Reklama

Wojna na Ukrainie

Obrona do ostatniej chwili. Ukraińcy w kotle

Ukraiński żołnierz z wielowirnikowym bezzałogowcem.
Ukraiński żołnierz z wielowirnikowym bezzałogowcem.
Autor. Defense of Ukraine / X

Z powodu braku rozkazu do ewakuacji Wełykiej Nowosiłki ukraińskie siły zostały zmuszone do obrony swoich pozycji aż do ostatniej chwili. Na tragiczne położenie obrońców miasta wpłynęło jego wyjątkowo niekorzystne usytuowanie geograficzne.

Wełyka Nowosiłka znajduje się w widłach trzech rzek, co zamieniło ją w prawdziwą pułapkę. W rezultacie jeden z garnizonów został otoczony i wpadł w kocioł.

Miejscowość była uznawana za strategiczny punkt w Donbasie ze względu na położenie w pobliżu granicy z obwodem dniepropetrowskim. Przed wojną liczyła miasteczko liczyło ponad 5 tysięcy mieszkańców i stanowiło ostatnią ukraińską twierdzę w południowej części obwodu donieckiego. Pełniło również rolę regionalnego węzła logistycznego dla sił ukraińskich. Jednak w wyniku postępów Rosjan na froncie donbaskim, a także upadku elektrociepłowni kurachowskiej na początku roku, znaczenie strategiczne miasta na przełomie lat 2024 i 2025 spadło do zera.

Reklama

Już na początku bieżącego roku sygnalizowaliśmy, że Wełyka Nowosiłka została faktycznie oblężona. Doszło do tego po klęsce Ukraińców w bitwie o Nowyj Komar, która zakończyła się 19 grudnia 2024 roku. Kilka dni później Rosjanie zbombardowali i zniszczyli most nad rzeką Mokri Jały wzdłuż Alei Gagarina, odcinając tym samym połączenie między Wremiwką a Wełyką Nowosiłką. Dodatkowo, 27 grudnia Rosjanie fizycznie przecięli drogę О-0510, która stanowiła ostatni szlak łączący Wremiwkę z obwodem dniepropetrowskim. Był to ostatni moment na wydanie rozkazu do ewakuacji miasta.

Konsekwencje rosyjskich postępów

W obliczu braku wydania tego rozkazu garnizon broniący Wełykiej Nowosiłki oraz sąsiedniej Wremiwki został pozbawiony nie tylko połączenia drogowego umożliwiającego zaopatrzenie lub wycofanie, ale również podzielony na cztery odrębne części z uwagi na uwarunkowania geograficzne.

Linia frontu pod Wełyką Nowosiłką, stan na 24 stycznia 2025 roku.
Linia frontu pod Wełyką Nowosiłką, stan na 24 stycznia 2025 roku.
Autor. Artur Rosiński / Newsmap.pl / Defence24.pl

Najlepszą sytuację taktyczną miały wojska ukraińskie w zachodniej części – we Wremiwce, gdzie stacjonowała 141. Samodzielna Brygada Piechoty. Mimo odcięcia szlaku drogowego żołnierze nie znaleźli się w całkowitym okrążeniu, ponieważ teren poza zakolami rzek umożliwiał im potencjalną ewakuację przez pola. Znacznie gorsza była sytuacja w Wełykiej Nowosiłce, gdzie obroną przewodzi 110. Brygada Zmechanizowana. Tam obrońcy zostali rozdzieleni na trzy odrębne sektory:

  • centralną i północną część miasta, położoną w widłach rzek Mokri Jały i Kaszłahacz;
  • wschodnią dzielnicę Kaszłahacz, ograniczoną rzeką Kaszłahacz z jednej strony, a nacierającymi siłami rosyjskimi z drugiej;
  • południową dzielnicę Szajtanka, rozciągającą się między rzekami Szajtanka i Mokri Jały a południową flanką frontu.

