Reklama

Wojna na Ukrainie

Kompromitacja rosyjskiej obrony przeciwlotniczej w Sewastopolu [Komentarz]

Rakiety manewrujące Strom Shadow posłużyły najprawdopodobniej Ukraińcom do skutecznego zaatakowania Sewastopola
Rakiety manewrujące Strom Shadow posłużyły najprawdopodobniej Ukraińcom do skutecznego zaatakowania Sewastopola
Autor. MBDA

Ukraińcy trafiając 13 września 2023 roku rakietami w dwa rosyjskie okręty w sewastopolskiej stoczni wcale nie zastosowali jakiejś unikatowej taktyki i nieznanych w Rosji pocisków. Pomimo tego Rosjanom nie udało się zapobiec atakowi, co stawia w bardzo złym świetle zarówno stosowane przez nich systemy uzbrojenia, jak i samą taktykę ich wykorzystania.

Reklama

Od kilkudziesięciu lat przemyślane ataki lotnicze prowadzone są według takiego samego schematu. Najpierw prowokuje się obronę przeciwlotniczą, by ujawniła zajmowane przez siebie stanowiska bojowe. Następnie neutralizuje się obronę, by w końcu przeprowadzić właściwy atak na najważniejsze cele.

Reklama

Sposób wykorzystania tej taktyki zmieniał się, oczywiście, w miarę wprowadzania nowych systemów uzbrojenia, jednak zawsze zachowano kolejność: prowokuj, osłabiaj, uderzaj. Co ważne takie działanie nie miało na celu całkowitego zniszczenia systemu przeciwlotniczego przeciwnika, a „tylko" wyeliminowanie jego najważniejszych elementów. Atakowano więc nie same wyrzutnie średniego i dalekiego zasięgu, ale stanowiska dowodzenia baterii oraz radary kierowania uzbrojeniem, co i tak ograniczało skuteczność lub całkowicie wykluczało działanie całego systemu obrony.

Czytaj też

Dużą pomocą dla strony atakującej okazały się rakiety przeciwradarowe AGM-45 Shrike wprowadzone przez Amerykanów na uzbrojenie na początku lat sześćdziesiątych. Pozwoliły one bowiem na niszczenie włączonych radarów bez konieczności zbliżenia się na niebezpieczną odległość. Ale i tu zachowano znany schemat. Najpierw znajdujące się dalej samoloty „wabiki" zmuszały przeciwnika do włączenia radarów, później znajdujące się bliżej samoloty Wild Weasel podnosiły się na odpowiedni pułap i wystrzeliwały pociski Shrike i w końcu następował atak samolotów bombowych w rejonie pozbawionym „radiolokacyjnych oczu".

Reklama
Rakieta antyradarowa AGM-88 High Speed Anti-Radiation Missile (HARM) podczepiana pod samolot F/A-18C Hornet na pokładzie lotniskowca USS „Theodore Roosevelt” (CVN 71)
Rakieta antyradarowa AGM-88 High Speed Anti-Radiation Missile (HARM) podczepiana pod samolot F/A-18C Hornet na pokładzie lotniskowca USS „Theodore Roosevelt” (CVN 71)
Autor. Anthony N. Hilkowski/US Navy

W międzyczasie zmieniały się pociski antyradarowe (przez np. zwiększenie zasięgu oraz zdolność atakowania „na pamięć" – również w kierunku awaryjnie wyłączonej stacji radiolokacyjnej), wprowadzono amunicję krążącą, które lata nad terenem przeciwnika czekając na włączenie przez niego radarów, jak również zaczęto stosować coraz bardziej pomysłowe środki prowokacji przeciwnika. W tym ostatnim przypadku zasada była zawsze prosta: im prościej i taniej, tym lepiej. Przykładowo Azerowie prowokując armeńską obronę przeciwlotniczą w Górskim Karabachu stosowali stare, zdalnie sterowane samoloty An-2.

Czytaj też

Ale taką taktykę działania znają również sami Rosjanie, co udowodnili wykorzystując jako wabiki stare rakiety manewrujące (np. Ch-55) z betonowymi ładunkami „bojowymi". Taki prawdopodobnie pocisk spadł m.in. koło Bydgoszczy. Problem polega na tym, że rosyjska obrona przeciwlotnicza okazała się nie mieć sposobu przeciwdziałania na taktykę, którą próbuje stosować jej lotnictwo.

O ile bowiem Ukraińcy sobie z nią radzą niszcząc wszystkie pociski i drony atakujące Kijów oraz większość środków napadu powietrznego w czasie ataku na inne miasta o tyle Rosjanie już nie. Wiedzieli bowiem, że Most Kerczeński ma strategiczne znaczenie, a i tak jest on punktowo trafiany przez Ukraińców. Twierdzili, że Moskwa ma najsilniejszą obronę przeciwlotniczą na świecie, a i tak ukraińskie drony wlatują nad rosyjską stolicę i punktowo atakują wybrane obiekty. Atakowane są też ich stanowiska dowodzenia, składy amunicji oraz lotniska.

Co tak naprawdę pokazał atak na Sewastopol z 13 września 2023 roku?

Wrześniowy atak na Sewastopol udowodnił ostatecznie, że Rosjanie nie mają sposobu nawet na stosunkowo łatwe do zwalczania rakiety manewrujące, pomimo, że wiedzieli o możliwości przeprowadzenia ataku, co zostanie zaatakowane, z jakiego kierunku przyjdzie uderzenie oraz jaki będzie zastosowana taktyka. A nie odbiegała ona od znanych od wielu lat standardów. Przypuszcza się bowiem, że Ukraińcy sprowokowali rosyjski system przeciwlotniczy wysyłając w kierunku Krymu przerobione na pociski „ziemia-ziemia" rakiety przeciwlotnicze S-200. Później miał nastąpić atak pocisków antyradarowych AGM-88 HARM na radary obrony przeciwlotniczej.

Autor. Mil.ru

„Kropkę nad i" miały postawić rakiety manewrujące Storm Shadow (lub SCALP-EG), które trafiły dokładnie w stojące na doku: okręt podwodny projektu 636 typu Warszawianka (prawdopodobnie „Rostow na Donu") i okręt desantowy projektu 775 wg NATO typu „Ropucha" (prawdopodobnie „Mińsk" z Floty Bałtyckiej).

Rosjanie chwalą się oczywiście tym, że udało im się zestrzelić większość z nadlatujących rakiet oraz wszystkie drony nawodne, które w tym samym czasie próbowały wpłynąć do Sewastopola. Nie zmienia to faktu, że co najmniej trzy pociski trafiły i to uderzając punktowo w wyznaczone cele.

Problemem Rosjan jest jednak nie tylko to, że przełamano ich obronę przeciwlotniczą, ale również, że nie potrafili oni wyciągnąć skutecznych wniosków z poprzednich, udanych ukraińskich ataków. Być może wynika to stąd, że ich systemy przeciwlotnicze okazują się po prostu mało skuteczne na zachodnie uzbrojenie lotnicze. Po raz kolejny mamy tu dowód, że rosyjska armia przygotowywała się w czasie swoich ćwiczeń na wojnę z rosyjską armią, a nie np. siłami zbrojnymi NATO.

Autor. Mil.ru

Kiedy więc dochodzi do konfrontacji z uzbrojeniem zachodnim , następuje katastrofa i straty, których nie można ukryć z powodu istnienia czegoś takiego jak Internet i telefon komórkowy. Problemem jest tutaj niewątpliwie przyjęty przez Rosjan główny sposób półaktywnego naprowadzania ich rakiet przeciwlotniczych, które wymagają prowadzeniu celów przez dedykowane radary kierowania uzbrojeniem. Jeżeli ten radar się zneutralizuje to cała bateria jest również wyłączona z działania.

Czytaj też

Zawodzi też system dowodzenia i kierowania, który nie uprzedza z wyprzedzeniem o ataku i zmusza od razu do włączenia wszystkiego, co jest dostępne. A przecież Rosjanie chwalili się wcześniej posiadaniem systemu wczesnego ostrzegania, w tym radarów pozahoryzontalnych. W Sewastopolu po raz kolejny okazało się to fikcją. Mało skuteczne są również baterie przeciwlotnicze średniego i dalekiego zasięgu (np. S-300 i S-400), które nawet wiedząc o celach nie są w stanie ich skutecznie zwalczać z dużej odległości. Po raz kolejny okazało się więc, że samo chwalenie się zasięgiem swoich rakiet o niczym nie przesądza.

