Reklama
  • KOMENTARZ
  • WIADOMOŚCI

Europejski plan pokojowy? Bez Rosji ani rusz

Jest pewien przełom, ale do ostatecznych rozwiązań daleka droga - tak można podsumować najnowsze porozumienie europejskich przywódców dot. wojny na Ukrainie.

Autor. Wołodymyr Zełenski/X

Opublikowane 15 grudnia w Berlinie oświadczenie europejskich przywódców daje pewną nadzieję na choćby minimalne przybliżenie nas do zakończenia działań wojennych na Ukrainie. Nie tak często zdarza się bowiem, że stanowiska Stanów Zjednoczonych, Ukrainy i Europy w wielu aspektach stają się ze sobą zbieżne.

Reklama

Krok do przodu

Z propozycją najnowszych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy można polemizować, ale faktem jest, że wypracowano szkielet planu, na który godzą się różne kraje, dając możliwość dalszych prac nad nim. Co znalazło się w oświadczeniu w kontekście gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy?

  • zapewnienie stałego i znaczącego wsparcia dla Ukrainy w celu rozbudowy jej sił zbrojnych, które w czasie pokoju powinny utrzymywać się na poziomie wynoszącym 800 000 żołnierzy, aby skutecznie zniechęcać do wszczynania konfliktów i bronić terytorium Ukrainy;
  • utworzenie kierowanej przez Europę i wspieranej przez Stany Zjednoczone „wielonarodowej siły »Ukraina«" na bazie wkładu państw gotowych do udziału w Koalicji Chętnych; siła ta będzie wspierać odbudowę ukraińskich sił zbrojnych, a także wnosić wkład w dążenie do zapewnienia bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej Ukrainy oraz bezpieczeństwa na morzach, m.in. poprzez prowadzenie działań na terytorium Ukrainy;
  • ustanowienie kierowanego przez USA mechanizmu monitorowania i weryfikacji zawieszenia broni, z udziałem międzynarodowym, w celu zapewnienia wczesnego ostrzegania o ewentualnych przyszłych atakach oraz przypisywania odpowiedzialności i reagowania na wszelkie naruszenia, wraz z mechanizmem deeskalacyjnym służącym podejmowaniu wzajemnych działań ograniczających napięcia, co przyniosłoby korzyści wszystkim zainteresowanym stronom;
  • przyjęcie prawnie wiążącego zobowiązania, zgodnie z procedurami krajowymi, do podjęcia działań w celu przywrócenia pokoju i bezpieczeństwa w przypadku przyszłego ataku zbrojnego; działania te mogą obejmować użycie siły zbrojnej, wsparcie wywiadowcze i logistyczne oraz środki gospodarcze i dyplomatyczne;
  • inwestowanie w przyszły dobrobyt Ukrainy, w tym poprzez udostępnienie znaczących zasobów na potrzeby odbudowy i rekonstrukcji, zawieranie wzajemnie korzystnych umów handlowych oraz uwzględnianie konieczności wypłaty przez Rosję odszkodowania Ukrainie za wyrządzone szkody; w tym kontekście doszło do zamrożenia rosyjskich aktywów państwowych w Unii Europejskiej;
  • zdecydowanego poparcia dla przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej.

Problem z Rosją i nie tylko...

Powyższe plany dają pewien promyk nadziei, ale zdecydowanie nie są zwiastunem szybkiego zakończenia konfliktu. Zgoda po stronie Zachodu jest istotna, ale główny problem - Rosja i jej percepcja dotycząca tej wojny - pozostaje bez zmian.

„Naszkicowany w Berlinie plan pokojowy to litania pobożnych życzeń, z których żadne w dostrzegalnej perspektywie nie ma najmniejszych szans na realizację. Chodzi o coś zupełnie innego: żeby czasowo zdjąć presję negocjacyjną USA z Ukrainy i przesunąć ją na Rosję. Wątpię czy się uda” - napisał dr Adam Eberhardt.

„W zasadzie, to chyba można stwierdzić, że Zachód opracował wspólnie z Ukrainą warunki pokoju, po pokonaniu Rosji. Po pokonaniu, bo to nie są warunki, które Kreml przyjmie. Dziś (…) - odniósł się do oświadczenia przywódców (pod dokumentem podpisali się: kanclerz F. Merz, premier Danii; prezydent Finlandii, prezydent Francji, premier Włoch, premier Schoof, premier Støre, premier Tusk, premier Kristersson, premier Starmer oraz przewodniczący KE, Rady UE oraz sekretarz generalny NATO), geopolityk Krzysztof Wojczal.

Reklama
WIDEO: Stado Borsuków w WP | AW149 z polskiej linii | Defence24Week #140
Reklama
Reklama