Podział sił, trudne warunki geograficzne i presja ze strony przeciwnika sprawiły, że sytuacja wojsk ukraińskich stała się beznadziejna. Potencjalna ewakuacja miasta możliwa jest jedynie polami otoczonymi zakolami rzeki Mokri Jały, której koryto jest szerokie nawet na 50 m. Tym samym odwrót musi się wiązać z forsowaniem rzeki, a co za tym idzie utratą sprzętu i ciężkimi stratami w związku z wszechobecnymi dronami FPV i atakującymi pociskami artyleryjskimi. Najgorsza sytuacja spotkała obrońców południowej dzielnicy Szajtanka. Przedmieścia te leżą bowiem przy dopływie rzeki Szajtanka do Mokrych Jałów, a dwa mosty w kierunku centrum miasta zostały również uszkodzone przez nacierających Rosjan.

Szturm na rozdzielone pozycje Ukraińców

Wracając do sytuacji militarnej z początku stycznia 2025 r., Rosjanie nie byli jeszcze wtedy obecni w Wełykiej Nowosiłce, gdyż wszystkie szturmy począwszy od końca listopada 2024 r. były odpierane. Jednak napastnicy prowadzili dwustronne natarcie z południa od strony wiosek leżących w zakolach Mokrych Jałów oraz spod Nowego Komara. Do 11 stycznia Ukraińcy stawiali opór w wiosce Neskuczne. Jej upadek miał też wymiar symboliczny – była to bowiem pierwsza wioska przejęta przez Ukraińców podczas kontrofensywy z czerwca 2023 r.

Zajęcie Neskucznego pozwoliło Rosjanom na przeprowadzenie bezpośredniego szturmu na Wremiwkę. Nastąpił on 15 stycznia i już dzień później 141. Samodzielna Brygada Piechoty, nie stawiając tam poważniejszego oporu, ewakuowała się polami w kierunku Szewczenki. Tym samym agresorzy oparli się o zachodni brzeg Mokrych Jałów, rzeki szerokiej na ok. 30-40 m, na wysokości zniszczonego mostu wzdłuż Alei Gagarina. Manewr ten sprawił, iż ewakuację rozpoczęli obrońcy południowej dzielnicy Szajtanka, którzy musieli sforsować rzekę Szajtanka. Jednak przedostając się do centrum miasta, wpadali w drugie odcięte zgrupowanie nad rzeką Mokri Jały.

Ponadto, z północnej flanki, spod miejscowości Nowyj Komar, toczyło się natarcie w kierunku miasteczka. W dniach 13-17 stycznia, zdołali oni zepchnąć Ukraińców do wschodniej dzielnicy Wełykiej Nowosiłki, stłaczając ich nad rzeką Kaszłahacz. Rosjanie zajęli jednocześnie całkowicie wschodni brzeg Mokrych Jałów na północnym skrzydle, zaciskając pierścień oblężenia.

Czytaj też

Operacyjne okrążenie Wełykiej Nowosiłki do złudzenia przypomina sytuację w Sełydowem z końca października 2024 r., kiedy to obrońcy zostali otoczeni w podobny sposób. Jednak uwarunkowania geograficzne Sełydowego były łaskawsze dla jego obrońców. Wówczas w porę zdecydowano o ewakuacji miasta, co pozwoliło zminimalizować straty.

19 stycznia rozpoczął się bezpośredni szturm na Wełyką Nowosiłkę w wykonaniu rosyjskiej 37. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych oraz 40. Brygady Piechoty Morskiej. Nastąpił on z północnego wschodu, a zaatakowana została załoga broniąca wschodniej dzielnicy Kaszłahacz. Do 23 stycznia Ukraińcy albo częściowo się poddawali, albo przedostali się do północnej części miasta. Dzień wcześniej Rosjanie, atakując frontalnie od wschodu i zajmując południową część dzielnicy Kaszłahacz, przeprawili się przez rzekę o tej samej nazwie, wkraczając do ścisłego centrum Wełykiej Nowosiłki.

23 stycznia doszło do załamania ukraińskiej obrony i agresorzy przebyli niemal 2 km między rzekami Kaszłahacz oraz Mokri Jały, przejmując kontrolę nad centrum miasta. Manewr ten spowodował, iż garnizon dzielnicy Szajtanka został fizycznie odcięty nie tylko przez rzekę, ale również wojska najeźdźcy. Żołnierze ukraińscy zostali tym samym stłoczeni w kolte o wielkości 1 km2.

