Wojna na Ukrainie
Eksportowe T-90 zniszczone na Ukrainie
W ostatnich dniach opublikowano zdjęcia zniszczonego na Ukrainie pierwszego rosyjskiego czołgu T-90S, eksportowej wersji T-90A, który w ostatnich miesiącach, zamiast trafić do klientów został wysłany na front w Ukrainie .
Nie jest wiadome czy T-90S, które Rosjanie wysłali na Ukrainę w ramach uzupełnienia strat w czołgach, pochodzą z zamówienia eksportowego, czy były wyprodukowane "na zapas" i przechowywane w magazynach czekając na podpisanie kolejnej umowy. Wielu dziennikarzy z serwisów informacyjnych (m.in. Army Recognition czy Frontier India) wskazuje na indyjskie T-90S, które miały by znajdować się od roku w Rosji w celu instalacji nowych systemów i przeprowadzenia ich testów. Informację tę podawała rosyjska agencja informacyjna TASS. 27 sierpnia 2021 r. poinformowała, że kilka zmodernizowanych indyjskich systemów czołgów T-90S przeszło wstępne testy. Aleksander Michejew, dyrektor generalny rosyjskiej agencji eksportu broni Rosoboronexport, poinformował agencję, że wiele zmodernizowanych systemów umieszczonych na „czołgach dostarczanych przez Indie" zostało poddanych wstępnym testom.
Czytaj też
1/2 destroyed Russian T-90S in Ukraine, the T-90S is an export model used by Algeria, Armenia, Azerbaijan, India, Iraq, Turkmenistan, Uganda and Vietnam (also Russia now) it is unknown who these tanks were due to be delivered too, or whether Russia had some held in storage anyway pic.twitter.com/6gMgjFnKge
— AFV Recognition (@AFVRec_) January 4, 2023
W walkach na Ukrainie zaobserwowano zatem już 3 z 5 wersji T-90, dotychczas nie widziano jedynie wariantu pierwotnego w postaci T-90 oraz eksportowej wersji T-90MS/SM. Zapewne część bazowych T-90 zmodernizowano do wersji T-90A/M. Rosjanie do 5 stycznia 2023 roku mieli już stracić na Ukrainie 28 T-90A (z czego 12 przejęli Ukraińcy), przynajmniej 6 najnowszych T-90M i jeden eksportowy T-90S.
T-90S to wersja eksportowa czołgu T-90A, jednak bez pewnych jego elementów jak np. wszystkich elementów systemu ochrony Sztora. Uzbrojenie główne stanowi armata 2A46M-2 kal. 125 mm. Sprzężony z nią jest karabin maszynowy PKTM kal. 7,62 mm wraz z zapasem amunicji wynoszącym 2000 pocisków. Uzupełnieniem ich jest wielkokalibrowy karabin maszynowy NSW/Kord kal. 12,7 mm z zapasem amunicji 300 pocisków. Jednostkę napędową stanowi silnik V-92S2 o mocy 1000 KM.
WolnyPowolny
A to nie ladnie akurat. Jelsi maja umowe z Indiami pownni dotrzmac jej. (Chyba ze jest jakas tajna klauzura o pierwszenstwie uzycia przez Rosje)
easyrider
Czekamy na T-14 Armata. Jeden dla Amerykanów żeby przeanalizować konstrukcję. Jeden do walki ze swoimi byłymi właścicielami, symbolicznie. Jeden do zwiedzania, propagandowo.
OptySceptyk
Myślę, że to niestety nie nastąpi. Właśnie dlatego, że moSSkwa zdaje sobie sprawę, jak mogłoby się skończyć. A to byłby pewnie koniec jakichkolwiek perspektyw sprzedaży T-14, czyli totalna katastrofa.
Esteban
Cytując klasyka.... " Łyżka nie istnieje" :-D
easyrider
@Opto Szczerze powątpiewam czy Moskwa jeszcze znajdzie chętnych na swój sprzęt, udający zaawansowany. Jeśli już to dla ubogich, planujących naparzankę z innymi ubogimi.