Reklama

Wojna na Ukrainie

Łukaszenka: Wagnerowcy chcą iść na Warszawę

Autor. Konstantin Zavrazhin/kremlin.ru

Aleksander Łukaszenka w rozmowie z W. Putinem powiedział, że „Wagnerowcy naciskają na nas \[przyp. red. Białoruś\], by zezwolić im jechać na zachód. Chcemy jechać na wycieczkę do Warszawy i Rzeszowa” – mówi Łukaszenka. To kolejny element rosyjsko-białoruskiej wojny informacyjnej wymierzonej w Polskę.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

23 lipca Władimir Putin spotkał się z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką w w Sankt Petersburgu w Rosji. Według oficjalnych komunikatów ze strony Kremla spotkanie było zaplanowane pół roku temu. W stenogramie na kremlin.ru czytamy, że rozmowy dotyczyły dobrego stanu gospodarki Białorusi jak i Rosji, energetyki oraz działań wojennych na Ukrainie. Putin przypomniał, także że „wszystkie plany budowy Państwa Związkowego są realizowane" .

W czasie spotkania Łukaszenka zreferował Putinowi straty poniesione przez stronę Ukraińską, według słów Łukaszenki ukraińska armia straciła „ponad 15 Leopardów i ponad 20 Bradleyów" – należy do tych słów podchodzić z ostrożnością.

Reklama

Łakaszenka powiedział także w czasie spotkania, pozornie żartobliwym tonem, że żołnierze z grupy Wagnera przebywający na Białorusi i szkolą białoruską armię, naciskają na Łukaszenkę, że chcą jechać na zachód, a mianowicie do Warszawy i Rzeszowa. Jak powiedział Łukaszenka „Wagnerowcy naciskają na nas, by zezwolić im jechać na zachód. "Chcemy jechać na wycieczkę do Warszawy i Rzeszowa. Rzeszów im się bardzo źle się kojarzy. Jak walczyli pod Artiomowskiem (Bachmutem), wiedzieli skąd dociera broń na Ukrainę. Rzeszów jest problemem. Ja nie chcę ich zatrzymywać, bo oni mają przez to złe samopoczucie i wiedzą, co dzieje się wokół, ale my będziemy przeciwko temu i proszę byście i wy zwrócili na to uwagę".

Czytaj też

Komentarz

Słowa prezydenta Łukaszenki, należy brać z dużą ostrożnością. Prezydentowi Białorusi zależy na wywołaniu paniki i strachu u polskich polityków jak i opinii publicznej. Łukaszenka doskonale wie, że media będą jego słowa kolportowały, by dotarły do społeczeństwa polskiego w ramach prowadzonej wojny informacyjnej. Tworzenie ciągłego zagrożenia ma na celu wywarcie presji na polskie władzę ale także NATO i EU, do jak najszybszego zakończenia wojny na Ukrainie, gdzie wygranym będzie strona rosyjska. Łukaszenka będzie także chciał pokazać słabość państwa polskiego i Wojska Polskiego, więc będziemy mogli mięć do czynienia z prowokacjami na granicy ze strony żołnierzy grupy wagnera. To nie pierwszy raz, kiedy Łukaszenka próbuje razem z Putinem wywołać panikę w społeczeństwie polskim, to samo mieliśmy w czasie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, kiedy dyktator używał ludzi w prowadzonej operacji hybrydowej wymierzonej w Polskę.

Czytaj też

Jak wskazywał dr Jacek Raubo w swoim tekście pt: "Muzyka „Wagnera" rozbrzmiewa na granicach NATO": "działania Grupy Wagnera są ważne dla strony rosyjskiej i białoruskiej, bowiem generują wiele emocji na Zachodzie, które można próbować przejmować i wykorzystywać w różnych celach operacyjnych, szczególnie przy wykorzystaniu działań psychologicznych PSYOPS. Tym samym, "efekt wagnerowców" jest już widoczny i można zauważyć, że generuje wiele wątpliwości, co do narracji w infosferze, wymagając o wiele bardziej aktywnej i nie reaktywnej komunikacji strategicznej, w tym również w Polsce. Przede wszystkim należy wdrożyć działania obniżające emocje i tworzenie kolejnych emocjonalnych przekazów, generujących niepewność wśród chociażby polskich odbiorców - sprawa jest poważna, ale nie oznacza niechybnej inwazji/agresji"

Obecnie podobny efekt paniki i strachu Łukaszenka próbuje wywołać przez stacjonowanie żołnierzy grupy Wagnera na terenie Białorusi. Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn, w ostatnich komunikatach wskazał, że "Grupa Wagnera jest stale przedstawiana w propagandzie Rosji i Białorusi jako siła, która może realnie zagrozić Polsce i wzbudza w Polakach strach, a także jako gwarant bezpieczeństwa Białorusi i poprawy jej zdolności militarnych".

"Aparat wpływu Mińska nie ustaje w przedstawianiu RP jako egzystencjalnego zagrożenia dla bezpieczeństwa Białorusi. Z niepokojem należy przyjąć sygnały, że działania reżimu na tym wektorze zaczynają zbierać żniwo białoruskim społeczeństwie" - dodał pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

20 lipca ministerstwo obrony narodowej podkreśliło, że granice Polski są bezpieczne, a sytuacja na wschodniej granicy jest monitorowana na bieżąco. "Jesteśmy przygotowani na rozwój różnych scenariuszy w miarę rozwoju sytuacji" – zapewnia MON.

"Zarówno wicepremier Jarosław Kaczyński, jak i szef MON Mariusz Błaszczak podkreślali, że Grupa Wagnera może być użyta do destabilizacji granicy polsko-białoruskiej" – przypomina resort. Jak zaznaczono, reakcją na obecność Grupy Wagnera na Białorusi i ewentualne zagrożenia, jakie mogą się z tym wiązać, jest wzmocnienie współpracy Wojska Polskiego ze Strażą Graniczną. "Wojsko Polskie od dwóch lat jest tam obecne, żołnierze wspólnie ze Strażą Graniczną patrolują odcinek graniczny z Białorusią" – podkreśliło ministerstwo.

MON zaznaczyło, że obecnie wojsko prowadzi operację "Bezpieczne Podlasie", w której udział biorą żołnierze i sprzęt z 12. i 17. Brygady Zmechanizowanej. "Jak informował szef MON, głównym celem operacji +Bezpieczne Podlasie+ jest wysunięta obecność szkoleniowa części sił Wojsk Lądowych oraz demonstracja naszej woli i pełnej zdolności do natychmiastowej odpowiedzi na wszelkie próby destabilizacji sytuacji na naszej wschodniej granicy" – zauważył resort obrony.

Czytaj też

W czwartek agencja Reuters poinformowała o kontynuacji szkolenia armii białoruskiej z rosyjską Grupy Wagnera. Jak wskazała agencja, w tej fazie ćwiczenia mają odbywać się poligonie w pobliżu Brześcia, przy granicy Białorusi z Polską. Jak podaje ukraińska agencja UNIAN, szkolenia - według zapowiedzi Mińska - mają trwać na poligonie koło Brześcia przez tydzień. Biorą w nich udział oddziały białoruskich Sił Operacji Specjalnych wspólnie z przedstawicielami Grupy Wagnera.

Według ocen białoruskiego wywiadu wojskowego (HUR) na Białoruś do środy przybyło około 700 najemników z Grupy Wagnera. Tego samego dnia wjechała na Białoruś kolejna kolumna aut wagnerowców, złożona z około 100 pojazdów.

Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie remontowana baza we wsi Cel - była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych.

PM/PAP/Defence24

Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (21)

  1. Monkey

    Sorki... Chodziło mi o Sankt Petersburg oczywiście. Może to bryza z Zatoki Fińskiej ma na niego taki wpływ?

  2. DIM1

    @Sorien. - Czyli Libia jest w NATO ? Jednak nie jest ? A to po co ten "przykład" ?