W chwili obecnej garnizon północnych dzielnic miasta, składający się głównie z 110. Brygady Zmechanizowanej, broni obszaru zabudowy mieszkalnej o wielkości 5 km2 pomiędzy rzekami Mokri Jały oraz Kaszłahacz. Dodatkowo, Ukraińcy kontrolują jeszcze 6 km2 pól ograniczonymi Mokrymi Jałami, które zapewne będą zajmowane w najbliższych godzinach przez Rosjan. To ostatecznie zamknie możliwość ucieczki Ukraińcom z Wełykiej Nowosiłki przez stosunkowo szeroką rzekę.

24 stycznia Rosjanie zawiesili swoją flagę na miejskim ratuszu. Sytuacja w północnej części miasta pozostaje niejasna. Niektóre źródła podają, że obrońcy rozpoczęli ewakuację przez forsowanie rzeki Mokre Jały. Inne dane wskazują, że 110. Brygada Zmechanizowana nie ewakuuje się i wciąż utrzymuje swoje pozycje obronne.

W mediach społecznościowych udostępniane są również nagrania z efektami toczonych walk miejskich. Rosjanie w zajmowanych kolejno budynkach znajdują dziesiątki ciał poległych Ukraińców. Zaniechanie wydania rozkazu do ewakuacji Wełykiej Nowosiłki w odpowiednim czasie doprowadziło do ogromnych strat po stronie ukraińskiej, co przy braku odgórnej kapitulacji przyczyni się do dalszej masakry ukraińskich żołnierzy ze strony nacierających wojsk rosyjskich.

Reklama

WIDEO: Czekając na Trumpa - Wielkie odliczanie

Reklama

Komentarze (14)

  1. andbro

    A miał być cud nad Dnieprem. Całe NATO i Unia była przekonana , Nasza generalicja też.

    1. Przyszłość

      Jest cod - to ze Rosja idzie do przodu (gospadarka wielkosci Wloch) a do Ukrainy sprzet z 40 najbtrszych krajow swiata to cod.

    2. kurczak

      Prezydent USA Biden mówił o koalicji 60 państw wspierających sprzętowo, osobowo i finansowo ukrainę.

  2. user_1047527

    Taktyka NATO. A po drugie Zełenski ma ludzi mnogo .

    1. Rusmongol

      Putin ma za to mnogo mięsa armatniego.

    2. kurczak

      Rusmongol przeczytałeś ze zrozumieniem artykuł? Fragment o tym czego są pełne pełne budynki zajmowane przez rosjan?

    3. Przyszłość

      tzw Miesne odwroty (ginie 6 na 10)

  3. Przyszłość

    Co do 3 rzek - jeszcze miesiac temu pisali wszedzie ze to genialne poloznie do obrony. A Tu nagle polapka. ps Zolnerze bronili sie dzielnie - ale kolejny raz dowodztwo nie mowi o oddzwrcie. Budanow pisze ze w ukrainskiej Amrmii jest zasada ze prznosi sie dobre widomsci albo lepiej sie nie pokazwac. Dowodca ktry by nakazal slyszny odwrot moze miec problemy. Dlatego wolalo zostawic zolnerzy niz narazic sie. Mentalnsc ktora notrycznie sie powatrza bo to nie pierwszy raz.

  4. Darek S.

    Wygląda na to, że ruska technika wzięła górę nad tą zachodnią. Drony na światłowodach okazały się strzałem w dziesiątkę. Mamy farta, że Ruscy jeszcze do nas nie przyszli, bo my wytrzymalibyśmy jeszcze krócej niż w 1939 roku.

