Reklama

Wojna na Ukrainie

Pociski manewrujące Taurus dla Ukrainy?

Taurus-Langstrecken-Luft
Pocisk Turus KEPD 350 w locie.
Autor. MBDA

„Partnerzy Ukrainy muszą teraz pójść na całość i zapewnić Ukrainie wszystko, co jest dozwolone przez prawo międzynarodowe. Pociski manewrujące Taurus o zasięgu do 500 kilometrów byłyby bardzo pomocnym wkładem ze strony Niemiec” – mów w rozmowie z niemieckimi mediami wpływowy polityk CDU i emerytowany pułkownik Roderich Kiesewetter.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według Kiesewettera Niemcy mają niewielką liczbę tych precyzyjnych pocisków skrzydlatych, ale przyniosłyby one Ukrainie ogromną korzyść i umożliwiły ataki na rosyjską infrastrukturę wojskową daleko za liniami frontu. Stwierdzenia te są w dużym stopniu oparte na informacjach dotyczących użycia przez ukraińskie lotnictwo brytyjskich pocisków Storm Shadow. Udowodniły one niską skuteczność rosyjskiej obrony przeciwlotniczej w konfrontacji z trudnowykrywalnymi celami o wysokiej prędkości.

Czytaj też

Niemcy zamówiły około 600 pocisków manewrujących Taurus KEPD 350K, jednak zdaniem Kiesewettera do użycia nadaje się nie więcej niż 150 i jak podkreśla niemiecki polityk w rozmowie z agencją RND – „lepiej żeby trafiły na Ukrainę, niż leżały w magazynach."

Reklama

Pytaniem otwartym jest to, jak na tą propozycję zareaguje rząd niemiecki. Wystąpienie deputowanego Kiesewettera, będącego członkiem CDU wskazuje na rozbieżność zdań również w partiach rządzących obecnie w Niemczech. Przekazanie pocisków Taurus byłoby bardzo mocnym sygnałem i poważnym zwiększeniem możliwości bojowych ukraińskiego lotnictwa.

Czytaj też

Pociski manewrujące Taurus KEPD 350K powstały w europejskim konsorcjum TAURUS Systems GmbH., która jest spółką joint venture firm MBDA Deutschland GmbH (67 % udziałów) i SAAB Dynamics AB (33 %). Do tej pory do ich przenoszenia zostały przystosowane niemieckie i hiszpańskie Eurofightery, hiszpańskie myśliwce F/A-18 Hornet oraz koreańskie samoloty wielozadaniowe Boeing F-15K Slam Eagle. Korea była też ostatnim klientem, który w 2016 roku zamówił pociski Taurus a ich produkcja była realizowana do roku 2018.

Zasięg pocisków KEPD 350K o obniżonej skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego jest szacowany na ponad 500 km. Pocisk napędzany silnikiem turbowentylatorowym Williams F121-WR-115 o ciągu 6,67 kN osiąga bliskie prędkości poddźwiękowe. Naprowadzany jest na cel bezwładnościowym układem nawigacyjnym korygowanym systemem GPS z radiolokacyjnym wysokościomierzem oraz układem elektrooptycznym bazującym na mapie z rzeźbą terenu. Umożliwia to lot na małej wysokości, w zakresie 30-40 metrów nad powierzchnią gruntu. Rozrzut pocisku jest szacowana na ok. 3 metry. KEPD 350K przenosi głowicę bojową o masie 481 kg. Cena jednej rakiety to ok. 1 mln Euro.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. xdx

    Storm Shadow w porównaniu do Taurusa to zabawka - zupełnie inna głowica i elektronika. Oficjalnie T. ma przy manewrowaniu 350km po prostej max 500 bo inaczej nie wolno go by było sprzedawać- umowa o kontroli broni rakietowej. Rzadko pojawiająca się informacja mówi o dodatkowym zbiorniku paliwa który zwiększa zasięg o do 10% dane producenta. Co do 150 sztuk to tyle maja jednostki na stanie, a reszta jak to u Niemców leży w magazynach zakonserwowana. Testów i strzelań ostrych było mało tak ze te 550 musza mieć sprawnych lub na magazynie i trzeba je tylko uruchomić. Na treningach czy misjach jeszcze nikt nie latał z taurusem bo nie było takiej potrzeby to nie meteor, czyli jasno wynika iż maja dalej resurs użytkowania. Programować można je wcześniej i „tylko zrzucić” w zaplanowanym sektorze- MBDA ma tez wersje zrzucana z kontenera z A400 tak ze nie problem. Jedyny problem to brak celów dla Taurusa, to nie rakete do powierzchniowych celów tylko do bunkrów,

