Reklama

Wojna na Ukrainie

Panika w Morzu Czarnym. Rosjanie mobilizują delfiny

Autor. US Navy

Rosja zdecydowała się dwukrotnie zwiększyć liczbę „wojskowych” delfinów wykorzystywanych do patrolowania bazy morskiej w Sewastopolu. Jak na razie zrobiono to prawdopodobnie kradnąc ssaki z krymskiego delfinarium. Ale już niedługo rosyjska marynarka wojenna może rozpocząć mobilizacyjne polowanie na delfiny na Morzu Czarnym.

Reklama

Zgodnie z informacją przekazaną 14 czerwca 2023 roku przez Naval News Rosja podwoiła liczbę wyszkolonych przez wojsko delfinów, wykorzystywanych przez Flotę Czarnomorską. Ich głównym zadaniem ma być ochrona bazy morskiej w Sewastopolu przed podwodnymi atakami ze strony ukraińskich sił zbrojnych.

Reklama

O tym, że Flota Czarnomorska szkoli delfiny było wiadomo już od kilkudziesięciu lat, jednak ilość informacji na temat tego programu rosyjskich sił zbrojnych drastycznie się zmniejszyła po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku. Analitycy z Naval News zwrócili uwagę, że w ciągu ostatniego roku pojawiły się dowody na zwiększenie liczby specjalnych zagród do trzymania delfinów w porcie. Jeszcze do lutego 2022 roku były to dwa takie mini baseny umieszczone tuż przy wejściu do portu w Sewastopolu.

Później jednak US Naval Institute News stwierdził na podstawie zdjęć satelitarnych, że zagrody te zostały przeniesione. Jednostka zajmująca się szkoleniem delfinów nadal jednak stacjonuje w dzielnicy Kazaczaja Buchta koło Sewastopola. Okolica ta okazała się na tyle ważne, że była atakowane dronami przez Ukraińców 29 kwietnia 2023 roku.

Reklama

Czytaj też

Obecnie szacuje się, że Rosjanie praktycznie podwoili liczbę delfinów wykorzystywanych na patrolach z 2-4 do 6-7. Oznacza to zarówno zwiększenie częstotliwości operacji wykonywanych przez delfiny, jak i również rozszerzenie obszaru przez nie chronionego. Przypuszcza się, że szybkie zwiększenie liczby dostępnych ssaków było możliwe, ponieważ Rosjanie wykradli ssaki, które znajdowały się w delfinarium na Krymie.

Taka „desperacja" świadczy o dużym zagrożeniu, jakim według Rosjan mogą być ataki ze strony ukraińskich płetwonurków bojowych. Oficjalnie oczywiście nie wiadomo,jak wyglądał cykl szkolenia rosyjskich delfinów, jednak prawdopodobnie wytrenowano je również do atakowania obcych, podwodnych komandosów. Gdyby to się rzeczywiście Rosjanom udało to prawdopodobieństwo, że jakiś ukraiński komandos morski przedrze się niepostrzeżenie do portu Sewastopol jest praktycznie zerowe.

Czytaj też

Sprawa jest jednak bardzo delikatna, ponieważ nikt oficjalnie nie chce się przyznać do szkolenia zwierząt w zabijaniu ludzi. Dlatego delfiny mają być jedynie elementem wielowarstwowego systemu obrony portu działając w pobliżu rozwijanych do ochrony sieci i pływających barier. Ich zadaniem ma być przy tym jedynie ostrzeganie sił ochrony, że jakiemuś płetwonurkowi udało się ominąć systemy fizycznej ochrony.

I jest to tłumaczenie przyjęte nie tylko w Rosji, ale również w Stanach Zjednoczonych. W obu tych państwach opisując cele szkolenia ssaków morskich wskazywano tylko, że mają być one wykorzystywane przede wszystkim do poszukiwania min oraz innych obiektów podwodnych. Takie tłumaczenie było więc również przedstawiane przez Rosjan, gdy norwescy rybacy odnaleźli wieloryba białuchę z rosyjską uprzężą. Jak się przypuszcza ssak ten był prawdopodobnie szkolony przez Flotę Północną do ochrony portu Olenia Guba w obwodzie murmańskim.

Czytaj też

O ile Amerykanie trenują dla potrzeb swojej marynarki wojennej lwy morskie i delfiny o tyle Rosjanie we Flocie Czarnomorskiej skupili się przede wszystkim na delfinach. Zaawansowanie w tych pracach było na tyle duże, że grupa ssaków morskich z Sewastopola została również wysłana do Syrii, gdzie wykorzystywano ją do ochrony bazy morskiej Tartus.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. gnagon

    Z tytułu powinno zniknąć w morzu. bo wychodzi że coś w głębinach panikuje

  2. Extern.

    Ciekawe według jakich kryteriów delfin odróżnia swojego nurka od tego nie swojego? Nawet ludzie mają z tym często kłopot aby żołnierze wiedzieli kto jest kto. Niedawno oglądałem filmiki z walk z tej nowej ofensywy i Ukraińcy poblepiani niebieską taśmą od góry do dołu. Trochę ta jaskrawa taśma dziwnie wygląda na tych maskujących mundurach.

  3. kaczkodan

    Rosjanie to się umieją samozaorać PR-owo. Po tym jak właśnie zatopili zoo... Brawo oni.

  4. oko

    Najlepszym sposobem na likwidację takiego szpiega delfina jest nakarmienie go złotą zatrutą rybką :) :) :)

Reklama