  5. Krtek

    Okazuje się że nie tylko najemnicy koreańscy mają rozkaz nie poddać się żywym (!tradycja azjatycka) ale również Ukraińcy to praktykują i zakazy odwrotu. Drwi się z mięsnych sztormów a tu zamiast ewakuacji w czas są mięsne obrony niestety

  6. Zam Bruder

    Dodam jeszcze do mojego wcześniejszego komentarza, o ile się ukaże - coś czego pominąć nie sposób ; wunderwaffe, czyli "cudowne" bronie które miały zdemolować i powalić na kolana Rosjan. Od prostych dronów po zaawansowane zachodnie systemy artyleryjskie które to bronie faktycznie na pewien czas zdominowały pole walki na korzyśč SZU. Gdzie one dzisiaj są? Jak nawet możemy wyczytać z tego artykułu role się odwróciły i otoczone jednostki ukraińskie dzisiaj same zmagają się z masowymi nalotami rosyjskich dronów. Nie lekceważ przeciwnika, to jedna z glównych zasad prowadzenia wojny.

    1. TakToWidzę

      Zam Bruder Pabieda jest tylko jakim kosztem i gdzie dziesiątki kilometrów postępu ruskiego znoju?. Tutaj nigdy nic z Polski się nie pokaże. Łatwo masz.

    2. Nadszyszkownik Cicho

      A co z ruskim wunderwaffe? Tymi cudownymi dronami zakupionymi w Korei Północnej itp? I przede wszystkim, kiedy koniec i zwycięstwo ruskiej , trzydniowej operacji specjalnej?

    3. Zam Bruder

      Efekt końcowy się tylko liczy @Tak to widzę, proszę Pana. Dokładnie tak samo jak za kampani rosyjskiej Napoleona i militarnej "drang nach Osten" Hitlera, Nie mam....tu latwo pisząc takie komentarze.

  7. Endres

    Ukraina szykuje, szkoli na zachodzie kolejne zastępy żołnierzy, by po raz kolejny uderzyć z sukcesem na FR. Dali tego wielokrotnie przykład. Rabotyne, Krynki, obecnie bohatersko gromią wroga na odcinku Kurskim. A jak już w końcu wejdzie na ich terytorium komponent wojsk NATO, to już pozamiatane, pełne zwycięstwo i odwrót wojsk agresora.

    1. Vixa

      Z hakiej to powieści cytat?

    2. Rusmongol

      Rosja już już zwycięża w 3 dniowej spec operacji. Jej opl bez analoga stracą samoloty pasażerskie jeden za drugim. Już chwila i będą szturmować Lizbonę no bo kijów to był 3 dni a Berlin 2 tygodnie.

    3. Nadszyszkownik Cicho

      Z powieści "Rozpad ZSRR , po wojnie z Afganistanem".

  8. Prezes Polski

    Mam nadzieję, ze relacje z walk na Ukrainie, na stałych pozycjach na spowodują jakie procesy myślowe u lurzi, którzy uważają , że tarcza wschód to remedium na ruski atak. Owszem transzeje, zasieki, jeże, ziemianki, rowy przeciwczołgowe moga stanowić punkt oparcia dla obrony, ale liczyć, że zatrzymają agresora jest bardzo naiwne.

    1. DBA

      Prezes - bo obrona to wymuszona forma walki, a jeszcze nikt nie wymyślił w historii takich umocnień, których by nie pokonano.. Dlatego "od zawsze" moja opinia o tzw tarczy wschód jest negatywna - piar połaczony z wyrzucaniem pieniedzy w błoto

    2. Prezes Polski

      DBA jeżeli ta kasa zostanie wydana z głową, to nie bedzie źle. Mam na myśli głównie, nie przeszkody inżynieryjne, bo raz, że je widać, dwa, łatwo je przejść, ale i inwestycje w teren. Zalesianie, tworzenie bagien, terenów zalewowych, zbiorników wodnych, żywopłoty (jak w Normandii...). Do tego dużo min składowanych w pobliżu linii z możliwością szybkiego rozłożenia. Te wszystkie betony, drut kolczasty, jeże itd. to jest żałosne i służy głównie do uspokajania elektoratu, że jesteśmy bezpieczni.

    3. ZMECHOL91

      Panie Prezesie Jakiekolwiek zapory, transzeje, pola minowe, tarcze wschód itp jeśli tylko spowolnią przeciwnika to wykonają swoje zadanie. To zawsze zwiększy straty przeciwnika. Kanalizuje jego ruch do miejsca gdzie uda mu się przełamać. To daje nam możliwość koncentracji ognia i siły. Zyskany czas daje nam możliwość manewru lub przygotowania się do nadchodzącej walki.. Zatrzymać przeciwnika może tylko żołnierz, który do tego potrzebuje odpowiednich i różnych narzędzi. Tymi narzędziami są czołgi, samoloty, artyleria, ale również i wszelkiego rodzaju zapory itp itd.