    1. Davien3

      @xdx a niby czemu nie wolno sprzedawac Taurusa skoro nie podpada pod żadne traktaty, ani pod MTCR ani pod NPT a INF nie obowiazywał Niemców Aha MTCR dotyczy pocisków o zasiegu pow 300km i masie głowicy ponad 500kg Natomiast Storm Shadow przy podobnym zasiegu i masie głowicy ma lepsze naprowadzanie więc nie jest zabawka jak ci sie wydaje ale jest lepszy od Taurusa

  2. KrzysiekS

    Fakt Ukraina ucieszyła by się z każdego takiego pocisku. Pytanie tylko co było by ich nosicielem?

    1. Davien3

      @Krzysiek np Tornada z UK jakby jakies chcieli przekazać albo zintegrowac je z ich Su-27 bo dla Mig-29 troche za ciezki. O F-16 juz nie mowie:))

    2. xdx

      Taurus możesz „wyrzucić” z transportowca i poleci do celu , jedyne co istotne to udźwig nosiciela. MBDA zrobiło nawet kontener do a400

  3. ciekawy1

    A mnie zastanawia po co Niemcom było aż 600 pocisków, w których zasięgu są od wschodu jedynie Polska, Czechy, Słowacja, Austria i Węgry...?

    1. Dada81

      A nie wpadłeś na to, że to pociski lotnicze, które mogą być wystrzelone znad Polski, państw bałtyckich, Turcji, na teren Rosji, Białorusi, Obwodu Kaliningradzkiego?

    2. Chyżwar

      Nie lubię Niemców i prócz zaszłości historycznych mam do tego osobiste powody. Ale tym razem "odrobinę" przesadzasz. Każde normalne państwo należące do NATO mające lotnictwo powinno posiadać odpowiednią ilością CM o słusznym zasięgu. Do Niemców w tym przypadku mogę mieć jedynie pretensję, że będąc producentem Taurusów mają ich tak mało.

    3. ciekawy1

      Ty uważasz, że 600szt. to mało, ja uważam, że na ten typ broni dla państwa nie biorącego udziału w konfliktach zbrojnych to bardzo dużo. Lockheed Martin dostarczył USAF łącznie 2000 pocisków JASSM licząc do września 2016r. Stanom Zjednoczonym, które niemal cały czas biorą udział w jakimś konflikcie...

  4. radziomb

    MON niemiec mowi ze mieli tych pociskow ok 600 ale tylko 150 jest sprawna i ze czesc z nich przekaza na ukraine bo im sie bardzo one przydadza.

    1. ciekawy1

      To są relatywnie nowe pociski, więc nie rozumiem czemu podaje się, że tylko 150 jest sprawna. Swoja drogą zastanawiające jest, że w XXI wieku Niemcy produkowały pociski do niszczenia bunkrów o zasięgu ok. 500km gdzie nie Rosja (może poza obw. Kaliningradzkim), a Polska jest w zasięgu ich działania...

    2. Chyżwar

      @ciekawy1 Bo Niemcy robili i chyba nadal robią sobie jaja z obronności. Tytułem przykładu śruba w 212A zalicza kolizję z dnem, to zamiast wyprodukować nową stawia się okręt "na kołki". Idiotyczna polityka, ale tak właśnie u mentorów polskich wykształciuchów jest.

    3. Rusmongol

      @ciekawy. No i w ich zasięgu jest też Austria, dania, Czechy, Słowacja, Norwegia, Szwajcaria. W sumie według twoich insynuacji te kraje muszą przemyśleć po co Niemcom te rakiety bo oni też są w zasięgu 😂

  5. Prezes Polski

    Nie rozumiem po co Ukrainie taka broń. Jedyne sensowne cele znajdują się na Krymie, ale mają je już w zasięgu, bo dostali storm shadow. Zgadzam się z zastrzeżeniem, że nie powinni otwarcie uderzać w cele w głębi Rosji, przynajmniej na obecnym etapie wojny. To, co by im się naprawdę przydało to samoloty pozwalające na wywalczenie przewagi powietrznej i izolacje pola walki.

    1. tomcio55

      Bo im więcej tym lepiej?

  6. Falco

    Od kiedy Olaf Scholz jest w CDU ? W chwili obecnej. CDU jest partią opozycyjną a nie rządząca.

    1. wojghan

      To jakaś różnica? U nas też PiS i PO udają, że są po przeciwnych stronach a kiedy przychodzi do ważnych rzeczy to ZAWSZE głosują ręka w rękę.

    2. CdM

      Masz bardzo specyficzną definicję ważnych rzeczy. Poza może obronnością i wojną w Ukr, gdzie faktycznie nie ma specjalnych kontrowersji między partiami politycznymi w Polsce, z wyjątkiem konfederacji targowickiej z kolegami braunem i korwinem) - stanowisko w kluczowo ważnych sprawach jest mocno odmienne.

  7. Bart patriota

    Mam pytanie, dlaczego my nie kupimy takich pocisków? Z 200 sztuk dobrze byłoby mieć

    1. Cyber Will

      @ Bart Polska kilka lat temu zakupiła pociski manewrujące JASSM-ER (zasięg 925 km) Inna rzecz że oficjalnie tylko 70 sztuk..

    2. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      Kupiliśmy JASMM-ERy z dwukrotnie większym zasięgiem, a chcemy kupić JASMM-XRy z czterokrotnie większym zasięgiem. Dla naszych F-16. To źle? Przy okazji zakupu FA-50 prawdopodobnie kupimy dla nich Taurus KEPD 350K-2 z zasięgiem ponad 600 km. Pewnie nie kupimy LIG Nex1.

    3. Davien3

      @nadszyszkownik KEPD 350 K-2 ma zasieg do 400km skad ci sie wzieło te 600....

  8. Oxi

    Od kiedy premier Olaf Scholz jest w CDU? To informacja zupełnie przełomowa.

    1. Wolfik16

      Może się przepisał....

    2. wert

      to bez znaczenia, widzisz różnice między tymi partiami?

    3. wojghan

      To tak samo jak u nas. Niby PO i PiS się nienawidzą ale zawsze w ważnych sprawach głosują IDENTYCZNIE.

  9. LOUT

    Z całym szacunkiem dla pana pułkownika Kiesewettera, ale podarowanie takich cruise missile Ukrainie byłoby przekroczeniem ostatniej czerwonej linii (zostaje tylko broń atomowa) i równoznaczne z wejściem Niemiec/NATO w wojnę! Nikt nie wpada na pomysł, zeby Tomahawka dać Ukrainie a Taurus to podobna klasa(ten sam silnik, więcej paliwa) tylko posiada specjalny półtonowy penetrator MEPHISTO niszczący wszystko, co czyni go bronią potężniejszą od Tomahawka. Przekracza on też granice zasięgu, które ograniczają konwencje a podawanie zasięgu Taurusa jako 500km to już dawno się skonczyło i jest tylko ponad 500km w locie low-high-low a w typowym dla np. tomahawka i innych high-low to podobny zasięg jak amerykański ma. Ta broń nadaje sie do niszczenia ważnych i strategicznych cełów na terenie Rosji a nie wojsk rosyjskich na UKR. O ile wiadomo to NATO nie zgadza sie na atakowanie terytorium Rosji!

    1. Rusmongol

      Kolejny. Taurus nie jest obarvzony inf bo nie jest bazowania lądowego i nie objęty zakazem rozprzestrzeniania rakiet ponad 500 km zasięgu z głowicą do 500 kg bo nie ma głowicy ponad 500 kg. Dlatego też my możemy kupować jassm er cz ex.

    2. Wania

      Jaka czerwona linia? Wystarczy zastrzeżenie, że nie będzie atakować celów w Rosji, gdy ta nie zaatakuje takimi samymi pociskami celów w Ukrainie. No czerwona linia tylko po jednej stronie? Poza tym most krymski i bazy na Krymie też są łakomym kąskiem.

    3. Wolfik16

      "Czerwone linie" są tylko dla walczących o wolność Ukraińców, a sowiety mogą wszystko, tak?????

  10. ostatni

    Ta odleglosc "ok lub ponad 500km" -to tak jak z Rosjkimi Iskaderami. Obie strony falszuja dane by sie zgadzalo z jakims tam zapisami. W kazdym razie prawo miedznatdowe zabrania chyba sprzedazy pociskow o donosnsci ponad 500km? Dobrze pamitam?

    1. GB

      Dobrze pamiętasz. Dlatego nie będzie sprzedaży tylko darowizna. Ewentualnie Ukraińcy kupią je na Ukrainie w najbliższym sklepie z pociskami Cruise. Co raz więcej takich sklepów otwiera się tam.

    2. DBA

      GB@ Zgadza się . W ostatniej gazetce promocyjnej tego sklepu za rogiem z aplikacją każdy drugi cruise jest za darmo.

    3. Rusmongol

      Jak zwykle źle pamiętasz. Gdyby tak było to my nie moglibyśmy mieć jassm er. Akuku. Jak zwykle atak na zachód ci nie wyszedł 😂