilka miesięcy, Waszyngton woli skoncentrować się na przekazywaniu innych typów broni i sprzętu wojskowego - przekazał dziennik.

Reklama

Czytaj też

Sceptycyzm władz USA jest tak głęboki, że nasi piloci nie mogą nawet szkolić się na F-16 pozostających w dyspozycji państw europejskich - przyznał w rozmowie z "NYT" wysoki rangą ukraiński urzędnik.

Nie jestem przekonany, czy te szkolenia to dobry pomysł, ponieważ długotrwały cykl intensywnych treningów na F-16 wymagałby odciągnięcia wielu ukraińskich pilotów od bieżących zadań na froncie. Tymczasem Ukraina potrzebuje teraz sił powietrznych w pełnej gotowości - ocenił Douglas Barrie, ekspert brytyjskiego think tanku International Institute for Strategic Studies (IISS).

Czytaj też

Przedstawiciel władz w Kijowie powiadomił w rozmowie z "NYT", że gotowość do przekazania Ukrainie swoich F-16 "po cichu" zasygnalizowały cztery kraje Europy, w tym m.in. Holandia i Norwegia. Jak dodał, strona ukraińska ubiega się na razie o 24-36 takich maszyn.

Amerykański dziennik przypomniał, że administracja prezydenta Joe Bidena już kilkakrotnie sprzeciwiała się dostarczaniu Ukrainie potężnego uzbrojenia w obawie przed trudną do przewidzenia reakcją Moskwy. Za niemożliwe uznawano przekazanie m.in. wyrzutni rakietowych HIMARS i Patriot, a także czołgów Abrams. Wszystkie te rodzaje uzbrojenia zostały jednak ofiarowane Kijowowi lub trafią tam w najbliższych miesiącach.

Ostatnie wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego we Włoszech, Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii, zrealizowane w dniach 13-15 maja, miały na celu przekonywanie partnerów, by dostarczyli Kijowowi samoloty F-16 - powiadomił w poniedziałek wieczorem portal Politico.

Czytaj też

W środę władze Holandii zdementowały wcześniejsze doniesienia, że rząd w Hadze jakoby zawarł wstępne porozumienie z Wielką Brytanią w sprawie utworzenia międzynarodowej koalicji na rzecz zakupu F-16 dla Ukrainy.

Rząd w Kijowie apeluje do zachodnich partnerów o przekazanie samolotów bojowych od lutego 2022 roku, czyli początku wojny z Rosją. W marcu władze Polski i Słowacji powiadomiły, że dostarczą Ukrainie łącznie 17 myśliwców MiG-29. Część maszyn ofiarowanych przez stronę słowacką prawdopodobnie posłuży jako źródło części zamiennych.

    Stany Zjednoczone regularnie powtarzają, że nie przekażą Kijowowi samolotów F-16. Dostawa jeszcze nowocześniejszych maszyn piątej generacji, takich jak F-35, jest - w opinii większości ekspertów - nieprawdopodobna.

    Czytaj też

    Źródło:PAP
    Reklama

    "Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

    Komentarze (6)

    1. rwd

      Ukraiński pilot, ukraiński mechanik i F-16. To się nie może udać ale w czasie wojny nie takie numery przechodziły, później poczytamy o tym w książkach.

    2. zLoad

      To czyje w końcu te europejskie F-16 są?

    3. tl111

      Pamiętam informację, że USA zaczną szkolić 2 pilotów na próbę żeby poznać czas potrzebny do ich wyszkolenia. Coś w tym zakresie się dzieje?

    4. SAS

      Co będzie, gdy ukraiński pilot poleci prosto do Rosji i sprzeda im F16?

    5. Pt

      Mój też rośnie.

    6. radziomb

      Co za bzdury.a wystarczylo aby autor poczekal 1 dzien bo jednak USA zgadzaja sie na przekazanie samolotow F16 przez holandie i na szkolenia.zreszta skrocone do 4 mcy dla doswiadczonych pilotow.tj przesiadka z mig 29 i su 27 na f16.

      1. Macorr

        Tak, też słysząłem o zmianie deyczji. Jednak teraz poruszaną kwestia jest że mają do tego szkolić nowych pilotów, co by zajeło przynajmniej 1,5 roku. No coz gdyby decyzja była podjęta rok temu - samoloty i piloci byliby na ostatniej prostej przed dołączeniem do walki...

      2. kopacz033

        To jest gra medialna, tak czy owak Ukraina f16 dostanie napewno od Holandii, USA i Norwegi po pare sztuk a kiedy to nie wiadomo. Sami sieja dezinformacje taka gra sluzb wywiadowczych

      3. Roket

        Nie przekazanie a reeksport. Niema zgody na darmowe przekazanie .

    Reklama