KE: to Ukraina będzie decydować o rozmieszczeniu zachodnich wojsk

To Ukraina będzie decydować o rozmieszczeniu wojsk na swoim terytorium - powiedziała w piątek rzeczniczka Komisji Europejskiej Paula Pinho, komentując słowa rosyjskiego przywódcy Władimira Putina o tym, że nie widzi sensu, by zachodnie siły zostały dyslokowane na Ukrainę.
Francuski prezydent Emmanuel Macron powiedział po czwartkowym spotkaniu tzw. koalicji chętnych w Paryżu, że 26 państw tego gremium jest gotowych wysłać swoich żołnierzy do Ukrainy lub zapewnić jej wsparcie „na lądzie, morzu i w powietrzu”. Celem tego przedsięwzięcia byłoby zagwarantowanie, że Rosja będzie przestrzegała potencjalnego porozumienia pokojowego. W praktyce siłyp pokojowe mogłyby pochodzić z Francji i Wielkiej Brytanii przy wsparciu kilku innych sojuszników, pozostałe państwa, w tym odgrywająca kluczową rolę Polska, będą udzielać wsparcia innego typu, w tym logistycznego. USA mogą udzielić pomocy w ochronie przestrzeni powietrznej, ale z terytorium innego państwa (np. Polski lub Rumunii).
W odpowiedzi Putin powiedział, że nie widzi sensu w rozmieszczaniu zachodnich sił w Ukrainie, jeżeli zostanie wypracowane porozumienie pokojowe. Jak dodał, Rosja będzie przestrzegać porozumień w sprawie Ukrainy. Ostrzegł, że zachodnie siły byłyby pełnoprawnym celem ataku.
Czytaj też
„To Ukraina będzie decydować o rozmieszczeniu wojsk na swoim terytorium” - oświadczyła Pinho, odnosząc się do słów Putina.
„Wkład tych 26 krajów oznacza, że są one gotowe w jakiś sposób przyczynić się, czy to poprzez wysłanie żołnierzy, czy poprzez wzmocnienie ukraińskich sił zbrojnych, do wzmocnienia Ukrainy” - podkreśliła.
W reakcji na słowa Putina o tym, że Rosja nie miała nigdy problemów z wejściem Ukrainy do UE, rzeczniczka KE powiedziała: „Bardzo cieszymy się, że prezydent Putin dostrzega miejsce Ukrainy w Unii”.
DanielZakupowy
"siły pokojowe" w jaki sposób narzucą pokój agresorowi? XD