Autor. Mil.ru

Jedynym środkiem, który teoretycznie uzyskuje zestrzelenia w atakach ukraińskich są zestawy krótkiego zasięgu „Pancyr" i „Tor". Jest jednak bardzo prawdopodobne, że działają one nie w systemie, ale w pełni autonomicznie – strzelając po prostu do tego, co same widzą. Trafiły one bowiem w część rakiet nadlatujących nad Sewastopol, ale jednak co najmniej trzy z nich przedarły się nad broniony przez te zestawy port wojenny. Nie było więc rozdzielania celów oraz standardowego dbania o nie wystrzelanie całej amunicji. Rakiet w działających zestawach mogło więc rzeczywiście zabraknąć, tym bardziej, że ze względu na małe prawdopodobieństwo trafienia Rosjanie strzelają w kierunku celu powietrznego najczęściej dwa pociski.

Czytaj też

Atak na Sewastopol to bez wątpienia wizerunkowa porażka rosyjskiej obrony przeciwlotniczej. Niewątpliwie zachęci to Ukraińców do przeprowadzenia podobnych uderzeń tym bardziej, że do ich arsenału już niedługo trafią rakiety dalekiego zasięgu MGM-140 ATACMS. A już wielokrotnie okazało się, że Rosjanie zupełnie nie radzą sobie z pociskami wystrzeliwanymi z zestawów MLRS i HIMARS. Pociski ATACMS mając zasięg 300 km pozwolą Ukraińcom atakować praktycznie wszystkie cele, jakie zostaną wyznaczone na terenie Półwyspu Krymskiego.

Czytaj też

Ale trafienie rosyjskich okrętów w Sewastopolu jest również ważne z punktu widzenia strategicznego. Rosjanie po raz kolejny zrozumieli bowiem, jak ich siły zbrojne nie są przygotowane na starcie z tak technologicznie rozwiniętym przeciwnikiem, jakim potencjalnie mogą być kraje zachodnie. O ile więc jeszcze mogą sobie radzić z ukraińskim lotnictwem, o tyle natowskie samoloty będą mogły praktycznie bezkarnie niszczyć wszystkie cele, jakie się im wyznaczy.

Tym bardziej, że Sewastopol to dowód na ogromną przewagę informacyjną NATO nad Rosją. Ukraińcy doskonale bowiem wiedzieli, gdzie stoją rosyjskie okręty i jak w nie najlepiej trafić. I tak byłoby również, gdyby Rosjanie zaatakowali jakieś państwo natowskie – tyle że na o wiele większą skalę.

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (23)

  1. user_1048259

    Chwała Ukrainie!,precz z ruskim szambem!

    1. bezreklam

      uwazaj jak Ukraincy wezma sie znow za nas. Pocztaj pamietniki przodkow

  2. Wania

    W drugim dniu napaści minister obrony Rosji oświadczył z dumą w rosyjskiej tv, że rosyjskie wozduszne siły właśnie zdobyły panowanie nad całym terytorium Ukrainy. Później pojawiły się informacje jak to zniszczone zostało całe lotnictwo Ukrainy. I co? Ukraińskie samoloty atakują sobie dwa okręty stojące w suchych dokach na okupowanym terytorium, które zdaniem rosyjskiej propagandy jest rosyjskie?... To kto je tam wstawił pytam jak rosyjski propagandysta? I rosyjskie głosy, że zniszczenie okrętów za kilkaset milionów dolarów to właściwie wielkie nic, bo to stare krypy. Po zatopieniu rakietą okrętu, który miał zapewnić rosyjskiej flocie obronę przed rakietami to właściwie wielkie nic. Tylko ten okręt podwodny ostrzeliwał kalibrami Ukrainę co nie jest wielkim nic.

    1. bezreklam

      Wania namieszales. Okret nie stary - Rapucha z lat 80 to owszem stary mamy 2023, A podwodna Warsawisnka w miare ok - chyba dopiro 8 lat jesli pamitam. to juz cos, Rakiety z lotnictrwa Ukrainy dalekiego zasiegu. Wiec raczej odpalone pewnie nad odessa a i to na niskim locie....zrszta tu by trzeba experta ale nawet jako amatror widze ze mieszasz

  3. TIGER

    BBC poinformowało (podobno) rosyjski pilot wystrzelił rakietę w stronę samolotu RAF'u Jestem ciekaw jaka byłaby odpowiedź NATO 1. Eskorta myśliwcami 2. Dostarczenie Ukrainie więcej opl 3. Militarny odwet ( znikome szanse)

    1. Wania

      Punkt 1 i 2 zostały zrealizowane. Brytyjskie samoloty rozpoznawcze latają teraz w osłonie myśliwców i więcej zabawek dzięki temu dostaje Ukraina. Rozpoczynanie wojny totalnej z Rosją byłoby zgubne dla świata. Po stronie NATO są myślący ludzie w przeciwieństwie do drugiej strony.

  4. Krzyś75

    Myślę że Ukraina podjęła decyzję o likwidacji floty czarnomorskiej

    1. bezreklam

      Jesli juz to USa

    2. Rusmongol

      @bez reklam. Jak zwykle powiedziałeś prawdę. 😂

  5. kimeR

    S-200 wazy okolo 3000kg, Su-24 moze nosic na wewnetrznych pylonach 3000kg, ale przypadek, zasieg Odessy do Sewastopolu linia prosta nad morzem dokladnie 300km tyle ile maksymalny zasieg wystrzelony rakiety z ziemi. Ile wynosi zasieg rakiety s200 wystrzelonej z 10km wysokosci?-400km? Wystrarczy wabik dronowy z imitacja radiospectrum samolotu nad celem naziemnym i rakieta przeciwlotnicza zmienia konfiguracje na powietrze-ziemia z dodatkowym zasiegiem. Ukraincy maja dobrych militarnych doradcow!

  6. Harpia

    Niezła konsternacja musi panować w krajach które kupiły od Rosji system S-300. Miały być najlepsze na świecie a okazuje, że system jest dziurawy jak sito.

  7. OS-INT

    Jeśli chodzi o ukraińskie środki napadu jakich użyto w ataku rakietowym, prawdopodobnie były to dostarczane przez Wielką Brytanię i Francję pociski manewrujące MBDA Storm Shadow/SCALP-EG, zmodyfikowane ukraińskie pociski przeciwokrętowe kompleksu rakietowego systemu obrony wybrzeża RK-360MC Neptun lub/i dostarczane przez Danię, Królestwo Niderlandów (Holandię), Hiszpanię, Wielką Brytanię i USA pociski manewrujące AGM-94 Harpoon. W przypadku morskich bezzałogowców mowa tu o szeregu typów pojazdów jakie zostały zbudowane dla marynarki wojennej Ukrainy, z pomocą państw zachodnich - źródło: MILMAG.

    1. Davien3

      @OS-INT jakby uzyto tego co piszesz to z Sewastopola niewiele by zostało Na def24 masz czym zapewne strzelano

    2. OS-INT

      @Davien3, pozwolę sobie zauważyć, że w poprzednim komentarzu nie odniosłem się do aspektu ilościowego tylko jakościowego. Do omawianego ataku mogły zostać wykorzystane wymienione typy pocisków, lecz na chwilę obecną trudno stwierdzić, ile ich konkretnie zostało użytych. Ponadto należy zwrócić uwagę, że głowice pocisków manewrujących i rakietowych mają z reguły znacznie mniejszą nominalną masę od bomb lotniczych. W związku z tym skutki ich użycia bywają faktycznie mniejsze od oczekiwanych.. Z ostateczną oceną efektów tego ataku należałoby się wstrzymać, a więc proponuję jeszcze wrócić do omawianego tematu...

    3. Davien3

      @OS-INT masz podane czego uzyto na def 24 ale oczywiście dla Rosjan lepiej jak ich OPL została pokonana przez zachodni sprzęt. Tylko ci przypomnę że w Syrii najnowsze S-400 nie były w stanie wykryć zwykłych Tomahawków lecacych im nad głowami Natomiast Harpoony nie nadają sie do precyzyjnego ataku na cele lądowe więc skońc juz ' ok.

