- Ważne
- Wiadomości
Girkin: FSB negocjowało z Prigożynem. Rada Dowódców Grupy Wagnera już na Białorusi
Igor Girkin vel. Striełkow, donbaski zbrodniarz wojenny i były szef quasi-resortu obrony tzw. Donieckiej Republiki Ludowej stwierdził, że w czasie marszu wagnerowców na Moskwę akcję podjęła tylko Federalna Służba Bezpieczeństwa. To FSB miała wynegocjować powstrzymanie marszu.

Zdaniem Girkina dowódca Rosgwardii gen. Wiktor Zołotow uciekł z Moskwy, gdy na rosyjską stolicę ruszyli najemnicy Prigożyna. Donbaski zbrodniarz, a obecnie bloger i komentator występujący jako lider tzw. Klubu Rozsierdzonych Patriotów stwierdził, że jedyną osobą w otoczeniu Władimira Putina, która wykazała twardą postawę, to Nikołaj Patruszew.
Zobacz też
Co robi obecnie Prigożyn i gdzie się znajduje? Zdaniem Girkina przemieszcza się między Moskwą, a Petersburgiem i „likwiduje swoje biznesy". „To, że on swobodnie chodzi po ziemi to nonsens" – stwierdza Girkin. Z oburzeniem przyjął amnestię dla Prigożyna i uważa, że powinna go dosięgnąć zemsta państwa rosyjskiego „któremu zestrzelił siedem śmigłowców i się tym jeszcze chwalił". Girkin, w swoim ostatnim wystąpieniu, skrytykował także kierownictwo rosyjskiego ministerstwa obrony. „Całe wojsko Was nienawidzi. Wojsko nienawidzi Szojgu, wojsko nienawidzi Gierasimowa" – zaznaczył. Ponadto dodał, że wojsko ostatecznie nie poparło puczu Prigożyna, ale to nie koniec potencjalnych buntów w Rosji.
Zobacz też
Zdaniem Girkina „Rada Dowódców", czyli sztab Grupy Wagnera znajduje się już na Białorusi. Przywódca Grupy, Jewgienij Prigożyn, ciągle tam nie dotarł, ponieważ ma jeszcze zamykać swoje biznesy. Co ciekawe, podobnie jak Prigożyn przed puczem, Girkin stwierdził że rebelia separatystów na wschodniej Ukrainie (którą sam dowodził) doprowadziła do głodu w Donbasie, po roku 2014. Oznacza to drastyczną zmianę narracji w tzw. runecie, gdzie najbardziej zasięgowi komentatorzy odbrązowiają mity o rzekomym romantycznym powstaniu zbrojnym na wschodzie Ukrainy. Jak zawsze, w przypadku tego rodzaju komentarzy, musimy brać poprawkę na to, że prawdopodobnie jest to część gry rosyjskich służb specjalnych. Wszelako coś musiało na Kremlu pęknąć, skoro zezwolono na podważanie wszechrosyjskiej propagandy o sensie walki za Donbas.
Zobacz też
Doniesienia Girkina w sprawie Prigożyna są sprzeczne wobec ustaleń polskich służb specjalnych. Jak zakomunikował szef MSWiA Mariusz Kamiński: "Pragnę podkreślić jedno – nasze służby nie potwierdzają dziś obecności Grupy Wagnera, oprócz jej lidera, na Białorusi". Polski szef spraw wewnętrznych zaznaczył jednak, że na Białoruś mogą dotrzeć i „zostać użyci do działań mających na celu zwiększenie presji na naszą granicę. Należy liczyć się z prowokacjami".
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS