Reklama

Technologie

Czy Europa potrafi zastąpić Patriota?

GF300
Radar GF300 na stanowisku testowym Thalesa
Autor. Maciej Szopa/Defence24

Europa nie ma systemów zdolnych do przechwytywania pocisków balistycznych. System francusko-włoski miał takie zdolności tylko w teorii i w praktyce się one nie potwierdziły – pisze Wall Street Journal. Czy tak jest naprawdę?

W Wall Street Journal pojawił się przekrojowy artykuł zatytułowany: „Dziura wielkości Ameryki”. Zostało w nim opisane kluczowe dla obrony Ukrainy uzbrojenie i amunicja produkcji amerykańskiej, efekty jakie zapewniało ono w ciągu ostatnich trzech lat wojny i co może się stać, gdyby systemy te utraciły amerykańskie wsparcie, przede wszystkim zaopatrzenie w amunicję.

Reklama

Wśród opisanych rozwiązań znalazły się także systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot. Jak przyznaje Wall Street Journal, Europa zapewniła Ukrainie dużą część systemów obrony powietrznej krótkiego i średniego zasięgu własnej produkcji, ale żaden z nich nie jest porównywalny z Patriotem. Zgodnie z publikacją, system ten jako jedyny udowodnił w czasie wojny zdolność do zwalczania pocisków hipersonicznych i balistycznych. Dzięki temu między październikiem 2023 a listopadem 2024 roku udało się zestrzelić 10 proc. pocisków balistycznych wystrzelonych przez wroga. To niewiele, ale np. strefa stołecznego Kijowa była chroniona przez Patrioty i udało się tam likwidować niemal 100 proc. tego rodzaju zagrożeń.

    Ciekawa jest natomiast teza dotycząca zdolności Europy do dostarczenia systemu o podobnych możliwościach. Artykuł potwierdza, że Francja i Włochy dostarczyły jedną baterię będącą odpowiednikiem Patriota, czyli system MBDA SAMP/T. Rozwiązanie to miało teoretyczne możliwości zwalczania pocisków balistycznych, jednak w praktyce miało nie być do tego zdolne. Zawieść miało oprogramowanie SAMP/T, które nie było w stanie doprowadzić do trafienia rakiety balistycznej. Szybko miało też zabraknąć pocisków Aster.

    Wall Street Journal powołuje się tutaj na „ludzi obeznanych z tematem”, czyli być może Ukraińców, biorąc pod uwagę że rozmawiali wcześniej z dowódcą ukraińskiego systemu S-300. Produkujące system SAMP/T konsorcjum otrzymało zapytanie na ten temat, jednak nie odpowiedziało do czasu ukazania się artykułu.

      Dyskusja rozpoczęła się za to po jego opublikowaniu. Pojawiły się informacje, znów z powołaniem się na anonimowych specjalistów z obrony powietrznej Francji i Ukrainy, że system SAMP/T był i jest używany w Ukrainie intensywnie i wystrzelono wiele pocisków Aster 30. Zarówno system jak i pocisk miały „dobrze spisywać się” przeciwko pociskom balistycznym, chociaż przyznano, że są tutaj pewne ograniczenia związane z możliwościami wysłanego Ukrainie radaru Arabel.

      Ten zaś od tego roku jest zastępowany w linii przez nowy radar Ground Fire 300. Podobnie jak Stany Zjednoczone, Europa nie wysłała bowiem najnowszej wersji swojego systemu obrony powietrznej. Wynika to nie tylko z chęci pozostawienia sobie suwerennych zdolności obronnych, ale i tego, że Rosjanie nie nauczyli się na Ukrainie przeciwdziałać działaniu najnowocześniejszych rozwiązań i nie byli w stanie wyciągać na ten temat wniosków. Oczywiście inną kwestią jest zdolność w Europie do produkcji odpowiedniej liczby systemów i amunicji w krótkim czasie, z czym nawet Amerykanie mają poważne problemy.

      Reklama
      WIDEO: Pułk Kalinowskiego dalej walczy I Trump wstrzymuje pomoc
      Reklama

      Komentarze

        Reklama