  3. Igor Aretano

    Polscy eksperci wojskowi - to bardzo odważni ludzie. Niczego się nie boją. Ale trochę chełpliwy i zbyt pewny siebie. Chociaż historia ojczyzny wiele by ich nauczyła...

    1. Rusmongol

      Yhy. Choćby wojna zimowa w 1940 i 1920...kiedy wieli z RP jak tchórze. Afganistan też ich miał nauczyć a widać coś dalej kiepsko jak 3 dniowa operacja zmieniła się w 2 letnią.

  4. Funnek

    Zapraszamy w odwiedziny. Ale jest to wycieczka w jedna stronę:)

  5. Czytelnik D24

    Pod kilkudziesięciotysiecznym miastem tupali przez 7 miesięcy i oni chcą iść na Warszawę.

  6. Był czas_3 dekady

    No to... zacznie się...

    1. Wania

      Niby co? Wagnerowcy sobie przejdą i zaatakują Polskę? To NATO zniszczy ich i ich bazy. Na Białorusi. I nie będzie, że Łukaszenka o niczym nie wie. Bo wie i zarejestrował ich organizację na Białorusi. I za nich odpowiada. Poniał?

    2. DBA

      Wania@ NATO nic nie zniszczy, bo na pewno nie będzie uruchomiony art 5 po potencjalnym sabotażowo- dywersyjnym "występie " wagnerowców w Polsce. Z tej prostej przyczyny, że nie są to siły zbrojne konkretnego państwa, a to że wtargneli z Białorusi musisz udowodnić, pewnie wg prawników nie wystarczą zaprzysiężone zeznania dywersantów.. Już zachodni politycy pewnie są w strachu po zapowiedzi kurdupla z Kremla, ze atak na Białoruś to atak na Rosję

    3. GB

      DBA, nie ma znaczenia czyje są to siły. Wystarczy fakt że wyjdą z konkretnego państwa, w tym przypadku Białorusi. Taki atak stanowi casus belli i jest dobrym powodem do ataku na siły które to zrobiły, ich bazy oraz na państwo które na to pozwoliło.

  7. DIM1

    Nie bardzo wierzę w szybką mocną reakcję lądowej "potęgi" NATO. Niemniej siła samego tylko lotnictwa NATO jest tak przeważająca, że z tej grupki Wagnera, po maksymalnie kilku godzinach, pozostałyby tylko mokre ślady na pniach i gałęziach ! Bo przecież atakując trzeba ujawnić swoje położenie, nie da się zamaskować i przetrwać, jak niegdysiejsze (brawo im !) wojska Jugosławii.

    1. Rusmongol

      Dlatego właśnie musimy mieć dobre siły lądowe. Powietrzne wsparcie dostaniemy najszybciej i może być potężne.

    2. DBA

      DIM1@ Przeceniasz mozliwości lotnictwa w zwalczaniu grup dywersyjno- sabotażowych. Bo jeżeli faktycznie wykorzystani zostana wagnerowcy to będą to niewielkie grupy sabotażowe złozone z byłych zołnierzy ruskiego specnazu. Przekrocza granicę albo szlakami przemytniczymi, albo wręcz po likwidacji posterunków granicznym. Ich rola nie będzie szturmowanie Warszawy, ale w oparciu o miejscową agenture białoruską ( a taka jest na pograniczu) dokonają akcje dywersyjne na terenie przygranicznym np napśc na posterunek policji + likwidacja obsady, wysadzenie jakiegoś mostu, spalenie siedziby administracji. A wszystko w celu ośmieszenia Państwa Polskiego i przy okazji NATO. Adekwatna odpowiedzią na te brednie kołchoźnika powinna byc całkowita blokada granicy łącznie z zamknieciem wszystkich , w tym kolejowych przejsc granicznych. A może zacząc minować pas graniczny?

    3. DBA

      Rusmongol@ To co - spalisz Puszczę Białowieską atakami lotniczymi?

  8. Antonioo

    Ze śmiechu o mało nie zadławiłem się ziemniakeim. Natomiast czarnych worków u nas nie brakuje więc jeżeli rosjanie chcą zmienić strój na style "wypoczynek wieczny" to zaprszam. Chociaż i tak tylko się smieję z politowaniem

    1. Nabosaka

      Wczoraj w jednym z ruskich miast zorganizowano zbiórkę podczas koncertu. Zebrane środki mają być przeznaczone na worki na trupy ruskich żołnierzy..

  9. kanonier garsonier

    No to zapraszamy. Będzie to piękny koniec Białorusi łukaszenki i rosji.

  10. Konstr

    Te dywagacje Baćki i Carina wyglądają na zmyłkę, bo jak przypuszczam jest planowana inwazja wagnerowców być może z jakimiś przebierańcami (biało)ruskimi na zachodnią Ukrainę od strony Brześcia, po to by odciąć linie zaopatrzenia armii ukraińskiej.

  11. Pirat

    Wagner już raz łyknął potęgi Natowkich sił zbrojnych w Syrii. Już zapomnieli? To może trzeba będzie im przypomnieć.

  12. Zygazyg

    Czas zamknąć to ostatnie przejście graniczne.

  13. kopacz033

    Pojda ale na zachodnia granice Ukrainy, dostawy broni zablokowac to jest ich glowny cel. Reszte to porpaganda i sianie paniki i destabilizacja granicy jak to bylo w listopadzie 2021

    1. Orthodoks

      Jeśli sami, to szerokiej drogi. Gorzej jak wreszcie zmuszą Białorusinów.

    2. Orthodoks

      Trzymać rękę na pulsie i nie robić pod siebie żearem. Kartofel niech sobie pogada, tyle jego. Obaj z Putlerkiem muszą robić dobre miny do złej gry przed własnymi narodami.

  14. Macorr

    No cóż. Czekamy. W serii do ich anihilacji wystarczył 1 ac 130, takie to wojsko...tyle że pod parasolem f 16 to nawet nasze su 22 to dla nich śmiertelne zagrożenie...

  15. morsu

    Krowa, która dużo ryczy…. a Łukaszenka chyba zna się na krowach? Był kiedyś dyrektorem kołchozu czy sowchozu?

  16. Zibi66

    Jestem pewien że,to element wojny hybrydowej.

  17. Pucin:)

    Zapraszam - czarnych worków na Gruz 200 dla trucheł Łukaszenki i jego siepaczy -- Ci u Nas dostatek!!!!! :)

  18. bc

    Ciekawe czy Legion Wolna rosja nie chce sobie zrobić wycieczki do Królewca?

  19. bc

    Oj oj żeby im się życzenie przypadkiem nie spełniło. Do wora, w samolot i do Hagi.

  20. Anty 50 C-cali

    Poloneza czas zacząć ; "w Korei Południowej 19 czerwca 2023 r. Artyleria rakietowa zintegrowana z polską ciężarówką 8x8 została wysłana dzień później z portu Masan. Dostawa ta wyruszyła zaledwie miesiąc po tym, jak pierwsza partia trzech pojazdów Jelcz dotarła do Korei w celu złożenia i zintegrowania w fabryce Hanwha" za pozwoleniem Def. 24.PL. . To może i Masan IM się teraz źle pokojarzy...bo to jak "masarnia" , czytaj RZEŹNIA. Miasorubka - TO pewnie dobrze Znają kozaczki Wagnera, od Sołedaru po Bachmut. Jest wywiad, w necie , z panzergrenadierem, czytaj ex-oficerem zmechu....był z Pierwszymi - w BUCZY. Z BIAŁORUSINAMI, i tam innymi, w tym Polakami. Po tym jak koZaczki zViali. W kierunku miękkiego podbrzusza ex-dyktatorka sowchozu. Z wstydu przestali malować V

  21. PPPM

    Bez wizy nie wjadą ;) A tak na poważnie. Czy łukaszenka jest taki głupi, czy tylko takiego udaje? On i putin są siebie warci