  9. TakToWidzę

    Jak zawsze zwycięzcy piszą historię. Dziesiątki Ukraińców z przodu a ilu "zwycięzców" gryzie piach z tyłu?

  10. Zam Bruder

    Plasterek po plasterku... Gdy w drugim roku wojny pan Żełeński wywieszał już na powrót ukraińską flagą na Krymie i mamił Zachód zwycięskimi kontrofensywami mającymi przywrócić dawne status quo, to mało kto zastanawiał się nad różnicą potencjałów pomiędzy Rosją a Ukrainą i wynikającym z tego prostym rachunkiem po której stronie leży siła a po ktôrej słabość. Na co tak naprawdę liczono stawiając na....zwycięstwo Ukrainy w tej nierównej wojnie? Na cud który miał się objawić najpierw buntem (sic!) rosyjskiego spoleczeństwa wobec rosnących lawinowo strat ludzkich, potem buntem siłowników z otoczenia Putina, potem załamaniem rosyjskiej gospodarki skutkiem sankcji i wysiłku wojennego, jeszcze potem załamaniem ros. frontu skutkiem strat i brakiem zużywanych środków bojowych a na koniec liczono już na taki zsumowany cud ogólny. A ja cały czas wsłuchiwałem się uważnie w racjonalne i trzeżwe oceny i wypowiedzi p.gen.Komornickiego.

    1. Buczacza

      Plasterek po plasterku... Coś mało tych plasterków po 3 dniach 3 letniej szpec operacji specjalnej troski. 1100 dni i 35 miesięcy... Tym bardziej, że w październiku 23 pisałeś o braku morale Ukraińców... Dodam od siebie, że straty onuc to 1,3 mln bojców z dezerterami. Koszt ponad 2 biliony $. Ponad 29 tys szt sprzętu i uzbrojenia tu musisz dodać 20-30%. A 8.02 doktryna falina-kwiecińskiego ostatecznie ląduje w koszu... Powiadasz plasterek po plasterku...

  11. Vixa

    Myślałem, że po tylu latach i tylu kotłach nauczą się z nich wymykać. No cóż, widać Kozaka i batem nie nauczysz...

  12. Anty 50 C-cali

    No włamanie w sektorze W. Nowosiłki na te 6 kilometrów, w wyszydzanej kontrofensywie lata 2023- Russkie wyrównali w styczniu - 2025. Dla porównania, od lata 1941 do stycznia 1943 otoczyli 90 000 tysięcy nazistów ( w tym kupa Rumunów). Tylko z 5000 Niemców wróciło. Po co to ? Bo w mediach, już od zimy 2014 były ciała w ukraińskich mundurach. Nawet sobie jeden ręce związał - Z TYŁU - i wystawały z śniegu, na lotnisku pod Donieckiem. Wczoraj był wywiad z jeńcem. od czerwca 2022, 2 lata u "przyjemniaczków" Azji Tu chaj Putina. Ochotnik, bez przeszkolenia w woju. Twierdzi wprost że Russcy go nie zabili, bo z 8-ma innymi nie stawiał oporu. Zabrali buty, tłukli kijami jak chłopów na "Popiołach" Żeromskiego. Ale puścili, by ponieśli wieść. Aha, w lutym 1943 Ruscy byli już w Charkowie, ale szybko wylecieli..

  13. GB

    W Rosji rozbił się pasażerski An-24. Następcy w postaci Ił-114 nadal nie ma i niewiadomo czy będzie. Przy okazji dostawy do lini lotniczych pasażerskich MC-21 i SSJ kolejny raz przesunięto o rok, teoretycznie mają wejść do służby w 2026 roku, ale co roku są takie zapowiedzi z których nic nie wynika. Napisałem tu bo nie widzę innego odpowiedniego tematu.

  14. szczebelek

    Przyszedł czas na kolejny popis umiejętności.

Reklama