- Wiadomości
Kijów uderzony mimo Patriotów. Rosjanie ulepszają Iskandery
W czasie ostatniego ataku rakietowego na Kijów Ukraińcy zdołali zestrzelić tylko jeden z sześciu pocisków rakietowych Iskander, użytych przez Rosjan. Rzecznik ukraińskich sił powietrznych podkreśla, że Rosjanie modernizują swoje rakiety balistyczne.

Jak pisze ukraiński serwis ArmyInform, powołując się na program telewizyjny „United News”, rzecznik sił powietrznych Ukrainy płk Jurij Ignat zaznaczył, że Rosjanie modyfikują zarówno taktykę, jak i sprzęt wykorzystywany do uderzeń na Ukrainę.
Zobacz też
Modyfikacje dotyczą nie tylko bezzałogowców Shahed, ale też bardziej skomplikowanych systemów, w tym pocisków balistycznych. W trakcie ostatniego ataku na Ukrainę obszar stolicy, jeden z najlepiej chronionych w całym kraju, został zaatakowany sześcioma pociskami balistycznymi Iskander-M odpalonymi z obwodu briańskiego i tylko jeden z nich udało się zestrzelić.
Płk Ignat zaznaczył, że w momencie gdy Ukraina otrzymała system Patriot w 2023 roku, to osiągano dobre wyniki w zestrzeliwaniu Iskanderów i pocisków aerobalistycznych Kindżał nawet przy zmasowanych atakach, ale teraz jest to trudniejsze. Dodał, że Patriot jest głównym systemem do zwalczania pocisków balistycznych jaki ma Ukraina, a chciałby, by taką zdolność otrzymały też NASAMS i IRIS-T. Informacje o rozwoju zagrożeń są też na bieżąco przekazywane producentom zachodnich systemów, by ci mogli wprowadzać modyfikacje. We wpisie na portalu społecznościowym Ignat dodał, że ”komplikuje” (przechwytywanie) nie oznacza „uniemożliwia”, ale Patriot ma znacznie mniejszy zasięg w odniesieniu do celów balistycznych niż manewrujących a samych zestawów Kijów ma za mało.
Zobacz też
Na bazie publicznie dostępnych informacji trudno ocenić, dlaczego akurat tym razem nie udało się przechwycić większości rakiet, bo modyfikacjom podlega zapewne nie tylko sam sprzęt, ale i taktyka jego użycia. Nie ma jednak wątpliwości, że Rosjanie intensywnie ulepszają swoje zdolności, tak jeśli chodzi o bezzałogowce jak i bardziej konwencjonalną broń. Dwa miesiące temu, gdy Kijów został zaatakowany salwą Iskanderów, zestrzelono sześć pocisków, a wcześniej odpierano z ich pomocą bardzo zmasowane ataki.
Jedno nie ulega wątpliwości – Rosja już teraz jest w stanie ulepszać swoją broń na tyle, że może ona stanowić zagrożenie dla sprzętu używanego w krajach NATO, dzięki bojowym doświadczeniom, ale i większym wydatkom na obronność. Dotyczy to nie tylko rakiet, ale i bezzałogowców, czy np. czołgów z aktywną ochroną przeciwko pociskom przeciwpancernym. Po zawieszeniu broni ten proces może przyspieszyć, bo Moskwa nie będzie już musiała wydawać dużej części swojego budżetu obronnego na dodatki wojenne czy odszkodowania za śmierć żołnierzy, więc rosyjska armia może być jeszcze bardziej niebezpieczna. Wymaga to stałych ulepszeń sprzętu NATO i finansowania oraz ścisłej współpracy, o co w dobie wojny celnej prowadzonej przez USA może być trudn.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu