Niespokojna noc na Ukrainie. Rosjanie wchodzą do kolejnego obwodu

Autor. 28th Mechanized Brigade/Defense of Ukraine (@DefenceU)/X
Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że minionej nocy Rosja ponownie uderzyła za pomocą dronów oraz rakiet typu Iskander i Kalibr. Pojawiły się również informacje, że Rosjanie po raz pierwszy przekroczyli granicę obwodu dniepropietrowskiego.
Strona ukraińska odnotowała 183 bezzałogowce Szahed, 2 rakiety Ch-47M2 Kindżał oraz co najmniej 4 rakiety Iskander-K i 4 rakiety Kalibr. Jak dodaje „Ukrainska Pravda” głównym kierunkiem ataku był obwód połtawski.
Wcześniej Rosjanie osiągnęli również pewne sukcesy w obwodzie sumskim oraz po raz pierwszy od początku wojny weszli do obwodu dniepropietrowskiego. Prezydent Ukrainy podkreślił w swojej wypowiedzi, że jednak siły ukraińskie zahamowały postęp armii rosyjskiej.
Czytaj też
„Wyrównujemy pozycje (na kierunku sumskim - przyp. red.). Co ważne, znajduje się tam 53 tys. Rosjan. Walki trwają wzdłuż granicy. Musicie zrozumieć, że wróg został tam zatrzymany, a maksymalna głębokość, do której toczą się działania zbrojne, to 7 km od granicy. (Mówię to po to - przyp. red.), żeby ludzie zrozumieli, jak daleko jest miasto Sumy” – zaznaczył Zełenski.
Według prezydenta najbardziej intensywne walki trwają w miejscowościach Andrijiwka, Kindratiwka, Ołeksijiwka i Kostiantyniwka w obwodzie sumskim. „Nie ma tam natarcia wroga, ale toczą się tam zacięte działania bojowe. W obwodzie dniepropietrowskim również trwają walki, ale obecnie (Rosjanie - przyp. red.) nie odnotowują tam żadnych postępów” - dodał Zełenski.
„Jeśli chodzi o obwód dniepropietrowski – obecnie nie ma postępów rosyjskiego zgrupowania w tym regionie, ale dla nich (Rosjan) bardzo ważna jest sfera informacyjna. W obwodzie dniepropietrowskim próbują stanąć choć jedną nogą na granicy administracyjnej. To dla nich ważna sprawa – zrobić zdjęcie, nagrać wideo, itd. Dlatego wysyłają małe grupy dywersyjno-rozpoznawcze, żeby po prostu to uczynić” – wyjaśnił prezydent.
Według Zełenskiego, w piątek ukraińskie siły zbrojne zniszczyły rosyjski pododdział złożony z sześciu osób, który znajdował się kilometr od granicy administracyjnej obwodu dniepropietrowskiego.
Szef państwa ukraińskiego powiadomił, że minister obrony Rustem Umierow pozostaje w kontakcie z Władimirem Miedinskim, doradcą rosyjskiego przywódcy Władimira Putina, a Kijów i Moskwa mają omówić kolejne kroki w negocjacjach po zakończeniu wymiany jeńców wojennych i ciał poległych żołnierzy. Według prezydenta Ukraina oczekuje, że wymiana zostanie zakończona 20 lub 21 czerwca.
rosyjskaRuletkaTrwa
Kolejny bonus od Pana Prezydenta dla putina. Wystarczyło przekazać pociski opl do ochrony napadniętej ludności Ukrainy z jednoczesnych "rubta co chceta" dla rosji. Teraz będzie wylew opinii miru Ukrainy "już nie ma" patrzmy na wschód...🤣🤣🤣 tylko po co skoro to kolejny poroniony plan nowego szefa szefów?
Igor Aretano
Jaka jest jeszcze Ukraina? -- na Bliski Wschód patrzą wszyscy