  8. Prezes Polski

    Przypominam, że ruski system opl już dwa razy został poddany poważnej próbie. Pierwszy był Wietnam. Ruscy wysłali tam, co mieli najlepszego. Efekty, mimo ogromnego wysiłku były mierne. Drugi przypadek to walki arabsko-izraelskie, zwłaszcza od 1969. Mimo pewnych sukcesów, Arabowie wsparci przez sowietów i tak nie byłi w stanie zmusić Żydów do trzymania się z daleka od własnego terytorium. Jak widzimy systemy są coraz nowsze, ale najwyraźniej nie nadążają za rozwojem techniki i taktyki państw zachodu.

    1. suawek

      Zadziwiające jest jak przez dziesięciolecia powtarzano bzdury o tym jaki to Patriot jest nieskuteczny (choć to pierwszy system odpalający jedną rakietę do celów aerodynamicznych, i całkiem dobrze sobie radzący z balistycznymi Scudami juz w 1991r) i jak wspaniały jest jego konkurent S300 (i następne), choć ten drugi NIGDZIE nie był użyty bojowo :)

    2. rrzepp

      Bzdury. To, że Rosyjskie zestawy plot działają i są skuteczne dowodzi temu sama Ukraina a dokładniej mówiąc ukraińska armia. W najważniejsze fazie wojny ukraina dysponowała wyłącznie postradzieckimi systemami plot a jednak udało im się odgonić Rosjan z powietrza i skutecznie razić rosyjskie samoloty tym samym nie pozwalając Rosjanom w pełni wykorzystać swojej przewagi w powietrzu. To nie rosyjskie systemy plot są złe (dowodzi temu sytuacja na ukrainie) a kretyńskie procedury, które panują w Rosji...

    3. GB

      rrzepp, ruska OPL to ma szansę, choć nie zawsze odeprzeć samoloty i rakiety produkcji postsowieckiej i ruskiej. Doskonałym przykładem jest atak izraelskich F-16 na obiekty w Syrii. OPL rusko-syryjska nie potrafiła zestrzelić żadnego izraelskiego F-16 za to udało jej się zestrzelić ruskiego Iła... Zabawne...

  9. user_1049282

    Goscie jaka kompromitacja? Carla najnowsza opt zachodnia od Patriots w dòł nie jest w stanie obronic Kijowa. A Wy modlicie się za dwie stare krypy w remoncie? Przeciez mysmy to przerabiali w 1939r. Okrety w porcie który jest w zasiegu rakiet to cele I nic iwięcej . Tak ruskie jak i settlement a nie pisze o naszych.

    1. GB

      To kiedy jakiś kluczowy, strategiczny, czy w skali operacyjnej (tak jak wiele ataków na ruskie okręty) obiekt został skutecznie porażony w Kijowie? Ruskim to co najwyżej udaje się trafić w markety, czy bloki mieszkalne w Kijowie. Atak ruskich Kindzałów okazał się klęską dla nich, wszystkie zostały zestrzelone. Krążownik Moskwa nie był w porcie. Poza tym to nie Amerykanie czy Europejczycy chwalą się że mają najlepszą OPL na świecie tylko ruscy. A ruską OPL nawet na lądzie nie jest wstanie zestrzelić nawet sowieckich Toczek-U o czym świadczy atak na bazę Millerowo i zniszczenie tam Su-30, czy Berdiańsk i zniszczenie tam okrętu desantowego Saratow I uszkodzenie przynajmniej jeszcze jednego. Baza, w tym lotnicza powinna mieć skuteczną osłonę OPL, bo jest m.in. po to aby regenerować siły i przygotowywać jednostkę do ,olejnych misji.

    2. suawek

      Typowe radzieckie odwracanie kota ogonem. Kijów nadal stoi broniony wcale nie najnowszymi systemami OPL (jeśli nie liczyć IRIS-T). A Patriot w starawej wersji ośmieszył "hipersoniczne" "nie do zestrzelenia" Kindżały :) ........ Ale pewnie zaraz napiszesz, że jeden Kindżał zniszczył całą baterię Patriot :))

    3. Rusmongol

      @gb. Należy tu dodać że rosyjska opl według kacapow ma z małą tysiąc km zasięgu każda wyrzutnia. Więc powinno im tych s 300 s400, s500 i s4567 wystarczyć kilka żeby obronić cały zachód Rosji 😂. No ale tutaj bajki zmieniają się w rzeczywistość i jak zwykle jest doopa blada.

  10. Buczacza

    No cóż po prawdziwe. To w dalszym ciągu mamy kompromitację onucowej pato ope-lotki... Przecież inaczej nie da się nazwać dzisiejszej akcji Ukraińców versus s-400. Przepraszam zapomniałem dodać nie mającego analoga s-400.... Właśnie obejrzałem film, który nakręcili sami rosjanie. Siła uderzenia była mega.... Aż się zrobiło widno.... A bodajże nie mające analoga legendarne pancyry. Walą dookoła świata i jeszcze dalej. Bezradność onuc bije po oczach....

  11. kowalsky

    Naszą obronę przeciwlotniczą uzupełnia a właściwie zastępuje "pospolite ruszenie" na koniach więc wysyp kompetentnych komentarzy przypomina analizę błędów reprezentacji zagranicznych kadr narodowych dokonywaną przez PZPN. Martwmy się poziomem naszych "profesjonalistów".

    1. Chyżwar

      Żeby pisać, trzeba najpierw wiedzieć o czym się pisze. Do tej pory nasza obrona przeciwlotnicza poza najniższym piętrem była ruska a jej podstawą był przestarzały sprzęt. W chwili obecnej przeciwlotnicy zaczęli wreszcie dostawać porządne zabawki. Jeśli nikt przy modernizacji OPL nie będzie majstrował skończy się tak, że polska OPL będzie jedną z najlepszych w Europie.

    2. suawek

      Mnie bardziej martwi że komentuje ktoś kto niema ani wiedzy ani nic do powiedzenia. Może wracaj do oglądania meczyków?

    3. easyrider

      @kowalsky Dlatego ją odpowiednio konstruujemy. To Kreml udaje mocarstwo więc temat wdzięczny do analizy i drwin, skoro we własnym sztandarowym porcie dostają baty. Roili o blitzkriegu, o desantach a stolicy, lotnisk czy portów nie są w stanie obronić. Wycofanie marynarki wojennej do baz nie uchroniło jej przed spektakularnymi stratami. Kompromitacja

  12. OptySceptyk

    Pytaniem otwartym pozostaje, ile z tych 7 oficjalnie zestrzelonych przez Rosjan to Maldy, bo że Ukraina nie użyła wabików, to mi się nie chce wierzyć. No i, podejrzewam, że będziemy czytali o tej operacji i analizowali szczegóły jeszcze długie lata.

    1. GB

      Te 7 to mogą być zwykle ruskie bajki. Żadnego potwierdzenia na to nie ma. Choć owszem mogą to być maldy.

    2. suawek

      Rosjanie mogli jak zwykle kłamać i wcale nie leciało 10 rakiet a np 4.

  13. easyrider

    Tak krawiec kraje, jak mu materiału staje. Jakie mocarstwo taka i armia. Moskiewskie państwo nie wyszło nigdy z zacofania od czasu kiedy bolszewicy zrobili rewoltę. Czas po upadku komunizmu przeznaczyli na rozkradzenie majątku narodowego i stworzenie oligarchicznych fortun. Teraz są państwem zapóźnionym gospodarczo i technologicznie. Obrona przeciwlotnicza jest odzwierciedleniem możliwości ich państwa. Od czasu rozpoczęcia przez Kreml agresji, już zaliczyli wiele spektakularnych porażek. Zaliczą więcej aż reżim w końcu straci kontrolę nad zagrabionymi przez wieki ziemiami.

  14. Sorien

    Ruskie z małymi wyjątkami nigdy dobrego uzbrojenia technicznie nie miały. Zresztą nigdy trzonem ich ewentualnego sukcesu nie miała być technika tylko masa bojowa - miliony a jak trzeba kilkanaście mln piechurów. Tylko że Putin o tym zapomniał i poszedł walczyć technicznie z ua które ma zaplecze w nato więc upokarzanie będzie co parę dni

  15. TIGER

    Ale była by sieczka z rosyjskiej floty jeśli Ukraińcy dostaną Atacms oraz będą składać pociski sztorm shadow zamiast je marnować, czyli zmasowany atak samolotów f,-16 ale to dopiero za rok lub później a do tego czasu wojna się może skończyć czyli byłoby to dopełnienie porażki Rosji

  16. Szwejk85/87

    Oby tak dalej. Widać, że Ukraińcy w mistrzowski sposób wykorzystują powierzone środki walki. Jesienią zeszłego roku założyłem się z trollem, że wakacje spędzę na Krymie, przegrałem zakład, ale nie mam żalu do Ukraińców. Gdyby dostali połowę tego co mają teraz, we wrześniu zeszłego roku, Rosjanie już dawno wynieśli by się z Krymu.....

  17. OS-INT

    Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej na swoim kanale na Telegramie - ukraińskie siły zbrojne przeprowadziły atak 10 pociskami manewrującymi na stocznię remontową Sewmorzawod im. Sergo Ordżonikidze w Sewastopolu i 3 dronami morskimi przeciwko dywizjonowi okrętów Floty Czarnomorskiej. Systemy obrony powietrznej zestrzeliły 7 pocisków manewrujących, a korweta rakietowa RFS Wasilij Bykow (368) projektu 22160 zniszczyła wszystkie bezzałogowce morskie. W wyniku trafienia pociskami manewrującymi uszkodzone zostały 2 remontowane okręty: desantowy RFS Mińsk (127)/BDK-43 projektu 775 i podwodny B-237 Rostow-na-Donu projektu 06363 (636.6) Warszawianka...

    1. Davien3

      @OS-INT ODS Mińsk jest uszkodzony tak powaznie ze praktycznie zniszczony a juz OP typu 636 po uderzeniu 400kg głowicy Storm Shadowa na pewno nie został tylko uszkodzony Aha to co mówi MON FR mozna miedzy bajki włozyć kiedys stwierdzili ze 44 pociski plot zniszczyły 80 rakiet więc .... A ze tu nie udało sie ukryc strat to próbuja ratować wizerunek.

    2. GB

      Nie ma żadnych dowodów że Ukraińcy wystrzelili 10 rakiet manewrujących i że ruscy zestrzelili 7 z nich. To typowe bajki ruskich. W zasadzie można z dużą pewnością powiedzieć że ukraińskie Su-24 wystrzeliły 4 Storm Shadow i co najwyżej ruscy zestrzelili 1. Su-24 jest w stanie zabrać 2 rakiety tego typu.

    3. Adr

      Montgomery twierdził że operacja Market Garden spełniła 80% założonych celów...... statystyka

  18. Adam S.

    A dzisiaj jeszcze poprawili pod Eupatorią, niszcząc stanowiska obrony przeciwlotniczej. A im mniej szczelna obrona przeciwlotnicza, tym więcej trafień i tak dalej. Rosjanie będą musieli coraz bardziej się odkrywać w innych częściach kraju. A wtedy może bardzo ucierpieć np Flota Pacyfiku. Od niezidentyfikowanych kartonowych dronów :)

  19. Odyseus

    Sukces UA jest choć fizycznie niczego na morzu Czarnym nie zmienia , nie da już się czytać tych artykułów gdzie się wszyscy spuszczają na tymi "sukcesami" , nie ma czegoś takiego jak szczelna opl. a szczególnie przy z masowanym ataku zawsze się musi coś prześlizgnąć, udało się , mieli dobry plan , dobrze się przygotowali i mieli przy tym trochę szczęścia i tyle, natomiast na tej podstawie wyśmiewać Rosyjskie opl. to dziecinada , jakoś nie widziałem żeby Ukraińcy latali gdzieś nad dajmy Brianskiem oraz też z jakiegoś powodu nikt na wojnę z Rosją jakoś się też nie pcha ... Patrioty też nie raz pudłowały i co z tego, nic normalna rzecz, nie ma czegoś takiego jak 100% skuteczność

    1. Davien3

      @Odyseus jak widac poteznie zabolało ze Ukraińcy znowu skompromitowali ruska "niet analoga w mirie" OPL Patrioty akurat w 2003r miały 100% skutecznosci w Iraku wiec daruj sobie te farmazony.

    2. Elviszpoa

      Jednak to jest sukces zniszczyć okręt podwodny bez posiadania praktycznie sił morskich przez Ukrainę i głupota rosyjska jak wystawić taki okręt w zasięgu rakiet w suchym doku.

    3. X

      A gdzie są te artykuły, w których się WSZYSCY spu...ją ? Dominuje raczej (co ciekawe) przekaz negatywny, obawa, i raczej zwykły brak wiedzy.

  20. Zygazyg

    To pokazuje jak odrealniony jest Erdogan który trzyma się S400 jak łysy brzytwy. Zepsute relacje z USA i NATO, blokada na F16 i wyrzucenie ich z programu F35 wszystko to w zamian za tą miernotę przeciwlotniczą pokazuje jak ego jednego starca jest ważniejsze niż bezpieczeństwo jego kraju.

    1. Odyseus

      Ta miernota przeciwlotnicza jak piszesz jest cały czas jedną z najskuteczniejszych na świecie a ten starzec ma drugą armię Nato i buduje już samodzielnie lotniskowce , że o czołgach , śmigłowcach itd. nie wspomnę a co do samych samolotów to w maju ukończyli prototyp TF-X także za parę lat i te F16 nie będą mu do niczego potrzebne. Także co My mamy z Naszymi super relacjami z USA a co oni z tymi zepsutymi .... Turcy robią się samowystarczalni i wracają do swoich najlepszych czasów a My coraz bardziej uzależnieni ... i o tych naszych najlepszych czasach możemy dzieciom w szkole coś poopowiadać co najwyżej ...

    2. Elviszpoa

      Jesteś tego pewien? Ile rządów, wywiadów "mądrzejszych" na papierze od tureckich nabrało się na siłę armii rosyjskiej; wojnę 3 dniową na Ukrainie itd. Także i Turcja mogła się nabrać na rzeczywiste osiągi S400. Jednak sprawa jest bardziej skomplikowana bo szorstka przyjaźń Erdogan - USA trwa już od czasu nieudanego puczu wojskowego z 2016. Takie pucze w Turcji często dozorowała waśnie USA. Do tego napięcia Izrael, Syria, USA, Rosja, Turcja, Kurdowie. Do tego napięcia Grecja - Turcja + USA i Francja, Izrael. Do tego Turcja dąży ciągle z sukcesami większymi i mniejszymi do budowy własnych zdolności produkcyjnych i nie wiemy co przy okazji zakupu S400 im obiecano. Zakup S400 był podykotowany wieloma czynnikami a nie tylko wiarą w prospekty S400.

    3. Sergant Major

      Ja bym się z Turków nie śmiał. Oni w zasadzie wszystko produkują sami. Kupują śmigłowce, czołgi, samoloty, a potem poprawiaja i produkują jako własne, często lepsze jak w przypadku helikopterów AW. Poza tym kupno od Rosji było takim samym pokazem niezależności Turcji, jak zestrzelenie rosyjskiego myśliwca, czy blokada cieśnin czarnomorskich.

  21. Rusmongol

    Nawet gdyby poszło 10 rakiet a kacapska opl zestrzeliła 7, to i tak słaby wynik bo zachodnia opl potrafi zdjąć więcej procentowo kindzalow. A ci sobie nie radzą z wolnymi rakietami manrwrujacymi. Może USA miało rację idąc w stealth a nie w hipersonike.

    1. Davien3

      @Rusmongol w Syrii ich najlepsze systemy nie potrafily nawet wykryc pocisków stealth więc te info o zniszczeniu Storm Shadow mozna miedzy bajki włozyc.

  22. Jerzy

    Ukraińcy potrafią bardzo umiejętnie znaleźć luki w Rosyjskiej obronie, a co więcej bardzo umiejętnie wykorzystać każdy taki sukces propagandowo - prowadzi to czasami wręcz do tworzenia wrażenia, że to Ukraina jest stroną dominującą w tym konflikcie. W rzeczywistości Odessa jest chyba częściej bombardowana i skuteczniej blokowana niż Sewastopol, tylko, że do rakiet spadających na Odessę się "przyzwyczailiśmy", a każde uderzenie na terytorium Rosji jest nagłaśnianym w mediach sukcesem. Tym niemniej każda kolejna szpila wbita ruskiemu niedźwiedziowi cieszy.

  23. Szczupak

    W doki trafiły dwa pociski manewrujące Storm wystrzelone z Ukrainskich Su-24. Reszta to mogły być wabiki. Ukraincy od miesiąca niszczyli OPL raszystów , znaleźli lukę i trafili przepięknie. Broń nie mająca analogów na świecie ak widać dalej spisuję się jak się spisywała. Oby tak dalej

Reklama